Antykoncepcja????
#21
Napisano 14 maj 2003 - 13:04
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)
#22
Napisano 17 maj 2003 - 19:12
#23
Napisano 17 maj 2003 - 23:32
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)
#24 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 18 maj 2003 - 00:47
A teraz przechodze do nastepnego punktu )))
Slub , wiesz co pozytywko, sadze ze w wielu przypadkach , gdyby nie rodzina, opinia ludzi ktora ma na nas niestety jeszcze ogromny wplyw, co ludzie powiedza??? i takie tam , (moze nie wszedzie , jednak w wiekszosci przypadkach), to recze , ze wiele osob nie bralo by slubu, bo wiesz slonce , nie sadze aby sie znalazl ktos taki , kto zylby tak jotka w jotke z biblia, z przykazaniami, ja jestem bardzo wierzaca, tylko tyle ze ja nie wiem w co ja wierze,(chore nie???ale to wlasnie dzieki wrrrr...) napewno nie w ksiezy , wybaczycie jak kogos urazilam. Tak wiem , to tylko , ludzie, ale oni wlanie powinny swiecic przykladem , powinni pomagac , a nie przystawiac tace przy staruszkach .. , czy kopac kogos kto sie juz nie moze bronic.
Sorki, ale lepiej bedzie ja skoncze rozmowe o nich.. po za tym uwazam , ze akurat to nie sa ludzie ktorzy powinni mowic o bezpiecznym seksie, bo jak sie nie uda , jak metoda naturala zawiedzie , to nie oni sie bede martwic jak wychowac te istotki , ktore przyszly na swiat i to my sami powinnismy wybierac metode ktora bedziemy stosowac, to nasze sumienie i nasz biznes, wybaczcie... Apropo , ogladalam , jakis czas temu program ( tytul mi niestety umknal) , ale byla to dyskusja wlasnie lekarzy ginekologow z publicznoscia i osobami zaproszonymi, i wlasnie oni poruszali temat zabezpieczania, niestety w ich mniemaniu sposob naturalny byl daleko, daleko z tylu.
ciummmmmm pierzasta
#25
Napisano 18 maj 2003 - 15:02
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#26
Napisano 18 maj 2003 - 18:26
Zazwyczaj to na kobietę spda obowiązek stosowania środków antykoncepnyjnych. Te środki to główni pigółki antykoncepcyjne czyli chemia lub spiralki dommaciczne czyli obce ciało. Tak czy siak to kobieta jest narażona na negatywne skutki stosowania ich. Pokazuje to również stosunek do drugiej osoby (kobiety) bardziej jako do przedmiotu pożądania niż kochanej osoby.
Czy więc stosować antykoncepje ZAMIAST rozsądku i ludzkich uczuć :?: :?:
Ktoś powie, że w rodzinach patologicznych nie można liczyć na rozsądek. Czy to znaczy, że należy zostawić tych ludzi samym sobie bo już nic z nich nie będzie :?: :?: :?:
Nie jestem przeciwko antykoncepcji ale wolałbym aby dzieci w szkole nie były uczone o zabezpieczeniach antyciążąwych ZAMIAST miłości i szacunku do drugiej osoby.
Totto
#27
Napisano 18 maj 2003 - 19:10
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#28
Napisano 18 maj 2003 - 19:28
2. Nie zamiast a obok dzieci powinno sie uczyć jednego i drugiego.
3. Piotrze po pierwsze krew nie woda i czasem trudno się pochamować, po drugie odpowiedzianość za współzycie powinni brać oboje partnerzy , nie zawalaj wiec wszystkiego na kobiety i wierz mi mądry facet potrafi sie zabezpieczyć.
#29
Napisano 18 maj 2003 - 19:34
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)
#30
Napisano 18 maj 2003 - 20:23
Czytaj dokładnie! Przecież piszę, że w większości antykoncepją obciąża się kobiety! Niby dlaczego tak jest?? Mamy antykoncepcje więc hulaj dusza!!!???3. Piotrze po pierwsze krew nie woda i czasem trudno się pochamować, po drugie odpowiedzianość za współzycie powinni brać oboje partnerzy , nie zawalaj wiec wszystkiego na kobiety i wierz mi mądry facet potrafi sie zabezpieczyć.
Totto
#31
Napisano 18 maj 2003 - 20:37
Totto, nie ZAMIAST, ale OBOK. Powinno się uczyć dzieci jednego i drugiego...
A jak jest :?: :?: :?: Coś mi się zdaje, że raczej promuje się antykoncepcje. Mylę się???
Totto
#32
Napisano 18 maj 2003 - 20:45
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)
#33
Napisano 18 maj 2003 - 20:49
Po pirwsze czytałam dokładnie po drugie - jesli mam stałego partnera, którego kocham - czemu nie????
#34
Napisano 18 maj 2003 - 21:11
Rzeczywiście, nie ma problemu jeśli oboje partnerów tego chce (czyt. ma na to ochote). No ale przecierz nie o ten przypadek mi chodzi.
Totto
#35
Napisano 18 maj 2003 - 22:36
Czym to grozi - wystarczy spojrzeć na dzieci z wadami genetycznymi. Wiele z nich ma defekt z niewiadomych przyczyn (wybryk Natury), ale coraz więcej badań medycznych daje do myślenia, że antykoncepcja, długotrwały stres, palenie papierosów, brak odpowiedneigo odżywiania, zanieczyszczone powietrze, rtg, leki na podtrzymanie ciąży - mogą być w pierwszej kolejności przyczyną zaburzeń genetycznych i rozwojowych narodzonych dzieci.
Druga sprawa - czy sex to miłość z pełną odpowiedzialnością, czy "sport"?
Jeśli coś jeszcze niewystarcająco pewnego można zajrzeć poczytaj, takze rady po prawej stronie
a tutaj czat Antykoncepcja. Jak zapobiegać niepożądanej ciąży? - rozmowa z dr Marią Szczawińską.
wybór jest indywidualny.
#36 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 19 maj 2003 - 11:44
Ci co czerpią z tego zyski. Lekarz czy farmaceuta nie mają zbytnich dochodów ze sprzedaży termometrów. Wiele się ostatnio mówi o korzyściach materialnych lekarzy za polecanie produktów określonej firmy.
A oto Skuteczność metod kontroli narodzin. Pozostawię bez komentarza.
Papież Paweł VI w encyklice Humanae vitae z 1968 roku proroczo przewidział skutki upowszechnienia się antykoncepcji:
"... jak bardzo tego rodzaju postępowanie otwiera szeroką i łatwą drogę zarówno niewierności małżeńskiej, jak i ogólnemu upadkowi obyczajów. (...) Należy również obawiać się i tego, że mężczyźni, przyzwyczaiwszy się do stosowania praktyk antykoncepcyjnych, zatracą szacunek dla kobiet i lekceważąc ich psychofizyczną równowagę, sprowadzą je do roli narzędzia, służącego zaspokajaniu swojej egoistycznej żądzy, a w konsekwencji przestaną je uważać za godne szacunku i miłości towarzyszki życia." (HV, 17)
Dodajmy inne skutki: legalizacja zabijania poczętych dzieci, choroby przenoszone drogą płciową (w tym AIDS), akceptacja dla zboczeń seksualnych, szerzenie się pornografii, deprawacja młodzieży - oto obraz chorego społeczeństwa.
Oskarża się Kościół Katolicki o stawanie na drodze postępu, o zacofanie, o ingerowanie w sprawy intymne. Odpowiedź na te zarzuty jest prosta - wystarczy spojrzeć na owoce. Jakie są konsekwencje antykoncepcji - jakie są owoce odpowiedzialnego rodzicielstwa? Uczciwy obserwator współczesnego świata nie będzie miał żadnych wątpliwości.
Oba cytaty ze strony lek. med. Małgorzaty Wrochny.[/url]
#37
Napisano 19 maj 2003 - 13:57
Nie oskarżam Kościoła Katolickiego o stawanie na drodze do postępu. Wydaje mi się, że w zakresie promowania naturalnych metod regulowania poczęć, kościół nie robi nic złego - ma do tego prawo.Oskarża się Kościół Katolicki o stawanie na drodze postępu, o zacofanie, o ingerowanie w sprawy intymne. Odpowiedź na te zarzuty jest prosta - wystarczy spojrzeć na owoce. Jakie są konsekwencje antykoncepcji - jakie są owoce odpowiedzialnego rodzicielstwa? Uczciwy obserwator współczesnego świata nie będzie miał żadnych wątpliwości.
Ale powiem szczerze, że jeśli chodzi o antykoncepcję - te wątpliwości mam i nie uważam się za kogoś nieuczciwego. Wrzucanie antykoncepcji do jednego worka z aborcją - to uznaję za tzw. "przechył" tylko w jedną stronę, to według mnie takie rozumowanie nie jest zupełnie uczciwe. Czymże jest metoda naturalna ? Według mnie to też jeden ze sposobów antykoncepcji.
Który sposob wybierzemy to zależy od naszych wewnętrznych przekonań i nie tylko religijnych.
Uważam, ze młodzież powinna miec mozliwość uzyskania rzetelnej wiedzy o wszystkich sposobach antykoncepcji, a co wybierze??? To zależy od własnego sumienia i od własnych przekonań każdego młodego człowieka.
Myslę, ze ta dyskusja nie wnosi nic nowego... to jest najnormalniejsze bicie piany.
Pozdrawiam
#38
Napisano 29 maj 2003 - 09:52
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)
#39
Napisano 29 maj 2003 - 10:06
PDŻ-u...itp. Smieszą mnie próby poruszania tego tematu przez katechetki,zakonnice i księży na lekcjach religii.... bo po prostu te osoby są do tego nie przygotowane i nie mają podstawowej wiedzy biologicznej.... na temat "najsilniejszego instynktu" jaki wystepuje w przyrodzie......
Tak się składa że moje osobiste doswiadczenia z "sukienkowymi" całkowicie upoważniają mnie do takiej wypowiedzi.. Siemka : "Jak nie uważałeś jak robisz - to rób co uważasz" :!:
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)
#40
Napisano 01 czerwiec 2003 - 19:08
Osobiście jestem za EDUKACJĄ prawdziwą oczywiście .... na ten temat realizowaną w szkołach na lekcjach biologii , przyrody, dawnego
PDŻ-u...itp. Smieszą mnie próby poruszania tego tematu przez katechetki,zakonnice i księży na lekcjach religii.... bo po prostu te osoby są do tego nie przygotowane i nie mają podstawowej wiedzy biologicznej.... na temat "najsilniejszego instynktu" jaki wystepuje w przyrodzie...... ...
Tu się akurat zgadzam, że większość księży i zakonnic nie ma ani uprawnień (pedagogicznych) ani kompetencji do pracy z dziećmi i młodzieżą. W tej chwili każdy kto chce nauczać w szkole musi mieć ukończoną wyższą szkołę pedagiczną bo w przeciwnym wypadku nie zostanie przyjęty do zawodu nauczyciela. Zatem każdy kto nie ma dyplomu odpowiedniej uczelni i naucza w szkole to robi to nielegalnie :!: :!: :!:
Totto
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych