A- A A+
A A A A

01.12.2019Pisanie sposobem na życie

Kategoria: iPON Żródło: Monika Łysek

Mądrzy ludzie mówią, że każdy ma do opowiedzenia jakąś historię. Ewa Sosnowska (nick Golda), ma ich bardzo dużo, dlatego zaczęła je spisywać, dzieląc się nimi z czytelnikami. Tak, właśnie z czytelnikami, bo z tych historii powstają książki.

 

Wiosną ubiegłego roku pisaliśmy o Goldzie, przy okazji ukazania się jej debiutanckiej powieści pt. „Czekoladowe randez-vous”. Moment, kiedy książka trafiła na księgarskie półki i do rąk czytelników, stał się dla Ewy momentem przełomowym. Od tamtej pory wciąż pisze. Jak sama mówi „nie pracuję nad kolejnymi perypetiami bohaterów, po prostu spisuję ich opowieści”. A że jest co spisywać, czytelnicy mogą się sami przekonać.

 

Właśnie ukazała się kolejna powieść Ewy Sosnowskiej „Majka”, będąca kontynuacją jej debiutanckiej książki. Ciekawostką jest fakt, że Ewa zaczęła pisać kolejną książkę, następnego dnia po skończeniu pierwszej. Wszystko to rozgrywało się w sylwestra i Nowy Rok, zatem można powiedzieć, że było symboliczny koniec i zarazem początek. Tytułowa Majka, szczęśliwa i spełniona kobieta, nadal wspiera swoich przyjaciół, pomagając im w realizacji marzeń. Marzenie Lenny’ego było na tyle intrygujące i szalone, że powstała kolejna książka zatytułowana „Kroniki Lenny’ego. Syberia”. Jak sama autorka przyznaje, mimo że akcja powieści dzieje się w konkretnej krainie geograficznej, to „prowadziłam bohaterów przez mój świat. Taką nieco alternatywną rzeczywistość”. Lenny wraz ze swoją dziewczyną, Asią wyrusza do tej dzikiej, rosyjskiej krainy na… ciągniku. Prawda, że brzmi intrygująco?

 

Ewa przyznaje, że podczas pisania i wydawania książek wspierają ją dobre duszyczki, wśród których jest kilkoro Iponków. Bez tej pomocy trudno byłoby młodej pisarce, godzić pracę nad książkami z codziennością. Zresztą, w przypadku Goldy, trudno mówić o jakimkolwiek wysiłku, czy męce twórczej. Dla niej pisanie jest częścią życia, równie naturalną, jak jedzenie czy oddychanie. Ewa to ranny ptaszek, więc najlepiej jej się pisze z samego rana, ale gdy wena jej sprzyja, to na pracy twórczej może spędzić nawet kilkanaście godzin dziennie! Zanim autorka zasiądzie przed komputerem, na biurku muszą znaleźć rzeczy, które pomagają w pracy nad kolejnymi przygodami bohaterów. Pod ręką musi mieć notatnik z zapiskami, atlas, a także dobrą, gorącą herbatę, którą czasem zastępuje cola. W tle, w zależności od nastroju, słychać radio lub muzykę z odtwarzacza.

 

Golda, podobnie jak wszyscy autorzy książek na świecie potrzebuje wsparcia. Otrzymuje je przede wszystkim od męża i przyjaciółki, która jako jedyny człowiek może przebywać blisko Ewy, gdy ta pisze. Ponadto Golda jest wdzięczna kilkorgu Iponkom, za wsparcie finansowe, potrzebne do zebrania tzw. wkładu autorskiego i tym samym przyczynili się do debiutu książkowego.

Mądrzy ludzie mówią, że każdy ma do opowiedzenia jakąś historię. Ewa Sosnowska (nick Golda), ma ich bardzo dużo, dlatego zaczęła je spisywać, dzieląc się nimi z czytelnikami.

Życzymy Ewie, niekończącej się weny i trzymamy kciuki za sukces.

Książki Ewy Sosnowskiej „Czekoladowe randez-vous”, „Majka”, „Kroniki Lenny’ego Syberia” Wydawnictwo Novae Res.

 

 

 

 

 

Skomentuj artykuł

 

 

Do góry