Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Apel o pomoc !!!!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
71 odpowiedzi w tym temacie

#21 Maskotus

Maskotus

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 562 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 18:13

Ewelino rozumiem Was doskonale, sam staje powoli przed takim problemem. Nie myśleliście o tym, żeby zainteresować tą sytuacją media?
  • 0

#22 Gość_Ewelina _*

Gość_Ewelina _*
  • Gość

Napisano 11 sierpień 2007 - 15:23

Dzięki za link. Poczytałam, poczytałam i nic mi to nie dało. Nie dowiedziałam się niczego, czego bym do tej pory nie wiedziała.
Mój apel jest nadal jak najbardziej aktualny i proszę o pomoc!!!!!!!!!!!!!!!
  • 0

#23 bronco

bronco

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 20:58

Moje zdanie jest takie... zanim sie podejmie tak odpowiedziale i stanowcze decyzje jak małżeństwo trzeba sie zastanowic na swoja przyszłoscią...czasy są takie ze nie ma co liczyc na łaske osób trzecich (umiesz liczyc licz na siebie) jesli nie macie srodków na utrzymanie siebie wzajemnie to co to związek? Zanim sie podejmie tak radykalne( zwłaszcza w wypadku ON) kroki jak małżeństwo trzeba sie zastanowic gdzie, jak i z czego bedzie sie żyło... jak napisałem na wstępie-Nie sztuka pozostawac na łasce(lub niełasce) osób trzecich, sztuka umiec sobie radzic sobie samemu... a jeśli tego nie potrafimy, nie róbmy nic na siłe... możemy kogoś unieszczęśliwić...
  • 0
Żyj tak byś niczego nie żałował...

#24 Alchemia

Alchemia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1234 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 21:25

nie masz racji bronco serce nie sluga! nie mozna uczuc przekladac na pieniądze! zyjemy w takich czasach ze niestety nie kazdy moze liczyc tylko na siebie i na szczescie wiele osob trzeciech zaczyna to dostrzegac i mozemy coraz czesciej liczyc na ich pomoc jednak bez naglosnienia problemu nie ma na to szans! Dobrze, ze Ewelina poruszyla ten temat bo jest naprawde problem wiele osob niepelnosprawnych nie jest w stanie zapewnic sobie wlasnego M ze wzgledow materialnych, nie sa na tyle sprawni by wyjechac, zarobic na mieszkanie! nawiasem mowiac, nawiazujac do twojej wypowiedzi, ja jestem w związku ze sprawnym mężczyzna, pokochalismy sie i niezastanawilismy sie nad tym czy mamy kase po to zeby byc razem! i gdyby nie pomoc moich rodzicow - czyli osob trzecich - też nie wiem gdzie teraz mieszkalibyśmy, na kreche ? w socjanym z dnem spoleczym a moze po wynajmach? ...
  • 0

#25 bronco

bronco

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 21:42

Po pierwsze, w związku jest coś co nazywa sie odpowiedzalnosci za drugiego człowieka, moze dla kogoś kto zyje na rachunek rodziny jest to nieznane, ale ja myśłe ze to jedna z nadrzednych zasad bycia zdrugą osobą.Pozatym, co to za małzeństwo które utrzymują rodzice?? bezsens w/g mnie. A po drugie.. konia z rzędem temu kto w obecnych czasch umie zyć tylko miłoscią... opłaconych rachunków i pełnej lodówki zycze...=D
  • 0
Żyj tak byś niczego nie żałował...

#26 Alchemia

Alchemia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1234 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 21:46

w watku nie chodzi o utrzymywanie przez osoby trzecie malzenstwo niepelnosprawne a o MIESZKANIE!

Nam to w prezencie slubym rodzice zapewnili wlasnie M jednak nie kazdy rodzic ma taka mozliwosc! nie kazdy mial szczscie w nieszczesciu miec odszkodaowanie za ktore mozna kupic M i kase z ubezpieczenia na jego utrzymanie! a samemu bedac ON jest naprawde trudno i mimo ze mam swoje M rozumiem problem Eweliny bo sama bylam i moglabym byc teraz w takiej samej sytuacji!
  • 0

#27 bronco

bronco

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 21:54

W wątku chodzi o... myślenie! i wyobraźnie! Bo miłość miłoscią, uczucia uczuciami, ale one nam żołdków nie napełnią a mieszkania nie zapewnia tym bardziej... Zwalanie na rodziców (którzy przeciez nie są nie bedą wiecznymi) odpowiedzialnosci za to ze my niedorosliśmy od "odważnych i dojrzałych" kroków typu trudny bardzo zwiazek dwu ON na wózkach...świadczy o... naszej niedojrzałosci i nieodpowiedzialnosci niedość że za siebie to jeszcze za drugiego człowieka. Małzeństwo to nie zabawa w piaskownicy... zwłaszcza na wózku... zwłaszcza w Polsce...
  • 0
Żyj tak byś niczego nie żałował...

#28 Gość_Ewelina _*

Gość_Ewelina _*
  • Gość

Napisano 11 sierpień 2007 - 21:56

Drogi Bronco
Jak już po części wyjaśniła Alchemia, nie żyje się według możliwości finansowych. Wzięliśmy ślub, ponieważ połączyła nas miłość. A nie chcieliśmy żyć w nielegalnym związku nie wiadomo jak długo, ponieważ nie potrafilibyśmy się czuć swobodnie. Wcześniej padło stwierdzenie, że serce nie sługa. Zastanawiam się czy Ty też byś czekał na (jak Ty to nazywasz - radykalne kroki), gdybyś poznał kobietę swojego życia. Ja od początku chciałam mieć kogoś obok, by dzielić z nim przede wszystkim radości życia i piękno każdego dnia, a nie rozmyślać o tym jak jest ciężko i że całe moje małżeństwo jest bezsensowne. Mój mąż rozumie mnie i chce być ze mną. Razem postanowiliśmy walczyć o mieszkanie. Mamy nadzieję wygrać walkę. Dlatego nic nas nie pokona i nie rozdzieli.
A tak przy okazji - my mogliśmy wziąć ślub, bo mamy środki na utrzymanie. Uwierz mi, że niejedna osoba ON chciałaby mieć takie zarobki jak my. A zatem Twój temat jest nie na temat. A zaczęliśmy mówić o problemach mieszkaniowych, które często dotyczą osób niepełnosprawnych.
Zdziwiło mnie to, w jaki sposób postrzegasz szczęście ludzi. Cóż, życzę Ci, żebyś nauczył się doceniać piękno życia obok ukochanej osoby. To jest najpiękniejsze uczucie.
  • 0

#29 bronco

bronco

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:02

Skoro macie zarobki jak mało kto, to po co te rozpaczliwe apele? idziecie po kredyt na mieszkanie i macie własne M... z tego co wiem to juz od 1500 dochodu mozna sie starac o jakies 100tys - to na skromna kawalerke powinno starczyc. A co do wielkich uczuc... no cóz.. realia zycia nie zawsze są tak romantyczne i wzniosłe jak te uczucia... Myślałem ze to wiecie siedzac jak ja na wózku...
  • 0
Żyj tak byś niczego nie żałował...

#30 Alchemia

Alchemia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1234 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:07

kawalerka za 100 000 we Wroclawiu heheh marzenia! dodaj dugie tyle! a pozatym ON wymaga osobnego pokoju ( prywatnosc) czyli malzenstwo conajmniej 3 pokoje z przymrozeniem oka 2 czyli ok 400 000.
  • 0

#31 Gość_Ewelina _*

Gość_Ewelina _*
  • Gość

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:11

Bronco, Nie rozumiem dlaczego pytasz o rodziców i mówisz o odpowiedzialności. Jeśli chodzi o nas, to nie utrzymują nas żadne osoby trzecie. Jesteśmy samowystarczalni. Poza tym mój mąż był odpowiedzialny od samego początku, kiedy się poznaliśmy. Wiedział dobrze, że mogę żyć u niego w mieszkaniu i jako małżeństwo będziemy sobie dawać radę (co nie oznacza, że jest nam idealnie w obecnej sytuacji). Od dawna ma pracę. Myśli poważnie i nie wpędza mnie w poczucie winy, ani nie uświadamia jak ciężko żyć w Polsce. Czytając ostatnią Twoją wypowiedź, odniosłam wrażenie, że jesteś zawiedziony kimś lub czymś. My tego problemu nie mamy. Może mówisz tylko teoretycznie, wtedy ma to sens. Ale jeśli Twój ton moralizatorski odnosi się do nas, to nie trafiłeś, ponieważ my nie zależymy od nikogo i nie uwiązaliśmy nikogo do siebie.
P.S. Jeśli chodzi o rachunki, to zawsze je płacimy, a lodówka też jest pełna. A czasami zdarza się tak, że to my pomagamy mojej teściowej, a nie ona nam :)
  • 0

#32 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:12

Za taką kwotę to może można już sobie kupić kawalerkę, ale do całkowitego remontu i to na śląsku. :D
  • 0

#33 bronco

bronco

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:14

wiesz... nie od razu musi sie miec super full wypass za odszkodowaie z ubezpieczenia... mozna nieco skormniej zacząc jesli ma przed soba całe szczesliwe zycie... mozna np udziały w TBS od kogos odkupic... jest wiele opcji... wystarczy pomyślec.. a nie czekac az nam da... mama, PZU lub inna Fudacja... Może starczy tej postawy roszczeniowej u ON???
  • 0
Żyj tak byś niczego nie żałował...

#34 Alchemia

Alchemia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1234 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:23

[quote name='Minutka]Za taką kwotę to może można już sobie kupić kawalerkę' date=' ale do całkowitego remontu i to na śląsku. :D[/quote']
Minutko na slasku tak, ale nie we Wroclawiu, na slasku ( mowimy o g. slasku) sa o polowe tansze mieszkania

Masz rację, bo na śląsku zdarzają się i tańsze mieszkania niż 100 000 ale jak już mówiłam - do całkowitego remontu, bez usuniętych barier architetektonicznych, na parterze lub piętrze bez windy, w starej kamienicy (czyt. melina), no i do tego 100% w najbardziej zanieczyszczonym i niebezpiecznym dla zdrowia - powietrzu. Ja dziękuje za takie mieszkanie. :P
  • 0

#35 Gość_Ewelina _*

Gość_Ewelina _*
  • Gość

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:26

Bronco, co się tyczy naszych zarobków, to nie powiedzieliśmy, że zarabiamy jak mało kto. Po prostu są takie sytuacje, kiedy dwie osoby (niekoniecznie ON) muszą żyć w 6 osób za ok 500 zł miesięcznie. My mamy więcej, ale nie majątek. Poza tym nie możemy wziąć kredytu, bo mamy ich już sporo. Z resztą Alchemia nakreśliła temat kupna mieszkania. 400 000, to już górka, której wierzchołka nie widzimy.
A jeśli chodzi o romantyczność i realia życia, to łatwiej znosić trudy razem. Wnioskuję z Twojej wypowiedzi, że jest Ci źle na wózku. My też zdajemy sobie sprawę z tego, że jako ON nie potrafimy zrobić wszystkiego. Ale widzisz, kiedy są "doły", to mąż umie mi powiedzieć, że mnie kocha taką, jaka jestem.
Nie piszemy rozpaczliwych apeli o pomoc, tylko prośbę o pomoc, ponieważ mamy problemy z urzędami i nie możemy swobodnie żyć. Co nie oznacza, że jesteśmy bliscy śmierci.
  • 0

#36 Alchemia

Alchemia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1234 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:28

[quote name='bronco]wiesz... nie od razu musi sie miec super full wypass za odszkodowaie z ubezpieczenia... mozna nieco skormniej zacząc jesli ma przed soba całe szczesliwe zycie... mozna np udziały w TBS od kogos odkupic... jest wiele opcji... wystarczy pomyślec.. a nie czekac az nam da... mama' date=' PZU lub inna Fudacja... Może starczy tej postawy roszczeniowej u ON???[/quote']
nie, nie starczy postawy rozuczleniowej bo wiekszosc %%% ON nie ma mozliwosci wykupu mieszkania nawet TBS, ten temat musi byc rozwiazany w naszym KRAJU nie mozna go zostawic ot tak sobie bo ja mam a ty nie masz to co mnie to obchodzi - tak nie mozna myslec a z Twojej wypowiedzi to wlasnie wynika!
  • 0

#37 bronco

bronco

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:34

Alchemio... dziś łatwo Ci to tak gładziutko pisac bo... problem masz z głowy... chatka jest... kasa na jej utrzymanie tez jak sama stwierdziłas... Pytanie... czy musiałas pisac rozpaczliwe alpele, petycje i prośby? czy wystarczyło tylko zatrudnic dobrego adwokata by zadbał o godziwe profity z ubezpiecznia?? Nie zaciągałąs kredytu na mieszkanie i nie pracujesz na dwa etaty by go spłacic...
Bez komentarza....
  • 0
Żyj tak byś niczego nie żałował...

#38 Alchemia

Alchemia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1234 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:42

Alchemio... dziś łatwo Ci to tak gładziutko pisac bo... problem masz z głowy... chatka jest... kasa na jej utrzymanie tez jak sama stwierdziłas... Pytanie... czy musiałas pisac rozpaczliwe alpele, petycje i prośby? czy wystarczyło tylko zatrudnic dobrego adwokata by zadbał o godziwe profity z ubezpiecznia?? Nie zaciągałąs kredytu na mieszkanie i nie pracujesz na dwa etaty by go spłacic...
Bez komentarza....

cyt: " Pytanie... czy musiałas pisac rozpaczliwe alpele, petycje i prośby? "

odp. tak pisalabym jakbym nie otrzymala socjalnego o ktore kiedys jeszcze przed slubem sie staralismy to pisalabym apele prosby o pomoc, a na adwokata mnie nie stac zarabiam 640 zl plus renta ZUS ( nie mam renty tak jak niekotorzy po ponad 2000 zl miesiecznie!)
  • 0

#39 bronco

bronco

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:51

Dla Autorki Apelu... Alchemia napisała...

"odp. tak pisalabym jakbym nie otrzymala socjalnego o ktore kiedys jeszcze przed slubem sie staralismy to pisalabym apele prosby o pomoc"
No własnie.. "JESZCZE PRZED ŚLUBEM"
A do Alchemii.. Wiesz ja nie mam tak bajońskiej renty.. praktycznie wogóle jej nie mam...(tylko pielęgnacyjny) staram sie zyc na własny rachunek, a nie za pieniądze podatników... i nie mówie ze jest łatwo... ale tez nie biore na siebie czegoś z czym niedałbym rade sam...( w tym wypadku odpawiedzialnosci za los drugiego człowieka)
i
  • 0
Żyj tak byś niczego nie żałował...

#40 Alchemia

Alchemia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1234 postów

Napisano 11 sierpień 2007 - 22:52

no wlasnie to wolalabym poczekac i te 100 tys zaiwestowac zeby zarobily na wlasnosciowe.

p.s. wczesniej pisalam o wykupieniu zadluzonego mialam na mysli mieszkania spoldzielcze, sa takie za duzo nizsza cene niz cena rynkowa, pozniej wykup za 1000 zl na wlasnosc plus notariusz. Warto sie zoorientowac.

Dodano sob 11 sie 2007 23:56:45 CEST :
bronco a gdzie miszkasz masz wlasnosciowe mieszkanie czy jakie?

Dodano sob 11 sie 2007 23:59:50 CEST :

... ale tez nie biore na siebie czegoś z czym niedałbym rade sam...( w tym wypadku odpawiedzialnosci za los drugiego człowieka)

zalezy kto za kogo jest odpowiedzialny ... chyba ten ktory jest " wyplacalny"
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych