Ten horror trwa już tydzień w mediach.
Myśle, że nabardziej trafnie określa to art. z Nasz Dziennik:
Liberalny model wychowania bezstresowego wbrew pozorom najbardziej uderza nie tyle w dorosłych, co przede wszystkim w dzieci"Rozpoczęty rok szkolny niesie ze sobą cały szereg problemów, przed którymi stają rodzice, nauczyciele i dzieci. Kto wie, czy największym z nich nie staną się pomysły rządzących dotyczące "ulepszenia" systemu oświaty."
""Prawa" w atmosferze bezprawia
Dodatkowo z roku na rok pogarsza się sytuacja w szkołach pod względem dyscypliny. Agresja skierowana do nauczycieli, z jaką mamy dziś do czynienia, nie ma chyba precedensu w historii polskiego szkolnictwa. Codziennością są wyzwiska i obelgi rzucane przez wyrostków pod adresem wychowawców. Totalny brak szacunku i posłuszeństwa nakręcany jest przez niepohamowaną wręcz propagandę tzw. praw ucznia, obecną we wszystkich mediach liberalnych....
"Najpierw przygotowuje się opinię publiczną poprzez pokazywanie patologicznych przykładów maltretowania dzieci. Później w imię walki z tą patologią wprowadza się urząd rzecznika praw dziecka (co ciekawe, wprowadzony wskutek wymagań unijnych). Dalsza droga to propaganda praw ucznia, a następnie walka z "pierwszym klapsem". Efekt takiego planu wychowawczego to pozbawiony jasnych kryteriów moralnych, nieprzystosowany do życia "dorosły dzieciak". "
-
Piewcy "bezstresowej" pataologii - Nasz Dziennik, 3-09-2003 Nr 205 (1701)
źrNie sądzę, aby "incydent toruński" był jedynym w Polsce pod względem przemocy.
Zastanawiająca jest jakby "Zmowa milczenia" - czyżby się wszyscy czegoś obawiali?. Jeśli społeczeństwo nie będzie reagowało na podobne zachowania - obawiam się, że za kilka lat wszyscy będziemy bali się wyjść na ulicę. A co będzie z naszymi dziecmi? - może do rehabilitacji wprowadzić boks w ramach samoobrony? :oops: