Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Duma wariata


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
210 odpowiedzi w tym temacie

#21 niunia125

niunia125

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 173 postów

Napisano 24 czerwiec 2008 - 09:06

boginka ja tez jestem ruchowa ale pozwolilam sobie wesc w temat ze wzgledu na moje doswidczenia
zgadzam sie z toba w stu pocentach
  • 0
tak mnir skrusz tak mnie złam tak mnie wypal Jezu byś został tylko ty

#22 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1417 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 24 czerwiec 2008 - 11:26

Boginka dawno nie czytałam tak dobrego postu Jest świetny ujęłaś w nim wszystko co najważniejsze w tym temacie.
  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#23 donatelka1978

donatelka1978

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 101 postów

Napisano 24 czerwiec 2008 - 20:19

Boginka rozumiem kontekst Twojego postu ale nam chodziło raczej o coś innego. Czy człowiek z rodziny patologicznej, który pójdzie do lekarza nie zostanie zbadany dlatego że pochodzi z rodziny patologicznej? Raczej nie. A ja to ostatnio miałam. Na nodze zrobił mi się 3 cm guzek i poszłam do lekarza. Zajrzał tylko w kartę, nie zbadał mnie, nawet nie obejrzał nogi bo mam wpisane w kartę że jestem psychiczna więc napewno kłamię , wymyślam sobie, itd. 3 lata walczyłam z lekarzami o skierowanie na tomografię bo nikt nie chciał mi skierowania wypisać. Kolejna sprawa: idę na rozmowę o pracę, pracodawca widzi moje papiery i już mam przekichane, nie powiedzą nic wprost ale "się odezwą" - yhm, akurat. Jeden jedyny raz gość powiedział mi że takich nie zatrudniają bo sa z nimi problemy. Chyba jednak wolę szczerość.
Masz rację z tym ocenianiem wg własnych doświadczeń. Ja np mam problemy z facetami na wózkach. Przez to jakich facetów spotykałam mam wyrobione zdanie że szukają tylko seksu :/ Wmawiam sobie że nie wszyscy ale jak spotykam kogoś takiego to jestem bardzo ostrożna. Jakoś mi się tak kojarzy że są niewyżyci :/ dlatego że z jakimkolwiek nie zaczynam rozmowy na necie zawsze wszystko sprowadzi do spraw seksu i robi jeszcze dziwne propozycje. Kiedyś rozmawiałam o tym z moim psychologiem i on chciał mi to jakoś wytłumaczyć ale jeszcze bardziej pogmatwał sprawę, bo z tego co mówił wyszło że wszyscy faceci tak mają i seks jest dla nich sensem życia. Zmieniłam już psychologa ale jakoś mi tak to w głowie utkwiło.
  • 0

#24 Boginka

Boginka

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 375 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 24 czerwiec 2008 - 22:58

Akurat człowiek z rodziny patologicznej może mieć problemy. Niekoniecznie z lekarzem, ale na przykład z policjantem. Powiedzmy, że ktoś się pójdzie poskarżyć policji, że członek rodziny pijany do domu wraca i burdy wszczyna - ma szanse usłyszeć, że "chłop se wypije to normalne, że go trochę nosi".
Pójdzie człowiek z takich "nieciekawych" do sąsiada - powie że mu do pierwszego brakuje i pożyczyłby, a potem odda. I już czerwona lampka w głowie - przepije, przećpa i nie odda, bo lump. Albo się w sąsiedzie uaktywnią pokłady zaufania i da pieniądze, chociaż będzie myślał, że "na wieczne nieoddanie" albo nie da. A pożyczający przepije albo nie. Każdy kto "wystaje" poza normę, ma problemy z zaufaniem u innych - dla jednych będzie to zaufanie lekarza (tu np. problem mogą mieć osoby starsze, bo „takim wieku to normalne, że boli”), dla innych zaufanie pracodawcy, dla jeszcze innych zaufane najbliższych albo kombinacja kilku na raz.
Nie neguję tego, że osoby z zaburzeniami psychicznymi mają pod tym względem szczególnie ciężko właśnie dlatego, że ich problem dotyka podstaw naszej oceny drugiego człowieka - jeżeli np. pozwalam komuś pracować przy czymś, to dlatego, że wierzę, że osoba wie co mówi, kiedy zapewnia mnie, że sobie poradzi - jeżeli mówi to osoba z zaburzeniami psychicznymi, człowiek może od razu mieć reakcję - a co, jeżeli właśnie teraz nie wie, co mówi, bo mu się coś skrzywiło? Może lepiej nie ryzykować...
Z drugiej strony dla tego braku zaufania są w każdym przypadku jakieś podstawy, których nie da się całkiem odrzucić i zażądać "wierz mi". Człowiek o opinii "patologicznej" musi pożyczając pieniądze czy idąc do pracy zmierzyć się z tym, że temu po drugiej stronie biurka ileś razy zdarzyło się mieć problem z pijakami albo złodziejami. "Ruchowy" musi zmierzyć się z tym, że "sprawny" mógł już mieć złe doświadczenia i teraz chce się trzymać z daleka (ale też niekoniecznie powie wprost "wiesz, kiedyś taki cham mnie zwyzywał jak mu pomogłem, więc teraz to sobie sama radź" - może na przykład usiąść i patrzeć). A osoba chora psychicznie musi niestety zmierzyć się z tym, że ileś osób przed nią "widziało" i "wiedziało" rzeczy, które nie były prawdziwe dla kogokolwiek innego albo stanowiło zagrożenie i nie można im było zupełnie niczego powierzyć, albo coś jeszcze innego.

Przy okazji - tomografia to jednak zabieg o wysokim poziomie kosztów zdrowotnych. Ja też bym go pewnie łatwo nie dostała. Nie wiem na ile decyzje lekarzy, z którymi miałaś styczność były związane z Twoją chorobą, ale jako osoba "z drugiej strony barykady" mogę powiedzieć, że nie zawsze decyzja jest uwarunkowana tym, czym my sobie myślimy że jest.. No, ale nie chcę się bawić w psychologa – po pierwsze jednego już masz, a po drugie akurat ze mnie marny na to materiał. :)
  • 0

boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie. :)


#25 Dolny oligocen

Dolny oligocen

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 175 postów

Napisano 27 czerwiec 2008 - 13:57

dokladnie tak.daną osobe z rodziny patologicznej spoleczenstwo dyskryminuje bo np. jesli ojciec pije to są przekonani ze syn tez bedzie pil i niede sie tego im wytlumaczyc.to samo dotyczy schizofreników-społeczeństwo gnoi nie tylko ich ale również ich rodziny.i to jest najśmieszniejsze i zupełnie absurdalne.to może świadczyć o tym że społeczeństwo coś sobie uroiło i nie schizofrenicy.bo nie ma konkretnych powodów do takiego traktowania.ale społeczeństwo kieruje sie dziwnymi stereotypami.które podchodzą pod faszyzm....
  • 0

#26 Nika5

Nika5

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 463 postów

Napisano 27 czerwiec 2008 - 19:20

Tak jak ktoś tu ładnie stwierdził - najczęściej oceniamy przez pryzmat własnych doświadczeń.Nie mogę się zgodzić z opinią,że dzieci z rodzin dysfunkcyjnych są dyskryminowane nagminnie.Oczywiście zdarzają się przypadki zachowań typu - z nim się nie baw,bo jego ojciec pije itp.Ale uważam ,że są to marginalne przypadki ze strony prymitywnych ludzi.A co do traktowania ludzi chorych psychicznie- myślę,że winna jest temu mała wiedza na ten temat ogółu społeczeństwa.Ja sama stronię od takich osób,ale ze względu na osobiste tragiczne przeżycia.
Uważam też,że nie można nikogo zmuszać do lubienia na siłę kogokolwiek. I nie ma znaczenia,czy to tyczy się schizofreników ,wózkowiczów,policjantów itp.
A już porównywanie z faszyzmem to gruba przesada i nietakt delikatnie mówiąc.
  • 0
...Olsztyn kocham,moją małą Amerykę ...

#27 Dolny oligocen

Dolny oligocen

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 175 postów

Napisano 28 czerwiec 2008 - 11:28

może nie można zmusić na siłe do lubienia kogokolwiek.ale uważam że porównanie z faszyzmem to trafne określenie.i trudno tu sie doszukać przesady czy nietaktu.faszyści też zabijali i palili murzyna tylko za to że jest czarny a żyda tylko zato że jest żydem.i niepotrafili powiedzieć konkretnie dlaczego tak traktowali tego typu ludzi.
  • 0

#28 Boginka

Boginka

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 375 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 28 czerwiec 2008 - 13:24

uważam że porównanie z faszyzmem to trafne określenie.i trudno tu sie doszukać przesady czy nietaktu.

To zastanów się może raz jeszcze. Sam użyłeś określeń "palili" i "zabijali" (często nawet w tajemnicy przed rodziną - polecam poszukać informacji o słynnej niemieckiej akcji "higieny rasowej" czyli Aktion T4). Różnica jest choćby taka, że możesz teraz spokojnie pisać na tym forum internetowym, a nawet walczyć o swoje prawa (mniej lub bardziej skutecznie) - Twoje ani moje życie nie jest zagrożone ze względu na to, co mamy wpisane w dokumentacji medycznej i nikt nie musi przekupywać lekarza, żeby nam zmienił diagnozę, a gdyby tak zrobił, nie ryzykowałby postawieniem przed sąd i śmiercią za ukrywanie "jednostek niegodnych życia".

Rozumiem, że wolność wielu ciężko chorych w Polsce jest niewielka. Ale nadal jest to pewna wolność - choćby taka, że nie musisz leżąc w szpitalu, obawiać się że jutro cały oddział będzie czysty, a po pacjentach, łącznie z Tobą, zostanie wspomnienie.

PS. Zupełnie przy okazji - naziści doskonale wiedzieli, czemu eksterminują chorych, murzynów, Żydów czy Cyganów - wyjaśniała to tzw. doktryna czystości rasowej i specyficznie pojmowany darwinizm społeczny, czyli przekonanie, że silne państwo musi się składać z genetycznie dobrych, rasowo słusznych jednostek.
  • 0

boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie. :)


#29 Dolny oligocen

Dolny oligocen

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 175 postów

Napisano 04 lipiec 2008 - 19:00

Darwinizm...to oczywiste że najłatwiej i najwygodniej oddać nieproduktywnych na złomowisko jak niedziałające maszyny.a żeby mieć takie poglądy to nawet nie trzeba być człowiekiem.np suka która ma w miocie 5 szczeniąt a jedno okaże sie słabe,chore,innego koloru, to tez nawet go niechce karmić i pozostawia na pastwe losu żeby zdechło.
  • 0

#30 Nika5

Nika5

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 463 postów

Napisano 04 lipiec 2008 - 21:02

Nie wiem dlaczego pałasz prawie nienawiścią do wszystkich,którzy nie są chorzy psychicznie?Skąd u Ciebie takie poglądy?Niby masz do nich prawo,ale czy warto sączyć jad nienawiści ?
  • 0
...Olsztyn kocham,moją małą Amerykę ...

#31 Dolny oligocen

Dolny oligocen

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 175 postów

Napisano 05 lipiec 2008 - 15:18

Nika5...ja nie pałam nienawiścią do niechorych psychicznie tylko mówie jak naprawde jest.i nie odnosi sie to tylko do chorych psychicznie ale też do ruchowych.to że ktoś jest na coś chory nie ma wpływu na przebieg wydarzeń,nie może być karany tylko zato że jest mniej sprawny fizycznie czy intelektualnie i ,,zdrowsi,, nie powinni wymagać od takiego przeprosin za swoją chorobe.uważam że każdemu powinno przysługiwać takie same prawo i że należy sie od życia tyle samo.wyjątek stanowią ci którzy popełnili przestępstwo(zamordowali,zgwałcili,okradli)
  • 0

#32 Nika5

Nika5

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 463 postów

Napisano 05 lipiec 2008 - 17:44

"uważam że każdemu powinno przysługiwać takie same prawo i że należy sie od życia tyle samo.wyjątek stanowią ci którzy popełnili przestępstwo(zamordowali,zgwałcili,okradli)"

To mi wytłumacz,dlaczego psychiczni są głaskami przez prawo po głowach i traktowani jak święte krowy.Czy prawo nie powinno być równe dla wszystkich Mnie kiedyś zaatakował na ulicy schizofrenik nożem,tylko dlatego ,że akurat tam się znalazłam a on miał takie widzimisie,może nie spodobał mu się kolor mojej sukienki.Gdyby nie pomoc obcych ludzi,dzisiaj już by mnie nie było.Do dzisiaj nie ubieram stroju kąpielowego,bo wstydzę się blizn.I co - pogrożono mu palcem i posiedział miesiąc w psychiatryku.Tak to jest ta sprawiedliwość?Tylko,że on ma żółte papiery jest bezkarny.
  • 0
...Olsztyn kocham,moją małą Amerykę ...

#33 Dolny oligocen

Dolny oligocen

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 175 postów

Napisano 06 lipiec 2008 - 10:14

Nika5...zdrowy też równie dobrze mógłby cie zaatakować nożem (za papierosa,za komórke,za 2zl czy dla przyjemności)więc nato niema reguły.a ten schizofrenik który cie napadł pogrożono mu palcem i posiedział miesiąc w zakładzie to musiał mieć bardzo dobre układy w rodzinie która bardzo go kochała.skoro po miesiącu wyszedł na wolność to znaczy ze miał gdzie wrócic.inni nie popełniają żadnego przestępstwa,nie są niebezpieczni ani agresywni,a jak raz trafią do zakładu psychiatrycznego to już spędzają w nim reszte życia tylko dlatego że rodzina ich poprostu niechce i jedyny powód dożywocia jest to że niemają na tym świecie nikogo kto by ich pokochał.a tu gdzie jest sprawiedliwość???
  • 0

#34 Nika5

Nika5

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 463 postów

Napisano 17 lipiec 2008 - 09:04

Masz rację Oligocenie,że mógł mnie napaść ktoś zdrowy,tylko wtedy on byłby odizolowany od ludzi za swój czyn,nie uniknął by kary.A ktoś chory psychicznie jest bezkarny.Choroba jest jego parawanem ,osłoną przed odpowiedzialnością.Myślisz,że rany zadane przez chorego psychicznie mniej bolą niż zadane przez zdrowego.
Powiedz,dlaczego więc skoro nie są niebezpieczni,nawet rodziny się ich lękają?
  • 0
...Olsztyn kocham,moją małą Amerykę ...

#35 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 17 lipiec 2008 - 09:46

Skoro na forum mogą wypowiadać się wszyscy to i ja pociągnę temat :) Zgodzę się z Niką, że prawo w Polsce dla chorych psychicznie jest zbyt mało rygorystyczne. Chodzi mi o tych chorych, którtych choroba psychiczna może zagrażać innym ludziom, czy to bezpośrednio poprzez ich niekontrolowane wybuchy agresji, czy też pośrednio np. gdy ktoś lubi podpalać, powodować wypadki itp. Tak jest w Polsce, że choremu psychicznie niewiele grozi gdy posiada tzw. "żółte papiery". Przykład z mego podwórka, facet alkoholik, pewnie picie zmieniło jego psychikę, a może inny powód że ma "żółte papiery" i na swoim koncie ma już sporo napadów, pobić, znęcania się nad rodziną. Co na to polskie prawo? nic, za każdym razem po paru dniach wraca i nie sądzę aby miał znajomości. To raczej polskie prawo jest tak skonstruowane, że choremu psychiczxnie nie można wiele zrobić bo precież nie może on odpowiadać za swoją chorobę. Tu gdzie mieszkam jest więcej takich przykładów, jeden swojego czasu chodził pomiędzy blokami z siekierą, podobno ma shizofrenię, policja przyjechała, ostrożenie zabrała mu siekiere, jego odwiezli do szpitala, a za 2-3 dni znów chodził wśród ludzi. Ok. można lekami blokować agresje, tłumić chorobe, ale ciężko zaufać osobie chorej psychicznie agresywnej), że będzie brać leki, że będzie przestrzegać leczenia. Niestety ale w przypadku agresywnych psychicznie chorych osób musi być ograniczone zaufanie.
Nie wrzucam tu wszystkich chorych psychicznie do jednego worka, to trzeba zaznaczyć, bo choroby są różne, ale jeśli chory w jakiś sposób zagraża innym obstaję przy ich kontrolowaniu, a w skrajnych przypadkach całkowitej izolacji.
Np. w prawie amerykańskim jest coś takiego jak chwila skrajnej niepoczytalności (inaczej pisząc z "kata" robi się chorego psychicznie), który automatycznie jest inaczej traktowany. To samo w Polsce, jak sie uda komuś udowodnić, że jest chory psychicznie jego kara ulega radykalnemu złagodzeniu.
Fakt, chory psychicznie może i nie jest winny swej choroby, tak niestety zdecydowała natura, ale nie może też być to argumentem aby tych agresywnych chorych chronić prawem.
Nie na darmo istnieje powiedzenie (obrażliwe, ale istnieje), że "ślepota i głupota" to najgorsze z chorób. To choć, obrażliwe, ale oddaje dramat tych osób, bowiem ich choroba często dyskryminuje ich szczególnie w społeczeństwie. Tym bardziej, że wiele osób rozumuje tak: chory psychicznie = niebezpieczny i nieobliczalny - błędne to, ale taka już jest wiedza wśród ludzi.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#36 Al

Al

    Sufler

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPip
  • 322 postów

Napisano 17 lipiec 2008 - 10:19

Otóz to. Ostatnio w moim mieście a właściwie pod moim domem rozegrał sie prawdziwy dramat. :( Pewien młody człowiek, szedł ulicą i zaczepiał przypadkowych przechodniów. Następnie agresja jego wzrosła i zaczepki rozwinęły się w fizyczną przemoc :icon_evil:
Bił ludzi na ulicy, jedną kobietę tak mocno uderzył pięścią w twarz, że trafiła do szpitala w stanie nieprzytomności :(
Ja w tym czasie byłam z dzieckiem na spacerze, podbiegł do mnie i próbował także mnie uderzyć, na szczęście ludzie zmobiilizowali się i rzucili sie na niego, przytrzymali, czekając na Policję.
Ten idiota krzyczał, że zabije moje dziecko :icon_evil::icon_evil::icon_evil:
Okazało sie później, że biedny chłopczyk miał depresję pourazową :angry:
I co ja mam myśleć o tym i jak zachowywać sie w stosunku do takich osób???? Z całym szacunkiem, ale sk********* jest po prostu nieobliczalny i nigdy nie wiadomo co do łba strzeli :icon_evil:
Każdy z nas nosi w sobie jakies urazy, nie ma na świecie człowieka, który nie jest w jakikolwiek sposób zraniony. Nie znaczy to jednak, że należy tolerowac takiego typu zachowania.
  • 0
Non si apprende niente di quanto ti viene raccontato, devi scoprirlo da solo.

#37 donatelka1978

donatelka1978

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 101 postów

Napisano 17 lipiec 2008 - 10:48

Ten chłopak, którego opisujesz na pewno nie miał depresji pourazowej tylko jak już psychozę maniakalno depresyjną- a to jest róznica. Depresja pourazowa nie polega na byciu agresywnym i chęci mordowania ludzi. Ja choruję wlasnie na depresję pourazową i nigdy nic nikomu nie zrobiłam mimo że chodzę wszędzie z psem, który jest uważany przez ludzi za agresywnego bo prasa pisze niepochlebne teksty na temat amstafów. Ja wręcz unikam ludzi, szczególnie mężczyzn bo czuję instynktownie że są dla mnie zagrożeniem. Zawsze schodzę im z drogi.
Co do tego traktowania osób chorych psychicznie przez prawo łagodniej to się zgodzę jedynie z tym że jak jakiś biznesmen zdefrauduje pieniądze to zaraz jego adwokat załatwia mu żółte papiery i to jest własnie chore że ludzie zdrowi podszywają się pod chorych psychicznie. Ale nie tylko to jest chore. Chore jest też to że w naszym kraju za gwałt dostaje się wyrok w zawieszeniu lub maksymalnie 2-3 lata. Więc można powiedzieć że gwałcicieli prawo też traktuje łagodniej. W naszym kraju można dostać wyższy wyrok za kradzież lub defraudację niż za gwałt.
Jeśli chodzi o osoby chore psychicznie, które są agresywne to prawo powinno stanowić o tym że rodziny powinny pilnować takich osób bo w przeciwnym razie osoba taka trafiałby na oddział zamknięty. Problem w tym że wielu rodzinom to wisi co robi chory i kompletnie się tym nie interesują. Ile razy prasa pisała o tym że matka czy ojciec trzymali chorego syna w szopie przez 30 lat i pobierali za niego rentę. Prawda jest taka że z rodziną to się najlepiej na zdjęciu wychodzi. Niestety....
  • 0

#38 Santa

Santa

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 178 postów

Napisano 17 lipiec 2008 - 11:24

Co do chorych psychicznie...

Choroba psychiczna nie jest równa jedna drugiej. Poza tym myślę, że należy rozdzielić chorobę psychiczną od zwykłego bandytyzmu, braku wychowania i chamstwa. Jest też wiele tzw. zaburzeń osobowości, które niby chorobą psychiczną nie są, ale czasem powodują więcej komplikacji w życiu niż choroba.

Niemniej jednak, uważam że jeśli już ktoś zostanie zdiagnozowany, powinien być pod stałą, ścisłą i OBOWIĄZKOWĄ kontrolą lekarską (poprzez pisemne wezwanie na przykład).

W Polsce niestety nie ma odpowiedniego systemu. Myślę, że taka kontrola powinna być prowadzona niejako odgórnie przez szpital dla chorych na danym terenie - aby było wiadomo czy ktoś jest niebezpieczny dla otoczenia czy nie.

Co do moich osobistych doświadczeń, to szczerze mówiąc ja mam tendencje do przyciągania wszelkiej maści dziwnie zachowujących się osób na ulicy czy w środkach komunikacji miejskiej. I powiem szczerze - nie lubię takich spotkań i obawiam sie ich. Nie ufam osobom, które zachowaniem sugerują chorobę psychiczną. Mówię oczywiście o osobach obcych.

Choć z drugiej strony, kilka osób, o których wiem, że mają psychiczne problemy, znam też osobiście. I w codziennych kontaktach nigdy nie spotkałam się z agresją z ich strony, a ich choroba w naszych relacjach nie stanowiła problemu.

A skądinąd wiem, że warunkiem skuteczności leczenia w takich schorzeniach jest regularne przyjmowanie leków, stąd uważam, że takie leczenie powinno podlegać bezwzględnej, obowiązkowej kontroli.
  • 0
". . . kiedy czegoś gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."

[you] bardzo mi miło Cię poznać :)

#39 Al

Al

    Sufler

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPip
  • 322 postów

Napisano 17 lipiec 2008 - 12:18

[quote name='donatelka1978]Ten chłopak' date=' którego opisujesz na pewno nie miał depresji pourazowej tylko jak już psychozę maniakalno depresyjną- a to jest róznica.[/quote']
Miał depresję pourazową :images1: wiem co piszę i wiem, czym jest psychoza maniakalno depresyjna i zdaję sobie sprawę z różnicy pomiędzy tymi chorobami.
Z całym szacunkiem Donatelko, ale tak jak Ty napisałaś w jakimś innym poście, bodajże dotyczącym więźniów... zrobiłabym to samo z chorymi psychicznie :| nigdy wcześniej nie myslałam w ten sposób, jednak po tym, co niedawno zdarzyło sie w moim życiu, wiem, że muszę z całych sił chronić swoje dziecko, swoją rodzinę. Nigdy nie wiadomo co może sie wydarzyć...kiedy jakis "wariat" będzie akurat miał ochotę by ukatrupić moje dziecko, czy w jakikolwiek sposób skrzywdzic moją rodzinę, a potem sąd powie, że był niepoczytalny - bo chory jest.... nawet nie chcę myśleć co zrobiłabym komus takiemu :| I miałabym głęboko "gdzieś" to co powie o nim jego rodzina, znajomi czy biegli...
Dla mnie zawsze pozostałby zwykłym **************** brak słów :|
  • 0
Non si apprende niente di quanto ti viene raccontato, devi scoprirlo da solo.

#40 donatelka1978

donatelka1978

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 101 postów

Napisano 17 lipiec 2008 - 13:11

W takim razie w ogóle nie wychodź z domu bo cię jakiś WARIAT napadnie. Tak w ogóle to mówienie o chorym psychicznie "wariat" jest taką samą obrazą jak mówienie o osobie niesprawnej fizycznie kaleka, lub upośledzony. Lubisz być tak nazywana?? Bo ja nie bardzo lubię gdy ktoś mówi o mnie per wariatka.
To ja moge to samo o facetach powiedzieć, że wszystkich powinni profilaktycznie pozamykać w razie czego bo obawiam się o swoje zdrowie i życie bo moga mi coś zrobić. Ja też chcę chronić swoją rodzinę przed zwyrodniałymi facetami. Jak podoba wam się taka opcja?? Jest sprawiedliwa??
Ja mam uraz do facetów na wózkach bo po tym jak dałam swoje ogłoszenie na IPONie piszą do mnie w sprawie seksu, jeden przesłał mi zdjęcia swojej wątpliwej piękności przyrodzenia. To może ich też profilaktycznie pozamykać albo jeszcze lepiej- zacząć przymusowo leczyć bo takie przedmiotowe podejście do seksu nie jest normalne i kto wie czy kogoś nie zgwałcą bo na pewno są zboczeni. W ogóle pozamykajmy wszystkich najlepiej- profilaktycznie.
Ludzie!! - trochę empatii, naprawdę. Teraz wiem dlaczego wolę towarzystwo zwierząt...

Aaa i jeszcze jedno: to na pewno nie była depresja pourazowa. Jedyną osobą którą ktoś chory na depresję chcę skrzywdzić jest on sam.
Może chodziło ci o PTSD, bo przy tej chorobie człowiekowi faktycznie może odbić.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych