Apel o pomoc !!!!
#61
Napisano 13 sierpień 2007 - 17:14
#62 Gość_Ewelina _*
Napisano 13 sierpień 2007 - 17:23
Dziękuję z całego serca za tą wypowiedź. Nie martw się, nie mam zamiaru pisać już do brocno, bo on nawet nie czyta dokładnie tego co piszemy, a poza tym taka przepychanka słowna mnie nie rajcuje i tym bardziej do niczego nie prowadzi. Poza tym już mnie to nudzi.
Nie napisałam tego apelu po to, żeby rzucić jakiś temat.....tylko dlatego, żeby znalazł się ktoś kto mógłby nam pomóc..... bo już wszystkiego próbowaliśmy.....
Dzwoniliśmy do "Uwagi"; "Interwencji"; "Na celowniku"; "Sprawy dla reportera" itd. jednak nie dało to żadnego skutku.
Dzisiaj wysłaliśmy specjalne pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich.....może to pomoże (choć znając nasze polskie realia.....wątpię).
#63
Napisano 13 sierpień 2007 - 18:52
#64
Napisano 13 sierpień 2007 - 19:14
Ewelino, spróbuj skontaktować się z posłem Sławkiem Piechotą z PO, jest z Wrocławia (wózkowicz), m.in. był radnym m.Wrocławia, dyrektorem departamentu polityki społecznej Urzędu Miejskiego m. Wrocławia. Niestety ja straciłem z nim kontakt po ostatnim moim wypadku i odejściu z Urzędu Marszałkowskiego. Spróbuj przez jego Biuro Poselskie.iryszard1316
Dziękuję z całego serca za tą wypowiedź. Nie martw się, nie mam zamiaru pisać już do brocno, bo on nawet nie czyta dokładnie tego co piszemy, a poza tym taka przepychanka słowna mnie nie rajcuje i tym bardziej do niczego nie prowadzi. Poza tym już mnie to nudzi.
Nie napisałam tego apelu po to, żeby rzucić jakiś temat.....tylko dlatego, żeby znalazł się ktoś kto mógłby nam pomóc..... bo już wszystkiego próbowaliśmy.....
Dzwoniliśmy do "Uwagi"; "Interwencji"; "Na celowniku"; "Sprawy dla reportera" itd. jednak nie dało to żadnego skutku.
Dzisiaj wysłaliśmy specjalne pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich.....może to pomoże (choć znając nasze polskie realia.....wątpię).
Pozdrawiam Cię i osiągaj założony cel.
#65 Gość_Ewelina _*
Napisano 13 sierpień 2007 - 19:16
Ale odpisał mi chyba któryś z jej podopiecznych ))))))))))))))))
bo:
1. były pourywane zdania czasem zdanie w połowie kończyła kropka;
2. błędy ortograficzne;
3. (ten ktoś) stwierdził, ze fundacja mi nic nie pomoże, bo zajmują się zupełnie czym innym, a poza tym mam wielkie szczęście, że mam męża i tak udane życie i nie powinnam już niczego innego chcieć!
Oczywiście nikt mi nie doradził do jakiej Fundacji mogłabym się zgłosić o pomoc (no bo po co się trudzić....)....a czasem warto tylko chcieć......
Do pani Kwaśniewskiej też pisałam, ale ona to już inna bajka też nic........
Dodano pon 13 sie 2007 20:18:27 CEST :
Ryszardzie!
Mój mąż już miał kontakt z panem Piechotą.......pierwszy i chyba ostatni......pan Piechota tylko dużo mówi, mało robi i nic nam nie pomógł!
Jak widać Pan Piechota najbardziej lubi zaopatrywać siebie, niż pomagać innym......on jest tylko jako wizytówka ON.........niczym więcej........
Dodano pon 13 sie 2007 20:27:37 CEST :
Rysiu
Małe sprostowanie (ze strony mojego męża)
Z panem Piechotą miał do czynienia kilkanaście razy w tym 3 razy osobiście
Ale jak widać.......bez skutecznie
Jeszcze raz się powtórzę. Pan Piechota jest tylko taką "ładną" wizytówką ON.
Pozdrawiam.
Dodano pon 13 sie 2007 20:30:49 CEST :
A tak w ogóle, to zobaczę jaki będzie odzew po dzisiejszym wysłaniu pisma do Rzecznika Praw Obywatelskich.
#66 Gość_Ewelina _*
Napisano 26 sierpień 2007 - 15:23
#67
Napisano 26 sierpień 2007 - 17:28
Spokojnie, nie traćcie nadzieii.
Osobiście pracowałem w urzędzie, pracownicy przygotowywali odpowiedzi nawet tydzień i dłużej, częste wyjazdy, różnego typu posiedzenia, spotkania, odprawy, itd., powodowały, że pismo do podpisu przeze mnie czekało i dwa tygodnie, następnie procedury rejestracji i po następnym tygodniu pismo wychodziło z urzędu.
Sądzę, że czas na odpowiedż winna się zmieścić w 30 dniach, ale nie wykluczone, że dłużej. Odpowiedż powinniście otrzymać, o tym stanowi ustawa.
Bądżcie dobrej myśli.
#68
Napisano 30 sierpień 2007 - 18:48
http://www.niepelnos...l/ledge/x/18375
Pozdrawiam i życzę Wam wytrwałości oraz szczęścia.
#69 Gość_Ewelina _*
Napisano 16 wrzesień 2007 - 13:37
Ten link zostawimy sobie na tzw. "czarną godzinę".
Ale chodzi nam o coś zupełnie innego...
My nie chcemy kupować mieszkania czy likwidować w aktualnym barier architektonicznych. Chcemy dostać mieszkanie, o które walczymy przeszło 9 lat od Wydziału Lokalowego. Jednak ta instytucja stawia nam ciągle nowe poprzeczki, które coraz ciężej jest przeskoczyć...a ciągle coś nowego wymyślają, tylko po to, żebyśmy nie dostali mieszkania. Niedługo jedziemy tam osobiście i nie wiem czy uda nam się cokolwiek wywalczyć. Szczerze mówiąc mam dziwne przeczucie, że z czym przyjdziemy, to z tym wyjdziemy....
Dlatego szukamy kogoś, kto mógłby wpłynąć jakoś na decyzję Wydziału Lokalowego, żeby przyspieszyli całą procedurę...kogoś, kto by wiedział jak się zaczepić, by wreszcie uzyskać mieszkanie. Najlepiej było by, gdyby był to jakiś urzędnik z Wrocławia, który zna się na wszystkim i umiałby udzielić nam jakiejś porady, albo i wstawiłby sie za nami. Bo coś czuję, że sami szybko polegniemy.....chociaż ja nie mam zamiaru się poddawać....
Pozdrawiam.
#70 Gość_Ewelina _*
Napisano 02 październik 2007 - 18:32
Obydwoje z mężem jesteśmy osobami niepełnosprawnymi poruszającymi się na wózkach inwalidzkich. Aktualnie mieszkamy na pierwszym piętrze w starej kamienicy, która nie ma żadnego przystosowania dla osób niepełnosprawnych..
Staramy się o uzyskanie mieszkania przez Wydział Lokalowy, jednak nastąpiły pewne procedury, których nie da się przyśpieszyć ani ominąć. Jesteśmy zmuszeni czekać na mieszkanie do następnego roku (2008), choć i to nie jest pewne.
Witam
Chciałam zapytać osób głównie mieszkających we Wrocławiu czy znają jakichś tanich prawników, bądź urzędników, którzy mogliby nam pomóc w sprawie mieszkaniowej. Proszę o odpowiedź każdego, kto coś wie na ten temat.
Z góry bardzo dziękuję
#71
Napisano 03 październik 2007 - 14:56
własnie dzisiaj znalazłam ta stronke moze cos tam znajdziesz dla siebie zycze powodzenia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia
#72
Napisano 06 październik 2007 - 08:49
Szanowna Pani Ewelino. Czytając Pani post bardzo wam współczuję i rozumiem. Ja również szarpie się z potrzebami na mieszkanie i kredytami. Oboje z Żoną jesteśmy ON. Dla tego rozumiem co Państwo przeżywacie mieszkając w takich warunkach. Jedynym w tym przypadku sposobem jest nagłośnienie w mediach, w prasie. Trzeba o tym pisać gdzie się tylko da. Przecież są programy takie jak: „Sprawa dla reportera” z Elżbieta Jaworowicz. Jest program:” Na celowniku”, program:” Uwaga”. Proszę nie mieć żadnych skrupułów. Dawno się przekonałem że tam gdzie powinniśmy otrzymać pomoc ( myślę o urzędach ), tej pomocy nie ma. Ale jak znajdzie się TV, gdzie reporterzy z kamerą zaczynają drążyć i pokazywać na całą Polskę – od razu jest inna rozmowa.
>branco
Nie sztuka pozostawać na łasce(lub niełasce) osób trzecich, sztuka umieć sobie radzić sobie samemu... a jeśli tego nie potrafimy, nie róbmy nic na siłę... możemy kogoś unieszczęśliwić...
Szanowny Panie. Biorąc pod uwagę warunki życia obecnie i to co się dzieje w Polsce – nie ma Pan racji. Nie wszystko można przewidzieć a jeśli już to najczęściej trzeba czasu aby małżeństwo się dorobiło podstawowych rzeczy nie mówiąc już o wygodach.
Taki pogląd jaki Szanowny Pan przedstawił w swoim poście można mieć wtedy gdy się posiada mnóstwo pieniędzy, aby móc powiedzieć że jestem samowystarczalny. A Rodzina drogo Pani jest po to między innymi aby :pomagać, wspierać, zrozumieć – tyle że nie rzadko warunki i sama niepełnosprawność przekraczają ich możliwości. Ale czy niepełnosprawność jest winą niepełnosprawnych? Czy to znaczy że powinni być skazani na samotność? Nie sądzę.
Szanowna Pani Ewelino proszę po prostu napisać list z apelem o pomoc do tych programów z opisem sytuacji i niepełnosprawności. Trzymam kciuki i proszę się nie załamywać. Będzie dobrze tylko trzeba zaistnieć w mediach jak w przypadku Pana Janusza Świtaja – to jedyny sposób.
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych