Brak odpowiedzi do tego tematu

[Skangur]

SZWACZKI DZIWACZKI

Raz dwie szwaczki dziwaczki, zachowały się jak praczki.
Prały brudy swoje wszędzie, nie zważając w owym pędzie
Co z tego wyniknie, co z tego będzie - kłóciły się wszędzie.
Jedna drugiej też przy tym, wytykała o brudzie nie zmytym.

Przypatrywał się temu spokojnie - sąsiad kręcąc wąsa dostojnie,
Spytał one w pewnej chwili: czemu się tak zacietrzewiły ?
Brudy prać należy w domu, nie pokazywać ich nikomu,
Nie wytykać ich palcami, prać w zaciszu swoimi rączkami.

Na to jedna z owych dam, rzekła: no powiedz pan sam,
Moje płótno było uszyte, skrojone i jeszcze nie noszone.
Ona wzięła je za swoje, nie bacząc na to że to dzieło moje
Ręce szyły, tylko inicjały, które tam były - jakoś same się zmyły.

Na to druga z owych dam, rzekła: no powiedz pan sam,
To ja, uszyłam płótno owo, - przysięgam i daję słowo.
Nie zaprzeczaj wiedźmo jedna, jak cię dorwę będziesz biedna.
I bluznęła na sąsiadkę, przeskakując przez strumyka kładkę.

Moje damy spytam zatem, nie będąc sędzią ani katem,
Komu służyć ma to dzieło, które przyjaźń waszą wzięło
Rozszarpało, potargało i jeszcze wam mało?
Szyjcie razem płótno śmiało, by czuło się w nim dobrze ciało
Które, nosić je będzie, chwaląc was za to wszędzie.

Autor: Skangur 23.06.2003.