Dylemat Skangura.
Mam dziś dylemat, jaki to temat,
Do wiersza sobie tu wrzucić.
O bólu było, radości śniło -
Co zrobić, by tu nie smucić?
Może o sobie skrobnę dwa zdania,
Nieskromnym będąc człowiekiem?
Na temat życia, tudzież skakania -
Jak zmieniało się to z wiekiem.
Kiedyś ambicja mnie rozpierała -
Zdobyć świat jednym wyskokiem.
Wiedza o życiu była zbyt mała...
Zatem, skakałem podskokiem.
Skakać należy wiedząc co potem
Zrobisz w życiowym zakręcie.
Skoku nie cofniesz splamiony błotem -
Rozwaga musi mieć wzięcie.
Podskoczyć możesz jedynie w tańcu -
Lub w grze, ze sznurkiem skakanki.
Życie nie lubi bowiem narwańców,
Więc płata im niespodzianki. (E)

Skangur 23.02.2006.