3 odpowiedzi w tym temacie

[Skangur]

OJCZE

Kiedy bierzesz mnie na ręce gdy płaczę,
Kiedy tulisz mnie do piersi od rana,
Myślę, czym Ci się ja kiedyś odpłacę?
Kiedy sadzasz mnie na kolana,
Karmiąc mlekiem z butelki,
Widzę jaki jesteś kochany, jaki wielki.
To nie prawda, że ciepła nie dajesz.
Nie koisz łez moich gdy płaczę.
Nie wiem co zrobię, gdy Cię stracę.
A czas taki przyjdzie, bo przyjść musi.
Buzia moja już teraz się bardzo smuci.
Co warte dzieciństwo bez ojca by było?
Nic ! - chcę wykrzyczeć każdą zgłoskę.
Uczucie do Ciebie, nigdy się nie zmieniło.
Wiem jednak, ze gdy dorosnę,
Przeleję uczucie na taką kruszynkę,
Co ma jak ja teraz słodką minkę.
Bo kochać potrafi także i tata,
jak jesteś dzieckiem i jak miną lata.

Skangur 26.09.03.
_________________

[Kasiaczek]

Witaj!!!
WIersz dla ojca bardzo mi sie spodobał.... Cięzko wyrażac uczucia a wiersz to naj lepszy prezent i podziekowanie dla kazdego... A rodzice w końcu nas stworzyli i za to im wielkie DZIĘKI!!!!!! Czasem sie cos nie układa, czasem łzy po policzku płyną, czasem tęsknota tak wielka do nich, czasem ich nawet nie nawidzimy... Ale jednak tak bardzo kochamy... Ciesze sie ze przez 4 lata cały czas jestem w domu.... I gdy któreś z moi rodziców są w szpitalu lub gdzies daleko albo ja jestem daleko, to pragnę byc z nimi :cry: Dla mnie moi rodzice są dla mnie bardzo wazni.... Nigdy nie zapomne pewnej mej reakcji która była w moim życiu... Miałam cieżką operację na kręgosłup... To był naj gorszy czas w moim życiu... Po operacji wieczorem zadzwoniła Mama do mnie tzn. ona dzwoniła cały czas praktycznie ale w tedy juz mogłam rozmawiac. I powiedziałam "Mamo ja chcę z Tatą rozmawiać" Nie chciałam zadnego przyjaciela, przyjaciółki, brata czy mamy... Chciałam tylko mojego tatę...tak było przez dwa dni chciałam tylko rozmawiac z tatą... W tedy poczułam jak rodzice są dla mnie cenni... Z Mamą też rozmawiałam... Ale ten gest że pragnołam uslyszec tatę... Wiersze i wszystkie listy jakie piszemy to piszmy też dla nich!! Bo oni kiedyś odejdą.. Ale nasze uczucie do nich zostanie... (H)

[fred]

Wiersz bardzo ladny.
Bardzo mi sie podoba.
Tez jestem ojcem 14 letniej corki.
Ciesze sie gdy ona mnie potrzebuje.
Na ogół pisze sie o matkach a przeciez ojciec tez jest wazny
Gdy moja corka byla nieco mlodsza czasem probowalem wyspiewac dla niej piosenke Violetty Villas - nie o mamie lecz o Tacie
Tato smutno tu i obco
drzewa inne rosną ...... itd.
Tato w sercu cię kolyszę ....
list do Ciebie pisze.
.................
To nieprawda Tato jutro wyslę inny list
jest dobrze tato taK JAK MIALO BYC
A TY tATO SPIJ.
Brzmialo to nieco komicznie.
Przyznajcie.
Corka czasem oburzala sie, ze przeinaczam piosenke dla mamy.
Jakbym chcial zawladnąć uczuciami przynaleznymi tylko mamie.
Czasem jednak tylko serdecznie sie z tego smiala...
Nieraz wydaje mi sie ze mama potrzebna jest dziecku do przytulenia, do pieszczot, a ojciec do zabawy, psot, do naprawienia czegos co sie zepsulo, objasnienia instrukcji obslugi komputera czy telefonu komorkowego itd.
Taki tata kumpel majsterkowicz.
Tak to jest chyba u nas w rodzince.

[Skangur]

Wiesz fred,
pisząc ten wiersz , dokładnie to miałem na myśli. Tak chciałem w podobnym stylu odpowiedzieć Kasiaczkowi. Zawsze uważalem, że okres niemowlęcia należy do matki, lecz w wieku dorastania, ojciec staje się niezbędny. Rola obojgu rodziców jest bardzo ważna, choć podzielona. Ale tak powinno być. :-D Ważne, by dzieci to zauważyły i przejęły od rodziców wszystko to co najlepsze w nich.
dzięki Wam za te słowa i pozdrawiam