Nie umiem normalnie żyć. Zaczynam się przystosowywać i akceptować i porostu moje zachowania traktuję jako coś " normalnego", stałego etc. Nie mam sił już walczyć i wiem, ze jak zagłuszanie ostatnia iskrę mówiącą co jest ok a co nie, to zupełnie stracę kontrole nad tym wszystkim. Oglądam świat na zewnątrz, śmieje się , żartuję, bawię życiem, a w ciszy rzygam codziennością.
Nie umiem normalnie żyć.
Rozpoczęty przez
ewelina86
, maj 31 2009 13:40
6 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 31 maj 2009 - 13:40
#2 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 31 maj 2009 - 13:56
Dobre bo prawdziwe
#3
Napisano 01 czerwiec 2009 - 17:21
To znaczy co dobreDobre bo prawdziwe
#4
Napisano 01 czerwiec 2009 - 19:55
Twoje słowa
#5
Napisano 24 czerwiec 2009 - 11:19
zgadzam się "dobre bo prawdziwe"
"Nie staraj się być człowiekiem sukcesu. Stań się raczej człowiekiem wartości."
#6
Napisano 14 październik 2009 - 20:29
Kolejny dzień przynosi nam nowe szanse,
i wierzę ,że nie skończy się tak jak zawsze.
Ile razy już mówiłam tak,
ile razy już mówiłam tak...
i wierzę ,że nie skończy się tak jak zawsze.
Ile razy już mówiłam tak,
ile razy już mówiłam tak...
Ja tylko dlatego nie pójdę do nieba,bo mam lęk wysokości.
#7
Napisano 13 marzec 2013 - 16:15
Nie umiem normalnie żyć. Zaczynam się przystosowywać i akceptować i porostu moje zachowania traktuję jako coś " normalnego", stałego etc. Nie mam sił już walczyć i wiem, ze jak zagłuszanie ostatnia iskrę mówiącą co jest ok a co nie, to zupełnie stracę kontrole nad tym wszystkim. Oglądam świat na zewnątrz, śmieje się , żartuję, bawię życiem, a w ciszy rzygam codziennością.
ja też tak mam, ale staram się czymś zająć by nie myśleć. Np tańcem, albo poezją
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych