Mnie drażni w kobietach brak zdecydowania i brak umiejętności zadbania o "rzeczy" wokół siebie. Jak dziewczyna ma problem, że zadbać o "rzeczy" wokół siebie to nie będzie też potrafiła zadbać o swój przyszły dom.
Co Panów drażni w kobietach???
#181
Napisano 25 lipiec 2015 - 16:51
#182
Napisano 26 lipiec 2015 - 10:49
Mnie drażni w kobietach brak zdecydowania i brak umiejętności zadbania o "rzeczy" wokół siebie. Jak dziewczyna ma problem, że zadbać o "rzeczy" wokół siebie to nie będzie też potrafiła zadbać o swój przyszły dom.
Zadbać o "rzeczy" wokół siebie? o co kaman? proszę rozwiń myśl.
#183
Napisano 27 lipiec 2015 - 22:27
Mnie drażni w kobietach brak zdecydowania i brak umiejętności zadbania o "rzeczy" wokół siebie. Jak dziewczyna ma problem, że zadbać o "rzeczy" wokół siebie to nie będzie też potrafiła zadbać o swój przyszły dom.
Znam niejednego faceta, który nie potrafi zadbać o porządek wokół siebie (chyba o to Ci chodziło @frantz), a nie o rzeczy wokół siebie - i co gorsza, wcale im to nie przeszkadza...
— Victor Hugo
#184
Napisano 29 lipiec 2015 - 10:09
Znam niejednego faceta, który nie potrafi zadbać o porządek wokół siebie (chyba o to Ci chodziło @frantz), a nie o rzeczy wokół siebie - i co gorsza, wcale im to nie przeszkadza...
Fakt, bałaganiarstwo to domena facetów.
#185
Napisano 17 październik 2017 - 14:25
Nieumiejętność podejmowania decyzji, miganie się od odpowiedzialności - zrzucanie wszystkiego na faceta to główne cechy współczesnych kobiet
#186
Napisano 18 październik 2017 - 12:02
Moim największym problemem jest kompletna dysproporcja w traktowaniu, to co kobietom uchodzi na sucho, mężczyzna musi odpokutować. Jeżeli ona cię zdradziła to dlatego że dałeś jej dobry powód, czuła się samotnie i niedopieszczona a tak w ogóle to jesteś sukinkotem, jeżeli ty zdradziłeś to dlatego że jesteś męską świnią która myśli tylko o seksie. To totalnie ekstremalny przykład ale przekłada się niestety na niemal każdy aspekt relacji
#187
Napisano 12 styczeń 2018 - 17:30
Nieumiejętność podejmowania decyzji, miganie się od odpowiedzialności - zrzucanie wszystkiego na faceta to główne cechy współczesnych kobiet
o biedny ten współczesny facet. Czy bycie niezależną kobietą znaczy niewspółczesną?
#188
Napisano 12 styczeń 2018 - 20:29
Nieumiejętność podejmowania decyzji, miganie się od odpowiedzialności - zrzucanie wszystkiego na faceta to główne cechy współczesnych kobiet
Akurat nieumiejętność podejmowania decyzji i brania całkowitej odpowiedzialności za siebie i współodpowiedzialnośći za związek i partnera, są równie irytujące u mężczyzny, jak i u kobiety.
#189
Napisano 15 marzec 2018 - 09:18
Mnie drażni w kobietach, także czasem we mnie samej, brak stabilności emocjonalnej Nie mówię o gorszych dniach, tylko zupełnie irracjonalnym podejsciu do codzienności...
#190
Napisano 01 grudzień 2018 - 19:11
Mnie, oglądanie tasiemców zwłaszcza z Ameryki płd i mimo, że mają faceta to z innymi flirtują a nawet więcej...
Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 02 grudzień 2018 - 11:40
poprawiono błędy ortograficzne.
#191
Napisano 06 kwiecień 2020 - 11:44
Ja to bym wogóle nie przyklejał “łatek” ani kobietom, ani mężczyznom, bo przecież oni są z Marsa, a one z Wenus.
#192
Napisano 10 kwiecień 2020 - 13:40
Jestem od dawna sam. Próbowałem kogoś znaleźć. Jestem osoba niepełnosprawną. Chodzę ale mam uszkodzoną rękę. Pytanie: co mnie drażni?
Ogromna materializacja związków.Ogromna a wręcz gigantyczna. Nie kupujesz, nie zabierasz, nie organizujesz....jesteś na przegranej pozycji. Budowanie związków dziś to..nie wiem jak to nazwać. Próbowałem na portalach randkowych. Moje wymagania....dobre serce, szczerość i wierność. Co mnie więc drażni w kobietach...wystarczy się domyśleć. Pozdrawiam.
#193 Gość_Hircyn_*
Napisano 10 kwiecień 2020 - 17:57
Markol z tego co czytałem Twoje wpisy, to na każdym kroku narzekasz na tą materializację związków, jak to ładnie ująłeś. Nie wiem, nie rozumiem tego. Albo jesteś naprawdę takim pechowcem że 20 kobiet do których się odezwiesz są materialistkami. A gwarantuję Ci, że więcej jest kobiet, którym nie zaimponujesz kasą niż tych którym to zrobisz. Albo problem leży w Tobie. Totalnie się zablokowałeś, a ten materializm to takie usprawiedliwienie siebie. Jestem biedny, żadna mnie nie zechce.
Użytkownik Hircyn edytował ten post 10 kwiecień 2020 - 17:57
#194
Napisano 11 kwiecień 2020 - 13:51
Markol z tego co czytałem Twoje wpisy, to na każdym kroku narzekasz na tą materializację związków, jak to ładnie ująłeś. Nie wiem, nie rozumiem tego. Albo jesteś naprawdę takim pechowcem że 20 kobiet do których się odezwiesz są materialistkami. A gwarantuję Ci, że więcej jest kobiet, którym nie zaimponujesz kasą niż tych którym to zrobisz. Albo problem leży w Tobie. Totalnie się zablokowałeś, a ten materializm to takie usprawiedliwienie siebie. Jestem biedny, żadna mnie nie zechce.
Zablokowałem się? Po prostu to mnie spotykało ze strony kobiet. 3 różne portale. Starałem się. Moje wymagania: uczicwość, wierność i dobre serce. Nic więcej. Próbowałem..i za każdym razem spotykało mnie to samo. Nic nie wymyślam po prostu odpowiadam. Tak prawda. Nie jestem biedny. Jestem normalny. Gdybym na portalach randkowych napisał że jestem biedny to mógłbym sobie czekać do usranego nigdy Jestem normalnym facetem. Mam 184cm. Zwykły mężczyzna.
Mam prawo i piszę to co mnie spotkało. Dziś już nie szukam...wole być sam.
#195
Napisano 11 kwiecień 2020 - 16:17
Zablokowałem się? Po prostu to mnie spotykało ze strony kobiet. 3 różne portale.
Trzy portale i co z tego?! Parę kobiet - nic wielkiego?! Za bardzo się trzymasz tego materializmu i tych przeżyć nieszczęsnych. Tymczasem z każdej, nawet najgorszej sytuacji można wyciągnąć jakieś wnioski dla siebie. Trzeba być tylko szczerym, bardzo szczerym z samym sobą. Nie musisz o tym tutaj pisać. Nikt nawet tego nie oczekuje. Zrób to dla siebie.
Nie chce Ci się, poddałeś się? No, cóż. Mówi się trudno. Jednak poszedłeś na łatwiznę. Nie wierzysz? Zajrzyj w takim razie do tutejszej galerii oraz poczytaj forum i zwierzenia innych osób. Wtedy może zrozumiesz, że nic z łatwością w życiu nie przychodzi. Trzeba swoje przeżyć i przejść, trzeba czuć i nawet pocierpieć, by potem się odnaleźć w życiu z kimś u boku. Czytam Cię od dłuższego czasu i nie obraź się proszę, ale tak narzekając - odpychasz od siebie. Wydajesz się smutną, bez werwy osobą. Wszystko, co piszesz, jest już znane. Nie zaskakujesz niczym, nie zainteresujesz sobą, tylko biadolisz na los. Zmień podejście, bo szkoda Ciebie, jak się w tym tak grzebiesz. Bez jakiejkolwiek urazy, bo to tylko słowa z czystej troski. Otrząśnij się z tych negatywnych doświadczeń.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#196 Gość_Hircyn_*
Napisano 11 kwiecień 2020 - 18:18
Zablokowałem się?
Myślę, że tak ponieważ...
Po prostu to mnie spotykało ze strony kobiet. 3 różne portale. Starałem się
Jak wyżej. Trzy portale i kilka kobiet i się zablokowałeś na dobre. Już nie próbujesz, a trzeba się nie poddawać tylko dalej brnąć do celu.
Próbowałem..i za każdym razem spotykało mnie to samo.
A wiesz ile osób na świecie w całej jego historii próbowało i też się zawiodło? Wiesz ile razy ja próbowałem i dostawałem kosza? Wiadomo, miłe to nie było, ale się nie poddałem. Umawiałem się, spotykałem i często pierwsze spotkanie było ostatnie, a telefon milczał i co? Miałem stwierdzić, że wolę być sam? Z tego co pisałeś kiedyś jesteś ode mnie starszy, ale powiem Ci jak było u mnie. W podstawówce i w gimnazjum dla dziewczyn nie istniałem. Byłem jedynie pośmiewiskiem, żadna ze mnie nie chciała specjalnie się zadawać a na dyskotekach tańczyłem sam albo podpierałem ściany. Poszedłem do technikum i byłem outsiderem, w szkole dominowali faceci w typie bardziej dresowym. Oni mieli laski, które na nich leciały, ale ja w jakiś sposób stałem się dla dziewczyn interesujący. Wiem, bo nawet koleżanki moich koleżanek się o mnie w sekrecie pytały. Mówiły, że jestem inny niż reszta, że coś we mnie widzą. Powiem Ci że nawet same do mnie zagadywały. Była jedna o której fantazjowali sportowcy z mojej klasy, a ona się zaczęła zadawać ze mną bo powiedziała, że oni może są przystojni, ale dla niej ważne jest to co facet też ma w głowie. Pierwszą moją miłość poznałem również w szkole. Miałem 18 lat. I co? Nie wyszło, powiedziała że chciała kogoś szybko znaleźć żeby zapomnieć o poprzednim. Zabolało, ale się nie poddałem. Później jeszcze przez wiele lat spotykałem się z dziewczynami i zawierałem związki. Zachorowałem już będąc na studiach. Jak w podstawówce i gimnazjum dziewczyny się ze mnie śmiały, że jestem rudy itp. Tak na studiach miałem koleżankę fotografkę, która powiedziała że jestem bardzo przystojny i w tej swojej rudości, która nie jest taka pomarańczowa tylko bardziej miedziana i że takich facetów jest mało, a są oryginalni w swojej urodzie. Jak byłem już chory to jedna dziewczyna mi powiedziała, że się z chorym zadawać nie będzie, druga inna tak sama (mimo, że sama była niepełnosprawna i było to na randkach iponu). Czy się poddałem nie. I to były próby szukania na siłę. A kobietę, która została moją żoną poznałem kiedyś, bo współtworzyliśmy jeden portal w internecie. Nawet się kiedyś grupowo spotkaliśmy na chwilę. Potem za sprawą magicznych dla mnie wydarzeń, zaprosiła mnie do siebie do innego województwa i tak już zostało. Jesteśmy razem i tworzymy rodzinę. Zauważ, że nigdzie nie pisałem o kasie. Nigdy jakoś specjalnie jej nie miałem, a jednak kontakty utrzymywałem.
Mam prawo i piszę to co mnie spotkało. Dziś już nie szukam...wole być sam
Masz prawo, aczkolwiek zaczyna się to robić męczące. Skoro jednak to piszesz, to chcesz jakoś zwrócić na siebie uwagę. Gdyby tak nie było, pisałbyś nie na forum, ale do pamiętnika chowanego pod łóżkiem... Możemy Tobie pisać, ale Ty ciągle brniesz w to samo. Spójrz w cytat w mojej sygnaturce, który kiedyś zamieściłem. Może to tyczy się również Ciebie? Ta uraza do kobiet niszczy Ciebie, a nie te kobiety które Ciebie olały. One żyją i pewnie się spotykają z innymi facetami, którzy próbują.
Jeszcze na koniec rzucę Ci cytatem z Tyriona Lannistera "Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoim słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie."
Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 11 kwiecień 2020 - 18:25
poprawiono cytaty.
#197
Napisano 12 kwiecień 2020 - 09:37
Słuchaj ja nie jestem tak rozmowny. Po prostu napisałem to co mnie spotkało. Byłem na kilku randkach. Kobiety mówiły że szukają prawdziwego poważnego związku. Zwykłe kłamstwa. Za każdym rzezem to samo. Nie jestem ideałem. Jestem prostym sympatycznym człowiekiem i opisałem tylko to co mnie spotkało. traka jest moja opinia. Tyle w temacie.
#198 Gość_tristan_*
Napisano 22 maj 2020 - 18:28
Co mnie drażni w kobietach? Myślę, że to samo co we wszystkich ludziach niezależnie od płci.
Konkretna odpowiedź chyba powinna dotyczyć cechy konkretnej osoby (w domyśle).
Znałem kiedyś pewną kobietę, która myślała tak "nietechnicznie", że trzeba jej było tłumaczyć wszystko tak, jakby pisało się jakiś program komputerowy albo instrukcję obsługi lustra (ok, troszkę przesadzam, przyznaję, bywam wredny).
Nie chodzi o to, że nie była mądra. Nie chodzi o to, że nie była inteligentna. Była bardzo inteligentna.
Problem polegał na jednym: "Ja chcę tak, bo tak jest pięknie i tak mi się podoba. Proszę, zrób tak żeby było dobrze, tanio i ładnie". (*wybierz dwie cechy z trzech)
A potem przez długi czas musiałem się o niejedno zamontowane niemałe conieco potykać i obijać.
Zrobiłem całkiem dobrze, w miarę tanio i nawet ładnie, ale... nie uprzedzajmy faktów.
Nieco wcześniej, przed montażem:
- Nie mogę tego tutaj zamocować.
- Dlaczego?!
- Bo na tej wysokości w ścianie prawdopodobnie biegną przewody elektryczne.
- To zamocuj tak, żeby ich nie uszkodzić.
- A to nie może wisieć troszkę niżej, albo dalej?
- Nie bardzo... Tutaj najlepiej się prezentuje.
- Ale będę się o to zaczepiał kiedy będę tędy przechodził.
- Jak będziesz przechodził uważnie, to nie będziesz się zaczepiał.
-
#199
Napisano 05 lipiec 2020 - 21:02
To, że narzekają na wszystko XD
#200 Gość_adamus777_*
Napisano 23 czerwiec 2022 - 15:54
A mnie najbardziej wkurzają te szukające księcia na białym rumaku, wywyższanie się, obrażanie za byle co, trajkotanie bez końca, wychodzenie z założenia - misiu jak chcesz być głową, to nią bądź, ja za to będę szyja kierującą tą głową - niestety, ciągłe narzekanie, nieuzasadniona zazdrość. Ja wiem, że każdy potrzebuje a nawet pragnie zostać wysłuchanym, jednak inni czasem tez potrzebują chwili wytchnienia.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych