Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

ojj ten Kraków :)


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
4 odpowiedzi w tym temacie

#1 kinia_legionowo

kinia_legionowo

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 137 postów

Napisano 23 październik 2003 - 08:40

Hej kochani :)
Pytacie o wrażenia z Krakowa? Tych wrażeń chyba nieda przelać się na papier. Przynajmniej ja niepotrafię. To niesamowite że już na samym początku jakaś kompletnie obca mi osoba proponuje mi i Mariuszowi wspólną podróż do Krakowa, a do tego zaprasza do domku i częstuje pyszną kawką :). Magda i jej dwójka przyjaciół (Witek i Agnieszka) sprawiają wrażenie jakbyśmy znali się od lat :) są rewelacyjni.

Tego co działo się w Krakowie niebede opisywać bo niestarczyłoby dnia :) Tyle wspólnie spendzonych chwil w niesamowitym gronie.

A potem kolejne zaskoczenie :) Facet z którym może rozmawiałam 2 minutki odwozi mnie na dworzec. Spędzamy tam prawie godzinę, cierpliwie znosi moje gramulstwo (choć pewnie sam się spieszy :)), kupujemy bilet i wsadza mnie do pociągu. Mało tego prawie nakazuje jakimś dwóm panienkom (notabene bardzo ładnym :)) aby się opiekowały hihi. Adamo jesteś wielki! Wiesz jak zaimponować kobiecie hihi Chyba Ci tzw "wyjadacze kobiet" powinni się czegoś się od ciebie nauczyć :)

Po takim pobycie i pożegnaniu trudno było niepoczuć pustki a zarazem już tęsknoty. Ale i tym razem niezawiedliście smski z podróży od Jacka
i Zuzy naszczęście dochodziły :)
Chciałabym Wam wszystkim podziękować (już nieczułam się samotna wśród ludzi :)) za to wszystko co zrobiliście, za to niezliczoną ilość smsków na dobranoc. Jesteście kochani. Duża buźka

Uwierzyłam w moc IPONU i niech ona bedzie z WAMI!
  • 0
A my tak łatwopalni biegniemy w ogień by mocniej żyć!, tak śmiesznie marni dosłowni zbyt

#2 robo

robo

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 123 postów

Napisano 23 październik 2003 - 13:14

Zgadzam się z Tobą w 100 a nawet w 200% :D tego co działo się w Krakowie nie da się przelać na papier. :cry: To co tam sie działo trzeba przeżyć, poczuć na własnej skórze. :) Żałuje tylko że tak krótko to trwało bo 2 dni to mim zdaniembyło o wiele za mało. :?
Pozdrawiam Cie serdecznie a co do smsków do Ciebie to żałuje bardzo że nie mam Twojego numerku bo napewno bym napisał. :D
  • 0
Prawdziwym schronieniem dla człowieka jest drugi człowiek

#3 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 23 październik 2003 - 13:31

ja byłam z Wami duchem :)
i wierzę że był super bo wiem jak Iponki potrfią się bawić :)
Pozdrawiam :) :) :)
  • 0
Olik

#4 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 25 październik 2003 - 08:31

Olik

ja byłam z Wami duchem
i wierzę że był super bo wiem jak Iponki potrafią się bawić.


Tak masz rację Oliku. Mam takie porównanie, gdyż jak pamiętasz byłem na pierwszym zlocie. Tylko kilkoro z tego pierwszego zlotu znałem. Byli tam Mariosh, Monia czyli róża egipska, Tesia, Daria, Twój Marianek no i Daff. W sumie to była tam sama młodzież, ale jakże wspaniała młodzież. Było miło i serdecznie. Bawili się wszyscy bardzo dobrze. Pełna swoboda i luz. Naprawdę wszyscy byli bardzo serdeczni w stosunku do siebie. Na forum czy czacie nieraz ostro się spierają. Tam tworzyli jedną rodzinę. To fenomen tych zlotów. Porównując Kraków do pierwszego, to niczym się nie różnił, choć większość stanowiła dla mnie zagadkę. Tak samo serdecznie i miło się zachowywali w stosunku do siebie wzajem.. Przynajmniej ja tak to odbierałem. Balowaliśmy do białego rana. Godzinka spania i wyjazd okazją do Katowic. A zaczynaliśmy od spotkanie pod Adasiem na rynku. Już tam widać było ogromną radość ze spotkania. Ciekawość i odgadywanie w myślach, kto jest kto. Jaki ma nick. Zaskakujące było to że, wszyscy głośno przedstawiali się z prawdziwego imienia, jakby ukrywanie pod nickiem nie miało już znaczenia. Przywitanie było rozbrajające. Potem przeszliśmy do zarezerwowanego lokalu. Tam zarezerwowana sala i czekająca na nas kolacja. Każdy dobierał sobie sąsiada, lub siadał gdzie było miejsce. Sala było podzielona i schody widoczne na fotkach prowadziły na mniejszą z kilkoma stolikami małymi na 4 osoby. W trakcie kolacji można było potańczyć na dyskotece i ci co mogli to tańczyli. Daria (z pierwszego zlotu) ta śliczna młodziutka blondyneczka, co tak rozkosznie przytula się do mnie na fotce, wodziła prym w dyskotece. Po kolacji zamówiliśmy taxi i kazaliśmy się wieść do ośrodka wioślarskiego kolejarzy, gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg. Oczywiście nikt nie poszedł spać. Była tam taka mała salka, w której się usadowiliśmy no i śmiech wspierany muzyką rozbrzmiewał do rana. Daff grał w karty z kilkoma osobami. Przez te karty głowa mnie trochę potem bolała hihihi.... I tak przetrwaliśmy do nie wiem której godziny nad ranem. Jak wspomniałem wyżej potem szybkie spanko i wyjazd. Część jak widzę po fotkach i opisie została jeszcze jeden dzień. Mnie osobiście bardzo spodobała się spontaniczność z jaką Marzenka organizowała wszystko jako jedna z organizatorek tego zlotu. Gdybym organizował taki zlocik w swoich stronach , to chciałbym ją widzieć jako współorganizatorkę. Marzenko dziękuję Tobie i wszystkim organizatorom za zlot pełen niesamowitych doznań.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#5 malenstwo

malenstwo

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 232 postów

Napisano 28 październik 2003 - 02:29

I ja tam byłam, słodki miodek piłam :)
Bardzo sie cieszę, że mogłam Was wszystkich poznać. Było naprawde wspaniale :!:
A Kraków tak przypadł mi do gustu, że zostałam tam cały tydzień :-D
  • 0

Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni swego życia! Wracaj do nich ilekroć w twym życiu wszystko zaczyna sie walić.



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych