Pary "mieszane" - statystyka
#1
Napisano 07 sierpień 2006 - 20:38
Fajnie was poznać !!!!!
i miło czytać takie słowa:)
szukam osób w związkach "nie mieszanych" interesuje mnie temat przekonania rodziców i bliskich że lepiej czy gorzej jak to w życiu bywa ale damy sobie radę bo się kochamy i chcemy być razem.
#2
Napisano 18 styczeń 2010 - 15:52
Wiesz moim zdaniem zależy to od indywidualnego zapatrywania nas jako niepełnosprawnych każdy ma inne zdanie na ten temat:)Niepełnosprawni chca miec zdrową dziewczyne niepełnosprawne dziewczyny chca miec zdrowego faceta ? Nie zauwazylem ...
Ogólnie dla mnie temat nie jest aż tak strasznie zawiły jak nie którzy go malują.
Dziewczyny nawet te sprawne to nie jest jakiś twór z innej galaktyki nieprawdaż?
Ja rozumiem jako ogół można generalnie powiedzieć, że ON mają trudniej co z tego spróbujesz z jedną powiesz jej jak Ty to widzisz, ujawnisz swoje uczucia i tak dalej to nawet jak powie nie(owszem zaboli jak nie wiem, ale taki to urok tej strony życia).
Ale nawet jak powie nie to co mam się rzucić do Wisły bo mnie nie chce?
Kobiet jest więcej niż facetów, nie wyszło z tą wyjdzie z inną.
Ja wiem natężenie uczuć jest straszne, ale logicznie patrząc to uważam, że mam rację.
U mnie w praktyce wyglądało to mniej więcej w skrócie tak:
Powiedziałem dziewczynie, że mi się podoba, że chciałbym z nią chodzić itd
Ale jak tylko między wierszami wyczytałem, że jednak nic z tego nie będzie, zabezpieczyłem naszą przyjaźń nie mówiąc czegoś dramatycznego, ani nie wykonując gestów typu: a może jednak przemyślisz swoją odpowiedź co?
Stwierdziłem, że akceptuje jej decyzję i szanuje, jednocześnie zapewniłem, że jeśli tylko sobie tego życzy możemy zapomnieć o tej rozmowie pozostając na "stopie koleżeńskiej".
Skończyło się to w ten sposób, że ja wiem na czym stoję, a nasza przyjaźń ma się całkiem dobrze, ona dzięki temu wie, że jestem zawsze do dyspozycji jako jej przyjaciel i może na mnie liczyć.
Nie będę naciskał nie widzę sensu, przyjaźń z kobietami to też jest piękna rzecz:)
Po wszystkim stwierdziłem, że nie ma co się łamać i nie liczy się to, że jestem na wózku, albo jakiś inny szczegół.
To jest trochę jak pokręcona gra w kasynie raz się przegrywa raz wygrywa i to jest normalne.
Mało tego po wszystkim na chłodno uznaje to co zrobiłem za swój sukces bo złamałem jakieś tam swoje ograniczenie:) Chwilowo przegrałem, ale to się nie liczy, liczy się próba.
Pewnie, że byłbym szczęśliwy jakby się wtedy udało, ale cóż czasem gramy o całą pule i przegrywamy, ale to nie powód do płaczu:D
Ja sam sobie udowodniłem, że mogę się przełamać i mówić jak normalny facet o tym co mi leży na wątrobie i moja inność nie ma dla mnie w tej chwili wielkiego znaczenia.
Dziewczyna mi się podoba= próbuje najwyżej przegram
Tak działają faceci i to jest tak podstawowe prawo, że aż zabawne. A skoro ja pomimo wózka czuje się jak facet działam w tym samym schemacie:)
Uff rozpisałem się.
A na koniec małe motywujące video
Oglądacie na własne ryzyko
#3
Napisano 28 marzec 2006 - 16:26
Chciałabym wiedziec ilu z Was ma swoją drugą połówkę - dziewczynę, chłopaka, męża, żonę.. - która, w przeciwieństwie do nas, jest całkowicie sprawna.
Jak myślicie, co częściej się zdarza - związek zdrowej dziewczyny z niepełnosprawnym chłopakiem, czy odwrotnie?
Pytam głownie osoby na wózkach, lub takie, u których niepełnosprawność jest widoczna gołym okiem.
Czy takie związki zdarzają się często?
Wpisujcie się, jesli chcecie. Możnaby na podstawie tych wpisów dojść do jakichś wniosków i stworzyć statystykę...
#4 Gość_Tygrysek_*
Napisano 28 marzec 2006 - 20:24
Będę obserwował jak rozwija się ten temat
#5
Napisano 29 marzec 2006 - 10:56
#6
Napisano 29 marzec 2006 - 11:10
#7
Napisano 29 marzec 2006 - 15:38
Statystyka jest nie potrzebna.
#8 Gość_Tygrysek_*
Napisano 29 marzec 2006 - 19:45
#9
Napisano 18 czerwiec 2006 - 20:51
#10
Napisano 18 czerwiec 2006 - 21:04
#11
Napisano 18 czerwiec 2006 - 21:25
#12
Napisano 18 czerwiec 2006 - 21:30
W końcu kiedys sie spotkamy - na to nic nie poradzi ale ja chce zeby miedzy nami było jak dawniej...
#13
Napisano 18 czerwiec 2006 - 21:38
musisz poczekac i zobaczyc co bedzie - samo sie rozwiaze ale sie z nia teraz lepiej nie kontaktuj i juz ja o niczym nie zapewniajOk no dobra - Tylko Co ja mam teraz robić żeby wrócic do tego co było(patrz posty wyżej)?
W końcu kiedys sie spotkamy - na to nic nie poradzi ale ja chce zeby miedzy nami było jak dawniej...
#14
Napisano 12 maj 2006 - 16:07
#15
Napisano 12 maj 2006 - 17:36
#16
Napisano 12 maj 2006 - 21:04
#17
Napisano 17 maj 2006 - 01:21
#18
Napisano 17 maj 2006 - 01:59
#19
Napisano 17 maj 2006 - 07:47
#20
Napisano 17 maj 2006 - 09:10
Okularnico, wypadałoby sprostować... Nałeżałoby napisać, że: Niektórych mężczyzn pociągają kobiety niepełnosprawne np. po amputacjach i jest to rodzaj fetyszyzmu.Na zakończenie dodam może tylko tyle, że z własnych dświadczeń wiem, że mężyzn pociągja kobiety niepełnosprawne, a z pewnością kobiety po amputacjach.
Jeśli chodzi o temat, to uważam, że nie ma co szukać określeń typu "pary mieszane". Również nie ma co, zastanawiać się nad tym, czy statystycznie mają te pary większe, czy mniejsze szanse przetrwania. Bez sensu jest też udowadnianie, czy więcej jest par, gdzie ON jest kobietą, czy też mężczyzną...
Kochani prawdziwa miłość rządzi się innymi prawami i nie opiera się na statystykach.
Życzę wszystkim dużo miłości (H)
— Victor Hugo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych