1 odpowiedź w tym temacie

[Paulla]

Witam,
Jak wiecie mam MPD. Od 6 roku życia noszę okulary do czytania i pisania oraz pracy przy komputerze. Do tej pory nosiłam szkła +3,5.
Dziś byłam na kontrolnej wizycie u okulisty.
Jak nigdy miałam problem, by odczytać litery z tablicy (odczytywałam 50% z nich zupełnie inaczej gdyż wszystko mi się zlewało).
Prawdą jest, że kilka dni przed menstruacją mam gorszą ostrość widzenia. Uprzedziłam o tym lekarkę.
Ostatniego rzędu z tablicy wcale nie odczytałam, widziałam tylko czarne punkciki.
Mimo tego okulista nie zleciła nowych okularów.
Mam kłopoty z czytaniem drobnych liter zwłaszcza na kolorowym tle. Mimo tego okulista zaleciła te same szkła pytając tylko czy dobrze widzę otoczenie.
Moje pytanie czy Wy też macie tak, iż na kolorowym tle nie możecie odczytać drobnych liter i czy Wasze oczy są nadwrażliwe?
Zawsze podczas badania niemiłosiernie mrugam oczami i nie mogę tego powstrzymać. Najmniejszy strumień światła sprawia mi spory kłopot. Oczy zaraz mnie szczypią, łzawią.
Dziś kłopot był tak spory, że okulista nie mogła zmierzyć mi ciśnienia w gałce ocznej.
Myślę sobie, że może moja nadwrażliwość i niemożliwość utrzymania oka "nieruchomo" jest wynikiem porażenia mózgowego.
A jak to u Was wygląda? Ja nawet swobodnie wymalować oczu nie mogę.
W jaki sposób okulista mierzy Wam ciśnienie gdy załóżmy drży Wam głowa. Osobiście całkiem nieruchomo mogę pozostać w pozycji góra 3-4 sekundy.

[punk]

W przypadku mierzenia ciśnienia nie można ruszać oczami ani powiekami gdyż wtedy nie można poprawnie zmierzyć ciśnienia, czasami mam z tym kłopot gdy ciśnienie jest wyższe lub po prostu oko jest wrażliwe na ciało obce.
Poza tym też w przypadku kolorowego tła dzieżko mi się czyta, wole tło białe lub coś z nieostrych kolorów, ale to wina choroby oczu w moim przypadku