Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Padaczka a wpływ na pamieć


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
28 odpowiedzi w tym temacie

#21 Mops

Mops

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 15 postów

Napisano 02 kwiecień 2009 - 14:05

Epi ma duży wpływ na sprawność myślenia. Przyjmuję 2x300 Lamitrinu plus po 1/4Clonazepamu. W zależności od pogody, ciśnienia i sama juz nie wiem czego mam b.duże bóle głowy. Wielogniskowe uszkodzenie mozgu mam po udarach niedokrwiennych i postępującej demielinizacji.Jestem też po operacji serca z niedowładem połowiczym spastycznym, zespół opuszkowy, choroba neuronu ruchowego. Ciągle mam bóle, szarpnięcia mięśni, takie tam rózne,korzystam z Poradni Leczenia Bólu. Pogodziłam sie z tym wszystkim i jestem raczej pogodna, stać mnie uśmiech i na moje choroby patrzę jak zza szyby. To nie ja. Ja jestem inna i nie dopuszczam do tego, aby paść całkowicie na ziemię. Ataki epi to uogólnione toniczno-kloniczne.utrata przytomności i parę dni szpital.Przywykłam. Krzyżówki rozkładam na parę dni do skutku i bawię się w puzzle.
  • 1
kocham ludzi, oni kochaja mnie.

#22 slavac

slavac

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 06 lipiec 2009 - 20:27

Od ósmego roku życia jestem epileptykiem. Przynajmniej, jeżeli były zaniki pamięci to napewno z powodu leków,i to na początku ich przyjmowania.Na dzisiejszy dzień nie mam z tym problemu , pomimo ich zmiany,Pozdrawiam.
  • 0

#23 sylwia21serce

sylwia21serce

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 210 postów

Napisano 06 lipiec 2009 - 20:46

pp, hey! dziekuje za te slowa, ostatnio umnie troche sie zmienilo gdyz bedac w spzitalu psychiatrycnzym po wszytskich wynikach miedyzinnymi eeg gdzie wykazalo w okolicy skroni niewielka zamina, niewielka zmiana w okolicy skroni ordynator powiedzial ze jak wciagu 3 lat nieblyo ataku to niema mowy o epilepsji i mam dawke leku zmniejszana pozalam fajne osoby w szpitlu rowniez z epilepsja pozatym nauczylam sie komunikacji werbelnej niwerbalnej, lecz co z tego, jak do pstaz ani do pracy niechca przyjac, dzisaj bylam w zakladzie krawieckim zpytac o prace czy pryzjmuja z grupa a facet zapytal w jakim charakterze powiedzialam ze w sekretriacie, a ten facet jeszcze pytal umyslowa powiedzialam tak, to powiedzial ze nie pryzjmuja tylko szwaczki pryzjmuja, zapytalm jeszcze a czy wogole pryzjmowali powiedzial ze nie, lecz oklamal gdyz jakies 2 lata temu bylam tam pytac i powiedziano wtedy zy pryzjmuja, cos ten facet krecil pozatym byl niemily z gory na dol sie patrzyl namnie, pare dni temu napisalm do menedzera Anny dymnej mejla o swojej histori rowniez to ze mam problem z znalezieniem pracy badz stazu ic chialabym sie znia wogole spotkac porozmawiac lecz bez telewizji, w internecie wyczytalam ze staz a takze prace z grupa pryzjmuja fundacje, stowarzyszenia a takze jednostki organizacyjne urzad miasta, pracodawcy tylko dyskryminuja a zas jak sie nie wspomni o grupie to pracodawca ma prawo zwolnic i podac do sadu wlasnie dowiedzialam sie od prawnika a tez od kolezanki, Pozdrawiam
  • 0

#24 TARNINA

TARNINA

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 37 postów

Napisano 07 lipiec 2009 - 13:14

Witam Was:)
mój mąż ma epi i odkąd choruje a jest to osiemnascie lat. Ma kłopot z zapamiętywaniem drobnych informacji takich bieżących
Czasami mi to przeszkadza i denerwuje jego mówienie do mnie "nie pamiętam"

pozdrawiam Małgosia


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Poznaj chorych chorujących na Twoje choroby jeżeli chcesz podziel się z nami swoimi troskami ze swojej choroby http://nasze-choroby.pl/
  • 0

#25 sylwia21serce

sylwia21serce

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 210 postów

Napisano 07 lipiec 2009 - 13:30

Tartina, czesc! O to takie same zachownie jak z strony mojej mamy domnie jak cos zapomne kupic to odrazu z wzaskiem, a przeciesz tak niemozna bo jednoczesnie chorujacy to zle przyjmuje
  • 0

#26 TARNINA

TARNINA

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 37 postów

Napisano 07 lipiec 2009 - 14:21

[quote name='sylwia21serce]Tartina' date=' czesc! O to takie same zachownie jak z strony mojej mamy domnie jak cos zapomne kupic to odrazu z wzaskiem, a przeciesz tak niemozna bo jednoczesnie chorujacy to zle przyjmuje[/quote']
Witaj Sylwio :D nie do końca jest tak u mnie, jak u Ciebie z "wrzaskiem"
ale rzeczywiście nie jest radośnie u mnie gdy mój mąż zapomina o drobnych ale istotnych w danym dniu drobiazgach
np. zakupy, jak zapomni musi iść drugi, trzeci, a nawet czwarty raz. Bo np. do obiadu brakuje produktu
Ja niestety mam chore ręce:(
  • 0

#27 po prostu Ania

po prostu Ania

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 23 październik 2009 - 19:03

Ja choruję na padaczkę mniej więcej od 17/18 r.ż i faktycznie zauważyłam u siebie obniżenie koncentracji i pogorszenie się pamięci. Często jest mi z tym naprawdę ciężko bo studiuję 2 kierunki i musze poświęcać o wiele więcej czasu niż moi znajomi, żeby czegoś się nauczyć (zwł. do egzaminu :( ). Jak ja zazdroszczę tym, którzy mówią, że wystarcza im przeczytać coś 2 razy i już wszystko wiedzą :lol:

Natomiast inna sprawa jest u mnie ciekawa.
Gram na skrzypeczkach :) i o ile zapamiętanie dla mnie materiału werbalnego, czy tekstu jest naprawdę trudne, o tyle zapamiętanie utworu czy melodii to łatwizna. Potrafię bezbłędnie zagrać utwory, które ostatnio grałam kilka a nawet kilkanaście lat temu :rolleyes:
Podobnie w przypadku nowych melodii, wystarczy, że posłucham ich raz albo dwa i potrafię je zagrać.
W tej chwili w ogóle nie gram z nut :D po prostu ich nie potrzebuję :D

Jednak jakaś tam sprawiedliwość jest na świecie :P
Pozdrawiam!!
  • 0

#28 haszek34

haszek34

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 02 listopad 2009 - 20:48

Witajcie!!!Ja jestem chory na padaczkę gdzieś od 20 lat.Tylko że leczę się na nią od 15 lat.Z początku gdy to się zaczęło miałem po 10-15 ataków dziennie tylko takich słabych bez utraty przytomności.Nikt nie wiedział w rodzinie w tedy co się ze mną podczas ataku dzieje.Mama jeździła do zielarki i kupowała jakieś zioła którymi mnie leczyła.Zbytnio to nie pomagało.W szkole podstawowej miałem bardzo słabe oceny.Nie zaliczyłem 5 klasy z matematyki ale to było chyba przez nauczycielkę bo mnie nie lubiła.Talent mam do rysowania więc poszedłem do technikum budowlanego na architekta.Z początku miałem dobre i bardzo dobre oceny lecz już w pierwszym semestrze dostałem pierwszy atak padaczki z utratą przytomności.W tedy w szpitalu dopiero dowiedziałem się że to mam padaczkę a konkretnie krwiaka mózgu.Po wyjściu ze szpitala zacząłem się już bardzo źle uczyć z powodu nerwów.W domu wszystko umiałem na cyk.Lecz przyszło iść do odpowiedzi albo pisać jakiś sprawdzian to już się cały trzęsłem z nerwów i wszystko zapominałem.I dostawałem same pały.Więc musiałem zmienić szkołę na zawodową.Poszedłem na krawca.Siedzę teraz w domu,jestem na rencie i dorabiam sobie jak ktoś przyniesie np.spodnie do skrócenia ,zamek do wszycia i takie tam.A co do zaniku pamięci to również zażywam Depakine Chrono 300 i 500, Lamitrin100 i jeszcze Topamax100 i 200.Nie mogę zapamiętać imion,nazwisk,liczb,dat,gdy mi ktoś karze coś zrobić to z nerwów zapominam co mam zrobić.Gdy mi się ktoś przedstawi np.Piotr a mam brata co ma na imię Piotr to następnym razem wiem że mam go kojarzyć z moim bratem,że ma na imię jak mój brat.Liczby,daty to już muszę sobie zapisywać.Jestem kierownikiem drużyny piłkarskiej w naszym klubie i wypisuje składy do każdego meczu (listę zawodników)to musi ktoś być przy mnie i podawać imiona i nazwiska moich kolegów bo niektórych to nie pamiętam.Zdarzało się tak nawet że poproszono mnie abym przekazał jakąś informację komuś to z nerwów zmieniłem parę szczegółów w tej informacji i wyszło na to że kłamstwo przekazałem a powstała przez to wojna między przyjaciółmi.Jednak taka skleroza to potrafi zrobić swoje.Nawet nie wiesz o tym że do wojny możesz doprowadzić!!!!
  • 0

#29 gnieszka

gnieszka

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 07 grudzień 2009 - 22:14

Cześć Wszystkim!
Tak czytam wszytko co napisaliście i czuję (oczywiście nie obrażając nikogo i nie umniejszając niczyjego cierpienia czy problemów), że trafiłam w miejsce gdzie mogę się też poskarżyć, bo mam podobnie. I poszukać porady.
Choruję na padaczkę od jakichś 4 lat. A przynajmniej od tego czasu biorę leki. Pierwszy napad toniczno-kloniczny miałam 6 lat temu. Od tego czasu było już lepiej, ale mniej więcej rok temu zaczęło się znowu psuć i już nie wiem gdzie szukać pomocy.
Zawsze uczyłam się bardzo dobrze i nigdy nie miałam problemów z pamięcią. Teraz to jest jakiś koszmar. Studiowałam dziennie na jednej uczelni, ale zawiesiłam kierunek. Nigdy za nim nie przepadałam, więc stwierdziłam, że może stąd bierze się mój problem z pamięcią. Może to raczej moja niechęć niż jakiś neurologiczny kłopot. Byłam w stanie nauczyć się na 5 - bo z tego kierunku wyjechałam na Erasmusa. Ale to był okres kiedy leki lepiej działały - co niestety skojarzyłam dopiero po chwili. Teraz zaczęłam drugi dzienny kierunek, który (jak mi się wydawało) będzie dla mnie o wiele ciekawszy, a który teraz muszę też zawiesić, bo po prostu sobie nie radzę. Nie pamiętam zupełnie nic. Wszystkie nowe informacje wylatują mi z głowy. Daty i godziny spotkań, miejsca, ludzie. Nie mogę zapamiętać nic. Zupełnie. Czytam jedną stronę podręcznika przez godzinę, powtarzam i robię notatki - a efektu nie ma. Najgorzej traktują mnie wykładowcy, bo mi nie wierzą - nawet jak przynoszę zaświadczenia od neurologów. Ostatnio już nawet nie chodzi o naukę. Można mi wcisnąć kit, bo nie pamiętam co było w zeszłym tygodniu. Co, jak wiecie, jest uciążliwe. Idę do sklepu, który jest 200 m od domu i też nie mogę zapamiętać 5 produktów, które mam kupić. A neurolog z uśmiechem na twarzy stwierdził, że muszę sobie zapisywać - bo co to niby za problem? Szkoda, że nie spytałam czy na kolokwium z prawa cywilnego też to zadziała...
I problem się też powiększa, kiedy się zaczynam stresować. Jak się zdenerwuję - nic do mnie nie dociera. Jak mnie zaczynają pytać - nic nie pamiętam, a co gorsze: mam problem z doborem słów. Po prostu nie pamiętam co jakieś słowo znaczy albo z jakim je zestawić żeby miało sens, kiedy się publicznie wypowiadam. Nigdy wcześniej tak nie było. Jakby tego było mało - zawsze byłam bardzo spokojną osobą, a teraz bardzo łatwo mnie wyprowadzić z równowagi. Na mnóstwo rzeczy od razu reaguję krzykiem i nie potrafię utrzymać nerwów.
Wszystkie starocie z podstawówki - wierszyki, piosenki i takie duperele - pamiętam nawet jak mnie ktoś w środku nocy obudzi. Szkoda, że nie mogę tego powiedzieć o zdarzeniach sprzed kilku dni...
Obecni biorę Lamitrin 2x250 i Topamax 2x25 (przy czym ten drugi od niedawna i nie jestem z niego specjalnie zadowolona). Wcześniej był już Diuramid, Gabitril, Plexxo, nawet doraźnie Coaxil (rzekomo ze względu na nerwowość) - i nic do końca nie działało tak jak powinno. Teraz napady częściowe złożone powracają, ale najgorzej jest z pamięcią. Jednak jakieś studia chciałabym skończyć, a kiedy zawieszę drugi kierunek, to się raczej do końca nie zbliżę...
Jestem z Wrocławia i dalej poszukuję jakiegoś neurologa. Może powinnam iść do psychologa żeby czemuś zaradził jeżeli chodzi o te problemy z pamięcią (tak twierdzi neurolog). Używacie jakichś specyfików poprawiających pamięć? A może znacie jakieś inne leki przeciwpadaczkowe, które nie działają w ten sposób na mózg?
Pozdrawiam serdecznie!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych