12 odpowiedzi w tym temacie

[Kasiaczek]

Jest europejski rok integracji osób niepelnosprawnych... Postanowilam sprawdzić jak to jest w dzisiejszym swiecie z ludzka akceptacja.... Czym róznia sie ludzie od ludzi... Bo przeciez, wedlug mnie, nie ma osób niepelnosprawnych sa tylko sprawni inaczej... Sama jestem taka osoba, tak jak i moja kolezanka.. chorujemy na to samo... Mamy marzenia, które próbujemy realizowac... Chcemy byc wsród ludzi i chcemy, aby traktowano nas normalnie... Niestety okazuje sie, że ludzka psychika jest tak skonstruowana, ze nas odrzucaja, nie akceptuja innosci. Ja postanowilm uczyc się i doszlam do celu... Mialam nadzieje, ze moja nowa klasa zaakceptuje mnie taka jaka jestem. Choc zdobylam duzo znajomych, duzo osiagnelam to jednak jestem dla nich inna. A przeciez moja choroba nie odebrala mi zadnych cech ludzkich, mysle nawet, ze wszystkie te doswiadczenia nauczyly mnie czegos, wniosly cos nowego do mego zycia. Ból i cierpienie, którego doswiaczylam pozwalaja mi wiecej zrozumiec, nie zamykac sie na ludzi i ich problemy. Przeciez ja, tak jak i moja kolezanka, myslimy o tym samym, co normalny zdrowy czlowiek... Chcemy kochac, byc kochane, chcemy miec rodziny... Osiagnąć swoje cele, marzenia.. Ale musza nam w tym pomóc ludzie.... Choc oni ciagle, chyba, nas nie dostrzegaja, udaja, ze zyja wsród ludzi doskonalych, po tak jest im latwiej...a któz z nas taki jest?? Postarajcie sie nas zaakceptowac, a my udowodnimy, ze jestesmy równe.... i ze wiele możemy sobie wzajemnie dac...

[Pharass]

[ autocenzura ]

[basiak]

Też tak uważam Pharassie (ok)

[marder]

Pharass - zgadzam się z wiekszą częścią Twej wypowiedzi , w każdym razie mam podobny odruch gdy słyszę to poprawnie polityczne określenie. Podążając tym tokiem rozumowania, chudzielca można by nazwać "otyłym inaczej" a złodzieja "redystrybutorem dóbr materialnych"...
Mój pogląd różni się tylko w jednym: nie cierpię być nazywany kaleką - może być niepełnosprawny, kaleczniak etc. - ale na słowo kaleka, reaguję dość agresywnie.

[Pharass]

[ autocenzura ]

[Rufi]

nie ma osób niepelnosprawnych sa tylko sprawni inaczej...

Moze sie wtrace z punktu widzenia pelnosprawnego.
(Jest to tylko i wylacznie moja opinia i nie chce nikomu sie narazic)
Tez mnie denerwuje okreslenie "sprawni inaczej".
Sportowiec jest sprawny fizycznie a naukowiec bardziej umyslowo. Niewidomy ma doskonaly sluch, widzacy nie. Kazdy z nich jest w pewnym sensie sprawny inaczej.

"Niepelnosprawny" jest chyba dobrym okresleniem, i nie powinno nikogo obrazac. Dla mnie jest jednoznacze i zawiera wszystko.

"Kaleka" raczej kojarzy mi sie z kaleka wojennym, "niepelnosprawny wojenny" brzmi troche dziwnie

Co jeszcze mamy:
"Uposledzony" okreslenie chyba bardziej naukowe, ale w mowie potocznej nie musi sie uzywac jeyzka naukowego.

Inne wariacje jak "sprawny inaczej" "specjalnej troski" itp.itd, to chyba sie ludziom nudzi i wymyslaja cos zeby zablysnac elokwencja, chociaz "specjalenj troski" jest do przyjecia ze wzgledu na zakres osob obejmowanych tym okresleniem.
Nie mowie oczywiscie o koresleniach obrazliwych bo to jest jasne.

Nawiasem piszac iPON tez jest portalem osob niepoelnosprawnych i nikt nie ma chyba pretensji do nazwy.

Moze posypia sie na mnie gromy, ale takie jest moje zdanie.

[blue]

Kwestia nazwy... czy to naprawdę ważne??? Mnie one nie przeszkadzają. To raczej 'sprawny inaczej' podkreśla moją inność. Zresztą przecież każdy z nas jest inny...

[Kasiaczek]

Widze ze moj teks tzn moje jedno zdanie troche wami poruszyło... Sorki jesli kogos uraziłam... Nie miałam takiego zamiaru. Poprostu w danej chwili tak czułam... Nie pisalam tego sama tylko z He_he no ale pewnie ja dałam te słowa. A przeciez rozni ludzie roznie na nas patrzą. Byc moze to co napisałam nie jest złe. Nie raz mówie na siebie ze jestem "kaleką" czy podobnie. Niepełnosprawni to nie jest złe słowo ale tak mi sie napisało sorki..... Ale dzieki ze to wiem przynajmiej w kolejnym tekscie nie bede poepłniac kolejnego błędu....

[basiak]

Kaleka rzeczywiście brzmi dość kalecznie, bo kojarzy się z czymś wybrakowanym i często określa się tym terminem nieudacznika życiowego.

Jeśli wojenny Rufiku, to powszechnie używany jest termin: inwalida.

Upośledzenie oznacza raczej niedorozwój motoryczny i umysłowy od urodzenia.

Jest jeszcze kuternoga, ale jeśli ktoś się odważy tak do mnie powiedzieć - jest skreślony, chociaż zdarzyło mi się w żartach powiedzieć tak o sobie.

Niepełnosprawny jest terminem najbardziej neutralnym, nie razi w żadną stronę, podczas gdy sprawny inaczej, to ...taka sztuczna delikatność.

A tak apropo's delikatności ludzi sprawnych ... tylko fizycznie przypomniał mi się dowcip:

Ulicą jedzie na wózku facet bez nóg. Podbiega do niego dresik i pyta:
- Sie masz stary! Chcesz kupić adidaski?
Kaleka w krzyk:
- Ty gówniarzu, nie widzisz, że ja nie mam nóg?! Co ty sobie myślisz! Czemu się nabijasz z kaleki!
Ruszył kółkami i pojechał na posterunek policji, gdzie melduje dyżurnemu:
- Tutaj obok posterunku jeden taki się ze mnie nabijał i pytał, czy nie chcę kupić adidasków!
Gliniarz na to:
- Wie pan co?! Trzeba było go kopnąć w dupę!
Biedny kaleka załamany zupełnie pojechał do baru. Kupił setkę, wypił, barman pyta:
- To co? Może na drugą nóżkę?
Zdruzgotany facet wraca swoim wózkiem do domu i skarży się żonie, jaki on biedny. Ţona do niego:
- Nic się nie martw! Zrobię ci kawę, to postawi cię na nogi!

[Amelia28]

Niedawno powstało jeszcze jedno określenie - osoba z niepełnosprawnością Taka nazwa ma pokazać, że niepełnosprawność jest tylko jedną z cech charakteryzujących człowieka. Tak jak niepoprawne jest mówienie okularnik, a osoba w okularach tak teraz powinno się mówić osoba z niepełnosprawnością. hihihih Mnie tam wsio radno!! Jak zwał tak zwał!! Nie sądze żeby to było decydującym czynnikiem przemiany nastawienia do nas ludzi
==============================
"kobieta to koktajl zalet i wad"

[Pharass]

[ autocenzura ]

[blue]

jako tetrus często mówię o sobie 'kulawa' i nie widzę w tym nic obraźliwego. Wielu wózkowiczów używa tego zwrotu. Moja 'jednostka chorobowa' jest tylko jedna z cech demograficznych, tak jak płeć czy kolor skóry. Jeśli ktos nas dyskryminuje to jego problem. Ja pewnych rzeczy nie zmienię. Lekarze też
Myślę, że problem tkwi głębiej - nie chodzi o nazwę, ale to, co się za nią kryje, co ma na myśli wypowiadająca słowo osoba. Niezręczność mnie nie razi (stąd mój ambiwalentny stosunek do poprawności politycznej), natomiast złośliwość to zupełnie inna bajka. 8) 8) 8)

[basiak]

- Nic się nie martw! Zrobię ci kawę, to postawi cię na nogi!

A facet na to:
- No nie! Nawet własna żona mnie nie rozumie! W takim razie moja noga nigdy więcej nie postanie w tym domu!

i... wziął nogi za pas