Witam, w styczniu 2009 przeszłam operację usunięcia przepukliny kręgosłupa.
Operacja się udała wszystko jest ok. W marcu dostałam rehabilitację na oddziale dziennym.
Trwała ona bardzo krótko.
Po 4 dniach rehabilitacji dostałam ataku padaczki.(Padaczka była zgłoszona lekarzowi przy przyjeciu na oddział). Zgłosiłam ten fakt dla lekarza prowadzącego. No i pożegnałam się z rehabilitacją. Wypisano mnie. Po prostu pozbyto się mnie. Nie słuchałam już tłumaczeń bo nie było sensu.
Byłam bardzo rozżalona. Nie wiem co mam robić. Rehabilitacja jest mi bardzo potrzebna, zostały jeszcze 2 przepukliny, które nie wymagają operacji ale tylko rehabilitacji. Czy ktoś z Was został tak potraktowany? Nie wiem co mam robić?
Padaczka a rehabilitacja ruchowa
Rozpoczęty przez
kopp
, mar 15 2009 22:26
7 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 15 marzec 2009 - 22:26
#2
Napisano 06 kwiecień 2009 - 11:09
Tak postępuja. Boją się odpowiedzialności za takich chorych. Też sie z tym spotkałam.Oprócz padaczki jestem po operacji serca i mam częste migotanie przedsionków. Rehabilitacja znacznie zawężona i bez obciążeń.
kocham ludzi, oni kochaja mnie.
#3
Napisano 13 kwiecień 2009 - 08:58
Jutro idę do szpitala na rehabilitację. Pozdrawiam wszystkich
kocham ludzi, oni kochaja mnie.
#4
Napisano 13 kwiecień 2009 - 09:50
Miałem podobny motyw,ale nie chodziło o rehabilitację.Kiedys w 2004 roku dostałem stan padaczkowy z ataksją móżdżkową.Zabrali mnie do szpitala.Byłem dokładnie 4,5 dnia.Cóż czytamy w wypisie-WYPISANY W STANIE OGÓLNYM DOBRYM.Następny stan padaczkowy za kilka dni,oto stan OGÓLNY DOBRY.
Wehikuł czasu to byłby cud ...
#5
Napisano 13 kwiecień 2009 - 13:38
cześc kopp! bardzo mi przykro, że Cię tak potraktowano ale nie ty pierwsza i nie ostatnia. Ja może ze szpitalami nie mam problemu ale kasa chorych i sanatoria to dopiero problem!!!!!! bo nawet jeżeli już cię gdzieś wyślą to tam gdzie epileptyków się nie wysyła a potem ci odpisóją że sie nigdzie nie nadajesz bo jesteś chora na padaczkę!!! paranoja!!!!!!!!!????????? No i gdzie tu sens gdzie logika?
#6
Napisano 13 maj 2009 - 08:26
6 kwietnia wróciłam z rehabilitacji szpitalnej. Bardzo dużo mi pomogła. W domu wprowadziłam taki sam porządek dzienny tj, snu, sniadania ćwiczen itp.Załozony mam na stałe aparat szynowo opasujący na nogę. idzie wytrzymać.Napadów padaczkowych uniknęłam dzięki stoperom w uszy zakładanym kiedy chciałam się wyciszyć.Pozdrawiam
kocham ludzi, oni kochaja mnie.
#7
Napisano 20 maj 2009 - 21:48
Ja pierwszy raz gdy przeczytałam wasze posty nie mogłam w to uwierzyć że tak was potraktowano.Ja tez korzystałam z rehabilitacji ale nigdy nie zdarzyło mi się aby z tego powodu nie mogłam z nich korzystać.Za każdym razem informowałam rehabilitanta że mam padaczkę a on na to że nie ma problemu.Zdarzyło mi się że miałam napad w trakcie ćwiczeń ale gdy tylko czułam się dobrze następnego dnia wracałam na dalszy ciąg rehab.Nie rozumiem tego że tak was potraktowano.
#8
Napisano 25 maj 2009 - 22:08
Teraz to tylko 8 rodziców poszukuję do wypełnienia anonimowej ankiety o padaczce. Proszę pomóżcie:) Chcę skończyć pisanie tej pracy aby poznać problemy z jakimi borykają się rodzice dzieci chorych na padaczkę aby poznać ich i ich rodziców. Ich obawy, niepokoje, smutki aby móc lepiej pomóc dzieciom no i co najważniejsze to chcę przyjąć dzieci chore na padaczkę do swojej grupy przedszkolnej jak tylko będę nauczycielem:) Uważam że padaczka nie jest znana i dlatego ludzie a w szczególności nauczyciele się jej boja więc wolą wysłać takie dziecko do przedszkola integracyjnego. Ja tak nie chce postępować wiec podjęłam się tego tematu:) Więc proszę jak tylko macie ok 10 min proszę wyślijcie mi maila abym mogła wysłać ankietę no i proszę o szybkie wypełnienie do środy muszę mieć napisany 3 rozdział na podstawie ankiet:) mój mail sabse@poczta.fm gg 6878522 Pozdrawiam Sabina Stasińska
moje motto "Spieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą"/ ks. Jan Twardowski
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych