Witam,
Jestem współpracowniczką Magazynu Studentów "Semestr". Od jakiegoś czasu zajmuję się tematyką niepełnosprawności. Pisałam m.in.: o niepełnosprawnych studentach, rynku pracy dla niepełnosprawnych. Teksty są dostępne tutaj:
http://semestr.pl/0,0,2.html
W tej chwili piszę o związkach osób niepełnosprawnych. Gwarantuję anonimowość (jeśli nie będą sobie Państwo życzyli umieszczania personaliów), mogę dojechać do par mieszkających w Wielkopolsce lub na Śląsku/Mazowszu.
Zależy mi na takim ujęciu tematu, żeby pokazać studentom (także niepełnosprawnym), którzy nas czytają, że osoby niepełnosprawne mogą być szczęśliwe. Jak bohaterowie reportażu radiowego: "Zobaczyć wszystko, dojść wszędzie"
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kontakt pod adresem: aggnella@wp.pl
Poszukuję par szczęśliwych niepełnosprawnych
Rozpoczęty przez
przebisnieg
, lis 17 2009 11:00
5 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 17 listopad 2009 - 11:00
#2
Napisano 17 listopad 2009 - 11:06
ciekawy temat podziwiam bo otym sie mało pisze ja choruje od dziecka omały włos bym nie istniala ale trza zyc i cieszyc sie chwila
#3
Napisano 17 listopad 2009 - 11:10
Dziękuję :) Życzę zdrowia!
Temat rzeczywiście bardzo ciekawy - choć wiele osób niepełnosprawnych jest samotnych i szuka długo swoich połówek. Sama znam kilka "poszukujących" osób. Ale wierzę, że i pary się znajdą i będą chciały o sobie opowiedzieć :)
Pozdrawiam,
ASz
Temat rzeczywiście bardzo ciekawy - choć wiele osób niepełnosprawnych jest samotnych i szuka długo swoich połówek. Sama znam kilka "poszukujących" osób. Ale wierzę, że i pary się znajdą i będą chciały o sobie opowiedzieć :)
Pozdrawiam,
ASz
#4
Napisano 17 listopad 2009 - 13:17
tak ciekawy temat ja należę do grona tych szczęśliwców jestem osobą niepełnosprawną moja połowa też i mamy zdrową córeczkę. A poznaliśmy się na kursie dla niepełnosprawnych:)
#5
Napisano 17 listopad 2009 - 13:31
Witam,
Cieszę się na odzew. Jeśli zechce Pan opowiedzieć o sobie i swojej żonie - jak się Państwo poznali, jak rozwijało się uczucie, jak sobie Państwo radzicie w codzienności, będę wdzięczna. Ogromnie, bo jeszcze rzeczywiście mało się mówi o miłości osób niepełnosprawnych.
Pozdrawiam,
ASz ->aggnella@wp.pl
Cieszę się na odzew. Jeśli zechce Pan opowiedzieć o sobie i swojej żonie - jak się Państwo poznali, jak rozwijało się uczucie, jak sobie Państwo radzicie w codzienności, będę wdzięczna. Ogromnie, bo jeszcze rzeczywiście mało się mówi o miłości osób niepełnosprawnych.
Pozdrawiam,
ASz ->aggnella@wp.pl
#6
Napisano 20 listopad 2009 - 15:10
my też jesteśmy szczęśliwą parą z przychówkiem;)
CZASEM TRZEBA DAC SIĘ ZGIĄĆ ŻEBY NIE DAĆ SIĘ ZŁAMAĆ. AGA
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych