Dekalog dobrej żony
#1
Napisano 21 styczeń 2003 - 11:14
2. Nie myśl że jak już Cię zechciał, to możesz przytyć 20 kg. i łazić po domu jak łazęga.
3. Daj męzowi trochę luzu. I tak jest w szoku że ożenił się właśnie z Tobą. Trochę to potrwa. Jeszcze jakiś czas będzie się upewniał, czy dobrze wybrał.
4. Pamiętaj: piwem mąż się nie zatruje.
5. Nie wypytuj go stale gdzie był i co robił. Próbuj sama dedukować. Nawet nie masz pojęcia jak takie pytania irytują.
6. Uważaj żeby zupa nie była za słona zbyt często.
7. Jak zobaczysz szminkę na ustach lubego, nie wydzieraj się niepotrzebnie. Być może ratował komuś życie metodą usta - usta?
8. Wyrzuć wszystkie kolorowe czasopisma. Tyle w nich mądrości ile w głowie przeciętnej kobiety - niewiele.
9. Nie łap męża na ciążę, bo możesz się przeliczyć.
10. Wyskocz czasem do dobrego klubu nocnego, popatrz na lepsze od siebie. Uczyć trzeba się przez całe życie.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#2
Napisano 21 styczeń 2003 - 12:07
Prześlij ją na mój @ - bo niesposób wszystkiego zapqaamiętac- a ja chcę byc najlepsza żona...
Pozdrawiaam i czekam na dekalog dobrego męza
#3
Napisano 21 styczeń 2003 - 13:00
Rewelacja, Marderku.... Trzeba tylko pomyśleć nad dekalogiem dobrego męża
#4
Napisano 21 styczeń 2003 - 14:03
jakkolwiek tekst dobry przydałoby się jeszcze ruszyć w drugą stronę :-D :-D
#5
Napisano 21 styczeń 2003 - 19:37
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#6
Napisano 02 luty 2003 - 17:00
1. Czasami mógłbyś okazać wdzięczność, że chciałam wyjść za Ciebie i tyle czasu wytrzymałam z Tobą. nie obrażę się za jakiś badyl lub czekoladki, obiecuję.
2. Wiem, że nie znasz się na modzie, ale raz na jakiś czas mógłbyś pochwalić moją nową bluzkę. Przecież sam za nią zapłaciłeś.
3. Piątek, sobota, niedziela – pranie, sprzątanie, gotowanie. Jak dobrze, że w TV są mecze i skoki, a potem wypad z kolegami. Nie zapomnij jednak przed wyjściem odkurzyć i zabrać ze sobą śmieci do zsypy. Tylko tyle od Ciebie wymagam.
4. Lubię piwo prawie tak dobrze jak ty, może czasem mógłbyś je wypić ze mną zamiast wychodzić z domu z kumplami.
5. Jeśli nie chcesz, abym Cię zadręczała pytaniami, uprzedzaj mnie wcześniej, że dziś spóźnisz się na obiad. Przecież właśnie po to kupiłeś mi komórkę.
6. Uwielbiam dla Ciebie gotować, ale gdy muszę zostać dłużej w pracy, możesz sobie sam coś zrobić. Przecież świetnie sobie radziłeś w kuchni w czasach kawalerskich. Lub zamów sobie pizzę. Nie musisz cały wieczór przymierać głodem.
7. Wiem, że wszystkie jesteśmy urocze i nie mam żalu, gdy czasami wodzisz oczami za jakąś efektowną babką, ale nie musisz każdej z nich proponować odwiezienia do domu swoim samochodem.
8. Jestem przygotowana do rozmowy na temat polityki, filozofii, literatury i sztuki, a nawet ekonomii, piłki nożnej, trunków czy samochodów. Umiem czytać i, gdy ty oglądasz mecz lub siedzisz w internecie, przeglądam te wszystkie mądre gazety, które znosisz do domu.
9. Owszem mówiłam, że wzruszają mnie łzy w oczach faceta, ale więcej jak dwa razy ten sam numer Ci ze mną nie przejdzie.
10. Hamburger z frytkami i piwo to nie jest jedyna forma rozrywki, jaką znam. Byłoby mi bardzo przyjemnie gdybyś czasem towarzyszył mi w teatrze, w kinie lub w muzeum.
:oops: :-P
#7 Gość_kuba_*
Napisano 03 luty 2003 - 15:42
Pewna para byla świeżo po ślubie - dwa tygodnie temu było wesele.
Mąż, jakkolwiek wielce w małżonce zakochany, nabrał ochoty, by spotkać sie ze starymi kumplami i poimprezowac w ich ulubionym barze.
Zaczął się więc ubierać i mówi do żony:
- Kochanie, wychodzę, ale wróce niedługo.
- A dokad idziesz, misiaczku? - zapytała żona
- Idę do baru, ślicznotko. Mam ochote na małe piwko.
- Chcesz piwo, mój ukochany? - żona podeszla do lodówki, otworzyla drzwi i zaprezentowala mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 krajów: Niemiec, Holandii, Anglii i innych...
Mąż stanął zaskoczony i jedyne, co zdolal wydusic z siebie to:
- Tak, tak cukiereczku... ale w barze... no wiesz... te chłodzone kufle...
Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwala:
- chcesz do piwa schłodzony kufel? nie ma problemu - i wyjela z zamrażarki wielki, oszroniony kufel.
Ale mąż, choc nieco juz blady z wrażenia, nie dawal za wygraną:
- no tak, skarbie, ale wiesz, w barach mają takie naprawdę świetne i pyszne przystawki... nie będę dlugo. Wróce naprawde szybko, obiecuje.
- masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? - żona otworzyła drzwi od szafki, a tam slone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydelka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków
- ale kochanie... w barze... no wiesz... te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukany jezyk...
- chcesz przeklenstw, moje ciasteczko? ZATEM PIJ TO K***E PIWO Z J******O ZMROZONEGO KUFLA I ZRYJ P******E PRZYSTAWKI!! JESTES TERAZ, DO H***A CIEZKIEGO, ZONATY I NIGDZIE, K****, NIE WYJDZIESZ!!! POJAŁEŚ????
#8
Napisano 03 luty 2003 - 18:20
M&M
#9
Napisano 03 luty 2003 - 18:31
Kubuś, nie mogę napisać co o tym myślę, bo jeszcze się śmieję... coś pięknego....
Tak trzymać, obydwoje!!! :-D :-D
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#10
Napisano 26 listopad 2003 - 12:41
#11
Napisano 27 listopad 2003 - 10:48
KOBIETA, KTÓREJ SIĘ POWIODŁO, TO TA, KTÓRA ZNALAZŁA TAKIEGO MĘŻA.
MĘŻCZYZNA ODKRYŁ BROŃ, WYNALAZŁ POLOWANIE.
KOBIETA ODKRYŁA POLOWANIE, WYNALAZŁA FUTRA.
MĘŻCZYZNA ODKRYŁ KOLORY, WYNALAZŁ MALOWANIE.
KOBIETA ODKRYŁA MALARSTWO, WYNALAZŁA MAKIJAŻ.
MĘŻCZYZNA ODKRYŁ MOWĘ, WYNALAZŁ KONWERSACJĘ.
KOBIETA ODKRYŁA KONWERSACJĘ, WYNALAZŁA PLOTKĘ.
MĘŻCZYZNA ODKRYŁ ROLNICTWO, WYNALAZŁ JEDZENIE.
KOBIETA ODKRYŁA JEDZENIE, WYNALAZŁA DIETĘ.
MĘŻCZYZNA ODKRYŁ PRZYJAŹŃ, WYNALAZŁ MIŁOŚĆ.
KOBIETA ODKRYŁA MIŁOŚĆ, WYNALAZŁA MAŁŻEŃSTWO.
MĘŻCZYZNA ODKRYŁ KOBIETĘ, WYNALAZŁ SEKS.
KOBIETA ODKRYŁA SEKS, WYNALAZŁA BÓL GŁOWY.
MĘŻCZYZNA ODKRYŁ HANDEL, WYNALAZŁ PIENIĄDZE.
KOBIETA ODKRYŁA PIENIĄDZE, I TO ZRUJNOWAŁO MĘŻCZYZNĘ
________________________________
"Kto nie ma kobiety, nie ma duszy"
#12
Napisano 27 listopad 2003 - 10:52
NIE WIEM CO W TAMTYCH CZASACH KOBIETY WIDZIAŁY W MĘŻCZYZNACH?
W TAMTYCH CZASACH, TO ZNACZY KIEDY? - PYTA KOLEŻANKA.
NO WIESZ, ZANIM WYNALEZIONO PIENIĄDZE.
********************************
NIE MA NIC NA ŚWIECIE PONAD ODDANIE MĘŻATKI. JEST TO COŚ O CZYM ŻADEN MĄŻ NIE MA POJĘCIA.
W ZEMŚCIE I MIŁOŚCI KOBIETA ZAMĘŻNA JEST BARDZIEJ BARBARZYŃSKA NIŻ MĘŻCZYZNA.
*******************************
MIŁOŚĆ DOSKONAŁA
ZDARZA SIĘ ZAISTE RZADKO...
BY KOCHAC TRZEBA MIEĆ CIĄGLE W SOBIE:
WIEDZĘ MĘDRCA, GIĘTKOŚĆ DZIECKA,
WRAŻLIWOŚĆ ARTYSTY,
SUBTELNOŚĆ FILOZOFA, POKORĘ ŚWIĘTEGO,
TOLERANCJĘ UCZONEGO ORAZ HART DUCHA WŁAŚCIWY NIELICZNYM
****************************
"dobrze można widzieć tylko sercem"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych