Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Nadciśnienie - nic nie rozumiem.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
11 odpowiedzi w tym temacie

#1 pete

pete

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 91 postów

Napisano 14 kwiecień 2011 - 13:40

Kochani,

od jakiegoś czasu czuje się nie najlepiej, czasem robi mi się gorąco i jestem cały mokry, innym razem bardzo śpiący, jeszcze innym ogarnia mnie takie uczucie wewnętrznego niepokoju i ciężko oddycham. Lekarz stwierdził, że mam nadciśnienie i dał mi leki. Biorę je kilka dni ale wcale nie czuje się lepiej. Ciśnienie, o ile mój aparat do pomiaru jest miarodajny, mam jakieś szalone. Dziś 177 na 58 (to chyba niemożliwe?), za 15 minut 120 na 80 coś, na drugiej ręce jeszcze co innego. Ręce mam bardzo chude i zastanawiam się czy te pomiary są prawidłowe. Czy ten aparat mówi prawdę. U lekarza wyszło mi 150 na 100 coś na zwykłym aparacie ale czy to też jest miarodajne? Może można badać ciśnienie w jakiś inny sposób poza zakładaniem rękawa na rękę? Jakoś elektronicznie np. w szpitalu?

Nie wiem co dalej powinienem robić. Czy brać dalej te leki i czekać na następną wizytę, czy jednak zrobić coś innego. Co?
  • 0

#2 kris.

kris.

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 42 postów

Napisano 14 kwiecień 2011 - 18:14

Na Twoim miejscu zrobiłbym sobie badanie na poziom Kreatyniny i od razu można Morfologię krwi. Być może te ciśnienie spowodowane jest od nerek. Tak poza tym zmieniłbym lekarza na jakiegoś dobrego specjalistę ponieważ ten u którego byłeś nie zrobił nic, ażeby dowiedzieć się jaka jest przyczyna tej sytuacji? Tak wnioskuję.
Powodzenia życzę
  • 0

#3 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 15 kwiecień 2011 - 12:06

Po pierwsze to możesz sobie puls na paluszek zbadać.
Co do ciśnieniomierza to najdokładniejsze są te "zwykłe" aparaty niż te elektroniczne.
Z symptomów, które opisujesz wynika, iż kłaniają się podstawowe badania + poziom elektrolitów. Warto zbadać też hormony tarczycy.
A możesz mi napisać kiedy te poty się nasilają? Jak reagujesz na stres?
No i co zażywasz na nadciśnienie?
Czasem te leki nadciśnieniowe zamiast ciśnienie ustabilizować, powodują jego skoki oraz złe samopoczucie.
Niepokoje czy uczucie "ciężkiego" oddechu pojawia się m.in. przy chorobach serca. W Twoim przypadku przydatne będzie echo gdyż EKG pokazuje niewiele i sprawdza się tylko przy sporych kłopotach z serduszkiem.
Napisz ile masz lat i jaki tryb życia prowadzisz oraz co Tobie dolega poza tym, bo domyślam się, iż jesteś niepełnosprawny.
Leków sam nie odstawiaj, jeśli możesz to pogadaj z innym lekarzem gdyż trzeba Cię porządnie przebadać.
Oczywiście się nie przejmuj tym, co napisałam. Najpierw solidne badania, potem diagnoza a potem ewentualnie się zamartwiamy :)
Napisz co powiedział lekarz.
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#4 swistak2112

swistak2112

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 13 maj 2012 - 14:42

Kochani,

od jakiegoś czasu czuje się nie najlepiej, czasem robi mi się gorąco i jestem cały mokry, innym razem bardzo śpiący, jeszcze innym ogarnia mnie takie uczucie wewnętrznego niepokoju i ciężko oddycham. Lekarz stwierdził, że mam nadciśnienie i dał mi leki. Biorę je kilka dni ale wcale nie czuje się lepiej. Ciśnienie, o ile mój aparat do pomiaru jest miarodajny, mam jakieś szalone. Dziś 177 na 58 (to chyba niemożliwe?), za 15 minut 120 na 80 coś, na drugiej ręce jeszcze co innego. Ręce mam bardzo chude i zastanawiam się czy te pomiary są prawidłowe. Czy ten aparat mówi prawdę. U lekarza wyszło mi 150 na 100 coś na zwykłym aparacie ale czy to też jest miarodajne? Może można badać ciśnienie w jakiś inny sposób poza zakładaniem rękawa na rękę? Jakoś elektronicznie np. w szpitalu?

Nie wiem co dalej powinienem robić. Czy brać dalej te leki i czekać na następną wizytę, czy jednak zrobić coś innego. Co?

Przypadki dużych wahań ciśnienia krwi wymagają diagnostyki w kierunku guza chromochłonnego nadnerczy. On to bowiem, w czasie wyrzutu katecholamin, powoduje duży przyrost ciśnienia krwi.
Rzadko ten guz ma charakter złośliwy, leczy się go operacyjnie.
  • 0

#5 tomaszek

tomaszek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 827 postów
  • Skąd:wyspa Wolin

Napisano 13 maj 2012 - 21:01

Na lewej rece cisnienie przewaznie jest inne niż na prawej
  • 0
Eunuch i krytyk z jednej są parafi....obaj wiedzą jak trzeba-żaden nie potrafi. (Boy-Zeleński)

#6 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 14 maj 2012 - 12:28

Kochani,

od jakiegoś czasu czuje się nie najlepiej, czasem robi mi się gorąco i jestem cały mokry, innym razem bardzo śpiący, jeszcze innym ogarnia mnie takie uczucie wewnętrznego niepokoju i ciężko oddycham. Lekarz stwierdził, że mam nadciśnienie i dał mi leki. Biorę je kilka dni ale wcale nie czuje się lepiej. Ciśnienie, o ile mój aparat do pomiaru jest miarodajny, mam jakieś szalone. Dziś 177 na 58 (to chyba niemożliwe?), za 15 minut 120 na 80 coś, na drugiej ręce jeszcze co innego. Ręce mam bardzo chude i zastanawiam się czy te pomiary są prawidłowe. Czy ten aparat mówi prawdę. U lekarza wyszło mi 150 na 100 coś na zwykłym aparacie ale czy to też jest miarodajne? Może można badać ciśnienie w jakiś inny sposób poza zakładaniem rękawa na rękę? Jakoś elektronicznie np. w szpitalu?

Nie wiem co dalej powinienem robić. Czy brać dalej te leki i czekać na następną wizytę, czy jednak zrobić coś innego. Co?


Jak tak poskladac Twoje posty o obrzekach nog i nadcisnieniu, to wylania sie tutaj nadmiar toksyn we krwi. Nie piszesz co jadasz, a to jest podstawa.
Sol, cukier, zywnosc przetworzona, nadmiar bialka w diecie, ktore niestrawione do konca zalega w jelitach, gnije i podtruwa organizm, niedostateczna ilosc blonnika, zakwaszenie plynow ustrojowych itd..
Leki na nadcisnienie to dzialanie objawowe, ktore nie wyleczy.
  • 0

#7 swistak2112

swistak2112

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 14 maj 2012 - 13:42

Jak tak poskladac Twoje posty o obrzekach nog i nadcisnieniu, to wylania sie tutaj nadmiar toksyn we krwi. Nie piszesz co jadasz, a to jest podstawa.
Sol, cukier, zywnosc przetworzona, nadmiar bialka w diecie, ktore niestrawione do konca zalega w jelitach, gnije i podtruwa organizm, niedostateczna ilosc blonnika, zakwaszenie plynow ustrojowych itd..
Leki na nadcisnienie to dzialanie objawowe, ktore nie wyleczy.


Proponuję, aby nie rozpowszechniać bzdur na Forum. Tego typu w/w "tezy" to pilne wskazanie aby na serio w trybie pilnym spotkać się z lekarzem specjalistą. Nawet nie potrzebne jest skierowanie.
  • 0

#8 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 14 maj 2012 - 14:56


Jak tak poskladac Twoje posty o obrzekach nog i nadcisnieniu, to wylania sie tutaj nadmiar toksyn we krwi. Nie piszesz co jadasz, a to jest podstawa.
Sol, cukier, zywnosc przetworzona, nadmiar bialka w diecie, ktore niestrawione do konca zalega w jelitach, gnije i podtruwa organizm, niedostateczna ilosc blonnika, zakwaszenie plynow ustrojowych itd..
Leki na nadcisnienie to dzialanie objawowe, ktore nie wyleczy.


Proponuję, aby nie rozpowszechniać bzdur na Forum. Tego typu w/w "tezy" to pilne wskazanie aby na serio w trybie pilnym spotkać się z lekarzem specjalistą. Nawet nie potrzebne jest skierowanie.


A na jakiej podstawie twierdzisz, ze sa to bzdury? Skad wiesz, ze nie sa to informacje sprawdzone u konkretnych ludzi i ze nie pochodza od dobrego specjalisty? Masz na to jakies konkretne dowody czy tak sobie gdybasz z zalozenia?
Zreszta ja nie kwestionuje wizyty u endokrynologa i sprawdzenia jakiegos tam guza. Ale jesli wyjdzie negatywne co to wtedy, pacjent do domu bo wszystko w porzadku i leki na nadcisnienie, ktore jak napisal sam zainteresowany - nie pomagaja?
  • 0

#9 swistak2112

swistak2112

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 14 maj 2012 - 16:33

A na jakiej podstawie twierdzisz, ze sa to bzdury? Skad wiesz, ze nie sa to informacje sprawdzone u konkretnych ludzi i ze nie pochodza od dobrego specjalisty? Masz na to jakies konkretne dowody czy tak sobie gdybasz z zalozenia?
Zreszta ja nie kwestionuje wizyty u endokrynologa i sprawdzenia jakiegos tam guza. Ale jesli wyjdzie negatywne co to wtedy, pacjent do domu bo wszystko w porzadku i leki na nadcisnienie, ktore jak napisal sam zainteresowany - nie pomagaja?


Podaję:
1. W. Januszewicz, M. Snajderman Nadcisnienie Tętnicze PZWL
2. Endokrynologia Kliniczna pod red. W. Hartwiga PZWL
3. A. Szczeklik Choroby wewnętrzne PZWL (oraz wersja komputerowa na CD-ROM)

Natomiast ograniczenie spożycia sodu w diecie może mieć znaczenie, jeśłi w organiźmie dosżło do hiperwolemii (przewodnienia). Przy hipowolemii (np. w trakcie stosowania leków odwadniających) dieta niskosodowa może doprowadzić do zapaści na tle hiponatremii.

W każdej chorobie najważniejsza jest diagnostyka, aby usunąć-jełsi to tylko możliwe- przyczyny określonych stanów chorobowych. Tak jest np. z guzem chromochłonnym czy nadciśnieniem w przebiegu zwężenia tętnicy nerkowej.
Dieta tak, ale pod kontrolą wskaźników biochemicznych.
Gdy przyczyny usunąć nie można- stosuje sięi leczenie farmakologiczne, które jest nieobciążające i bardzo skuteczne.
Zdrówka.
Ps. I zalecałbym, aby się trochę poduczyć postaw biologii i fizjologii człowieka. Chyba, że problem dotyczy innej interpretacji rzeczywistości- wtedy leczenie u specjalisty.
  • 0

#10 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 14 maj 2012 - 17:07


A na jakiej podstawie twierdzisz, ze sa to bzdury? Skad wiesz, ze nie sa to informacje sprawdzone u konkretnych ludzi i ze nie pochodza od dobrego specjalisty? Masz na to jakies konkretne dowody czy tak sobie gdybasz z zalozenia?
Zreszta ja nie kwestionuje wizyty u endokrynologa i sprawdzenia jakiegos tam guza. Ale jesli wyjdzie negatywne co to wtedy, pacjent do domu bo wszystko w porzadku i leki na nadcisnienie, ktore jak napisal sam zainteresowany - nie pomagaja?


Podaję:
1. W. Januszewicz, M. Snajderman Nadcisnienie Tętnicze PZWL
2. Endokrynologia Kliniczna pod red. W. Hartwiga PZWL
3. A. Szczeklik Choroby wewnętrzne PZWL (oraz wersja komputerowa na CD-ROM)

Natomiast ograniczenie spożycia sodu w diecie może mieć znaczenie, jeśłi w organiźmie dosżło do hiperwolemii (przewodnienia). Przy hipowolemii (np. w trakcie stosowania leków odwadniających) dieta niskosodowa może doprowadzić do zapaści na tle hiponatremii.

W każdej chorobie najważniejsza jest diagnostyka, aby usunąć-jełsi to tylko możliwe- przyczyny określonych stanów chorobowych. Tak jest np. z guzem chromochłonnym czy nadciśnieniem w przebiegu zwężenia tętnicy nerkowej.
Dieta tak, ale pod kontrolą wskaźników biochemicznych.
Gdy przyczyny usunąć nie można- stosuje sięi leczenie farmakologiczne, które jest nieobciążające i bardzo skuteczne.
Zdrówka.
Ps. I zalecałbym, aby się trochę poduczyć postaw biologii i fizjologii człowieka. Chyba, że problem dotyczy innej interpretacji rzeczywistości- wtedy leczenie u specjalisty.


W ktorym miejscu Ci panowie, ktorych wymieniasz napisali, ze nie nalezy sie zdrowo odzywiac i ze nie ma to wplywu na ogolny stan organizmu oraz na nadcisnienie?
Rzuc okiem na moj podpis : Leczenie wielu chorób, nie jest znane lekarzom Hellady, gdyż nie baczą oni na całość, którą także studiować należy, albowiem nie może być zdrowa część, kiedy niedomaga całość". (Platon)

Zgadzamy sie w jednym punkcie - nalezy usunac przyczyne. Co wowczas jesli przyczyna jest toksemia i kwasica metaboliczna?

Co takiego napisalam zle z biologii i fizjologii, ze powinnam sie poduczyc?:P
  • 0

#11 swistak2112

swistak2112

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 14 maj 2012 - 19:33

W ktorym miejscu Ci panowie, ktorych wymieniasz napisali, ze nie nalezy sie zdrowo odzywiac i ze nie ma to wplywu na ogolny stan organizmu oraz na nadcisnienie?

Rzuc okiem na moj podpis : Leczenie wielu chorób, nie jest znane lekarzom Hellady, gdyż nie baczą oni na całość, którą także studiować należy, albowiem nie może być zdrowa część, kiedy niedomaga całość". (Platon)

Zgadzamy sie w jednym punkcie - nalezy usunac przyczyne. Co wowczas jesli przyczyna jest toksemia i kwasica metaboliczna?

Co takiego napisalam zle z biologii i fizjologii, ze powinnam sie poduczyc?:P


1. Kwasica metaboliczna nie jest jednostką chorobową a zespołem objawów zaburzeń równowagi kwasowo-zasadowej na tle innych chorób. I te choroby należy leczyć a nie zwalczać stricte objawy kwasicy.
2. Niedoborowi zasad (stąd nazwa kwasica) towarzyszy zwykle hipowolemia (wszak zasady jak sód czy potas zatrzymują wodę w organiźmie) więc są zwykle spadki ciśnienia krwi a nie wzrosty.
3. Należy rózróżnić higienę zdrowia od kwestii chorobowych związanych albo z izolowanymi zaburzeniami chorobowymi, albo konkretnie z chorobami. Higiena zdrowia przydaje się każdemu, niezależnie od tego czy jest na coś chory, czy nic mu nie dolega.
Natomiast osoba poruszajaca ten wątek nie została zdiagnozowana, a to domena lekarzy i do nich ma się zwórcić o poradę. Gdy przyczyna choroby będzie znana to można sobie dywagować na temat takiej czy innej teorii w którą ktoś wierzy albo i nie.
Zaś jeśłi ktoś się zdecydował na leczenie a leki nie pomagają- to niech ten fakt zgłosi lekarzowi leczącemu!!.
Może się okazać że były niedobrane leki, dawki, nie było właściwej diagnostyki. A to domena lekarzy praktyków a nie wyznawców jakiś teorii. Jak ktoś che w nie wierzyć to niech wierzy- JEGO SPRAWA.
NIE WOLNO jednak osoby potencjalnie chorej i niezdiagnozowanej odciagać w kierunku wyznawanych teorii czy wiary, bo jest to przestępstwo.
  • 0

#12 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 15 maj 2012 - 20:25

swistak 2112 napisal:
1. Kwasica metaboliczna nie jest jednostką chorobową a zespołem objawów zaburzeń równowagi kwasowo-zasadowej na tle innych chorób. I te choroby należy leczyć a nie zwalczać stricte objawy kwasicy.

No tak, dla chorego najwazniejsze jest to, czy przyczyna choroby jest zarejestrowana jednostka chorobowa czy nie. Dla chorego najwazniejsze jest ODZYSKANIE ZDROWIA.
Kwasica metaboliczna jest przede wszystkim stanem zaburzenia homeostazy organizmu prowadzacym do chorob. Kwasica wynikajaca z chorob np. infekcji to juz sprawa wtorna.

„Nasze ciało to laboratorium chemiczne, które pracuje ciągle nad zachowaniem równowagi przemian chemicznych. Nawet niewielkie odchylenia od normy powodują drastyczne i fatalne konsekwencje dla organizmu. Nasze nawyki żywieniowe i styl życia powodują jednak ciągłe zakwaszanie, które w końcu doprowadza do zużycia rezerw i wyczerpania systemów buforowych. Nadwyżka kwasów nie może zostać zneutralizowana i magazynowana jest w tkankach miękkich oraz stawach, szczególnie paluchów stóp, łokci, rąk i kolan, powodując stan zapalny i ból.
Kwasy powodują starzenie się tkanek, zmarszczki, bóle i opuchnięcia, gdy organizm zatrzymuje wodę, aby je rozcieńczyć i zapobiec zniszczeniom. Komórki rakowe szybko rozwijają się w kwaśnym środowisku, podczas gdy zdrowe komórki giną.
Jeżeli jesteś zakwaszony organizm wyraźnie to komunikuje. Jedną z pierwszych oznak są ciemne kręgi pod oczami. Bóle głowy, niestrawność, pryszcze i krosty, częste zaziębienia, zawroty głowy, nudności, mroczki przed oczami, gorycz lub kwas w ustach, obłożony język, uderzenia krwi do głowy, osłabienie fizyczne to tylko niektóre, najczęściej występujące objawy nadmiernej kwasowości.
Przy zakwaszeniu organizm traci bardzo wiele energii, aby z trudem utrzymać prawidłowe pH krwi; ta energia mogłaby być użyta na przykład do likwidowania nadwagi.
Długotrwałe zakwaszenie sprzyja rozwojowi poważnych chorób takich jak: nadciśnienie, miażdżyca, cukrzyca, osteoporoza, nowotwory, zmiany zwyrodnieniowe stawów, nadwaga, a także może być przyczyną wielu dolegliwości: ogólnego zmęczenia, braku koncentracji, zaburzeń snu, napięć nerwowych, depresji, częstych infekcji, zaparć, łamliwości paznokci i wypadania włosów.
Objawy zakwaszenia
Zakwaszenie ma swój udział w niemal wszystkich chorobach przewlekłych – albo wyzwalając objawy, albo będąc efektem uszkodzenia komórek.
Poniżej wymieniamy jedynie główne choroby spowodowane nadmiarem kwasów w organizmie.
1. Przewód pokarmowy
Ostre lub przewlekłe stany zapalne błony śluzowej żołądka, grzybica jelit, zaparcia, problemy trawienne, uczucie pełności, wzdęcia, schorzenia pęcherzyka żółciowego.
2. Mięśnie – stawy
Dna moczanowa (kwas moczowy), bóle mięśni (kwas mlekowy), uszkodzenia dysków międzykręgowych, ostre i przewlekłe bóle kręgosłupa, osteoporoza, zapalenie stawów, reumatyzm.
3. Skóra – włosy – zęby
Wypadanie włosów, kruche paznokcie, próchnica, parodontoza, sucha skóra, neurodermitis, zakażenia grzybicze, trądzik u nastolatków i dorosłych, problemy z cerą, cellulitis.
4. Układ metaboliczny
Nadwaga, napady wilczego głodu, nagły głód słodyczy, cukrzyca, kamienie nerkowe, podwyższony poziom cholesterolu.
5. Układ sercowo-naczyniowy
Nadciśnienie, przedwczesne zwapnienie, choroby naczyń krwionośnych, nieprawidłowe ukrwienie rąk i nóg, zawroty głowy, migreny, zawał serca.

6. Cały organizm
Chroniczne bóle, depresja, zmniejszona wydolność organizmu, ogólne złe samopoczucie, niezdolność do radzenia sobie ze stresem, obniżenie popędu płciowego, przetrenowanie u sportowców, szybkie męczenie się.
Zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej są także przyczyną osłabienia bariery immunologicznej organizmu.”
Z artykulu dr Wolfgang Auer
http://kulturystyka....bezpieczenstwo/



Swistak napisal rowniez:
2. Należy rózróżnić higienę zdrowia od kwestii chorobowych związanych albo z izolowanymi zaburzeniami chorobowymi, albo konkretnie z chorobami. Higiena zdrowia przydaje się każdemu, niezależnie od tego czy jest na coś chory, czy nic mu nie dolega.

Nalezy odroznic PROFILAKTYKE zdrowia, po to zeby nie doprowadzic do chorob, ktore potem trzeba leczyc, najczesciej bez skutku i do konca zycia. Zdrowe odzywianie to wlasnie profilaktyka, i nie bardzo rozumiem, dlaczego Ci to tak bardzo przeszkadza, zupelnie jakbys mial w tym jakis cel.

„Ignorowanie ważnych dla zdrowia i życia informacji może sprawić, że któregoś dnia będziesz musiał skorzystać z “biznesu chorób”. Gram profilaktyki jest lepszy, niż kilogram leczenia, pochłaniającego nie raz dorobek całego życia, bez większych szans na wyleczenie. Dlaczego? Bo w wyleczeniu nie ma stałego dopływu pieniędzy do kieszeni darmowej opieki zdrowotnej.
Dr Volloche jest uznanym autorytetem w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej, w 1991 roku był wytypowany do Nagrody Nobla. To co przeczytacie Państwo w tym wykładzie może zupełnie odmienić Wasze poglądy na temat współczesnej medycyny i w ten sposób radykalnie wpłynąć na Wasz los i przyszłość Waszych bliskich.”
Fragment z artykulu „Niezywi Lekarze nie klamia”
http://www.imperiumz...klamia/#more-67


Swistak napisal rowniez:
NIE WOLNO jednak osoby potencjalnie chorej i niezdiagnozowanej odciagać w kierunku wyznawanych teorii czy wiary, bo jest to przestępstwo.

A w ktorym miejscu napisalam, ze osoba nie powinna udac sie do lekarza jesli ma takie zyczenie? To o czym pisze to nie jest zadna teoria tylko fakty. Podaje informacje, a kazdy zrobi co zechce. W wolnym kraju powinien byc swobodny dostep do informacji, wolnosc slowa i wolnosc WYBORU.

I jeszcze kilka slow o toksemii:

„Dr Tilden twierdził, że organizm człowieka jest w fazie równowagi, kiedy uboczne produkty przemiany materii – toksyny – są wydalane z taką samą szybkością, z jaką powstają. A więc wówczas, kiedy układ wydalniczy działa tak, jak należy. Wystarczy jednak drobne zakłócenie tej pracy, np. niewłaściwe odżywianie albo nawet zmęczenie, aby zakłócić idealnie działający mechanizm. Toksyny zaczynają wówczas zalegać w naszym organizmie i stają się idealną pożywką dla wszelkich wirusów oraz bakterii...... Zalegające w jelitach resztki pokarmu, które nie mogą zostać wydalone, ulegają procesom gnilnym i fermentacji. Wydostające się z nich toksyny powoli zatruwają nasz organizm.”

Fragment ze strony:

http://www.menopauza...z_toksyn_1.html

„W 1892 r. niemiecki higienista Max von Pettenkoffer eksperymentalnie połknął duży pojemnik bakterii wyizolowanych ze śmiertelnych przypadków cholery. Nie zachorował! Dostał tylko niewielkiej biegunki. Rosyjski patolog Elie Metchnikow i kilku jego kolegów przeprowadzili podobne eksperymenty z różnymi bakteriami. I też nie wykryto u nich żadnych objawów chorobowych. Ich organizmy nie miały w sobie tylu toksyn, by te zarazki mogły się rozwijać.

Przeprowadzano jeszcze wiele podobnych eksperymentów, które potwierdziły, że zarazek może się rozwijać tylko w warunkach sprzyjających ich rozmnażaniu. Tzn. w środowisku toksycznym.

Takim odpowiednim środowiskiem dla rozwoju wirusów i bakterii może być np. nasz organizm. Wszelkie resztki pokarmowe, niewydalone w porę zaczynają gnić i fermentować, a ich toksyny przenikają do krwi i tkanek.
Nasze ciało wprawdzie nieustannie je wydala,ale poprzez ciągłe dostarczanie nieodpowiedniego pożywienia i w zbyt dużych ilościach, nie nadąża z ich usuwaniem.
Ilość toksyn wciąż przybywa. W ten sposób powstaje dobre środowisko dla życia wszystkich bakterii i wirusów. Podlegające gniciu i fermentacji resztki pokarmowe stwarzają zatem toksyczne dla nas środowisko, ale za to sprzyjające rozwojowi zarazków.”

Fragment ze strony:
http://www.we-dwoje....tykul,2223.html 

Dieta tak, ale pod kontrolą wskaźników biochemicznych.
Gdy przyczyny usunąć nie można- stosuje sięi leczenie farmakologiczne, które jest nieobciążające i bardzo skuteczne.

1. Dlaczego pod kontrola wskaznikow biochemicznych? Nie chodzi o jakas diete glodowa tylko o ZDROWY SPOSOB ODZYWIANIA.

2. W jaki sposob mozna skutecznie wyleczyc lekami farmakologicznymi objawowo bez usuniecia przyczyny choroby? Moze jakis przyklad?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych