Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Nie wiem co myśle


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1 Agnichorek2

Agnichorek2

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 80 postów

Napisano 03 marzec 2010 - 19:48

cześć
Od jakiegoś czasu kłębią mi się po głowie jakieś takie myśli i dlatego chcę to napisać może trochę po to żeby mi ulżyło a może po to żeby od innych się dowiedzieć co szczerze myślą
Jakiś czas temu miałam podcinane ścięgna od operacji minęło półtora roku przed zabiegiem chodziłam sama ale bardzo brzydko Teraz po zabiegu też chodzę sama i w moim przekonaniu jest trochę lepiej ale dla osób z mojej rodziny nie ma żadnej różnicy tak myśli ciotka z którą mieszkamy mam wrażenie że myśli że to ja wszystko zniszczyłam i że nawet jest gorzej niż było Chcę dodać że w najważniejszym okresie czyli zaraz po zabiegu ćwiczy.łam na turnusie ale gdy wróciłam do domu ćwiczyć przestałam w moim mieście nie mam takiej możliwości a w domu nie dam rady sama ćwiczyć nie po rozciągam sobie sama przykurczy sama już nie wiem może się usprawiedliwiam (Mama uważa że jest lepiej )

Ponadto coraz częściej zastanawiam się jak będzie wyglądać moja przyszłość chodzi mi o samodzielność w domu jestem samodzielna ale po mieście sama się nie poruszam mam 18 lat i za 1,5 roku pójdę na studia nie wiem jak będzie

Wszystko to sprawia że zaczynam się czuć winna zaistniałej sytuacji sama już nie wiem czego od Was oczekuję pisząc to napiszcie co myślicie na ten temat nawet jeśli miałaby to być krytyka choć pod sam koniec postu czuje że jest mi lepiej gdy go napisałam

Agnieszka
  • 0
,,bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć bez znieczulenia"

#2 piotr79

piotr79

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 268 postów

Napisano 03 marzec 2010 - 20:38

Porzucenie ćwiczeń nie było najlepszym pomysłem robi się to po to żeby usprawnić i uruchomić zastałe struktury, podcięcie ścięgien i ćwiczenia składają się na pozytywny efekt zabiegu, co do samego podcinania to przypuszczam, że robili to lekarze, więc oni robili to nie poto żeby było gorzej tylko lepiej nie daj sobie robić wody z mózgu, piszesz, że nie możesz sama ćwiczyć, ale poruszasz się sama a więc chodź na długie spacery to w jakimś stopniu zastąpi ćwiczenia i nie załamuj się nie jesteś wszystkiemu winna.
  • 0

#3 sucherro

sucherro

    Mistrz Ciętej Riposty

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 677 postów
  • Skąd:Nibylandia

Napisano 03 marzec 2010 - 21:19

Agnichorek2
Ja też miałem podcinane ścięgna metoda szydełkową kilka lat temu w obu kończynach.
Nie prowadziłem jakiejś specjalnej rehabilitacji po zabiegu. Wręcz przeciwnie tylko i wyłącznie chodziłem.
Nie daj się za szufladkować pójdziesz na studia i dasz sobie pięknie rady bo kto ma to zrobić jak nie Ty ;)
Pozdrawiam
  • 0

[you] Jeżeli w piekle wózki inwalidzkie są napędzane złem to będziemy wszyscy nieźle z*********ć... :)


#4 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 03 marzec 2010 - 21:28

Jakiś czas temu miałam podcinane ścięgna od operacji minęło półtora roku

Ja miałam rozciągane ścięgna metodą mechaniczną i mimo ćwiczeń pomgło na kilka miesięcy.
Uważam, że przy mpd większość zabiegów operacyjnych "naciągania" mięśni jest tylko chwilowa gdyż taka jest specyfika schorzenia, iż ciągle mamy przykurcze mięśni.
Drugi raz nie poddam się takiemu zabiegowi nigdy gdyż poprawa praktycznie minimalna, a cierpienie okropne. Zamiast tego wolę zapoznać się z nowoczesnymi metodami leczenia jakie oferuje prof. Marek Harat. Alternatywą dla skalpela jest rehabilitacja :)
Ponieważ samodzielnie chodzisz zatem: spacery, spacery i jeszcze raz spacery...
Skoro w domu jesteś samodzielna to na studiach także dasz sobie radę Musisz uwierzyć w siebie!
Zawsze możesz skorzystać z pomocy asystenta.
Głowa do góry :)
Pozdrawiam
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#5 Agnichorek2

Agnichorek2

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 80 postów

Napisano 03 marzec 2010 - 21:51

Zamiast tego wolę zapoznać się z nowoczesnymi metodami leczenia jakie oferuje prof. Marek Harat.
Mówisz o stymulatorze ? mógłbyś mi przybliżyć sprawę jeśli o ten stymulator chodzi ?
  • 0
,,bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć bez znieczulenia"

#6 mysza20

mysza20

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 176 postów

Napisano 03 marzec 2010 - 23:09

Dokładnie , zgadzam się z wypowiedziami Pauli i Przemka, dasz radę, jeśli tylko chcesz.
  • 0

#7 ewa43

ewa43

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 34 postów

Napisano 04 marzec 2010 - 15:00

Ja z ćwiczeń też tylko chodzę.Na rower nie wsiądę mam jakiś straszny lęk przed upadkiem,do jakichkolwiek innych ćwiczeń nie mogę się zmusić, choć wiem ,że powinnam. Długie spacery pomagają, ja niestety mogę spacerować tylko wiosną i jesienią. Lato źle znoszę, a zimą boję się wychodzić -jest za ślisko, a poza tym po przejściu nawet krótkiego odcinka czuję się strasznie, mam wrażenie,że odpadną mi stopy i kolana z przemęczenia.
  • 0

#8 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 04 marzec 2010 - 18:12

Zamiast tego wolę zapoznać się z nowoczesnymi metodami leczenia jakie oferuje prof. Marek Harat.
Mówisz o stymulatorze ? mógłbyś mi przybliżyć sprawę jeśli o ten stymulator chodzi ?

Tak właśnie mam na myśli stymulator. Obecnie jestem na etapie zbierania konkretnych informacji na ten temat.
Wiem, że zabieg jest w 100% refundowany, a na jego realizację czeka się kilka lat. Stymulator działa na spastyczność mięśni, nie wpływa natomiast na utrzymywanie równowagi. (podobno) W Polsce u kilku osób stymulator trzeba było usunąć gdyż wystąpiło zakażenie. Do innych powikłań nie dotarłam. O tym czy dany pacjent może być poddany zabiegowi decyduje profesor.
Stymulator wszczepia się do mózgu. Na klatce piersiowej pod skórą nosi się bateryjkę od stymulatora, którą co kilka lat neurochirurg musi wymienić. Stymulacji przechodzi się kilka co parę miesięcy. Regularnie zwiększa się moc stymulatora, który pobudza mięśnie i nerwy.
Teraz mam sporo spraw na głowie, jak wszystko poukładam mam zamiar osobiście zarejestrować się u profesora.
Terminy oczekiwania nie są koszmarnie długie więc warto spróbować.
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#9 Agnichorek2

Agnichorek2

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 80 postów

Napisano 10 marzec 2010 - 15:42

Wczoraj byłam u ortopedy na wizycie powiedział mi pewną rzecz i nie wiem czy się smucić czy płakać a mianowicie, że nie widzi potrzeby dalszych zabiegów operacyjnych bo mój sposób chodzenia się już nie zmieni jeżeli coś da się osiągnąć to będą to raczej kosmetyczne zmiany z jednej strony trochę mnie podłamał bo już nic nie mogę zrobić a z drugiej rozwiał moje smutki które opisałam wyżej wytłumaczył mi że niestety o pewnych rzeczach decyduje moja głowa i nie bardzo mam na to wpływ bo to co robię źle przy chodzeniu dzieje się podświadomie :) dziękuję za wsparcie

Dodano śro 10 mar 15:45:20 2010 :
Do Paulla :
http://www.bezgranic...ent&dn=4&id=185
tu znajdziesz informację o stymulatorze :)
  • 0
,,bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć bez znieczulenia"

#10 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1418 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 10 marzec 2010 - 17:41

Agnichorek i Paulla zapomnijcie o stymulatorze. Tez kiedyś o tym myślałam do momentu aż się z tym nie zetknęłam. Ja nie mam stymulatora i nie zamierzam mieć ale przypadkiem byłam z dziewczyną,która była dwa tygodnie po zabiegu. To jest jeden wielki koszmar. To ze łysa głowa i przecięta pierś to wiecie pewnie i to nic w porównaniu z tym co jest potem mając już stymulator w sobie. NIKT, żaden lekarz nie wie co sie potem z tym robi,mówią że to jest specyfika Stanów i oni nie chcą ryzykować.Ta dziewczyna miała to robione w Warszawie,miała go tak mocno ustawionego że nie mogła nawet mówić. Przyszedł neurolog i powiedział że on nie będzie nic przy tym ruszał bo nie chce ryzykować, nie wie co sie tej dziewczynie może stać. Polska nie jest moim zdaniem gotowa na takie wynalazki. Miała to ustawione na odczep bardzo mocno, a to ze dziewczynę aż kopało to nie miało znaczenia bo kazdy sie bał tego dotykać. Wnioski wyciągnijcie same
  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych