Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Padaczka a praca w szkole


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1 Kropka

Kropka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 08 sierpień 2008 - 20:09

Napiszcie mi, czy ktoś z Was pracuje w szkole podstawowej, albo może znacie taką osobę.
  • 0

#2 michal_pietrzykowski

michal_pietrzykowski

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 372 postów
  • Skąd:zachodniopomorskie

Napisano 08 sierpień 2008 - 21:36

ja nie pracuje w szkole ale za to pracuje w domu wypoczynkowym jako pracownik ochrony (PORTIER)
Choruje na padaczke od dzieciństwa
  • 0

#3 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 09 sierpień 2008 - 17:37

Kropka Postaraj się myśleć pozytywnie, ściągać pozytywne fluidy. Wiem ze łatwo powiedzieć , a trudno zrobić. Takie istotki jak my przez całe życie będziemy walczyć. Na swej drodze rożnych ludzi będzie spotykać, którzy rożnie będę reagować, ale nie powinnaś się nimi przejmować. Jest takie przysłowie ze " Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie "
Ja tez nie pracuje w szkole ale pracowałam w fabryce Ze względu na mój stan zdrowia musiałam zrezygnować
  • 0

#4 Kropka

Kropka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 09 sierpień 2008 - 18:28

Masz racje. Powiedziałam dwóm przyjaciółkom i chociaż zapewniały mnie o swojej przyjaźni, to jakoś szybko nasze więzy się rozluźniły. A przecież ja nie jestem trędowata. Jestem taką samą osobą, jak przed "wyrokiem'. Ja nawet nie mam napadów. Poszukuję w swojej przeszłości i teraźniejszości zachowań, które pasują do objawów padaczki.
O chorobie zdobywam informacje przede wszystkim dzięki Wam. Uczę sie wiele od Was. JAK DOBRZE, ŻE KTOŚ WYMYŚLIŁ INTERNET!!! jESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ ZA WASZE WSPARCIEI!!! Jest mi ono bardzo potrzebne. Moje życie się zmieniło, a może być tylko gorzej.
  • 0

#5 Boginka

Boginka

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 375 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 09 sierpień 2008 - 18:44

Kropka - nie jestem osobą z padaczką, ale zdaje się, że obowiązuje dość nieprzyjemnie restrykcyjne kryterium dotyczące fizycznego zdrowia nauczycieli (tzw. świadectwo o przydatności do zawodu) - zobacz choćby tutaj: http://www.powiat.ro...o lekarskie.doc
Z faktu że niektórzy niepełnosprawni w szkołach uczą wnioskuję, że nie jest wymagane od wszystkich nauczycieli, ale zdaje się, że nauczanie dzieci (a więc szkoły podstawowej) najczęściej wymaga takiego świstka. Nie zawsze, bo np. o ile pamiętam w mediach trafiłam kiedyś na informacje o uczącej w integracyjnej podstawówce kobiecie, która tych wymogów ewidentnie nie spełniała, ale możesz mieć z tym problemy.

[EDIT]: Co oczywiście nie oznacza, że takie problemy mieć musisz - różni są dyrektorzy... A w życiu nie musi być tylko gorzej.
  • 0

boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie. :)


#6 Claire

Claire

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 254 postów

Napisano 09 sierpień 2008 - 18:47

Kropka nie mów, że może być gorzej. Na razie nie masz napadów więc pewnie będziesz mogła nadal pracować w szkole. I proszę Cię nie poddawaj się tak łatwo. Ja wprawdzie nie choruje na padaczkę ale zawsze jestem dobrej myśli. Głowa do góry. Na pewno wszystko się ułoży. I myśl tylko pozytywnie :)
  • 0

#7 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 09 sierpień 2008 - 18:59

Kropko jeśli powiedziałaś 2 przyjaciółkom a wasze więzy szybko się rozluźniły. To teraz już wiesz co to są za przyjaciółki..... wierz ciesze sie ze nie każdy tak reaguje. Ja powiedziałam wszystkim i już wiem na kogo mogę liczyć, kto jest ze mną na dobre i na złe. I nie wolno ci myśleć w czarnych barwach. Ja ci zabraniam.......
Zapomniałam ci napisać ( chodzi mi o rodzaje ataków ) ze jest pewna istotka która jest chora na padaczkę, ma zawsze złe wyniki ale nie ma ataków. Lekarz powiedział ze mu si brać tabletki do końca swojego życia.
  • 0

#8 Kropka

Kropka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 09 sierpień 2008 - 19:16

Już teraz wiem.. Mam wspaniałą siostrę, ale staram sie jak najmniej jej mówić, bo ona bardzo przejmuje się. Mam również cudowną ciocię i siostry cioteczne, ale one mieszkają na drugim krańcu Polski. Zresztą mam wrażenie, że tylko osoba chora może zrozumeć drugą osobę chorą. A o twoich objawach wiem, bo przeczytałam. Więc mozemy podać sobie ręce.
  • 0

#9 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 09 sierpień 2008 - 20:27

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to pytaj.
Buziaki na 102/5 :)
  • 0

#10 Kropka

Kropka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 09 sierpień 2008 - 21:26

Pytań mam mnóstwo, np; jezeli nie ma napadów, to jak ktoś trafia do neurologa z podejrzenim padaczki? Czy lekarz tylko na podstawie wyniku EKG może przypisać właściwy lek? Właściwie to jest pytanie do lekarza, ale nie mam odwagi zadać go mojej pani doktor, bo w momencie opowiedzenia jej o złym potraktowaniu mnie przez lekarza w szpitalu, strasznie się oburzyła i stwierdziła, że jeśli nie chcę się leczyć, to marnuję jej czas. I tak mnie usadziła. Przeczytałam, że wiele osób źle sie czuje po Tegretolu. Czy mam powiedzieć lekarce o puchnieciu moich nóg, chociaż nigdy tego nie miałam? Czy ma sens dopytywanie się, jaki mam rodzaj padaczki i czy to wpływa na sposób leczenia? Może na dziś to koniec. Jeżeli Ty, Asiątko, lub ktoś inny potrafi mi wskazać jakieś światełko, to bardzo proszę. Pa, pa,pa!!
  • 0

#11 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 10 sierpień 2008 - 19:58

Ta istotka którą znam miała wypadek gdy miała 8 lat leżała długo w szpitalu. Robiąc jej wszystkie badania wyszło ze jest chora na padaczkę. Do dziś nie ma ataków ale lekarz powiedział ze w żadnym wypadku nie odstawi leków. Musi brać leki do końca.....

Gdy miałam 6 lat mama zauważyła ze jakoś dziwnie się zachowuje. Poszła zemną do lekarza Neurologa i okazało się ze jestem chora.....

Kropko nie EKG ( tu podejrzewam ze się pomyliłaś.... ) Osoba chora na padaczkę co jakiś czas jest przez lekarza neurologa wysyłana na badania EEG. Chodząc do tego samego lekarza Neurologa nie tylko on z czasem cię poznaje ale ty jego też.

Co do leków to każdy człowiek reaguje inaczej na ten sam lek oraz każdy ma skutki uboczne. Jeśli puchną ci nogi musisz puść do swojego neurologa i powiedzieć. Wtedy Może przepisze ci coś na te z pulchnienie nogi. Może dawkę zmieni lub przepisze inny lek. (Tu nie wiem ) Sama zobaczysz jak pójdziesz.
Jeśli nie masz skutków ubocznych jak np. puchniecie nóg i dobrze się czujesz to dobrze i oby tak dalej.

Jeśli chodzi o rodzaj padaczki to ci podałam linka tam masz wszystkie rodzaje ataków Padaczki. Przeczytaj z rodziną to jeszcze raz i porozmawiajcie. Czy wśród tych wszystkich opisywanych ataków jest coś podobnego. Musisz obserwować siebie. Gdy zaczynasz źle się czuć, poproś też swoja rodzinę aby zaobserwowali jak się zachowujesz gdy źle się czujesz.

Jeśli czegoś nie wiesz, nie rozumiesz, chcesz więcej wiedzieć nie bój się zapytać swojego lekarza Neurologa. Niestety w szpitalu lekarze w taki sposób potrafią człowieka potraktować.....
  • 0

#12 Ewelina (Ewi)

Ewelina (Ewi)

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 92 postów

Napisano 11 sierpień 2008 - 11:51

Witaj Kropka:)
Pracowałam z dziećmi i z młodzieżą z rodzin patologicznych (dwa lata- rok charytatywnie), prowadziłam zajęcia wyrównawcze z chłopem, który stracił częściowo słuch.
Uczyłam w szkole podstawowej w klasach od 4 do 6.
Piszę pracowałam, uczyłam ponieważ obecnie zajmuje się sprawami kadrowymi w prywatnej firmie.
Dlaczego?
Wiesz ile płacą za staż w szkołach, szkoła proponowała przedłużenie współpracy , ale przez okres wakacyjny szukałam dodatkowych zajęć i udało się!. Blisko osiedla na którym mieszkam (20minut nogami) praca spokojna (w ciszy) pokrewna z moim wykształceniem, z możliwością dokształcania się.
Zarobki znacznie się poprawiły (dodatkowo premie uznaniowe) i co najważniejsze szef- "człowiek" ;)
Przyznaje, że brakuje mi tego klimatu szkolnego...
Głowa do góry, choroba jak każda inna
Wszystko zależy od rodzaju choroby i od opinii Lekarza Medycyny Pracy... myślę, że w Twoim przypadku nie będzie problemów.
[quote name='Kropka]Czy lekarz tylko na podstawie wyniku EKG może przypisać właściwy lek? pa' date='pa!![/quote']
chciałaś napisać EEG tak?
Absolutnie Nie!
Każdy człowiek niechorujący na padaczkę może dostać ataku. Nie chce mieszać, dlatego zapytaj neurologa..
  • 0
"Secundas res splendidiores facit amicitia et adversa partiens communicansque leviores(...)"

#13 Kropka

Kropka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 11 sierpień 2008 - 13:09

Oczywiście, chciałam napisać EEG, przepraszam za pomyłkę. Obawiam się tego, że właśnie lekarz Medycyny Pracy może mnie nie dopuścić do powrotu do szkoły. A nawet, jeżeli dopuści, to w momencie wydania się mojej choroby mogę ją utracić. Mieszkam w bardzo małej miejscowości, gdzie o pracę jest bardzo trudno, szczególnie dla ludzi pod piędziesiątkę. Tu wszyscy o wszystkim i wszystkich wiedzą i "odpowiednio" interpretują
  • 0

#14 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 11 sierpień 2008 - 13:54

głowa do góry, będę wysyłać pozytywne fluidy w twoim kierunku. I nie bój się iść do swojego lekarza neurologa i zapytać. Pamiętaj ze każdy człowiek jest leczony indywidualnie , my możemy tobie podać przykłady , opisać swoje doświadczenia lub to co sami wiemy.... Masz prawo pytać lub nie wiedzieć.


No kochane robaczki jeśli o czyś zapomniałam to mnie potrafcie..... :)
  • 0

#15 Kropka

Kropka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 11 sierpień 2008 - 16:46

Och, moje Iponki, jesteście nieocenieni! Zbieram odwagę i siły, bo w czwartek mam wizytę u lekarza. Mam też już sporo wiadomości. Jakoś w tej szwankującej głowie zaczyna się to wszystko układać. Dzięki!!!!!!!!
  • 0

#16 krzysztof_31

krzysztof_31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 11 sierpień 2008 - 21:50

Kropka nie zadręczaj się tak.Im mniej myslisz o tym co Cię dopadło,tym będzie lepiej.Z góry mogę Ci to zagwarantować.Co ludzie myślą -to ich sprawa,niech sobie myślą.Po czasie im się znudzi.Głowa do góry,ja zyję z tym 17 lat.Poprawy nie ma,ale nie sądzę,żebym miał być kims gorszym.Myśl takim samym torem,więcej zyskasz.
Pozdrawiam
  • 0
Wehikuł czasu to byłby cud ...

#17 Kropka

Kropka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 19 sierpień 2008 - 10:26

Krzysztofie, myślę, że każdy prz3jmuje się swoją chorobą. I to jest normalne. Inna sprawa, to strach przed utratą pracy, a to w moim przypadku jest bardzo realne. Jeszcze rok będę na urlopie zdrowotnym, ale potem muszę iść do lekarza Medycyny Pracy, aby dopuścił mnie do wykonywania zawodu. Jeżeli stracę pracę, to nie mam środków do życia. Mieszkam w małym miasteczku i niky mnie nie zatrudni. Nie mam oszczędności, jestem sama. W wieku 50. lat trudno rozpoczynać wszystko od nowa. Renty napewno nie otrzymam, bo jak stwierdziła pani doktor, nie ma ku temu podstaw. Nigdy nie miałam klasycznego ataku padaczkowego, jeden raz 5 lat temu przewróciłam się na prostej drodze, gdy spóźniona biegłam na szpilkch. Nie straciłam wtedy przytomności, ale miałam wstrąsnienie mózgu. Niestety, wynik EEG jest zły. I to jest dla mnie wyrok. Czy kiedyś wyląduję na dworcu? Może.
  • 0

#18 asiatko31

asiatko31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 293 postów
  • Skąd:Polska ;)

Napisano 19 sierpień 2008 - 16:50

Nie możesz myśleć ze wylądujesz na dworcu. Co do Renty to niestety teraz wszystkim zabierają. Słyszałam ze za 3 lata może tak być ze ZUS nie będzie miał pieniędzy, aby płacić emeryturą. Mają długi na 17 milionów a przyznali się do 5 milionów. Chcą przejąć firmy jak pogodna jesień, amplico, alianz itp. tylko uważam ze to im się nie uda. Ja sama walczę z ZUS przed sądem a mam 3 choroby. Lekarze w przychodni piszą zakaz wymuszonej pozycji, dźwigania schylania, zakaz pracy fizycznej lub zakaz przemęczania się fizycznie i psychicznie a ZUS pisze ze moje choroby nie powodują utraty wykonywaniu jakiejkolwiek pracy. Jasna choina niech mnie wpuszczą na poligon z karabinem to jak dostanę atak to może zmienią zdanie.
Niestety Padaczka jest w pewnym stopniu wyrokiem (wcześniej pisałam, dlaczego) Może kiedyś to się zmieni. Przynajmniej mam taką nadzieje.
  • 0

#19 Kropka

Kropka

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 20 sierpień 2008 - 12:22

Asiątko, ja nie chce iść na rentę, wolałabym pracować i to w swoim zawodzie. Według mnie, moja choroba nie przeszkadza mi w wykonywaniu pracy, ale u nas jest brak tolerancji wobec padaczki. I przede wszystkim liczy się papierek. Widzisz więc, że sprawa dworca jest realna. A swoją drogą to ten nasz ZUS to jest rzeczywiście paskudztwo. Stawia sobie coraz piękniejsze gmachy, pracownicy jeżdżą na wycieczki bardzo drogie. A komu ma służyć? Eh, wszystko to ...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych