W zeszłym roku jak zawsze poszłam na jedną z imprez sportowych w moim mieście. Chodziłam tam już dobre parę lat. Jednak ochrona kazała mi stanąć(jestem na wózku) w miejsccu, w którym kompletnie nic nie widziałam, argumentując, że to najważniejsza impreza tego typu w roku i że nie ma innych miejsc dla ludzi na wózkach. Niestety w tym roku zapewne ta sytuacja powtórzyłaby się, gdyby nie to, że owej "najważniejszej imprezy" już u nas nie było. Czy Wy spotkaliście się kiedykolwiek z podobną sytuacją?
imprezy
Rozpoczęty przez
Agie
, sie 19 2003 12:31
1 odpowiedź w tym temacie
#1
Napisano 19 sierpień 2003 - 12:31
#2
Napisano 16 wrzesień 2003 - 18:00
podobne sytuacje mam, gdy szukam pracy... choć mój zawód nie przeszkadza, jednak wpis 2 grupa zamyka dalszą drogę... może kłamać? ale to ma krótkie nogi... tłumaczenie rzadko daje rezultaty... nie rozumiem tego, gdzie tzw. tolerancja? Inny, a przecież taki sam.. Gorszy?...
Życzę Ci aby nigdy nie było podobnych sytuacji
Życzę Ci aby nigdy nie było podobnych sytuacji
Podobno szczęściem można zarazić się jak chorobą. Ale jakoś nie widać epidemii.
A. Neveux
A. Neveux
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych