Jeżeli jesteś tam zameldowany (najlepiej na stałe) to tyle wystarczy żebyś otrzymał pomoc. Nie trzeba od razu być właścicielem czy współwłaścicielem i jestem tego żywym dowodem.Witam.
Ps. Mieszkanie będzie na ojca, czy to nie przeszkadza w uzyskaniu dofinansowania?
Remont łazienki Poznań
#1
Napisano 26 lipiec 2008 - 23:14
#2
Napisano 26 lipiec 2008 - 22:55
ja czekalam na rozpatrzenie wniosku 3 mce, pierwszenstwo mają osoby z I gr. na wozku, reszta pozniej - jak starczy kasy
radze pospieszyc sie ze skladaniem wniosku do MOPS. jak tylko bedziesz miec akt notarialny i zameldowanie w nowym mieszkaniu do skladaj wniosek.
Marta
#3 Gość_biedruszczak_*
Napisano 26 lipiec 2008 - 19:06
W sierpniu ojciec kupuje mi wymarzone mieszkanie na parterze (obecnie mieszkam na 2 piętrze).
Będę chciał starać się z PCPR-u o dofinansowanie do remontu.
O co mogę się starać - chodzi mi głównie o remont łazienki i korytarza.
Czy osoby z Poznania i nie tylko mogą mi doradzić jak załatwić takie dofinansowanie - chodzi mi krok po kroku bo wiem, że trzeba wniosek złożyć itp.
Jaki jest okres oczekiwania na rozpatrzenie tego wszystkiego, bo w sieprpniu będę się przeprowadzał a tam łazienka wogle nie jest dostosowana - choruję na zanik mięśni.
Czy znacie jakieś sprawdzone firmy z Poznania lub okolic, które zajmą się takim remontem?
Pozdrawiam serdecznie
Biedruszczak
Ps. Mieszkanie będzie na ojca, czy to nie przeszkadza w uzyskaniu dofinansowania?
#4 Gość_biedruszczak_*
Napisano 27 lipiec 2008 - 08:57
Będę tam zameldowany na stałe.Jeżeli jesteś tam zameldowany (najlepiej na stałe) to tyle wystarczy żebyś otrzymał pomoc. Nie trzeba od razu być właścicielem czy współwłaścicielem i jestem tego żywym dowodem.Witam.
Ps. Mieszkanie będzie na ojca, czy to nie przeszkadza w uzyskaniu dofinansowania?
A jakieś szczegóły ile się czeka, ile kasy mogę dostać jak to wszystko wygląda?
#5
Napisano 27 lipiec 2008 - 21:27
dają 80% calowitych kosztow przystosowania lazienki. ty musisz dac minimum 20% od siebie. jak to wyglada- skladasz wniosek, jak cie zakwalifikują do remontu to przychodzi komisja sprawdzic i spisac co naprawde trzeba przerobic. potem pozwolenie od spoldzielni na te zmiany, projekt zrobiony przez firme remontowa, podpisanie umowy z mops i rozpoczynasz remont. potem znowu przychodzi komisja sprawdzic czy zrobiles to o bylo w projekcie, jak tak to przelewają kase firmie remontowej. tak na prawde te 20% to niby zaliczka dla tej firmy od ciebie. bo przeciez cosik musisz kupic. np kafelki antyposlizgowe, umywalke dla Osob niepelnosprawnych itp
Marta
#6
Napisano 28 lipiec 2008 - 12:38
Ja robiłem adaptację łazienki i kuchni.
W łazience dadzą ci na kafelki antypoślizgowe (mi gość kupował w hurtowni w Luboniu bo mają takich antypoślizgowych duży wybór) i kafelki na ścianę (dają tylko na tzw. fartuszek nad umywalką i nad prysznicem lub wannną). Te kupowałem w Terrano na Obornickiej.
Wymienili mi też kaloryfery na nowe bo powiedziałem że nie sięgnę do pokreteł u góry. Dodatkowo wanna umywalka i uchylne lustro i kibelek. (umywalki dla ON ma KOŁO taką mam).
W kuchni z uwagi na wózek miałem obniżone meble więc mi pokryli koszt ich realizacji. wyjątkowo udowodniłem im że kuchenki mają standardowy wymiar 80cm a nie niższe to pokryli mi płytę ceramiczną i piekarnik do zabudowy. Płytki na podłgę też antypoślizgowe. Nie pokryją ci szafek wiszących bo twierdzą że z wózka i tak do nich nie dośięgniesz a to jest na adaptację a nie na remont. wymieniłem też okno w kuchni na takie z klamką na dole (takie patenty ma firma Rotto lub Winkhaus, ja brałem z tej pierwszej).
Płacisz 20% a oni 80%
Wykonawca (firma) musi ci zrobić kosztorys. Dobrze jak bedzie na górkę. Ja miałem wyceniony na około 35 tys. a dostałem od nich 18. Było nas tyle sprytnie wycenione że te 18 starczyło. Np. płytki antyposlizgowe są droższe niż zwykłe podobnie jak koszty możesz "utopić" w szafkach na wymiar. Nikt ci nie wyceni dokładnie ile one kosztują.
Potem przychodzi komisja i ocenia czy to co napisałeś Ci się należy i trzeba z nimi dyskutować że tak i koniec. U mnie zgodzili się na wszystko. Potem przedstawiają swój kosztorys budowlany (pewnie przyjdzie do Ciebie taki koleś z wąsikiem bo mają chyba jednego) I po kilku tygodniach chyba dwóch dostajesz grubaśny kosztorys z wyceną ich z podziałem ile na robocizną i za wywóz gruzu i wszystko wyszczególnione dokładnie.
Teraz możesz się dogadywać z firmą która Ci to wykona (w zasadzie ten wstępny z tego co pamiętam kosztorys mogłeś zrobić sam ale lepiej jak jest firmowa pieczątka i firma zrobi bo wygląda bardziej wiarygodni i zresztą Ty się nie będziesz pewnie znał ile kosztuje roboczogodzina czy wywóz gruzu.)
Najlepiej jeśli firma która ci wykonuje bierze faktury na siebie za wszystko nawet jeśli ty coś wypatrzysz bo na końcu może wystawić jedną fakturę i adnotację "wykonano zgodnie z dziennikiem adaptacji" czy jakoś tak jak się ten dokument od nich nazywa. Tam nie musi być wyszczególnione co i jak bo ich interesuje cała kwota a po zrobieniu i tak przyjdą sprawdzić czy wszystko co było w kosztorysie to jest, czyli np. umywalka wanna czy uchylne lustro.
Po zatwierdzeniu przelewają kasę. Jeśli na fakturze było że zapłacono to na twoje konto a jak nie to na konto firmy.
Teraz kilka ale.
Jeśli chcesz wannę z hydromasażeem to składaj oddzielny wniosek jako sprzęd reha bo ja nie złożyłem bo mi nie powiedzieli i potem musiałem latać. W końcu u mnie stanęło na macie ozonującej zamiast wanny bo doradzono mi że to lepsze i nie narzekam.
Co do kasy to przelewają na końcu roboty więc twój wykonawca musi poczekać. Jeśli znajdziesz firmę która wyłoży za Ciebie 18 czy 20 tys. to jesteś gość. Ja brałem kredyt z możliwością wcześniejszej spłaty i jak tylko mi przelali kasę z MOPRu to go spłaciłem i pozamiatane.
Jeśli chodzi o terminy to ja miałem wniosek w kwietniu jak pamietam składany a komisja przyszła w lipcu by zatwierdzić i wydać decyzję na remont a sam remont miałem od lipca do grudnia (gość mi skończył na 2 dni przed wigilią kuchnię).
Nas koniec główna zasada. Pamiętaj to nie kasa na REMONT a na ADAPTACJĘ DLA OSOBY NIEPEŁNOSPRAWNEJ. A więc jeśli chcesz mieć coś wymienione musisz to uzasadnić. Jeśi np. zamiast zwykłej szafy chcesz kommandora to musisz napisać że na wózku nie masz możliwości otworzyć szafy w korytarzu bo Ci się drzwi blokują i nie podjedziesz i że muszą być suwane. I tak musisz działać. Jeśli napiszesz tylko że porzeba albo im choć nie wytłumaczysz na komisji to mogą ci nie uwzględnić.
Mi nie zaliczyli zmywarki i podwieszanego sufitu w łazience który zakrył mi rury. Ale to pokryłem ze swoich.
Jak coś to pytaj. Postaram się odpowiedzieć.
Doradca ds. programu MOBILITY
Toyota Bońkowscy
#7 Gość_biedruszczak_*
Napisano 28 lipiec 2008 - 18:17
Dzwoniłem dzisiaj i powiedzieli mi, że jak złożę dzisiaj wniosek to dopiero w czerwcu go rozpatrzą :-( i że dają max 10 tys.
Ja bym chciał na pewno wannę z hydro + podnośnik, kibelek, umywalkę, poręcze, wyburzenie drzwi między ubikacją a łazienką i poszerzenie drzwi.
Oczywiście do tego płytki.
Nie wiem czy jest sens od razu pisać o platformę schodową taką przyścienną bo chyba i tak kasy nie starczy.
Pozdrawiam Tomek Maciejewski
#8
Napisano 29 lipiec 2008 - 08:08
powodzenia i wytrwałości
Zobacz tez na stronie cermagu, wiem ze oni zajmuja sie kompleksowa pomoca przy remontach dla O/N.
B
#9
Napisano 29 lipiec 2008 - 11:47
Dz Sebastian za wyczerpującą odpowiedź.
Dzwoniłem dzisiaj i powiedzieli mi, że jak złożę dzisiaj wniosek to dopiero w czerwcu go rozpatrzą :-( i że dają max 10 tys.
Wannę hydro i podnośnik możesz ze sprzetu rehabilitacyjnego składać co prawda wtedy 40% trzeba mieć ale odpadają ci koszty w tym drugim wniosku. Tzn jeśli chodzi o wannę to na 100% a co do podnośnika to nie pamiętam bo miałem go już wcześniej więc tylko był odremontowany czyli na nowo po galwanizowany bo rdza od wilgoci zaczęła się pojawiać.
Resztę co napisałeś muszą zakwalifikować jako dostosowanie. Lepiej w kosztorysie bierz wszystko z górnej półki cenowej a wręcz z najdroższych sklepów bo mimo że ten koleś będzie coś tam marudził że to bardzo duże ceny to jak obetnie to starczy na takie standardowe.
Powiem że u mnie po remoncie wszystkim się podoba i nie jest to jakaś "lipa" że wygląda byle jak żeby było najtaniej.
Mi robił brat mojej dziewczyny (zresztą kojarzysz Agnieszkę) ale powiem szczerze że ciężko się akceptowało to jego "roztrzepanie" i przeciąganie w czasie. mimo to mam porządnie zrobione i patrząc po znajomych co robili to w zasadzie nie powinienem narzekać. Niestety on wiecznie nie ma czasu i robi kilka robót na raz więc tak średnio go polecam choć co do wykonania nie mogę mieć zastrzeżeń bo mogę poziomicę przykładać we wsztskie strony i jest równo jak nigdzie.
Tylko że on ma pełno zleceń od lekarzy, adwokatów itp. więc nie jest tani. Trochę mi to po znajomości robił choć nie za darmo oczywiście.
Co do wniosku ja bym pisał od razu na wszystko bo pamiętaj że taki wniosek możesz składać raz na 3 lata więc lepiej od razu a jak nie dadzą to złożysz za 3 lata. Ja miałem taki dylemat czy robić kuchnię a łazienkę potem czy na odwrót czy na raz i jestem zadowolony że od razu za jednym bałaganem zrobiłem choć wahałem się ze względów finansowych. Teraz jestem zadowolony.
Doradca ds. programu MOBILITY
Toyota Bońkowscy
#10
Napisano 06 październik 2009 - 21:30
Dodatkowo radze mieć zgodę wspólnoty na poważniejsze przebudowy bo przy podpisaniu umowy ode mnie takich zgód żądali. A miałam tylko 3 miesiące na rozliczenie się z dofinansowania, bardzo dużo czasu zajęło mi zbieranie potrzebnych dokumentów – pozwoleń
Już drugi raz chyba bym tego nie przeżyła
Obudziłam się i stwierdziłem, że życie jest służbą.
Podjęłam działanie i zrozumiałem, że służba jest radością"
Rabindranath Tagore
#11
Napisano 06 październik 2009 - 09:32
"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych