Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Antykoncepcja????


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
116 odpowiedzi w tym temacie

#1 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3583 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 28 kwiecień 2003 - 23:18

Zastanawiałem się długo, czy nie umieścić tego postu w dziale "Na wesoło" , uznałem jednak, że to o czym chcę tu napisać, skłania bardziej do płaczu niż do śmiechu...
Moja koleżanka, pracująca w tej samej firmie co i ja, zamierza wkrótce zawrzeć związek małżeński. Ze względu na to, iż jej rodzice są głęboko wierzący, ślub odbędzie się w kościele. I tu skończyły się żarty, zaczęły się schody (zwane naukami przedmałżeńskimi) :twisted: . W kościele, do którego uczęszcza koleżanka wraz ze swym oblubieńcem, nauki te prowadzi pewne małżeństwo. Pomijam tu fakt, iż poglądy reprezentowane przez nich, pasują bardziej do wieku XIX niż XXI, jest to ich sprawa, skupię się natomiast na tym, jak przedstawili oni sprawę antykoncepcji. Domyślacie się zapewne, że polecali kalendarzyk, jako jedyną godną chrześcijanina i najpewniejszą metodę antykoncepcji. Pikanterii dodaje tu fakt, iż posiadają oni ośmioro dzieci :shock: Nie jestem wprawdzie w stanie dociec, czy dzieci te były "zaplanowane" czy też nie, jednak nie świadczy to najlepiej o polecanej przez nich metodzie. :evil:
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#2 Marla

Marla

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 93 postów

Napisano 29 kwiecień 2003 - 10:13

:D :D :D Dobre-he he he ,ale prawdziwe i każdy kto bierze ślub kościelny musi przez to przejśc [to jest formalność -trzeba mieć podpis o zqliczonych naukach małżeńskich]Mi osobiście udało sie je minąc bokiem ponieważ było już dziecko,a ksiądz uczył mnie religii w szkole-he he he Po wymianie kilku miłych usmiechów i krotkiej miłej rozmowie podpisał kartyeczke o odbytych naukach małżeńskich :twisted: :twisted: :twisted: -he he he.Chody trzeba miec nawet w kościele :D Osobiście słyszałam,ze w większosci parafii nie sa to spotkania na miare xxI wieku -he he he ,ale cóż wiara nie idzie z postępem,więc trzeba odbębnić swoje no i kierowac sie własnym rozsądkiem.
Co do kalendarzyka owego małżeństwa to :D :D :D cos nie tak działał.Myśle ,ze po 8 dziecku zaprzestali współzycia lub ograniczyli do 2 razy w miesiącu przed i dzień po :twisted: :twisted: :twisted:
  • 0
,,Zyskał wiele-mało dobrze mu się działo''

#3 Andrzej67

Andrzej67

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 29 kwiecień 2003 - 21:32

JESTEM "ZA" Połowa polaków zawdzięcza życie "metodzie naturalnej" hehehe... :D
Ja osobiście nie miałem tego typu problemów - bo olałem śluby kościelne..... - hehehe - nawet miałem niedawno propozycję - takiej imprezy - całkowicie za frico - od ks. proboszcza... ;) ( aż mnie zatkło , - nie że ślub , tylko że darmo) :D
  • 0
"piekła" nie ma tam "po drugiej stronie życia" - jest tu i teraz - sami sobie je stwarzamy przez nasze myśli i uczynki....
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)

#4 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 30 kwiecień 2003 - 12:56

Tak sie zatanawiam po co tak naprawę istnieją te pseudo " nauki przedmałżeńskie"? Nalepszą szkołę daje życie. A co do poglądów wygłaszanych m. in przez tych "znawców" faktycznie nadają się do średniowiecza ,bo napewno " pomoce " naukowe z jakich korzystają pochodzą z antykwariatów , bądź 1000 wiecznych skarbów biblioteki. Jest to strata czasu i pieniędzy !!! Zahaczę tu o wątek, który może posłużyć do dalszej , bądź nowej dyskusji - a mianowicie o wyzyskiwanie ludzi przez kościół , wykorzystywanie ich dobra , bądz jego pozostałości oraz głęboko zakorzenionej wiary ( ktoś kiedyś nazwał kler czarną mafią i trafność tego stwierdzenia jest uderzająca).
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#5 Pharass

Pharass

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 100 postów

Napisano 01 maj 2003 - 20:08

[ autocenzura ]
  • 0

#6 Andrzej67

Andrzej67

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 04 maj 2003 - 16:04

To poprzednie jest niezłe - a najlepszy kawałek o "pomocy" plebana.... ciekawe skąd się oni na "tym" znają praktycznie.....????? ;)
:D :D :D :D :D (hihi)
  • 0
"piekła" nie ma tam "po drugiej stronie życia" - jest tu i teraz - sami sobie je stwarzamy przez nasze myśli i uczynki....
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)

#7 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 07 maj 2003 - 22:36

1) Słuchajcie po co w ogóle ten cyrk?? Przecież slub kościelny jest dobrowolny dla wierzących katolików. Jeśli ktoś jest niewierzący, albo nie jest wyznania rzymsko-katolickiego tylko stworzył jakąś dziwną religię na swój prywatny użytek (bo tak wygodniej - nie uznawać wszystkiego, np. tylko niektóre przykazania są ok, a reszta be) to niech nie bierze tego ślubu kościelnego. Dla kogo to? Dla mamusi? Spawa jest poważna i przed samym Bogiem się rozgrywa, i nie mamusia będzie przed Nim odpowiadać za nas.

2) Zapewne na naukach przedmałżeńskich omawiane są metody naturalne. A metody naturalne to nie kalendarzyk :-). Kto stawia znak równości między nimi ma faktycznie stan wiedzy z IXX wieku ;-). Mieć 8 dzieci to nie grzech. A jak widać Ci państwo sobie świetnie radzą z całą ósemeczką skoro znajdują czas na działalność społeczną.
Z autopsji mogę powiedzieć, że metody naturalne są w porządku-skuteczne, nieskomplikowane, tanie. Stosuję je od ponad 10 lat, mam 2 zaplanowanych dzieci.
  • 0

#8 Andrzej67

Andrzej67

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 08 maj 2003 - 08:27

Najlepszą metodą naturalną jest " szklanka zimnej wody" nie "przed" czy "po" - ale ZAMIAST :D :D :D . A poza tym wiadome "nauki" mówią że stosunek w innym celu (np dla przyjemności) jest ciężkim grzechem........ :D (wlos) hehehe...... "radosna twórczość" ( przez ostatnie 2000 lat) tych "pośredników" między Bogiem a człowiekiem jest zadziwiająca......i hipokryzja też....
  • 0
"piekła" nie ma tam "po drugiej stronie życia" - jest tu i teraz - sami sobie je stwarzamy przez nasze myśli i uczynki....
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)

#9 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 maj 2003 - 07:33

Metody naturalne to nie kalendarzyk ani nie szklanka wody zamiast. Jeśli ktoś chciałby pogłębić swoją wiedzę na ten temat polecam http://www.npr.pl/npr/index.html.

Wiadome nauki (takie jest stanowisko Kościoła Rzymsko-Katolickiego) mówią, że akt małżeński ma 2 cele:
1) prokreację
2) umocnienie miłości między małżonkami.

Nie zawsze oba warunki są spełnone. Nie zawsze kobieta może zajść w ciążę. To nie grzech być płodną tylko w niektóre dni.
  • 0

#10 Andrzej67

Andrzej67

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 12 maj 2003 - 08:24

Eeee tam: droga "pozytywko" - sprbuj nauczyć ogół społeczeństwa jak to się robi ( tzn stosuje met. naturalne) - jak 60 % ludzi nie rozumie tekstu czytanego..... - ja nie mówiłem ,że one nie są skuteczne biologicznie - ale że są nieskuteczne praktycznie. To znaczy że ich nieskuteczność wynika z braku wiedzy i doświadczenia "delikwentów"...hehehe. A poza tym jak tu "grzebać w śluzie" jak się akutat "chce" ........ :D :P :?: :?: :?: przepraszam za złośliwości - ale trzeba mieć na uwadze realia życia. Dodam jeszcze do tego ewidentny brak edukacji seksualnej w szkołach ( w domach się też o tym prawie nie mówi)...i skutek jaki jest - każdy widzi : 300.000 tzw. "zabiegów" rocznie w polsce . I wszyscy udają że sprawy nie ma....: Kościół- bo sprawa oficjalnie nie istnieje , Lekarze - bo mają ogromną kasę ( jakieś 1800 - 2400 zł / 1 szt. - kiedyś zadałem sobie trud i zadzwoniłem pod pierwsze 3 komórki podane w prasie codziennej)
szkoda gadać : jest to jedna wielka hipokryzja - a zaczyna się ona na plebanii.... Pamiętajcie ,że łatwiej jest zapobiegać niż usuwać ale do tego trzeba RZETELNEJ WIEDZY Siemka z pozdrowionkami.... :P :P :P
  • 0
"piekła" nie ma tam "po drugiej stronie życia" - jest tu i teraz - sami sobie je stwarzamy przez nasze myśli i uczynki....
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)

#11 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 maj 2003 - 10:12

No cóż, owe realia o któych piszesz nie tłumaczą niczego. To, że robi tak wielu, a nawet gdyby wszyscy tak robili nie zmienia wartości moralnej czynu.

W Polsce jest wielu pseudokatolików. Co innego mówią, a robią swoje. Jak można nauczyć się samoobserwacji jak najpierw idzie się do łóżka, a potem ślub, bo dziecko w drodze. Ja przez 1,5 roku zgłębiałam wiedzę przed ślubem na temat tych metod, a potem był ślub i przygotowana mogłam nie zajść w ciążę od razu w noc poslubną, na którą i tak trzeba było 4 dni poczekać.

Argument, że "się chce"-hahaha. Zależy kto czym myśli. Tak się złożyło, że leżałam w szpitalu 4 miesiące i mogłam wierzyć mojemu mężowi, że nie pójdzie do innej, bo będzie "musiał". "Miłość cierpliwa jest..."

Na szczęście słyszałam, że ma się zmienić sposób przygotowania do małżeństwa. Slub kościelny będzie poprzedzać 20 spotkań przygotowujących do niego. Pewnie znów się oburzy znaczna część, bo to już dziecko zdąży się urodzić zanim skończą przygotowania, hehe.

Co do Twojej ciąglej krytyki, to poczytaj "Ksiądz myli się zawsze...". :lol:

Z drugiej jednak strony tacy są księża jaka reszta narodu, przecież Pan Bóg nie chowa ich sobie w specjalnych szklarniach tylko w naszych rodzinach.

Oj dużo modlitw trzeba...[/url]
  • 0

#12 Ina30

Ina30

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 77 postów

Napisano 12 maj 2003 - 12:14

Metody naturalne hi,hi,hi.Moja kuzynka ma w ten sposób 3 dzieci (chociaż wszystko robiła "jak należy".Po trzecim dziecku powiedziała sobie "koniec z tymi prymitywnymi metodami" i sięgnęła po bardziej radykalne środki.
No i ma spokój do dzisiaj. A jej koleżanka jeszcze raz "uwierzyła" no i ma 4 dzieci.I też się dopiero teraz otrząsnęła. Droga Pozytywko i co Ty byś im powiedziała ? Stosujcie dalej te "kościelne" metody ? A może dojdziecie do 9 dzieci ? W ten sposób będzie nas tyle ile Chińczyków hihihi.
Ina
  • 0

#13 Andrzej67

Andrzej67

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 12 maj 2003 - 12:37

To o czym Piszesz Droga "pozytywko" jest charakterystyczne od 2000 lat dla 99,9 % katolików - a reszta to wyjątek potwierdzajacy regułę..... :? :? :( . A tak w ogóle Wiesz jak dawniej w czasie walki z "herezją" książęta kościoła kazali odróżniać katolików od heretyków?
ano jeżeli podejżany : " kłamie, pije, kradnie , bluźni , bije babę i dziadki - o napewno jest Katolikiem.
Jeżeli nie robi tego powyższego - to jest heretykiem.... A wogole to zabijajcie wszystkich - Bóg swoich pozna........." (MMM) :P
Ale odbiegliśmy od tematu : Nie widzę nic szczególnie zbrodniczego w stosowaniu środków hormonalnych ( z wyjątkiem tych poronnych w rodzaju RU470 ) czy mechanicznych typu "gumka". Są proste w stosowaniu i przez to pewne. Kościół od wieków prezentuje stanowisko potwierdzające jego fobie związane z seksualizmem i prokreacją człowieka. I stąd taka treść ustawy tzw "aborcyjnej" jaka jest. Zakazy od wieków były zawsze łamane czy się to podoba czy nie - a reszta jest kwestją kasy..... UWAŻAM ŻE LEPIEJ JEST WYEDUKOWAĆ GRUNTOWNIE MAŁOLATÓW NIŹ SKTOBAĆ POKĄTNIE 15-letnie PANIENKI.........
  • 0
"piekła" nie ma tam "po drugiej stronie życia" - jest tu i teraz - sami sobie je stwarzamy przez nasze myśli i uczynki....
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)

#14 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 maj 2003 - 15:23

Ina, co ja bym powiedziała? Te metody mimo, że dozwolone przez Kosciół nie polegają na wierze (piszesz:koleżanka uwierzyła-hehe). Ciekawa jestem czy któakolwiek z nich pofatygowała się i skonsultowała swoje "wpadkowe" wykresy z kimś znającym się na metodach naturalnych. Na błędach najłatwiej się uczyć;-). Kościól jasno określa co wolno czego nie, nie ja będę je z tego rozliczać, że "dały sobie spokój z prymitywnymi metodami". Pewnie to się tylko tak ludziom wydaje-prymitywne, czyli proste w użyciu, a jak widać wiele trzeba wysiłku w to włożyć, żeby "zadziałało" jak należy.
Przyrost naturalny w Posce maleje, więc nie byłoby tragedią, gdyby chociaż zatrzymał się na pewnym poziomie, a nie dalej malał. Poza tym prawda jest taka, że Pan Bóg w każdej metodzie zostawil sobie furtkę-w końcu to ON jest Panem Życia.

Nie wiem o co Ci chodzi Andrzeju-jakieś problemy z wiarą? Pan Jezus sam mówi,że zdrowi lekarza nie potrzebują-przyszedł właśnie do grzeszników.

Jeśli ktoś nie jest katolikiem to nie musi stosować się do zaleceń Kościoła, to oczywiste. Jeśli jednak ktoś nie zgadza się z nauką kościoła, a dalej w nim tkwi-grzeszy. Myślę, że Twoje myślenie jest przerażające. Czy swoją córkę zaprowadzisz do ginekologa prosząc o środki antykoncepcyjne w wieku no powiedzmy (żeby nie było za późno) w wieku lat 10, żeby mogła nie przegapić jakiejkolwiek okazji na szkolnych wycieczkach, dyskotekach itp?? Nie powiesz jej ani słowa o pięknie czystości przedmałżeńskiej?? Współczuję jej-bardzo wiele straci.
  • 0

#15 Andrzej67

Andrzej67

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 12 maj 2003 - 21:03

Ach - o to więc chodzi Droga "pozytywko" : chcesz zwiększyć przyrost naturalny poprzez promowanie "metod naturalnych" ( których i tak z założenia większość nie pojmie) dla podniesienia tego przyrostu ..... to tylko mógł wymysleć jakiś szatański umysł..........Więc Jesteś za głodem biedą i cierpieniem "przypadkowych dzieci" - nie podejżewałem Cię o to.
wiesz co ? - szkoda klawiszy....
Ja z wiarą nie mam problemów - tylko wskazuję na problemy które sztucznie stwarza hierarchia - a nie Kościół ( bo Kościół to my). Otóż osobnicy którzy uzurpują sobie prawo do pośrednictwa pomiędzy Bogiem a człowiekiem - w moim odczuciu -spełniają przesłanki "fałszywych proroków" ...z Pisma jak zapewne Wiesz. Potwierdza to historia ostatnich 2000 lat. Myslę tu o mordach dokonywanych w imię Chrystusa i Jedynego Boga Wszechmogącego i i innych przewinieniach w obec Dekalogu........ ale to je inna bajka..... na tym kończę i pozdrawiam ... :(
  • 0
"piekła" nie ma tam "po drugiej stronie życia" - jest tu i teraz - sami sobie je stwarzamy przez nasze myśli i uczynki....
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)

#16 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 maj 2003 - 23:23

Nie chcę podobnie jak Ty ani głodu, ani biedy, ani grzechu...

Ale nie uważam, że dziecko to największy kataklizm zagrażający ludzkości.

Przepraszam.
  • 0

#17 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 13 maj 2003 - 05:33

Tak pozytywko masz rację. Dzieci to nie kataklizm. Problem jest tylko z ich wyżywieniem. Ale to chyba jest sens zakładania rodziny. Wydaje mi się, że tu oboje macie rację. Zważcie moi mili, że każda religia ma swoje mądrości. Sztuką każdej jest przekazanie ich wierzącym. Przykładowo post. Nakaz postu, to nic innego jak przekazanie (w przeszłości choć i teraz to też ma uzasadnienie ) wiedzy medycznej ludziom prostym. O co chodzi. Wiadomo, że organizm ludzki potrzebuje przeczyszczenia (jak komp ) ze śmieci nagromadzących się. Jednym ze sposobów jest ograniczenie pokarmu. Ale o tym wiecie. Odbiegłem od tematu tym przykładem chcąc ukazać iż do dzisiaj czerpiemy wiedzę ze starożytności i przeszłych i teraźniejszych religii. Sztuką jest przekazanie tej wiedzy. Coś w tym jest.

Andrzejku, znam rodziny wielodzietne, które wcale nie są biedne i osiągnęły wiedzę , status społeczny i radzą sobie doskonale. Dzisiaj nie mają pretensji do rodziców, ze ich tyle spłodzili, a są im wdzięczni że mają rodzeństwo na które mogą liczyć. Znam taką rodzinkę i to nie jedną. Co nie znaczy że popieram przychodzenie potomstwa na świat bezmyślnie. Zaspakajając tylko swoje popędy .
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#18 Andrzej67

Andrzej67

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 13 maj 2003 - 07:54

No właśnie Skangurku - Twoje ostatnie dwa zdania są nadzwyczaj celne ( jak i cała wypowiedź) Pozdrawiam serdecznie :-D :-D :-D
PS; Droga "pozytywko" nie chciałem cię urazić słowami o "szatańskim umyśle" - nie odnosi się do Ciebie - tylko było zasłyszane...... i w tym kontekscie mi się przypomniało :? :) Pozdrawiam : (ok)
  • 0
"piekła" nie ma tam "po drugiej stronie życia" - jest tu i teraz - sami sobie je stwarzamy przez nasze myśli i uczynki....
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)

#19 Ina30

Ina30

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 77 postów

Napisano 14 maj 2003 - 08:43

Wiesz co Andrzejku - napiszę krótko - zgadzm się z Twoimi
poglądami w 100 % !!!!!
Ina
  • 0

#20 Andrzej67

Andrzej67

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 65 postów

Napisano 14 maj 2003 - 13:00

Dzięki Ina - bo czasami myślę że to ja jestem...coś nie tego -pod sufitem.... :D :D :D :D :D :D
  • 0
"piekła" nie ma tam "po drugiej stronie życia" - jest tu i teraz - sami sobie je stwarzamy przez nasze myśli i uczynki....
"śpieszmy się kochać - bo ludzie tak szybko odchodzą...."
"każdego dnia jest coraz lepiej , lepiej i lepiej" (J. Silva)


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych