Ślę Ci ciepłe spojrzenie, bo mi dajesz wytchnienie
W ciężkiej pracy, a nawet w chorobie
Widzę Ciebie i ławę, telewizor i kawę
kto cię posiadł oparcie ma w Tobie
W moim skromnym pokoju Tyś huśtawką nastrojów
Wciąż się miotam od ściany do ściany
Wciąż popadasz w skrajności by rozruszać me kości
Dosyć, przestań, nie mogę, o rany!
Chcą cię zdobyć przemocą o cię walki się toczą
wybuchają skandale, afery,
Kto się dźwiga z podłogi łapie ciebie za nogi
Tyś symbolem zaszczytów, kariery
Nim zasiądę na tronie kupię ciebie w salonie
Tu gdzie mebli wciąż wybór bogaty.
Gdzie fotele bujane oraz krzesła składane
Za gotówkę a także na raty.
Gorzów Wlkp. 28.10.2003 r.
Hymn na cześć...
Rozpoczęty przez
fred
, paź 28 2003 17:05
2 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 28 październik 2003 - 17:05
Fred nie łże!
#2
Napisano 28 październik 2003 - 17:52
Witaj Fred! Czytam i nie wiem CO tym razem jest przedmiotem Twojej pochwały. Dość zagadkowy ten wiersz. :? Pierwsza, trzecia i czwarta zwrotka wyraźnie zdaje się mówic o fotelu. Daje oparcie w (i po) pracy. Jeśli się w nim zagłębimy, widać z niego ławę, telewizor i kawę. O odpowiedni fotel toczą się boje, może więc być symbolem zaszczytów i kariery. Jednakże druga zwrotka nie świadczy o tym jednoznacznie. Jak fotel może popadać w skrajności i rozruszać Twoje kości? No chyba, że jest bujany i to ... od ściany do ściany
#3
Napisano 28 październik 2003 - 18:34
Dobrze kombinujesz.
krzeslo fotel, no a w drugiej strofce ...
Chodzi o fotel bujany w tym przypadku.
w poezji czy raczej w satyrze mozna popasc troche w przesade.
Sam bylem swiadkiem jak moj szwagier wylozyl sie kiedys na fotelu bujanym...
Koncowka chyba tlumaczy o co chodzi.
Ten telewizoir kawa i lawa to oczywiscie rekwizyty towarzyszące.
Tekst taki wyszedl jakby reklamowy...
cos jak Pokuta Aweryli z Ani z Zielonego wzgorza - reklamująca proszki do pieczenia
krzeslo fotel, no a w drugiej strofce ...
Chodzi o fotel bujany w tym przypadku.
w poezji czy raczej w satyrze mozna popasc troche w przesade.
Sam bylem swiadkiem jak moj szwagier wylozyl sie kiedys na fotelu bujanym...
Koncowka chyba tlumaczy o co chodzi.
Ten telewizoir kawa i lawa to oczywiscie rekwizyty towarzyszące.
Tekst taki wyszedl jakby reklamowy...
cos jak Pokuta Aweryli z Ani z Zielonego wzgorza - reklamująca proszki do pieczenia
Fred nie łże!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych