Zdobyta w życiu wiedza pozwala niektórym z nas,zdać sobie sprawę z własnej małości i paradoksalnie właśnie wtedy stajemy się ,na tyle duzi,by w spokoju przyjmować porażki,na które nie mamy wpływu oraz w pełni radować się ze zwycięstw,przy osiąganiu których przekraczamy teoretyczne granice własnych możliwości.Od dwudziestu lat jestem osobą niepełnosprawną,poruszam się na protezie podudzia,a jednak gdyby ktoś zapytał mnie czy chciałbym cofnąć czas,nie zdecydowałbym się na to.Sądze ,że moja osobowość straciłaby wiele cech,które dać może tylko osobiste doświadczenie.Żyję normalnie,pracuję jako kamieniarz i praca ta daje mi ,tak satysfakcję przekroczenia pewnej granicy wytyczonej przez lekarzy jak i zapewnia godziwe życie nie wyznaczone terminem renty oraz wolność do realizacji siebie jako człowieka na gruncie obcowania z nauką czy kulturą.Brakuje mi tylko jednego-żyć dla KOGOŚ.
Ostatnia aktywność
Coś tu cicho... Bądź pierwszy i napisz coś o czym chcesz