ON są ...... ???
#1
Napisano 14 czerwiec 2003 - 11:15
Co o tym Wy sądzicie??
Pozdrawiam
"Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem." /Przysłów(Przypowieści Salomona) 17:22/
#2
Napisano 14 czerwiec 2003 - 15:24
... Ale człowieka nie osądza się po wyglądzie.... Liczy się serce i dusza, a nie choróbsko...
Dokładnie tak uważam Madziulko. Uroda zmienia się z biegiem latek. Dusza i serce raczej nie. Kto jest piękny wewnętrznie od urodzenia, takim pozostaje do końca. Ty będziesz ( wiem to ) zawsze piękna. :-D
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#3
Napisano 14 czerwiec 2003 - 17:10
Hejooo Skangurku ))))))))
Dzieki za expresowy odpisik No tacy są ludzie... Jak się im nic nie stanie, to nie zaczna działać, myśleć o tym.. i o innych.. Rozbawił mnie ten gość.. Jak ma osądzać tylko przez neta, to niech najpierw pozna a potem osądza.. Jemu przeszkadza, bo ciągle mi się pyta, co będzie... Kurna, ma 2 ręce, to nie może mnie nosić ??) Ci ludize są śmieszni może nie dorósł wewnetrznie do pewnych spraw... wisi mi taki facet
nie można tu gadać o miłości, jak facet już coś pzrebąkuje, co będzie, a czy będzie itd..
do luftu z takimi ))
czum czum czuwaj Skangurku ))
"Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem." /Przysłów(Przypowieści Salomona) 17:22/
#4
Napisano 14 czerwiec 2003 - 17:54
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#5
Napisano 14 czerwiec 2003 - 18:10
jestem zbyt wrażliwa....
Buźka
"Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem." /Przysłów(Przypowieści Salomona) 17:22/
#6
Napisano 14 czerwiec 2003 - 19:26
wiem ale ja nie lubie porażek ciężko mi je znieść.... myślę że to pzreze mnie, pzrez to że już nie chodzę...
Tak Madziulko mysli każdy z nas, ale przyczyną tego stanu jest fakt iż do końca my sami nie zaakceptowaliśmy siebie jako osoby niepełnosprawnej. Sądzę, że każdemu z nas potrzebny jest czas, ten czas potrzebny jest też osobie zdrowej, by mogła dostrzec w nas poza naszą niepełnosprawnością to, co posiadamy najpiękniejsze i najwartościowsze...
:-D Pozdrawiam :-D
#7
Napisano 14 czerwiec 2003 - 23:52
iż do końca my sami nie zaakceptowaliśmy siebie jako osoby niepełnosprawnej.
hm... a czy istnieje ktoś kto naprawdę się pogodził ze swoją niesprawnością ? Pokażcie mi takiego...
mam wrażenie że poprostu nauczyliśmy się z tym żyć ale pogodzić ?
Ja mimo iż jestem od urodzenia chora nigdy nie powiem że się pogodziłam
choć radzę sobie nieźle a i umiem czasem wykorzystywać swoją niesprawność fizyczną.
hihi żadnej zdrowej kobiety faceci nie noszą tak często na rękach jak mnie :-D :-D :-D
Skangur ma rację najlepiej powiedzieć odrazu jaka jest sytuacja ale powiem że ja nie zawsze tak robię ...
hihihi to chyba kobieca próżność hihihi
#8
Napisano 15 czerwiec 2003 - 08:07
:-D ale pogmatwałam...
Wiem jednak, że jeśli kogoś się kocha to żadna niepełnosprytność nie ma znaczenia :-D
#9
Napisano 15 czerwiec 2003 - 09:20
Wiem jednak, że jeśli kogoś się kocha to żadna niepełnosprytność nie ma znaczenia
Tu Rrybeńko podpisuję się obiema łapkami :-D
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#10
Napisano 15 czerwiec 2003 - 19:46
Mam nadzieję że trafię na porządnego faceta... Mam nadzieję...
Bużki Kochani :***
"Wesołe serce jest najlepszym lekarstwem." /Przysłów(Przypowieści Salomona) 17:22/
#11
Napisano 15 czerwiec 2003 - 19:47
wtedy nic nie jest w stanie przeszkodzić ani nikt ...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych