Duma wariata
#21
Napisano 24 czerwiec 2008 - 09:06
zgadzam sie z toba w stu pocentach
#22
Napisano 24 czerwiec 2008 - 11:26
Piotr Bukartyk.
#23
Napisano 24 czerwiec 2008 - 20:19
Masz rację z tym ocenianiem wg własnych doświadczeń. Ja np mam problemy z facetami na wózkach. Przez to jakich facetów spotykałam mam wyrobione zdanie że szukają tylko seksu :/ Wmawiam sobie że nie wszyscy ale jak spotykam kogoś takiego to jestem bardzo ostrożna. Jakoś mi się tak kojarzy że są niewyżyci :/ dlatego że z jakimkolwiek nie zaczynam rozmowy na necie zawsze wszystko sprowadzi do spraw seksu i robi jeszcze dziwne propozycje. Kiedyś rozmawiałam o tym z moim psychologiem i on chciał mi to jakoś wytłumaczyć ale jeszcze bardziej pogmatwał sprawę, bo z tego co mówił wyszło że wszyscy faceci tak mają i seks jest dla nich sensem życia. Zmieniłam już psychologa ale jakoś mi tak to w głowie utkwiło.
#24
Napisano 24 czerwiec 2008 - 22:58
Pójdzie człowiek z takich "nieciekawych" do sąsiada - powie że mu do pierwszego brakuje i pożyczyłby, a potem odda. I już czerwona lampka w głowie - przepije, przećpa i nie odda, bo lump. Albo się w sąsiedzie uaktywnią pokłady zaufania i da pieniądze, chociaż będzie myślał, że "na wieczne nieoddanie" albo nie da. A pożyczający przepije albo nie. Każdy kto "wystaje" poza normę, ma problemy z zaufaniem u innych - dla jednych będzie to zaufanie lekarza (tu np. problem mogą mieć osoby starsze, bo „takim wieku to normalne, że boli”), dla innych zaufanie pracodawcy, dla jeszcze innych zaufane najbliższych albo kombinacja kilku na raz.
Nie neguję tego, że osoby z zaburzeniami psychicznymi mają pod tym względem szczególnie ciężko właśnie dlatego, że ich problem dotyka podstaw naszej oceny drugiego człowieka - jeżeli np. pozwalam komuś pracować przy czymś, to dlatego, że wierzę, że osoba wie co mówi, kiedy zapewnia mnie, że sobie poradzi - jeżeli mówi to osoba z zaburzeniami psychicznymi, człowiek może od razu mieć reakcję - a co, jeżeli właśnie teraz nie wie, co mówi, bo mu się coś skrzywiło? Może lepiej nie ryzykować...
Z drugiej strony dla tego braku zaufania są w każdym przypadku jakieś podstawy, których nie da się całkiem odrzucić i zażądać "wierz mi". Człowiek o opinii "patologicznej" musi pożyczając pieniądze czy idąc do pracy zmierzyć się z tym, że temu po drugiej stronie biurka ileś razy zdarzyło się mieć problem z pijakami albo złodziejami. "Ruchowy" musi zmierzyć się z tym, że "sprawny" mógł już mieć złe doświadczenia i teraz chce się trzymać z daleka (ale też niekoniecznie powie wprost "wiesz, kiedyś taki cham mnie zwyzywał jak mu pomogłem, więc teraz to sobie sama radź" - może na przykład usiąść i patrzeć). A osoba chora psychicznie musi niestety zmierzyć się z tym, że ileś osób przed nią "widziało" i "wiedziało" rzeczy, które nie były prawdziwe dla kogokolwiek innego albo stanowiło zagrożenie i nie można im było zupełnie niczego powierzyć, albo coś jeszcze innego.
Przy okazji - tomografia to jednak zabieg o wysokim poziomie kosztów zdrowotnych. Ja też bym go pewnie łatwo nie dostała. Nie wiem na ile decyzje lekarzy, z którymi miałaś styczność były związane z Twoją chorobą, ale jako osoba "z drugiej strony barykady" mogę powiedzieć, że nie zawsze decyzja jest uwarunkowana tym, czym my sobie myślimy że jest.. No, ale nie chcę się bawić w psychologa – po pierwsze jednego już masz, a po drugie akurat ze mnie marny na to materiał.
boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie.
#25
Napisano 27 czerwiec 2008 - 13:57
#26
Napisano 27 czerwiec 2008 - 19:20
Uważam też,że nie można nikogo zmuszać do lubienia na siłę kogokolwiek. I nie ma znaczenia,czy to tyczy się schizofreników ,wózkowiczów,policjantów itp.
A już porównywanie z faszyzmem to gruba przesada i nietakt delikatnie mówiąc.
#27
Napisano 28 czerwiec 2008 - 11:28
#28
Napisano 28 czerwiec 2008 - 13:24
To zastanów się może raz jeszcze. Sam użyłeś określeń "palili" i "zabijali" (często nawet w tajemnicy przed rodziną - polecam poszukać informacji o słynnej niemieckiej akcji "higieny rasowej" czyli Aktion T4). Różnica jest choćby taka, że możesz teraz spokojnie pisać na tym forum internetowym, a nawet walczyć o swoje prawa (mniej lub bardziej skutecznie) - Twoje ani moje życie nie jest zagrożone ze względu na to, co mamy wpisane w dokumentacji medycznej i nikt nie musi przekupywać lekarza, żeby nam zmienił diagnozę, a gdyby tak zrobił, nie ryzykowałby postawieniem przed sąd i śmiercią za ukrywanie "jednostek niegodnych życia".uważam że porównanie z faszyzmem to trafne określenie.i trudno tu sie doszukać przesady czy nietaktu.
Rozumiem, że wolność wielu ciężko chorych w Polsce jest niewielka. Ale nadal jest to pewna wolność - choćby taka, że nie musisz leżąc w szpitalu, obawiać się że jutro cały oddział będzie czysty, a po pacjentach, łącznie z Tobą, zostanie wspomnienie.
PS. Zupełnie przy okazji - naziści doskonale wiedzieli, czemu eksterminują chorych, murzynów, Żydów czy Cyganów - wyjaśniała to tzw. doktryna czystości rasowej i specyficznie pojmowany darwinizm społeczny, czyli przekonanie, że silne państwo musi się składać z genetycznie dobrych, rasowo słusznych jednostek.
boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie.
#29
Napisano 04 lipiec 2008 - 19:00
#30
Napisano 04 lipiec 2008 - 21:02
#31
Napisano 05 lipiec 2008 - 15:18
#32
Napisano 05 lipiec 2008 - 17:44
To mi wytłumacz,dlaczego psychiczni są głaskami przez prawo po głowach i traktowani jak święte krowy.Czy prawo nie powinno być równe dla wszystkich Mnie kiedyś zaatakował na ulicy schizofrenik nożem,tylko dlatego ,że akurat tam się znalazłam a on miał takie widzimisie,może nie spodobał mu się kolor mojej sukienki.Gdyby nie pomoc obcych ludzi,dzisiaj już by mnie nie było.Do dzisiaj nie ubieram stroju kąpielowego,bo wstydzę się blizn.I co - pogrożono mu palcem i posiedział miesiąc w psychiatryku.Tak to jest ta sprawiedliwość?Tylko,że on ma żółte papiery jest bezkarny.
#33
Napisano 06 lipiec 2008 - 10:14
#34
Napisano 17 lipiec 2008 - 09:04
Powiedz,dlaczego więc skoro nie są niebezpieczni,nawet rodziny się ich lękają?
#35
Napisano 17 lipiec 2008 - 09:46
Nie wrzucam tu wszystkich chorych psychicznie do jednego worka, to trzeba zaznaczyć, bo choroby są różne, ale jeśli chory w jakiś sposób zagraża innym obstaję przy ich kontrolowaniu, a w skrajnych przypadkach całkowitej izolacji.
Np. w prawie amerykańskim jest coś takiego jak chwila skrajnej niepoczytalności (inaczej pisząc z "kata" robi się chorego psychicznie), który automatycznie jest inaczej traktowany. To samo w Polsce, jak sie uda komuś udowodnić, że jest chory psychicznie jego kara ulega radykalnemu złagodzeniu.
Fakt, chory psychicznie może i nie jest winny swej choroby, tak niestety zdecydowała natura, ale nie może też być to argumentem aby tych agresywnych chorych chronić prawem.
Nie na darmo istnieje powiedzenie (obrażliwe, ale istnieje), że "ślepota i głupota" to najgorsze z chorób. To choć, obrażliwe, ale oddaje dramat tych osób, bowiem ich choroba często dyskryminuje ich szczególnie w społeczeństwie. Tym bardziej, że wiele osób rozumuje tak: chory psychicznie = niebezpieczny i nieobliczalny - błędne to, ale taka już jest wiedza wśród ludzi.
Pedro
#36
Napisano 17 lipiec 2008 - 10:19
Bił ludzi na ulicy, jedną kobietę tak mocno uderzył pięścią w twarz, że trafiła do szpitala w stanie nieprzytomności
Ja w tym czasie byłam z dzieckiem na spacerze, podbiegł do mnie i próbował także mnie uderzyć, na szczęście ludzie zmobiilizowali się i rzucili sie na niego, przytrzymali, czekając na Policję.
Ten idiota krzyczał, że zabije moje dziecko :icon_evil::icon_evil::icon_evil:
Okazało sie później, że biedny chłopczyk miał depresję pourazową
I co ja mam myśleć o tym i jak zachowywać sie w stosunku do takich osób???? Z całym szacunkiem, ale sk********* jest po prostu nieobliczalny i nigdy nie wiadomo co do łba strzeli :icon_evil:
Każdy z nas nosi w sobie jakies urazy, nie ma na świecie człowieka, który nie jest w jakikolwiek sposób zraniony. Nie znaczy to jednak, że należy tolerowac takiego typu zachowania.
#37
Napisano 17 lipiec 2008 - 10:48
Co do tego traktowania osób chorych psychicznie przez prawo łagodniej to się zgodzę jedynie z tym że jak jakiś biznesmen zdefrauduje pieniądze to zaraz jego adwokat załatwia mu żółte papiery i to jest własnie chore że ludzie zdrowi podszywają się pod chorych psychicznie. Ale nie tylko to jest chore. Chore jest też to że w naszym kraju za gwałt dostaje się wyrok w zawieszeniu lub maksymalnie 2-3 lata. Więc można powiedzieć że gwałcicieli prawo też traktuje łagodniej. W naszym kraju można dostać wyższy wyrok za kradzież lub defraudację niż za gwałt.
Jeśli chodzi o osoby chore psychicznie, które są agresywne to prawo powinno stanowić o tym że rodziny powinny pilnować takich osób bo w przeciwnym razie osoba taka trafiałby na oddział zamknięty. Problem w tym że wielu rodzinom to wisi co robi chory i kompletnie się tym nie interesują. Ile razy prasa pisała o tym że matka czy ojciec trzymali chorego syna w szopie przez 30 lat i pobierali za niego rentę. Prawda jest taka że z rodziną to się najlepiej na zdjęciu wychodzi. Niestety....
#38
Napisano 17 lipiec 2008 - 11:24
Choroba psychiczna nie jest równa jedna drugiej. Poza tym myślę, że należy rozdzielić chorobę psychiczną od zwykłego bandytyzmu, braku wychowania i chamstwa. Jest też wiele tzw. zaburzeń osobowości, które niby chorobą psychiczną nie są, ale czasem powodują więcej komplikacji w życiu niż choroba.
Niemniej jednak, uważam że jeśli już ktoś zostanie zdiagnozowany, powinien być pod stałą, ścisłą i OBOWIĄZKOWĄ kontrolą lekarską (poprzez pisemne wezwanie na przykład).
W Polsce niestety nie ma odpowiedniego systemu. Myślę, że taka kontrola powinna być prowadzona niejako odgórnie przez szpital dla chorych na danym terenie - aby było wiadomo czy ktoś jest niebezpieczny dla otoczenia czy nie.
Co do moich osobistych doświadczeń, to szczerze mówiąc ja mam tendencje do przyciągania wszelkiej maści dziwnie zachowujących się osób na ulicy czy w środkach komunikacji miejskiej. I powiem szczerze - nie lubię takich spotkań i obawiam sie ich. Nie ufam osobom, które zachowaniem sugerują chorobę psychiczną. Mówię oczywiście o osobach obcych.
Choć z drugiej strony, kilka osób, o których wiem, że mają psychiczne problemy, znam też osobiście. I w codziennych kontaktach nigdy nie spotkałam się z agresją z ich strony, a ich choroba w naszych relacjach nie stanowiła problemu.
A skądinąd wiem, że warunkiem skuteczności leczenia w takich schorzeniach jest regularne przyjmowanie leków, stąd uważam, że takie leczenie powinno podlegać bezwzględnej, obowiązkowej kontroli.
[you] bardzo mi miło Cię poznać
#39
Napisano 17 lipiec 2008 - 12:18
Miał depresję pourazową :images1: wiem co piszę i wiem, czym jest psychoza maniakalno depresyjna i zdaję sobie sprawę z różnicy pomiędzy tymi chorobami.
Z całym szacunkiem Donatelko, ale tak jak Ty napisałaś w jakimś innym poście, bodajże dotyczącym więźniów... zrobiłabym to samo z chorymi psychicznie :| nigdy wcześniej nie myslałam w ten sposób, jednak po tym, co niedawno zdarzyło sie w moim życiu, wiem, że muszę z całych sił chronić swoje dziecko, swoją rodzinę. Nigdy nie wiadomo co może sie wydarzyć...kiedy jakis "wariat" będzie akurat miał ochotę by ukatrupić moje dziecko, czy w jakikolwiek sposób skrzywdzic moją rodzinę, a potem sąd powie, że był niepoczytalny - bo chory jest.... nawet nie chcę myśleć co zrobiłabym komus takiemu :| I miałabym głęboko "gdzieś" to co powie o nim jego rodzina, znajomi czy biegli...
Dla mnie zawsze pozostałby zwykłym **************** brak słów :|
#40
Napisano 17 lipiec 2008 - 13:11
To ja moge to samo o facetach powiedzieć, że wszystkich powinni profilaktycznie pozamykać w razie czego bo obawiam się o swoje zdrowie i życie bo moga mi coś zrobić. Ja też chcę chronić swoją rodzinę przed zwyrodniałymi facetami. Jak podoba wam się taka opcja?? Jest sprawiedliwa??
Ja mam uraz do facetów na wózkach bo po tym jak dałam swoje ogłoszenie na IPONie piszą do mnie w sprawie seksu, jeden przesłał mi zdjęcia swojej wątpliwej piękności przyrodzenia. To może ich też profilaktycznie pozamykać albo jeszcze lepiej- zacząć przymusowo leczyć bo takie przedmiotowe podejście do seksu nie jest normalne i kto wie czy kogoś nie zgwałcą bo na pewno są zboczeni. W ogóle pozamykajmy wszystkich najlepiej- profilaktycznie.
Ludzie!! - trochę empatii, naprawdę. Teraz wiem dlaczego wolę towarzystwo zwierząt...
Aaa i jeszcze jedno: to na pewno nie była depresja pourazowa. Jedyną osobą którą ktoś chory na depresję chcę skrzywdzić jest on sam.
Może chodziło ci o PTSD, bo przy tej chorobie człowiekowi faktycznie może odbić.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych