Dziękuję Aniołku skorzystam.
Ale nurtuje mnie jednak fakt, czy jest uczciwe żądać opłaty (151,00zł) w ciemno?
Ja udzielam porad prawnych. I w ośrodku pomocy społecznej - tam udzielam bezpłatnych porad prawnych oraz w internecie (prawo porady - polecam ). Prócz tego prowadzę (społecznie i za darmo dwa fora o ubezwłasnowolnieniu i spadkowe).
Kwestie związane z poradnictwem prawnym przez internet są mi dobrze znane - działam w tym od ponad 8 lat.
Jeżeli ktoś zadaje mi pytanie przez internet to zapoznaję się z nim oraz oceniam jaki duży nakład pracy będzie związany z odpowiedzią na pytanie. I od tego zależy wycena.
Wiele osób dziwi się, że porada prawna kosztuje więcej niż 30 zł (prawnikom udzielającym porad za 30 zł nie ufałbym). A przecież odpowiadając na pytanie należy poświęcić swój czas. Wiedza także kosztuje. Prowadzenie serwisu także kosztuje.
Oczywiście, że cena za poradę powinna być uzależniona od stopnia skomplikowania pytania. Wycenianie na 150 zł pytania, na które odpowiedź jest prosta i składa się z kilku zdań nie powinno mieć miejsca.
Odpowiadając na pytanie nie korzystam z szablonów, ze standardowych odpowiedzi. Każdą sprawą zajmuję się indywidualnie - sprawdzam komentarze, orzecznictwo. To zabiera trochę czasu.
Pewnie, że są tanie serwisy prawnicze, ale w wielu z nich porad udzielają prawnicy-amatorzy, studenci, a także korzysta się z "gotowców". Wiem, bo wysyłam czasem "pytania kontrolne" by zobaczyć jak działa konkurencja.
Uważać należy także na fora - często na pytania odpowiadają tam prawniczy amatorzy. Jest kilka for, o których wiadomo, że odpowiedzi udzialają prawnicy.
A to, że odpowiedź jest wyceniana przed udzieleniem odpowiedzi nie powinno dziwić. Gdyby wycena była po odpowiedzi wiele osób nie chciałoby zapłacić wskazując np. że im się odpowiedź nie podoba, albo, że np. uważają, że taka krótka odpowiedź nie powinna tyle kosztować.
Jednym słowem, żądanie zapłaty 150 zł za odpowiedź na pytanie jest uczciwe, jeżeli stopień skomplikowania pytania jest spory. W większości serwisów pytania nie są wyceniane "w ciemno". Prawnik najpier zapoznaje się z pytaniem.
Jeżeli kogoś nie stać na prawnika może zawsze udać się do MOPS - każda gmina powinna prowadzić poradnictwo prawne. W wielu miejscowościach działają inne bezpłatne poradnie prawne - studenckie, fundacje, stowarzyszenia, itp. Znalezienie prawnika nawet dla osoby ubogiej nie powinno być trudne. Ważne żeby nie było za późno.
P.S. Pierwszy post i link do strony?! Został usunięty. Zachęcam do zapoznania się z regulaminem.
Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 26 październik 2014 - 13:06
dopisek.