4 odpowiedzi w tym temacie

[mqy1]

Jeśli można pomarzyć!
Jestem 57 letnim mężczyzną po wypadku ciężkim w 2009 roku i marzę o swoim jakimkolwiek mieszkaniu lokalizacja też nie ma znaczenia, ale chciałbym jako majsterkowicz mieć swoje malutkie pomieszczenie gdzie móglbym czasem pomajsterkować. W zasadzie to wszystkie moje marzenia więcej niestety już nie zdołam zdziałać chodzę o kulach i widzę jako tako na jedno oko. Ale wiem doskonale że wielu chciałoby być takim jak ja są cięższe urazy i schorzenia.
Jednak moje marzenie o mieszkaniu pozostaje. Zazdroszczę wszystkim swoich domów chociaż nie powinienem. Tak czy inaczej serdecznie Was wszystkich pozdrawiam.
Krystian[/size]

[Gloria]

Zycie czasem przyjmuje takie zakrety, ktorych nie rozumiemy, a ich sens odkrywa sie duzo pozniej.
Moze Twoim przeznaczeniem jest cos innego niz majsterkowanie?
A tak realnie; nie piszesz gdzie mieszkasz, musiales gdzies mieszkac przed wypadkiem.
Czy sa jakies szanse na mieszkanie komunalne?

[__ANIOLEK__]

Słuszne pragnienie i wielkie marzenie, bo któż nie dąży do posiadania skrawka "własnego nieba". Z doświadczenia wiem, że nie jest łatwo je spełnić. Trzy razy w różnych odstępach czasowych składałam wniosek o mieszkanie komunalne, dwa razy mi je odrzucono ze względów formalnych. Trzeci raz okazał się szczęśliwy, gdyż uznano moje argumenty (wniosek złożyłam jako osoba samodzielnie gospodarująca). Za mną jest już wizyta i wywiad, pozostaje mi tylko czekać na dalszy bieg wydarzeń. Moja rada: NIGDY się nie poddawaj! Walcz o swoje do końca i nie daj sobie wmówić wszystkiego. Inni też się mylą i czasami, a raczej bardzo często nie mają racji. Ażeby coś osiągnąć w życiu niekiedy najpierw trzeba wydeptać własną ścieżkę.
Reasumując spróbuj powalczyć o swój własny kąt i nigdy nie przestawaj marzyć, bo ...
"Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się to robić jak najlepiej" /P. Coelho/.