Wzięłam udział w szkoleniu i dlatego krytykuję . Ok. budzenie z marazmu to może być chwilowe, bo co zrobi człek kulawy z małej mieściny po powrocie do niej? Pewnie pracy zacznie szukać, obudzony z marazmu, ale czy ją znajdzie?
Nie sądzę, by nagle był boom wolnych etatów czekających na kulawych, którzy nie mają kwalifikacji zawodowych. Pisania c.v. czy listu motywacyjnego można bardziej oporną osobę nauczyć w godzinę zamiast w 12 dni. Pieniądze, o których mówisz Ami, powinny być wykorzystane na szkolenia, kursy uczące konkretnych umiejętności: grafiki komputerowej, pisania dobrych stron internetowych czy podstaw księgowości.
Wtedy taki kulawy idąc do pracodawcy ma do zaoferowania konkretne umiejętności. Natomiast zajęcia z pisania dokumentów czy zajęcia z psychologiem (oczko do Ami), powinny zajmować 1/10 czasu przeznaczonego na kurs. Naprawdę nic tak nie motywuje i nie podnosi na duchu, jak konkretna wiedza, którą ktoś wykorzysta i jeszcze za to zapłaci.
Gotowi do pracy
Rozpoczęty przez
polityk
, maj 25 2007 13:51
46 odpowiedzi w tym temacie
#41
Napisano 07 wrzesień 2007 - 15:46
#42
Napisano 08 wrzesień 2007 - 00:13
masz rację Marder, nie przemyslałem do konca postu
Eunuch i krytyk z jednej są parafi....obaj wiedzą jak trzeba-żaden nie potrafi. (Boy-Zeleński)
#43
Napisano 07 wrzesień 2007 - 22:36
Monia, ale takie szkolenia też są prowadzone. Nie zapominaj, że jednym z największych problemów jest nadal to, iż osoby niepełnosprawne ciągle nie chcą, lub boją się podjąć zatrudnienia. A wiem to z własnej autopsji. Pracuje w pośrednictwie pracy, gdzie szukamy dla ON stanowisk. I zazwyczaj jak dzwonimy do osób to słyszymy teksy typu: nie taka praca, ja mam rente to po co pracować, a co ja bede z tego miał.
Dlatego moim zdaniem szkolenia, które wyrywają ludzi z ich miejsca zamieszkania, przenoszą w nowe miejsce, pokazują, że można żyć inaczej są rewelacyjne.
Dlatego moim zdaniem szkolenia, które wyrywają ludzi z ich miejsca zamieszkania, przenoszą w nowe miejsce, pokazują, że można żyć inaczej są rewelacyjne.
[you] zamiast wgapiać się w mój avatar poczytaj mój tekst:P
#44
Napisano 07 wrzesień 2007 - 23:20
Takie szkolenia tez maja na celu nauczenia wykorzystywac swoje atuty, swoje mozliwosci akurat w tej grupie co ja byłem to nie było "kulawych" byli niewidomi i z innymi schorzeniami.
Wiadomo jak ktoś po studiach pedagogicznych na takie szkolenie pojedzie to niczego nowego sie nie dowie ale mogą mu pokazac jakim sa atutem studia.
Wiadomo jak ktoś po studiach pedagogicznych na takie szkolenie pojedzie to niczego nowego sie nie dowie ale mogą mu pokazac jakim sa atutem studia.
Eunuch i krytyk z jednej są parafi....obaj wiedzą jak trzeba-żaden nie potrafi. (Boy-Zeleński)
#45
Napisano 07 wrzesień 2007 - 23:43
Tomek, naprawdę sądzisz, że komuś po studiach, trzeba pokazywać, jakim atutem jest ukończenie uniwerka?ale mogą mu pokazac jakim sa atutem studia.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#46
Napisano 08 wrzesień 2007 - 15:25
Dlatego moim zdaniem szkolenia, które wyrywają ludzi z ich miejsca zamieszkania, przenoszą w nowe miejsce, pokazują, że można żyć inaczej są rewelacyjne.[/q]
Ami, a co się dzieje z tymi ludźmi po powrocie do domu? Do tzw."szarej rzeczywistości"? Jak pisałam wcześniej 12 dni to za wiele, by mitrężyć czas na naukę pisania aplikacji, ale i za krótko, by zmienić sposób myślenia tych, którzy są do życia odwróceni plecami.
O ile wiem szkolenia zawodowe są prowadzone przez urzędy pracy, lecz nie są aż tak rozreklamowane, jak te typu "Gotowi do pracy"? Dlaczego? Czy w tym kraju musi wszystko być robione od d... strony?[/color]
Ami, a co się dzieje z tymi ludźmi po powrocie do domu? Do tzw."szarej rzeczywistości"? Jak pisałam wcześniej 12 dni to za wiele, by mitrężyć czas na naukę pisania aplikacji, ale i za krótko, by zmienić sposób myślenia tych, którzy są do życia odwróceni plecami.
O ile wiem szkolenia zawodowe są prowadzone przez urzędy pracy, lecz nie są aż tak rozreklamowane, jak te typu "Gotowi do pracy"? Dlaczego? Czy w tym kraju musi wszystko być robione od d... strony?[/color]
#47
Napisano 08 wrzesień 2007 - 18:49
MOgę Ci podać przykłady na podstawie tych osób, z którymi mam kontakt. Byłam na 2 grupach szkoleniowych. W pierwszej grupie wiem na pewno, że po powrocie pracę znalazły 3 osoby, 2 zapisały się na dalszą edukację, a 1 dostała się na dwa kierunki studiów i jak sama mi napisała pod wpływem warsztatów wybrała zupełnie inny kierunek niż miała zamiar przed szkoleniem:)
W drugiej grupie w jakiej byłam 2 osoby znalazły już pracę. 1 dostała ofertę, ale niestety odmówiła:( Kilka osób podjeło się wolontariatu.
Może dla was te wyniki nie są za rewelacyjne. Dla mnie to bardzo dużo!! Nawet gdyby udało się znaleźć pracę tylko dla jednej osoby z każdej grupy to już sukces.
Ponadto dla niektórych niepełnosprawnych to byl pierwszy, samodzielny wyjazd!! NIe musze mówić z jakimi emocjami musieli się oni zmagać, zeby przemóc wszystkie swoje lęki i jaka była satysfakcja i duma, że przez te 12 dni sobie poradzili. Czy uważacie, ze to też nie jest istotne?
[you] zamiast wgapiać się w mój avatar poczytaj mój tekst:P
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych