Witajcie:)
Choruję na epi prawie 11 lat. pierwszy atak 1998 (17 r.ż.), leczyłam się depakine chromo 300mg dwa razy dziennie. Po kilku latach nie bylo napadów, więc lekarka zaczęła zmniejszać dawki i pac...drugi atak w 2002 r. Od tej pory biorę Lamitrin 100mg dwa razy dziennie. Ataków nie miałam już 7 lat, czuję się dobrze, wyniki badań w normie, próby wątrobowe w porządku. Jednak niepokoi mnie kilka objawów m.in. :
1) siniaki które mi same wyskakują albo na skutek nawet lekkiego uderzenia
2) nasilenie trądziku. nie jestem już nastolatką więc nie jest to trądzik młodzieńczy. Od okresu dojrzewania walczę z trądzikiem czyli jeszcze przed chorobą. Jako nastolatkę bardzo mnie wysypywało. potem mniej, w zależności chyba od dniu cyklu miesiączkowego (przed okresem wyglądałam jak pokiereszowana). Potem gdy zachorowałam trądzik dalej miałam, różnie się nasilał. Depakine chyba nie wpływalo na to. od 2002 roku biorę Lamitrin a w tej chwili mam 27 lat i nadal mam koszmarny trądzik, do tego na brodzie, żuchwie , za uszami powstają zaognione napełnione ropą jakby guzki i często schodzą po 2 miesiącach. Czy ktoś wie czy to jest skutek Lamitrinu? czy jest to jakaś inna choroba która toczy mój organizm?
3) nieregularne miesiączki, które zawsze miałam jeszcze przed epi i do tej pory mam nieregularne. Moje miesiączki trwają 8 dni czy to normalne? Mam mówi, że tak bo sama też miała 7 dni.
Tyle że teraz mam cykle bez owulacji? Co 2 cykl jest bez owulacji.Czy to jest normalne? Czy to skutek leku? Czy będę mogła mieć dzieci?
4) ostatnio trochę przytyłam i mimo, że piję różne herbatki odchudzające to nic nie pomaga. Ciągle chodzę głodna i jem i najbardziej najwięcej słodycze. Wcześniej nie miałam takiego problemu.Owszem różnie było, raz chudłam raz waga się podnosiła. W zależności od pory roku czy stylu życia. Jak się więcej ruszałam, czy pracowałam w firmie gdzie pracowałam fizycznie to mimo, że normalnie jadłam to chudłam, jak sesja egzaminacyjna na studiach to czasem chudłam czasem tyłam w zależności od stresu. Ale ostatnio nie ma aż tak dużo stresu a jem i tyję. Martwię się co robić??
proszę pomóżcie. Wdzięczna będę za każdą szybką odpowiedź.
pozdrawiam wszystkich
Anka
