Witam
Mam na imię Piotrek. Od urodzenia choruje na "dziecięce porażenie mózgowe". Od urodzenia interesują mnie PSY, i wszystko co z nimi związane. Mam już 22lata i na chwile dzisiejszą wole spędzać wolny czas z psami niż z ludzmi. Może to wynika z tego ze mieszkam na wsi i jak to na wsi każdy traktuje osobę inną niż reszta z politowaniem itp. Przejdę do sedna. Miałem 2 psy (mieszańce ) jeden wabił sie Dżeki drugi Kumpel. Dżeki był psem obronnym gdy jechałem z nim na spacer nie martwiłem sie że ktoś mi sie zawiesi z tyłu wózka i będzie chciał sie podwieść. No niestety Dżekiego trzeba było uśpić. Miał 13 lat i guzki nowotworowe na odbycie, z racji wieku nie było sensu operować. Został mi jeden pies, ucze go by choć troche był taki jak jego ojciec no ale niestety to zupełne przeciwieństwo charakteru. Od kilku dni zauważyłem niepokojącą narośl nad powieką, gdy weterynarz go zbadał oznajmił że pies ma małe ognisko nowotworowe nad okiem, z racji że pies ma 6 lat operacja może przynieść skutek. Problem jest taki iż operacja kosztuje 2tys zł i musi być przeprowadzona jak najszybciej. Ja takich pieniędzy nie mam, rodzina mi pieniędzy nie da bo dla nich pies to bezużyteczne stworzenie...
Gdyby ktoś chciał jakoś pomóc podaje namiary.
gg.11249370
mail. typowy@gg.pl
Pomoc finansowa na leczenie psa.
Rozpoczęty przez
skazany2008
, paź 02 2010 23:07
Brak odpowiedzi do tego tematu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych