Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Letnie spotkanie w Krakowie


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
20 odpowiedzi w tym temacie

#1 lucyna

lucyna

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 309 postów

Napisano 23 czerwiec 2009 - 08:43

Witam wszystkich i gorąco zapraszam na krakowskie spotkanie IPONKÓW, które już tradycyjnie odbędzie się w kawiarni "Moliere" w dniu 11.07.2009 r. o godz. 16.00. Kawiarnia mieści się na ulicy Szewskiej 4, jest przystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wszystkich zainteresowanych prosimy o zgłaszanie się na forum .Prosimy o jak najszybsze zgłaszanie się w celu zarezerwowania odpowiedniej ilości miejsc. Wszystkich gorąco zapraszamy
  • 0
Nawet siwa może być szczęśliwa:)

#2 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 23 czerwiec 2009 - 09:35

Lucynko ja oczywiście będę na spotkaniu, pozdrawiam cieplutko:)
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#3 nestea

nestea

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 23 czerwiec 2009 - 15:22

fajnie szkoda tylko że nie 12 bo mam urodzinki :D ale 11 też może być :) pisała (Anastazja) pozdrowionka dla wszystkich
  • 0

#4 tomcio58

tomcio58

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 63 postów

Napisano 23 czerwiec 2009 - 15:41

Jak się nic nie zmieni to tez pewnie będę...
  • 0
Award: Iponek Award

#5 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 23 czerwiec 2009 - 16:50

Lucynko, oczywiście też się pojawię... Tak bardzo się stęskniłam za Wami i za Krakowem :-). Zatem do zobaczenia
  • 0

#6 elea

elea

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 112 postów

Napisano 24 czerwiec 2009 - 17:22

Witaj Lucynko pragne poinformować ze i moze i ja sie pojawie bo barzdo tęsknie za Wami ale czy można dać odpowiedz do 5 lipca bo jakbym pojechała to w 4 osoby + ja bym pojechała autem Prosze daj mi odpowiedz czy moge :)) Pozdrawiam miło
  • 0

#7 lucyna

lucyna

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 309 postów

Napisano 25 czerwiec 2009 - 19:25

Witaj Elu:) Oczywiście że możesz dać odpowiedz 5 lipca. Serdecznie zapraszam Ciebie i Twoich znajomych:) Pozdrawiam cieplutko
  • 0
Nawet siwa może być szczęśliwa:)

#8 AnAmika

AnAmika

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 59 postów

Napisano 25 czerwiec 2009 - 19:45

Ja też się wybiorę na to letnie spotkanie ... :)
  • 0
Nawet jeśli nie możesz kontrolować tego, co Ci się przytrafia, możesz kontrolować to, co z tym zrobisz

#9 Malina

Malina

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 57 postów

Napisano 25 czerwiec 2009 - 20:16

Oj, chętnie wybrałabym się do Krakowa, aby spotkać się z Wami.....
Jedyny problem to odległość :( No cóż, poczekam na zlocik.
Pozdrawiam i życzę udanego spotkania !
  • 0
Życie to coś, co upływa, kiedy jesteśmy zajęci snuciem planów na przyszłość.

#10 elea

elea

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 112 postów

Napisano 05 lipiec 2009 - 20:53

Lucynko przykro mi ale nie będe 11 lipca mogła jechac do Krakowa ,ponieważ znajomemu popsuł sie samochód ::))
  • 0

#11 ancyl

ancyl

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 8 postów

Napisano 06 lipiec 2009 - 18:07

przyjade bo wiem gdzie to jest
  • 0

#12 ancyl

ancyl

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 8 postów

Napisano 10 lipiec 2009 - 17:41

lucynko chce zapisać 2 osoby jarek liszka i tomek podsiadlo bo bede zemna jutro
  • 0

#13 Ayla

Ayla

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 20 postów

Napisano 12 lipiec 2009 - 10:18

Mniaaam :-)
Mój nick wciąż jest zarejestrowany i aktualny... :) Władzo Iponu senkju :-)
Jestem rozanielona po spotkaniu w Krakowie. Wróciły wspomnienia, wciąż czuję się "wasza" i mimo, że chwilowo życie moje pędzi i nie mam na nic czasu, to pamiętam wszystko i kocham Was.
Pięknie wygląda portal, tak kolorowo i ciepło.
Pozdrawiam wszystkim i dziękuję Lucynce i Madzi za powiadomienie o spotkaniu. Uściskałam Kurczaki dwa, znaczy Tygryska i Kurczaka, Monię, Babę, Lucynkę, Adasia, Agusię i nowe, sympatyczne twarze poznałam. Powspominaliśmy Grotniki, Repty, Poznań, pogawędziłam z Bolusiem przez telefon no i czas się ogólnie cofnął. :-)
Jestem szczęśliwa, a ostatnie 5 lat to inwestowanie w siebie. Zadomowiłam się w Krakowie i tutaj mam zamiar pozostać. W przyszłym roku, kiedy skończę studia magisterskie rozpocznę pracę w Krakowskiej Szkole Masażu jako nauczyciel zawodu. Kto by pomyślał, że tak się wszystko ułoży. :-) No ale na razie masuję. :-)

A rozruch nastąpił na Iponie. To tu odzyskałam siły i zrozumiałam, że jak się chce, to można wiele. Jedna ważna decyzja pociagnęła za sobą inne no i jest jak jest. A jest tak, jak zawsze chciałam by było.

ŚCISKAM WAS KOCHANI I ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.

Ayla

Ps. Moje oczy nie pozwalają mi już śledzić forum systematycznie jak kiedyś, ale czasem tutaj zajrzę...
  • 0

#14 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 12 lipiec 2009 - 12:19

Właśnie otworzyłam swoje niebieskie oczęta po wczorajszym krakowskim szaleństwie. Spotkanie rzeczywiście było niezwykłe, na nowo odżyła magia naszego poczciwego Iponkowa. To ludzie wyczarowali ten niezwykły klimat. Nie mogę tutaj nie wymienić mojej przedmówczyni, Ayli. Joluś, jesteś niezwykła, fantastyczna i przyniosłaś ze sobą tyle pozytywnej energii, wigoru, radości, że chyba wszyscy je czuli, a ja to z całą pewnością. Mało tego, obdarowałaś, zaraziłaś tą energią chyba wszystkich wokół, a mnie na pewno :-). Mam nadzieję, że dotrzymasz obietnicy i jak tylko złapiesz oddech będziemy się częściej widywali. No i, oczywiście nie mogę nie wspomnieć o Pepe, psie który podbił serca wszystkich i w iponkowym gronie nauczył się pić piwo :-).
Kurczaku i Tygrysku, świetnie, że Wam się udało wyrwać z obecnej stolicy do tej starszej, by pobyć troszkę z nami i powspominać stare, dobre czasy. Agnieszko, mam nadzieję, że dobry humor, który miałaś po spotkaniu będzie Ci towarzyszył jeszcze bardzo, bardzo długo. Tygrysku, dziękuję za możliwość poznania Kasi i Jej Mamy oraz szybki i bezpieczny transport do domu :-)
Adamie, dzięki za dotrzymanie towarzystwa przed i w trakcie spotkania, no i za podwiezienie... Mogłabym jeszcze pisać o Tobie, ale... Odezwę się Ciebie w "krzakach" :). Póki co, niezmiennie trzymam kciuki...
Lucynko, dziękuję za zorganizowanie spotkania i niecierpliwie czekam na następne :-).
Wciąż nie mogę uwierzyć, że w jednym dniu mogło się tyle wydarzyć... :-)

  • 0

#15 kurczak

kurczak

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 325 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 12 lipiec 2009 - 22:58

ja dorzucę swoje trzy grosze... Bardzo wszystkim dziękujemy było cudownie :)Adam wielkie dzięki za super szybki kurs zwiedzania rynku;)...Moniś polecamy się na przyszłość, następnym razem zaparkujemy bliżej hiihi. Buziaki wiielkie :) Naładowani
pozytywnie na fuul wróciliśmy do Wawy, adrenalina niesamowita... Ayla , Lucynko czas biegł zdecydowanie za szybko. Ipon się rozrasta i mieliśmy możliwość poznać nowe osóbki :) brakuje słów .... aby wszystko opisać. Pozdrawiamy cieplutko :* :*Mimo zmęczenia wojażami po szosach i miejscach gdzie kooooniecznie musieliśmy być... warto było.... jeszcze raz dzięki że jesteście...





















0

Dodano pon 13 lip 00:15:34 2009 :
ojjj widać że po ciemku pisałam przepraszam :) coś nawciskałam.... ups wybaczycie?
  • 0
CZASEM TRZEBA DAC SIĘ ZGIĄĆ ŻEBY NIE DAĆ SIĘ ZŁAMAĆ. AGA

#16 Adamus1970

Adamus1970

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 77 postów

Napisano 13 lipiec 2009 - 12:23

Witam

...ahhhhhhh co to był za dzień...

na początku spotkaliśmy się z Monią pod pomnikiem Adasia na Rynku w Krakowie. Chcieliśmy coś sobie dorobić (co by było na małe co nieco do Moliera) - ja miałem śpiewać a Monia zbierać kasę do kapelusza. Na Rynku było pełno kapel, artystów, kramarzy itd. - raz to konkurencja by nam płaciła, a dwa to ludzie na pewno by nam też płacili (aby tego nie słuchać ;) ). No ale z tego planu nic nie wyszło – bo nie mieliśmy kapelusza (Monia - może następnym razem?).

Postanowiliśmy zatem pójść do Moliera i tam poczekać na resztę.

Zaszliśmy tam i tam nam mówią że możemy sobie na razie zamówić tylko coś do picia, bo teraz jest obsługiwane „przyjęcie weselne” i nic na gorąco nam nie podadzą. Więc czekaliśmy na pozostałych IPON-ków rozważając i wspominając dawne czasy, przy kielonku (xxxxx xxxxx), kieliszeczku (Xxxxx), kielonku (xxxxxxxx), kufelku (xxxxx xxx), kielichu (xx xxx xxxxxxx), filiżance kawy, szklanecze soku z Xxxxxxxx. i tak nam czas upływał.

Piszę (xxxxx) co by nie podawać nazwy i nie robić krypto reklamy ;).

Tak więc czekaliśmy aż w końcu zaczęli się schodzić pozostali. Powitaniom nie było końca te:
uch..., ach..., och..., ojej..., juhu, :-* - to naprawdę jest niepowtarzalne i bezcenne. (stali bywalcy takich spotkań i zlotów - wiedzą o co chodzi ;) )

W międzyczasie mieliśmy okazję poznać parę nowożeńców która miała w oranżerii przyjęcie weselne (tam gdzie my byliśmy), dowiedzieć się co i jak, jak to jest w małżeństwie itd ;) (wykład prowadził Pan Artur Dziurman dla nowożeńców, oraz składał im życzenia – ale warto było skorzystać z tego wykładu ;) ).

Tak więc jak się już zebraliśmy rozpoczeliśmy spotkanie tradycyjnie – od placków po węgiersku ;) - co prawda najważniejsi są IPONkowie – ale zaraz po IPONkach – placki - prawda Lucynko? ;)
Co prawda ja musiałem jeść z jednej miski razem z Pepe – tzn. dzieliłem się z nim – po prostu nie mogłem wytrzymać jak się błagalnie patrzył na mnie jak ja jadłem – więc się z nim dzieliłem. Pepe to jest pies Ayli.
Sorki to nie była miska tylko talerz i tak naprawdę stał na stole co mogą inni potwierdzić.
Ku mojej uciesze mogę się tym co nie byli pochwalić że jadłem z jednym z jedenastu takich psów w Polsce :D. Miałem go poprosić o autograf ale nie mieliśmy długopisu – no może następnym razem (znów następny raz – hmmm). Madzia natomiast dzieliła się z nim pierogami.
Potem rozpoczęły się dyskusje, wymiany zdań, porady mądre i te mniej mądre :) no i wspomnienia. Mieliśmy konferencję telefoniczną z władzą IPONu.

Niestety czas leci – nawet tam w Moilerze – tak więc trzeba było zakończyć to spotkanie. Tak jak przy powitaniu tak i przy pożegnaniu nie było końca, a to jeszcze to, a to jeszcze tamto i tak upłynął kawał czasu.
Niemniej jednak trzeba było w końcu się rozstać.
Wracając do domu postanowiliśmy zrobić sobie rundkę i powozić się po płycie Rynku, ja zająłem się kierowaniem, a Monia, Kurczak, Tygrysek i Kasia (która również była za pilota) sprawdzali czy nas ktoś nie goni np. ze straży miejskiej czy z Panów P.... .

ehhh to był rajd - :D

Fajnie było spotkać (niektóre osoby ponownie):
Monię – która mnie oprowadzała po Krakowie i pokazała mi (drugi?? ;) ) Mały Rynek w Krakowie no i ten DUŻY też. Lucynkę – główną organizatorkę, Agnieszkę, Madzię, Marysię, Kurczaczka i Tygryska, Kasię, Aylę, Tomka no i oczywiście Pepe (Ayla uściskaj go ode mnie, chodzi mi o Pepe, Tomka tylko pozdrów), Anię i Jej przyjaciela, Tomcia, Anastazję która nam opowiadała o kulturalnym i artystycznym życiu Krakowa.

(Marianno dziękuję za podpowiedź ;))

Zatem do następnego razu – oby jak najszybciej :).

Ci co nie byli niech żałują...

P.S.
Mam nadzieję że nikogo nie pominąłem
  • 0
"Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni twego życia!
Wracaj do nich, ilekroć w twoim życiu wszystko zaczyna się walić."
Phil Bosmans

#17 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 13 lipiec 2009 - 17:26

To było wspaniałe spotkanie, które na pewno długo, długo będę pamiętała, zwłaszcza że pierwszy raz na takim uczestniczyłam. Cieszę się bardzo, że mogłam Was poznać w realu. Czułam się jakbym Was znała już bardzo długo. Wnieśliście tyle ciepła, radości i śmiechu.

Specjalne podziękowania dla Ciebie
Lucynko - za Twoje dobre serce, ciepło, wrażliwość i rozmowę, jesteś dusza człowiek! :)

Baba - zrobiłaś wielką niespodziankę Madziu swoim przyjazdem, jesteś super przecudowna babka :)
Monia - przewesoła, przesympatyczna i bardzo mądra :)
Agnieszka - milutka i bardzo grzeczna dziewczynka :)
Jola i Tomek - wnieśliście dużo radości, śmiechu i wiary, w to, że można dużo zdziałać :)
Kurczaczek i Tygrysek - wspaniała, wspierająca się nawzajem para :)
Adam - dusza towarzystwa z dużym poczuciem humoru :)
Anastazja - miła dziewczyna znawca kultury krakowskiej :)
Tomcio 58 - mężczyzna kulturalny, uśmiechnięty, kontaktowy :)
Kasia, Ania j Jej kolega - mili, weseli i uśmiechnięci :)
No i wreszcie PEPE - nasz pupilek, bardzo ułożony i dobrze wychowany :)

Cieszę się, że Was mogłam poznać i wszystkich Was serdecznie pozdrawiam :))
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#18 nestea

nestea

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 13 lipiec 2009 - 20:07

ja rownież dziekuje za wspaniałe spotkanie w krakowie w tak miłym i sympatycznym towarzystwie, nigdzie takiego nie ma jak wy, radość, szczerość , wzajemne zrozumienie jesteście poprostu kochani , jeszcze raz dziękuje że tak miło spędziłam z wami czas i przepraszam że tak wczesnie wyszłam ale chciałam obejżeć festiwal teatralny w krakowie obiecuje że następnym razem dłużej zostane :D pozdrawiam cieplutko :)

Dodano pon 13 lip 21:10:08 2009 :
pisała Anastazja :)
  • 0

#19 ancyl

ancyl

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 8 postów

Napisano 14 lipiec 2009 - 18:58

ja też się ciesze ze was poznałam prawie wszystkich
fajnie ze Madzię poznałam
i Tomcia58 i Anastazje
Marianne W Adamusa i resztę wszystkich i kurczaków jak bedzie takie spotkanko to się wybiore bo ciesze się że was mogłam poznać pozdrawiam was milutko i przesyłam buziaki:) dla wszystkich tych których poznałam
  • 0

#20 tomcio58

tomcio58

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 63 postów

Napisano 15 lipiec 2009 - 12:00

Co tu jeszcze dodać po prostu jesteście wszyscy kochani,było superrr.......
  • 0
Award: Iponek Award


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych