Kto z Was prowadzi samochód?
#21
Napisano 14 grudzień 2007 - 00:45
#22
Napisano 12 luty 2008 - 18:48
#23
Napisano 07 sierpień 2008 - 11:04
#24
Napisano 09 styczeń 2009 - 11:32
w nosie mam czyjeś wyrzutyJa nigdzie nie napisałam, że epileptyk powinien prowadzić samochód.
Ale jeśli zostanie zabójcą.. tu już gorzej... wyrzuty sumienia przez resztę życia.
życia lub zdrowia innej osobie to nie zwróci
i nie uchroni bliskich ofiary przed rozpaczą i tesknotą
#25
Napisano 25 listopad 2008 - 09:31
#26
Napisano 04 styczeń 2009 - 01:46
#27
Napisano 04 styczeń 2009 - 15:29
#28
Napisano 04 styczeń 2009 - 16:26
Sam mam epi. Owszem, chciałbym móc prowadzić samochód - uważam jednak że przy tej chorobie siadanie za kierownicą jest przykładem skrajnej głupoty, bezmyślności i lekceważenia cudzego życia i zdrowia.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#29
Napisano 04 styczeń 2009 - 19:16
W moim przypadku- jak to powiedział lekarz- istnieje nikłe ryzyko dużego ataku nawet po odstawieniu tabletek. Mam taką postać padaczki, że objawia się ona zwykle "lekkimi" atakami które jestem w stanie przewidywać. Z czystym sumieniem mówię/ piszę, że za kierownicę siadam odpowiedzialnie. W moim przypadku wystarczy dobrze przespana noc i 0,00 ‰ we krwi (co jest oczywiste u każdego kierowcy) aby siąść za kierownicą i bezpiecznie dojechać do celu.
#30
Napisano 04 styczeń 2009 - 20:18
Dodano ndz 4 sty 22:38:58 2009 :
Macie więc licencję na zabijanie ... no cóż ...
#31
Napisano 05 styczeń 2009 - 10:37
Ale do rzeczy.Popieram całkowicie Mardera.Skrajną głupotą jest tłumaczenie w stylu "mi się to nie przytrafi,bo mam mało ataków".
Życie innego człowieka jest dla mnie wartością,więc nigdy nie będę udawał Jamesa Bonda.
#32
Napisano 05 styczeń 2009 - 13:37
#33
Napisano 05 styczeń 2009 - 16:01
#34
Napisano 05 styczeń 2009 - 19:46
#35
Napisano 05 styczeń 2009 - 19:51
#36
Napisano 06 styczeń 2009 - 15:08
Kilka dni temu byłam przesłuchiwana przez policję w sprawie kradzieży auta ponieważ jeżdziłam nim jako ostatnia. Pytano mnie o wiele różnych dziwnych rzeczy, również o to czy mam prawko i o stan zdrowia. Czarno na białym wynikało że prowadziłam auto będąc chorą na padaczkę. Gliniarz zapytał mnie tylko czy czuję się na siłach prowadzić i co powiedział mi neurolog. Widocznie pozytywna odpowiedź na te dwie kwestie wystarczy aby prowadzić auto
#37
Napisano 06 styczeń 2009 - 21:20
Dawno tak się nie uśmiałem... Przestałem się jednak śmiać, gdy przypomniałem sobie że mogę spotkać Onylkę prowadzącą samochód, gdy np. będę przechodził przez jezdnię...Widocznie pozytywna odpowiedź na te dwie kwestie wystarczy aby prowadzić auto
To świadczy tylko o jednym - że tego policjanta na dobrą sprawę to nie obchodziło (co jest zresztą zrozumiałe - można bowiem spokojnie założyć że skoro sprawa dotyczyła kradzieży samochodu, policjant był z dochodzeniówki a nie z drogówki). Ponadto, przeczytaj jeszcze raz to co napisała Nika: nie chodzi bynajmniej o to co powiedział Ci neurolog, czy o czym rozmawiałaś z policjantem który przesłuchiwał Cię w zupełnie innej sprawie. Chodzi o to, czy podczas badań lekarskich przed przystąpieniem do kursu na prawo jazdy, GDZIEKOLWIEK w dokumentach pojawiła się wzmianka o padaczce? Jeśli tak, proszę o wklejenie skanu na forum :evil: Nie jest możliwe, aby jakikolwiek lekarz dopuścił do prowadzenia pojazdów mechanicznych osobę z epi (co również jest zrozumiałe, ponieważ w przypadku gdy będziesz mieć atak podczas prowadzenia samochodu i spowodujesz wypadek, lekarz także poniesie konsekwencje). Oczywiście, mowa tu o lekarzu który decyduje o dopuszczeniu danej osoby do kursu na prawo jazdy.
Powtarzałem to wielokrotnie, powtórzę raz jeszcze: Epileptyk siadający za kierownicą jest potencjalnym zabójcą.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#38
Napisano 06 styczeń 2009 - 21:55
Jak każdy chory, który siada za kierownicą. Cukrzyk, "ciśnieniowiec", cierpiący na depresję, migrenę, a także kobieta podczas miesiączki. Nawet zdenerwowany, smutny czy nazbyt wesoły.Epileptyk siadający za kierownicą jest potencjalnym zabójcą.
Tak więc prawie każdy kierowca jest potencjalnym zabójcą!
#39
Napisano 06 styczeń 2009 - 22:20
Idąc Twoim tokiem rozumowania, również niewidomi powinni mieć możliwość prowadzenia samochodu, nieprawdaż?
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#40
Napisano 06 styczeń 2009 - 22:33
Pozostaje jeszcze kwestia etyki i własnego sumienia.
Jakikolwiek lekarz wiedzący o istnieniu epi nie wyda zgody na prowadzenie samochodu,ponosi taką samą odpowiedzialność.
Co do tekstu Onylki.Trochę zbaczasz z tematu i idziesz na łatwizne.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych