Czy to kącik matrymonialny????
#41
Napisano 08 lipiec 2004 - 21:46
#42
Napisano 26 sierpień 2004 - 09:10
Moim ideałem zawsze był wysoki brunet o ciemnych oczach, wesoły, wrażliwy, czuły, troskliwy, lubiący spacery o każdej porze dnia i nocy, kochający zwierzęta i dzieci..........może wystarczy.
Mówi się, że ideałów nie ma......... a ja swój znalazłam :!:
Ale nic nie trwa wiecznie :cry:
Zawszę mówiłam, że są conajmniej dwa wyjścia z każdej sytuacji, ale wtedy na własnej skórze przekonałam się, że jest jedyny wyjątek. :cry: Jest sytuacja, z której nie ma żadnego wyjścia, sytuacja bez odwrotu.
I już nie ma mojego ideału. Odszedł na zawsze...
Dlatego już nie szukam ideału, bo wiem, że to niemożliwe, ale pomarzyć można, że np. trafi się ktoś kto stanie się moim wymarzonym "nieideałem" (H) (H) (H)
Może złota rybka spełni moje marzenie (love)
— Victor Hugo
#43
Napisano 01 październik 2004 - 21:04
Pedro
#44 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 01 październik 2004 - 21:46
Po kilku latach on mnie znalazł, ale nie po to, żeby ze mną być, ale po to, zeby się dowiedzieć, co sie ze mną dzieje, czy wyszłam za mąż itp. A ja myślałam, że to co było to już przeszłość, że się nie powtórzy. Zapewniałam go, że nie musi się obawiać, że już wyrosłam i już się w nim nie zakocham. Widocznie miało być inaczej. Od tamtej chwili minęły kolejne 3 a może 4 lata a ja go kocham i choć dla innych nie jest może ideałem, dla mnie jest wyjątkowym mężczyzną, pierwszym, jedynym, takim, bez którego życia sobie nie wyobrażam. I czasami jest ciężko, czasami życie nie układa się nam po naszej myśli, czasami jego nieprzemyślane słowa, nieważne i błahe, sprawiają mi ból. Często nie wiem dlaczego, bo mam pewność, że gdybym to samo usłyszała od kogoś innego, pewnie nawet bym nie zauważyła, a wobec niego potrafię być bardzo krytyczna i mało wyrozumiała. Są między nami różne chwile ale nigdy nie pomyślałam, żeby się rozstać, nigdy nie pomyslałam, że już nie chcę go kochać i nigdy nie pomyślałam, ze on już mnie nie kocha. Obiecał mi kiedyś, że niezależnie od wszystkiego, nigdy nie będę sama i że gdyby coś, to mnie najpierw przydusi jakąś poduszką :-D . Nie szukałam ideału a mam mężczyznę, o którym czesto myślę, że jest wyjątkowy, lepszy od wszystkich innych znanych mi mężczyzn.
#45 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 02 wrzesień 2006 - 11:14
#46
Napisano 15 październik 2004 - 23:46
#47
Napisano 21 listopad 2004 - 10:33
#48
Napisano 21 listopad 2004 - 22:41
postanowilam wziac sie w grasc nie dac zdolowac i cieszyc sie wolnoscia... zero ograniczen, nakazow, zakazow jestem wolna piekne slowo i naprawde do mnie pasuje
a jesli chodzi o moj "ideal"
1. zadbany
2. kochajacy dzieci i zwierzeta
3. inteligentny
4. z poczuciem humoru
to chyba wszystko...
#49
Napisano 01 grudzień 2004 - 07:09
#50
Napisano 26 grudzień 2004 - 19:34
moja idealna kobieta, powinna byc trochę poważna domatorka, zadbana, troche lubiąca się zabawić, ale nie za dużo, przede wszystkim zaufana, aby można było jej zaufać, cóż moge dalej powiedzieć, nie wiem czy ten kącić jest na tyle powazny, czy też trochę mini żarty, jak to odbierać, ale z pewnością zaraz otrzymam odpowiedzi abym sie za bardzo tym nie przejmował, no, cóż oczywiście, mogę, ale podejrzewam że to nie w moim stylu, troche za poważny jestem jak na takie zabawy, troche mi tych latek przybyło, oczekuję rozmowy z nieco starszą kobietą, jeśli któraś chce nie ma sprawy zapraszam na gg
Nie bądz już taki poważny Andrzejku. Czyżbys miał 100 lat i długą, siwą bródke? Nieco starsza kobieta to jaka?, bo mój 12 letni siostrzeniec Alex mówi "taka starsza koło 30- tki.Dlatego nie wiem co to znaczy starsza.Ale moglibysmy o tym i może nie tylko o tym pogadać gdybys podal numer swojego gg.Pozdrawiam
Tylko dla miłości nie ma przeszkód.(M.Gogol)
#51
Napisano 26 grudzień 2004 - 20:03
#52 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 09 styczeń 2005 - 10:50
składniki :
*Tymon Tymańsi
*Leszek Możdzer
*Wojciech Mann
*Kuba Wojewódzki
*Andzej Stasiuk
bierzemy Tymona wykrajamy z niego luz i nonszalancję,następnie dodajemy geniusz i pasję Możdzera.Tylko robimy to tak żeby nie uszkodzić całkiem apetycznej fizjonomi produktu,posypujemy humorem Manna i dla większej pikanterii-poczuciem humoru Kuby W.
Potem wyciskamy że Stasiuka to "COś",wkładamy całość do piekarnika,czekamy aż urośnie .Wyjmujemy -kroimy i zjadamy.Mniam mniam.życzę nam smacznego. :-D :-D :-D
#53
Napisano 09 styczeń 2005 - 12:52
#54 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 09 styczeń 2005 - 16:03
Jak cudownie posiadać wyobraźnię ....
no,szczególnie jak się skończą ciasteczka ,albo są tak drogie że nas nie stać albo nie można ich dostać bo wszystkie cukiernie zamknięte.
#55
Napisano 18 styczeń 2005 - 22:53
Uważam, że moja wybranka (nareszcie bez skojarzeń) powinna być cierpliwa, żeby ze mną wytrzymać (nieraz mam problemy sam ze sobą wytrzymać). Na pewno powinna w jakiś sposób podzielać lub dopełniać moje zainteresowania (lub na odwrót, ja jej) bo rozmowa w zwiąsku, wspólne pasje itp. to chyba jedyna recepta na udaną miłość. Napewno ważnym jest wzajemne zrozumienie i umiejętność znalezienia kompromisu, tak w spawach maluczkich jak i tych wielkich.
Dość ogólnikowo, fakt, ale po kilku związkach, mniej lub bardziej udanych, myślę, że nigdy nie powinniśmy sobie tak do końca odpowiadać na to pytanie, zawsze lepiej się mile zaskoczyć, niż później wszystko zawalić przez uczucie rozczarowania. A jak wy to widzicie. Zapraszam na problemy i problemiki.
#56
Napisano 03 marzec 2005 - 08:17
#57
Napisano 03 marzec 2005 - 12:49
Jednak wiem, że jeśli kogoś się kocha, to akceptuje się go w całości razem z jego zaletami i wadami.
Myślę, że gdyby miało się kochać ideał, to tak, jakby wciąż obżerać się słodyczami - musi w końcu zemdlić
Więc dobrze, że nie ma ideałów :-D
— Victor Hugo
#58
Napisano 29 marzec 2005 - 11:17
Dawno, dawno temu do pewnego mistrza zen przyszedł człowiek i powiedział, że nie może znaleźć dla siebie partnerki, która by mu odpowiadała i którą kochałby do końca życia.
- A jaka miałaby być ta kobieta? - zapytał mędrzec.
Człowiek zastanowił się chwilę, a potem rzekł:
- Tęsknię do kobiety kochającej, mądrej, odpowiedzialnej, szlachetnej, radosnej, czułej, wrażliwej, delikatnej, pięknej, zmysłowej, zaradnej, silnej, samodzielnej... która kochałaby mnie do końca życia.
Dodał jeszcze kilka równie rzadkich cnót, po czym zapytał mnicha, co ma począć.
Mędrzec zajrzał mu głęboko w oczy i powiedział:
- Znam absolutnie pewny, lecz bardzo trudny sposób, dzięki któremu spotkasz właśnie taką kobietę.
- Jaki to sposób?! - zapytał ucieszony człowiek. - Jeśli mi go zdradzisz, oddam ci wszystko, co posiadam!
- Niczego od ciebie nie potrzebuję - odpowiedział mistrz. - Musisz mi tylko przysiąc, że z niego skorzystasz.
Człowiek przysiągł na wszystkie świętości, że zastosuje się do rady mędrca, a kiedy trochę się uspokoił, mistrz z naciskiem wyszeptał mu do ucha:
- Jeśli pragniesz spotkać kobietę kochającą, mądrą, odpowiedzialną, szlachetną, radosną, czułą, wrażliwą, delikatną, piękną, zaradną, silną i samodzielną - to najpierw sam musisz się takim stać. Tylko w ten sposób ją znajdziesz. A nawet jeśli jej nie spotkasz, nie będzie to już wtedy miało dla Ciebie większego znaczenia.
Nie wierzę w ideały bo sama nim nie jestem.Ten tekst znalazłam w necie...Myślę,że pasuje do tego tematu i można go traktować w obie strony.Mnie dał wiele do myślenia.
#59
Napisano 29 marzec 2005 - 11:45
Pozdrawiam.
olimpia
#60
Napisano 31 marzec 2005 - 19:35
— Victor Hugo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych