A- A A+
A A A A

22.10.2020Masując "Na ślepo"

Kategoria: iPON Żródło: Wywiad przeprowadziła: Monika Łysek

Wojna jest dla nas pojęciem abstrakcyjnym, znanym z telewizyjnych wiadomości. W zasadzie nikt się za bardzo nią nie przejmuje. Każdy żyje tu i teraz, mając swoje zwyczajne życie z problemami i małymi radościami.

Krzysiek też miał takie zwyczajne życie. Jego dorosłość zaczęła się na przełomie XX i XXI wieku, kiedy po skończeniu szkoły dostał powołanie do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Żołnierskie życie na tyle mu się spodobało, że nie wahał się, gdy zaproponowano mu zostanie w wojsku na tzw. kontrakcie. W jego ramach Krzysiek służył w 12 Brygadzie Zmechanizowanej w Szczecinie i był szykowany do wyjazdu na misję wojskową poza granice Polski.

W 2004 roku przyszedł rozkaz wyjazdu do Iraku, gdzie trwała II wojna w Zatoce Perskiej. O samej wojnie Krzysiek nie chce opowiadać. W krótkich, żołnierskich słowach mówi o tym, jak w Iraku, podczas jednej z wielu akcji, w jakich brał udział, doszło do wybuchu w wyniku, którego stracił wzrok.

Po powrocie do domu zastanawiałem się, jak żyć? Co ja mam zrobić, aby nauczyć się żyć od nowa? Była tylko wóda, wóda i jeszcze raz wóda…. Tak naprawdę nie wiem, co to znaczy wsparcie. Byli tylko kumple, którzy z chęcią mi towarzyszyli, dlatego, że miałem pieniądze z kontraktu i z odszkodowania. Często chodzili do sklepu po whisky i piwo.”

 

Coś jednak sprawiło, że pewnego dnia Krzysiek sam doszedł do wniosku, że czas coś zrobić ze swoim życiem. Impulsem do zmiany był wieczór spędzony w towarzystwie koleżanki. To właśnie wtedy, pod wpływem zachęty z jej strony, postanowił zmienić swoje życie. Okazało się, że ma predyspozycje, by być masażystą. Skończył kurs, finansowany przez PFRON i odbył trzymiesięczny staż. „Od tamtej pory jestem niewidomym masażystą, ponoć całkiem niezłym i masuję ludzi na ślepo”. Koleżanka, która stała się inspiracją do zmian na lepsze, w tej chwili jest życiową partnerką Krzyśka.

 

Skomentuj lub przeglądaj komentarze

 

Do góry