Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Propozycja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
58 odpowiedzi w tym temacie

#1 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 11:40

Sluchajcie tak sobie siedze i mysle .. czemu ten dzial nie jest tak popularny...hmm i chyba wpadlam na pomysl jak go ozywic. Proponuje stworzenie wlasnego zbiorowego poematu , opowiadania . Konkretnie ktos napisze poczatek pare zdan, nastepne osoba bedzie kontynuowac . Tylko kto zacznie? Hmm ja juz tu widzialam jedna osobe z dusza i piorem poety- niech on zacznie i zadecyduje o formie.

Mam nadzieje ,ze to przyniesie nam choc troche dobrej zabawy.. a moze stworzymy komedie?
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#2 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 11:50

chyba dobrze Asiu zrozumiałam o kim mówisz hihihi ????
ps: Skangur do dzieła ! spoczywa na Tobie spore zadanie ale znając Ciebie wiem że sprostasz.... a my bedziemy wspomagać na miare naszych możliwości
  • 0
Olik

#3 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 11:52

Dobrze, ale podeślijcie mi paczkę kawy, bo lepiej mi się myśli hehehe...
Żartowałem z tą kawą oczywiście i oczywiście zobaczę czy się to uda, ale dopiero dzisiaj wieczorem. Teraz spadam do bracy. ŻYCZĘ dużo słońca w ten pochmurny poranek !!!
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#4 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 11:53

Uważam propozycję Asiuni za wspaniałą. Dającą możliwość wszystkim dopisać dalsze losy bohatera szkicu, jaki pozwolę sobie tu wkleić.Może to być zabawa, ale też i wypowiedzenie swoich myśli na temat ON w otaczającym nas świecie i rzeczywistości.
do dzieła zatem !
A Tobie Asiuniu dzięki za ten pomysł

SPACEROWICZ.
W letni, ale pochmurny dzionek, nad brzegiem morza idzie, a raczej posuwa się wspierając na kulach chłopiec. Ma może 12 – 14 lat tak na oko. Widać, że chodzenie sprawia mu wielką trudność. Dochodząc do plaży, siada na piasku z dala od grupki młodzieży, która siedząc na wózkach w kręgu , wykonuje wyrzuty jajowatą piłką w różnych kierunkach po przeciwległej. Nieśmiało podchodzi bliżej i z zaciekawieniem przypatruje się temu. Hej ! kolego – odzywa się jeden z uczestników zabawy(treningu? ), chcesz dołączyć do nas ? malec wystraszony wstaje , by uciec z tego miejsca. Dogania go jednak wysportowany chłopak z gwizdkiem na szyi i łapiąc go wpół, zanosi do środka koła. Wszyscy teraz przypatrują się malcowi z zaciekawieniem i zaczynają go wypytywać. Okazuje się że jest z pobliskiej rybackiej wioski, ma 14 lat ale nie chodzi do szkoły. Czemu ? – pyta grono nie chodzisz do szkoły. Bo, daleko i na nogach nie dojdzie do następnej wioski. Boi się też by go nie wyśmiewali inni uczniowie.
To wiesz co ?- mówi trener grupki. Przyjdź i pograj tu z nami w rugby . Grono osób choć była to już starsza młodzież, oklaskami przyjęło tą propozycję. Chłopiec przyszedł na drugi dzień i tak zaczęła się jego przygoda ze sportem. Po tygodniu grupa postarała się o wózek i zaczęli go uczyć poruszać się na nim. Zgrupowanie kadry (jak się po miesiącu ich tam przebywania okazało), spowodowało fenomenalne zmiany w psychice chłopca. Mirek stał się innym człowiekiem. Śmigał teraz po asfaltowej nawierzchni drogi, ścigając się z rówieśnikami jadącymi na rowerach. Oni dostrzegli w nim wreszcie swojego kolegę. Już nikt nie rzucał w niego epitetami. Mamie powiedział , że od września idzie do szkoły, bo chłopcy obiecali mu, że go będą asekurować w drodze do niej. Po policzkach udręczonej matki poturlała się łezka. Ale była to łezka radości , iż syn wraca do ludzi.
Cdn.
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#5 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2002 - 11:56

Mirek był również z tego powodu bardzo zadowolony, ze idzie od wrzesnia do szkoły i że pozna nowych przyjaciół ponieważ nie brał już pod uwagę myśli iż ktoś w szkole może go nie lubić. W końcu został zaakceptowany przez grono sportowców grupę która była izolowana, a jednak zwrócili na niego uwagę i go wciągneli w swoje szeregi. Totto i Daffi
mają nawet chodzić do jego klasy, był z tego powodu niezmiernie uradowany. Do rozpoczęcia roku nie zostało wiele dni więc musiał zrobić zakupy więc umówił się z chłopakami w czwartek, wkońcu musi w czymś pisać a i jakaś książka też by się przydała. Czwartek już dziś, kurde w co sie ubrać, w końcu idziemy do Seridano tam przewija się trochę ludzi muszę jakoś wyglądać
- mamo ! co mam założyć, - krzyknął Mirek
- weż tą niebieską koszulę wisi w czerwonym pokoju w garderobie,
- eeee a nie moge założyc cos na luzie, a gdzie mam ta swoją podkoszulkę z Greemsee,
- no chyba nie założysz tej paskudnej gemby idąc do Seridano,
- a czemu nie przecież ona nie jest taka zła,
Godzinę później Mirek spotkał sie z chłopakami.
- stary ale szałowo wygladasz - pierwszy odezwał się Daffi,
- qrde gdzie kupiłeś tą bombowa podkoszulkę, no nie przecież na niej jest autograf Ramzesa, chyba nie byłeś na ich koncercie,
- no byłem, a nawet stałem pod sama sceną a tak w ogóle to byłem w ich garderobie ponieważ mój daleki wujek zna perkusistę z Greemsee,
- ja cie ale odlot, no ale starczy tego idziemy na zakupy dodał Totto.
Cdn.
  • 0

#6 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 11:59

Minęły dwa lata od kiedy Michał poznał Daffiego, Totto i resztę wspaniałych i zgranych ze sobą sportowców. Stał się teraz częścią tego środowiska i czuł się wsród nich jak ryba w wodzie. To już inny człowiek , mówili w wiosce, dumni z niego. Jeździł z kadrą teraz na różne turnieje i zawody, poznając co krok kogoś podobnego do siebie.
Pewnego dnia gdy wyjechali na obóz szkoleniowy do przepięknej miejscowości nad jeziorami ciągnącymi się kilometrami , dołączyła do nich grupka dziewczyn. Dziewczyny przyjechały na zaproszenie trenera, który chciał zrobić niespodziankę swoim podopiecznym. W większości były to dziewczyny kadrowiczów, ale nie tylko. Kilka z nich przyjechało w ramach szkolenia zawodowego jako rehabilitantki. Daffy i Totto byli chyba najbardziej uszczęśliwieni, gdyż przyjechały ich panie serca. Asiunia, żona Daffiego często wprawdzie z nim jeździła na zloty i zgrupowania,ale zawsze sprawowało im przyjemność gdy mogli przebywać blisko siebie. Natomiast u Totto , rodziło się dopiero uczucie. Jeszcze nieśmiałe, delikatne, ależ jakież piękne, gdy się temu przypatrzeć. Michałowi też oczka się zaświeciły, gdy zobaczył w grupie, najmłodszą uczestniczkę . Blond dziewczyna o przepięknych długich włosach opadających wzdłuż ramion aż do bioder. Chłopak zapomniał oddychać na jej widok. Siedział nieruchomo i wpatrywał się w nią oniemiały.
-czego się tak patrzysz ? – spytała Sylwia. Dziewczyny nie widziałeś?
- takiej ślicznej jeszcze nie, odparł Michał. No to zostawię ci fotkę na pamiątkę jak będziemy wyjeżdżać ok.?
- zgoda, odparł Michał, rumieniąc się przy tym jak panienka z dobrego domu.
I tak zaczęła się następna przygoda Michała, który.....
Cdn.
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#7 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:03

,ktory nie tylko byl szczesliwy z powodu odnienienia swojego zycia, ale i takze z przyjemnego szmeru serca , na ktory tak dlugo czekal. Od tego momentu nie rozstawal sie z Sylwia ani na krok. Byli jakby dla siebie stworzeni... ale on sie bal.Bal sie ,ze to bedzie takie ulotne.Przeciez ona byla dla niego najsliczniejsza dziewczyna na obozie.Dlaczego taki niesmialy, niepozorny wydawac by sie moglo chlopak mogl byc tak blisko z ta cudowna wenus, ucielesnieniem jego pragnien i mlodzienczych marzen. Sylwia tez marzyla o chlopaku , ktory pokarze jej tajniki piekna , milosci , ciepla i radosci z bycia razem. Zawsze chciala , by ktos nia sie zaja powiedzial ,ze jest piekna , odkryl jej dusze nie cialo.Mirek wlasnie taki byl....
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#8 Gość_DaFFy_*

Gość_DaFFy_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:06

nie pragnal od kobiety dowodow milosci , przywiazania.Chcial partnerstwa, czulosci- oczywiscie niechcial wiele dostawac wolal sam dac.Sylwia pocztkowo nieufna roztapiala sie jak wosk pod jego spojrzeniem. Mirek juz wiedzial poprostu sie w niej zakochal.Wszystko bylo cudowne.W polowie obozu przyjechala druga grupa sportowcow, a wsrod niech Norton, Majka, Alojzik,Kuba, Kudziu,Tifani . Nowe twarze, nowe znajomosci....
  • 0

#9 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:08

Wszyscy zaczeli się ze sobą witać, ale również między Nortonem i Majką coś się iskrzyło, i było to dostatecznie widać, może to dlatego że widzieli się raz na poprzednim, lecz niestety nie mieli smiałości ze sobą rozmawiać. Być może na tym obozie się coś zmieni...
  • 0

#10 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:11

Usmiechy i radosc nie opuszczala naszych bohaterow.Wspolne wypady na miasto , turnieje, zawody... a wszytko to zdrowa rywalizacja polaczona ze swietna zabawa.
Do czasu......
Mierek poczatkowo nie zwracal uwagi na inne dziewczeta.Liczyla sie dla niego Sylwia i nikt inny.Alez czego mozna zadac od 17 letniego chlopaka.Zaczal zwracac coraz wieksza uwage na Majke ,ktora swym pogodnym i radosnym uosobieniem zjednywala ludzi. Nie bardzo podobalo sie to Nortonowi....
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#11 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:15

Wszystko miało się wyjaśnić na najbliższym zlocie zorganizowanym przez duszę towarzystwa Daffiego.
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#12 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:16

Piękne opowiadanie tworzycie na spółę..Szkoda, że nie mogę sie do Was dołączyć. Cierpię na brak talentu pisarskiego. No przynajmniej na to wygląda

Pozdrawiam i (cmok) Wszystkim
  • 0

#13 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:18

Majka wyraziła swoją opinię o braku talentu, ale to nie zniechęciło ludzi na zlocie a w szczególnosci Mirka, który postanowił pomóc Majce i zaproponował wspólne napisanie wiersza na konkurs który zotał ogłoszony na zlocie.
- Nie przejmuj się Majka ja równiez nie jestem dobry w te klocki, ale moze wspólnie cos razem wymyslimy,
Majka ochodzo przytaknęła.
- Postaram się ale nie obiecuję że wymyślę choć jedno zdanie.
Mirek był zadowolny ponieważ wiedział ze będzie miał pretekst aby częściej się spotykać sam na sam z Majką.
  • 0

#14 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:19

Majka nie wiedziała co o tym wszystkim ma myśleć. W końcu zauważyła sama, że coś iskrzy między Nią, a Nortonem. Zauważyła też jednak, że Mirek też ma do niej jakąś miętę. Jednak zupełnie nie wiedziała jak zareagować w takiej sytuacji. Oczywiście tak jak obiecała-przytaknęła skinieniem głowy Mirkowi. Chodziła na te wspólne z Nim korki odnośnie konkursu i wiersza. Czuła się w tym wszystkim jednak nieswojo. Widząc coraz gorsze samopoczucie Nortona, na której bądź co bądź jej zależało, ale On o tym nie wiedział.....

Pozdrawiam

PS.Mam nadzieję że tym tekstem nie skompromitowałam się doszczętnie -sorry ale serio nie umiem pisać ale chciałam spróbować pa M
  • 0

#15 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:21

Majeczko miła, strach ma wielkie oczy i nie ładne. Bardzo zgrabnie Ci to wyszło i pisz dalej z nami !
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#16 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:22

Wreszcie nadszedł dzień rozstrzygnięcia konkursu. Powoli wszyscy zajmowali miejsca w sali telewizyjnej. Majka siedziała niespokojna. Nerwowo zerkała na Mirka, który raz po raz murugał do niej porozumiewawczo, co ją jeszcze bardziej irytowało.
Najgorsze było to, że nigdzie nie mogła dostrzec Nortona. A jeżeli nie przyjdzie? Może to i lepiej, że nie usłyszy tego głupiego wiersza, napisanego razem z Mirkiem? Ale wtedy wszystko na nic. Nie dowie się... Jezu! Czuła, że traci rozum. Powodowana nagłym impulsem chciała wyciągnąć kartkę z wierszem, ze spodni Mirka. Ale chłopak był szybszy. Chwycił ją mocno za rękę aż syknęła z bólu. Spojrzała na niego wzrokiem wściekłej kotki. To go jeszcze bardziej rozbawiło. Puścił jej rękę i uśmiechnął się przyjacielsko:
- Przecież nie możemy się wycofać. Nie teraz.
Maja wzruszyła ramionami i odwróciła głowę. W tym momencie ujrzała wchodzącego Nortona z... Sylwią...
  • 0

#17 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:23

W glowie zaczelo jej wirowac... czy to mozliwe??!!! Dlaczego , dlaczego wlasnie teraz? Widziala ich usmiechniete twarze , radosc i to cos.Mirek poczatkowo zareagowal rwnie impulsywnie jak Majka, ale opanowal sie .Dostrzegl w tym wszystkim szanse dla siebie i Majki. Odwrocil sie do niej zlapal ja za reke i powiedzial szeptem
- nie martw sie rozlozymy ich na lopatki
Majka byla innego zdania jej dusza szlochala , czula sie jak zranione , porzucone zwierzatka.Wiedziala, ze to moze nic nie znaczyc, poprostu zaniedbywala go ostatnio przez to " glupie wierszydlo".Nie mogla sie skupic. Podeszli do nich.Majce zaczelo wirowac w glowie. Za duzo dla niej jak na jeden raz .Stracila przytomnosc ......
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#18 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:24

Majka straciła przytomność a wraz z nią wszyscy obecni głowę. Nikt nie wiedział co zrobić. Wszyscy stali jak wryci. Majka coraz dlużej leżała nieprzytomna czekając na pomoc, na swego Królewicza. Sytuacja zaczęła robić się niebezpieczna. Wtem......
  • 0

#19 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:27

Wtem Norton klęknął obok zemdlonej, nieprzytomnej Majki z zamiarem zrobienia sztucznego oddychania metodą usta-usta. Gdy nachylił sie nad dziewczyną, ta szeroko otworzyła swe piękne, niebieskie oczy i z całych sił huknęła Nortonowi w twarz. Jauć. Nie tylko chłopak poczuł to uderzenie.. Ręka też zabolała. Oszołominy chłopak patrzył w koło nie wiedząc co o tym wszystkim myśleć. Tymczasem Majka szybko wstała, wzięła Mirka za rękę i...
  • 0

#20 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2002 - 12:29

Tymczasem Majka szybko wstała, wzięła Mirka za rękę i wyprowadziła go przed budynek w którym byli, aby rozstrzygnąć cały konkurs z resztą ludzi ze zlotu. Stanęła naprzeciw Mirka, który ze szczęściem w oczach, po rozegranej scenie na nią patrzył czule... Wtem, Majka dała Mirkowi w twarz tak, że znów zabolała ją ręka (na ten wieczór ręka miała dość bijatykJ) i zaczęła mówić co o tym wszystkim myśli.
-Qde Mirek co sobie myślałeś że będę Twoją dziewczyną czy jak??? Jeszcze do tego nie potrafiłeś mnie uratować. Masz się ode mnie odchrzanić na zawsze nie chcę Cię znać, wracaj sobie do Sylwii!
-Ależ Majeczko...- zaczął tłumaczyć się Mirek
Lecz dziewczyna odwróciła się na pięcie mając w głowie tylko jedną myśl: „Faceci to świnie!”
Całe to zdarzenie z daleka obserwował Norton, który chyba zrozumiał swój błąd i kogo tak naprawdę kocha. Mając nadzieje, że wkrótce Majka wybaczy mu i pozwoli mu wrócić do siebie.......
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych