17.02.2003
O radości
długo się zbieram..
aby pisać o czymś, trzeba to w sercu mieć
aby pisać o radości,
trzeba nią żyć
życie jest zbyt krótkie, by się smucić
życie chorych zbyt bolesne, by nie płakać
ale radujmy się!
choćby z tego, że słońce wzeszło,
że poziom żelaza w krwi wzrasta,
że śnieg pada i za oknem
rosną bałwany,
a innym gorączka spada,
że jest ładnie i widać zieleń, kwiaty,
a nam wolno jeść kleiki o smaku waty.
raduj się, bo Jezus przyszedł na świat,
bo przychodzi codzienne, też w szpitalu,
bo zmartwychwstaje,
a niektórzy chorzy za Nim,
za jego przykładem
raduj się- nie bo, nie z nie w,
raduj się po prostu.
przekonywuję do tego siebie...
i na radosnej uczcie spotkamy się w niebie
z lekarzami wszystkimi, ze zdrowymi,
co w życiu chorymi byli,
i ze zdrowymi, co zawsze zdrowi byli,
z pielęgniarkami, z wszystkimi,
na radosnej Uczcie niebiańskiej,
więc uczmy się tej radości,
by potem nam wyszło jak najlepiej,
by ze wstydem nie odejść
do krainy smutku i ciemności.
o radości
Rozpoczęty przez
-Ania-
, wrz 13 2003 11:25
1 odpowiedź w tym temacie
#1
Napisano 13 wrzesień 2003 - 11:25
Podobno szczęściem można zarazić się jak chorobą. Ale jakoś nie widać epidemii.
A. Neveux
A. Neveux
#2
Napisano 13 wrzesień 2003 - 18:28
Aniu,
Powiem tylko, że jestem pod wrażeniem tego wiersza. (H) (cmok) (H)
Powiem tylko, że jestem pod wrażeniem tego wiersza. (H) (cmok) (H)
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych