Nie wiem co myśle
#1
Napisano 03 marzec 2010 - 19:48
Od jakiegoś czasu kłębią mi się po głowie jakieś takie myśli i dlatego chcę to napisać może trochę po to żeby mi ulżyło a może po to żeby od innych się dowiedzieć co szczerze myślą
Jakiś czas temu miałam podcinane ścięgna od operacji minęło półtora roku przed zabiegiem chodziłam sama ale bardzo brzydko Teraz po zabiegu też chodzę sama i w moim przekonaniu jest trochę lepiej ale dla osób z mojej rodziny nie ma żadnej różnicy tak myśli ciotka z którą mieszkamy mam wrażenie że myśli że to ja wszystko zniszczyłam i że nawet jest gorzej niż było Chcę dodać że w najważniejszym okresie czyli zaraz po zabiegu ćwiczy.łam na turnusie ale gdy wróciłam do domu ćwiczyć przestałam w moim mieście nie mam takiej możliwości a w domu nie dam rady sama ćwiczyć nie po rozciągam sobie sama przykurczy sama już nie wiem może się usprawiedliwiam (Mama uważa że jest lepiej )
Ponadto coraz częściej zastanawiam się jak będzie wyglądać moja przyszłość chodzi mi o samodzielność w domu jestem samodzielna ale po mieście sama się nie poruszam mam 18 lat i za 1,5 roku pójdę na studia nie wiem jak będzie
Wszystko to sprawia że zaczynam się czuć winna zaistniałej sytuacji sama już nie wiem czego od Was oczekuję pisząc to napiszcie co myślicie na ten temat nawet jeśli miałaby to być krytyka choć pod sam koniec postu czuje że jest mi lepiej gdy go napisałam
Agnieszka
#2
Napisano 03 marzec 2010 - 20:38
#3
Napisano 03 marzec 2010 - 21:19
Ja też miałem podcinane ścięgna metoda szydełkową kilka lat temu w obu kończynach.
Nie prowadziłem jakiejś specjalnej rehabilitacji po zabiegu. Wręcz przeciwnie tylko i wyłącznie chodziłem.
Nie daj się za szufladkować pójdziesz na studia i dasz sobie pięknie rady bo kto ma to zrobić jak nie Ty
Pozdrawiam
[you] Jeżeli w piekle wózki inwalidzkie są napędzane złem to będziemy wszyscy nieźle z*********ć...
#4
Napisano 03 marzec 2010 - 21:28
Ja miałam rozciągane ścięgna metodą mechaniczną i mimo ćwiczeń pomgło na kilka miesięcy.Jakiś czas temu miałam podcinane ścięgna od operacji minęło półtora roku
Uważam, że przy mpd większość zabiegów operacyjnych "naciągania" mięśni jest tylko chwilowa gdyż taka jest specyfika schorzenia, iż ciągle mamy przykurcze mięśni.
Drugi raz nie poddam się takiemu zabiegowi nigdy gdyż poprawa praktycznie minimalna, a cierpienie okropne. Zamiast tego wolę zapoznać się z nowoczesnymi metodami leczenia jakie oferuje prof. Marek Harat. Alternatywą dla skalpela jest rehabilitacja
Ponieważ samodzielnie chodzisz zatem: spacery, spacery i jeszcze raz spacery...
Skoro w domu jesteś samodzielna to na studiach także dasz sobie radę Musisz uwierzyć w siebie!
Zawsze możesz skorzystać z pomocy asystenta.
Głowa do góry
Pozdrawiam
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#5
Napisano 03 marzec 2010 - 21:51
Mówisz o stymulatorze ? mógłbyś mi przybliżyć sprawę jeśli o ten stymulator chodzi ?
#6
Napisano 03 marzec 2010 - 23:09
#7
Napisano 04 marzec 2010 - 15:00
#8
Napisano 04 marzec 2010 - 18:12
Tak właśnie mam na myśli stymulator. Obecnie jestem na etapie zbierania konkretnych informacji na ten temat.Zamiast tego wolę zapoznać się z nowoczesnymi metodami leczenia jakie oferuje prof. Marek Harat.
Mówisz o stymulatorze ? mógłbyś mi przybliżyć sprawę jeśli o ten stymulator chodzi ?
Wiem, że zabieg jest w 100% refundowany, a na jego realizację czeka się kilka lat. Stymulator działa na spastyczność mięśni, nie wpływa natomiast na utrzymywanie równowagi. (podobno) W Polsce u kilku osób stymulator trzeba było usunąć gdyż wystąpiło zakażenie. Do innych powikłań nie dotarłam. O tym czy dany pacjent może być poddany zabiegowi decyduje profesor.
Stymulator wszczepia się do mózgu. Na klatce piersiowej pod skórą nosi się bateryjkę od stymulatora, którą co kilka lat neurochirurg musi wymienić. Stymulacji przechodzi się kilka co parę miesięcy. Regularnie zwiększa się moc stymulatora, który pobudza mięśnie i nerwy.
Teraz mam sporo spraw na głowie, jak wszystko poukładam mam zamiar osobiście zarejestrować się u profesora.
Terminy oczekiwania nie są koszmarnie długie więc warto spróbować.
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#9
Napisano 10 marzec 2010 - 15:42
Dodano śro 10 mar 15:45:20 2010 :
Do Paulla :
http://www.bezgranic...ent&dn=4&id=185
tu znajdziesz informację o stymulatorze
#10
Napisano 10 marzec 2010 - 17:41
Piotr Bukartyk.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych