Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

napady male


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1 pol90

pol90

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 46 postów

Napisano 22 maj 2010 - 06:27

Z atakami małymi jest tak, że na chwile tracisz świadomość i wpatrujesz się w jakiś punkt po ataku kontunujesz przerwaną czynność takie ataki zwią się tiny mal ja raz miałem taki atak, ale częściej mam ataki typu grand mal, raz pamiętam miałem taki mały atak byłem w pracy i czułem aurę przed padaczkową wyszedł mój kolega(pracownik) i zadzwonił telefon i podniosłem słuchawkę i w tym momencie zaczął się atak Pani pytała się o tego pracownika który przed chwilą wyszedł gdzie on jest itp. a ja zapomniałem nawet jak on się nazywa (pomimo tego iż pracowałem wtedy z nim koło 2 lat ) i nic nie mogłem powiedzieć po chwili pani się rozłączyła i atak minął i sobie wszystko przypomniałem, wtedy pierwszy raz w życiu słyszałem o takich atakach, nie wiem co to są za ataki ten, który opisałem bo w końcu nie straciłem świadomości.
  • 0

#2 el-ninia

el-ninia

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 20 maj 2010 - 19:50

Witam, jestem na etapie diagnozowania padaczki i zastanawiam sie jak to jest z tymi atakami malymi? Tzn. w interneci informacje sa tylko takie ze male wystepuja tylko u dzieci a nie u doroslych, jakos wydaje mi sie ze to totalny bubel informacyjny, no i pytanie me brzmi czy macie male napady? I jak one wygladaja? jak sie wtedy czujecie? bo ja juz sama nie wiem, czy to co mam to to, czy wyolbrzymiam...

Dodano czw 20 maj 21:57:51 2010 :
to moze napisze o sobie... pierwszy atak jakze spektakularny grand mal mialam ok 3 lata temu, po nieprzespanej nocy mocno alkoholowej, pozniej dlugo dlugo nic i powtorka z rozryweczki powodowana tym samym (studencka impreza) i wtedy zaczelam sie pilnowac, zero alkoholu, zaczelam biegac zdrowo jesc, wysypiac sie nie stresowac (o ile to mozliwe bo ja nerwowoa bardzo i wybuchowa jestem) ale zauwazylam ze mam takie dziwne momenty w ciagu dnia np. siedzac i rozmawiajac ze znajomymi przychodzi taki impuls w polowie zdania ze ani nie wiem o czym mowilam, ani jak dokladnie sie tu znalazlam ani co robilam wczesniej, czasem deja vu, czesto miewalam rowzniez paraliz przysenny (ale nie wiem czy to moze byc jakos scislej z epi zwiazane) i kiedy w koncu wykombinowalam sobie ze bede sie intensywnie odchudzac i przeszlam na diete kopenhaska trzeciego dnia bardzo nerwowego (duzo stresow, mowilam ze ja z tych wybuchowych) bedac u kolezanek poczulam to co czasem mi sie zdarzalo, ze nie mam pojecia jak ja sie tu znalazlam jak moja kolezanka ma na imie i co sie ze mna dzieje, pozniej nie moglam zlapac tchu zrobilo mi sie goraco w plucach na dloniach i stopach, a pozniej kolejny grand mal... wiec sie tak zastanawiam czy to co mi sie przydazalo to byly male ataki i juz dawno powinnam dostac leki na padaczke
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych