Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

...życie...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1 geronim

geronim

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 25 październik 2003 - 15:06

Poranek wczesny

Jade pospiesznym

Wprost do Warszawy

Zalatwiac sprawy

Pociag o czasie

Ja w drugiej klasie

Wagon sie kiwa

Pije trzy piwa

Lódz Niciarniana

W pecherzu zmiana

Pecherz nie sluga

A podróz dluga

Ruszam z tej racji

Do ubikacji

Kto zna koleje

Wie, jak sie leje

Wyciagam lape

Podnosze klape

Biada mi biada

Klapa opada

Rzednie mi mina

Trza klape trzymac

Lokiec, kolano

Trzymam skubana

Celuje w szparke

Puszczam Niagarke

Tryska kaskada

Klapa opada

Fatum zlowieszcze

Wszak wciaz szcze jeszcze

Organizm plynna

Spelnia powinnosc

Najgorsze to, ze

Przestac nie moze

Tocze z nim boje

Jak Priam o Troje

Chce sie powstrzymac

Ratunku ni ma

Pociag sie giba

A piwo splywa

Lece na sciane

Z mokrym organem

Lecac na druga

Zraszam ja struga

Wagonem szarpie

Leje do skarpet

Tanczac Czardasza

Nogawki zraszam

O, straszna meko

Kozak, flamenco

Tancze, cholera

Wzorem Astair'a

Miota mna, ciska

Ja organ sciskam

Wagon sie chwieje

Na lustro leje

Sklad sie zatacza

Ja sufit zmaczam

Wszedzie Labedzie

Jezioro bedzie

Odtanczam z placzem

La Kukaracze

Zwrotnica, podskok

Spryskuje okno

Nierówne zlacza

Buty nasaczam

Pociag hamuje

Drzwi obsikuje

I pasazera

Co drzwi otwiera

Plus dawka spora

Na konduktora

Resztka mi kapie

Na skrót PKP

Wreszcie pomalu

Brne do przedzialu

Pasazerowie

Patrza spod powiek

Pytania skape

Gdzie pan wzial kapiel?"

Warszawa, Boze!

Nareszcie dworzec!

Chwilo szczesliwa

Na peron splywam

Walizke trzymam

Odziez wyzymam

Ach, urlop blogi

Od fizjologii

Ulga bezbrzezna

Pociag odjezdza

Rusza maszyna

Hen w dal

Po szczy...

Po szynach
  • 0

#2 Marco_Polo

Marco_Polo

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 25 październik 2003 - 20:40

mało nie puszczę w nogawki z tej śmiesznej głupawki :D
  • 0

#3 ozmo

ozmo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 456 postów
  • Skąd:Konin

Napisano 26 październik 2003 - 12:34

I znowu muszę wyruszyć w drogę PKP naszym kochanym"
Lecz zapomniałem , znowu przed wyjsciem wydalić potrzeby fizjologicznej.

Będąc w pociągu o rany Julek, zachciało mi się niechcący kupę męczę się wzdycham purtam okrutnie, już cały wagon , jest zasmrodzony.
Siedzący obok obywatele Rzeczpospolitej Spaniałej naszej śmieją się zemnie rozolutętnie, mówiąć w kibelku nie ma papieru, jak pan dojedzies wózkiem do celu, sraj pan w gaciory nie masz wyboru

Przepraszam za wulgaryzmy
Dedykuje to władzy w polsce taj i następnej aby postarała się o lepsze pociągi :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych