Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Tylko dla dorosłych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
407 odpowiedzi w tym temacie

#41 Grzesiek40

Grzesiek40

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 15 postów

Napisano 09 maj 2010 - 16:47

Rozmawiają dwie zakonnice.
Jedna mówi - wiesz , kąpałam wczoraj księdza i jak się spytałam co ma między nogami , powiedział , ze to rozgrzeszacz ciała. Więc pozwoliłam sie rozgrzeszyć.
Druga na to - A to chamisko , mnie powiedział , ze to gwizdek i kazał w niego dmuchać.
  • 0

#42 Captain Planet

Captain Planet

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 6 postów

Napisano 08 maj 2010 - 06:52

http://nasze.ksu.art...os/details/272/

:D
  • 0

#43 Gość_Pudlarz_*

Gość_Pudlarz_*
  • Gość

Napisano 10 maj 2010 - 07:14

Rozmawiają dwie emerytki:
- Co dostałaś jak szłaś na emeryturę?
- O, takiego h...
- A ja głupia wzięłam pieniądze.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Mąż i żona oglądają "Milionerów". Mąż pyta żonę:
- Może byśmy się pokochali?
- Nie - odpowiada żona.
- Na pewno, zastanów się jeszcze? - pyta mąż.
- Na pewno nie! - mówi żona
- Czy to jest Twoja ostateczna odpowiedź? - pyta mąż
- Tak! - odpowiada żona.
Na to mąż:
- W takim razie chciałbym zadzwonić do przyjaciółki.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Pewnego razu Jasia zbudził straszny sen. Poszedł do sypialni rodziców i nakrył ich w trakcie igraszek:
Mama Jasia przestraszyła się, bo nie wiedziała jak może to sobie w główce zinterpretować ich mały synek, więc szybko się ubrała i poszła do Jasia wyjaśnić sytuację:
- Bo wiesz synku... tata ma taki duży brzuch, więc wieczorem siadam na tacie i tak podskakuję by spuścić z niego powietrze i by ten jego brzuch nie był taki duży...
Jaś zmartwiony na to:
- Mamusiu, ale to wszystko na nic, bo gdy tylko ty wychodzisz do pracy, przychodzi sąsiadka z góry, klęka przed tatą i na nowo go pompuje...
  • 0

#44 malinek

malinek

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 05 czerwiec 2010 - 22:49

Gdy wnuk wrócił ze szkoły zastał siedzącego dziadka na stołku bez spodni.
- Dlaczego dziadku siedzisz bez spodni? - pyta się wnuk.
Dziadek milczy, lecz wnuk znowu ponawia pytanie - dziadku, czemu ty nie masz spodni?
- Bo widzisz, wczoraj przez cały dzień siedziałem bez koszuli i zesztywniał mi kark, a teraz to był pomysł babci.
  • 0

#45 Gość_Pudlarz_*

Gość_Pudlarz_*
  • Gość

Napisano 31 lipiec 2010 - 10:18

Po latach spotykają się koledzy z klasy:
- Cześć Heniek, jak ci się powodzi?
- Bardzo w porządku Władeczku, mam sieć sklepów i nieźle zarabiam.
- Jak tego dokonałeś? Przecież przez matmę siedziałeś parę razy w tej samej klasie.
- Wiesz, kupuję w Chinach duperele po złotówce, sprzedaję tutaj po cztery złote i z tych trzech procent jakoś żyję.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Spotykają się: Amerykanin, Niemiec i Polak - przechwalają się co w ich krajach jest najlepsze.
Mówi Amerykanin:
- Mamy takie windy, które jeżdżą w pionie, poziomie i po paraboli.
Niemiec się przechwala:
- A my mamy takie samochody, które wystarczy przywołać pilotem, później wbijasz adres pod który ma Cie zawieźć i w ogóle nie musisz kierować.
Polak dodaje:
- A u nas jest taki Janek, z Zielonej Góry, że jak mu tan no... stanie, to trzynaście wróbli na nim usiądzie, taki jest długi.
Reszta się zdumiała, więc Amerykanin dodaje:
- No w sumie ja Was trochę okłamałem. Te windy, które po paraboli jeżdżą to ja sobie wymyśliłem...
Na to Niemiec:
- No ten samochód, to też nie jest tak na zawołanie, tylko ktoś musi nim podjechać...
A Polak na to:
- No panowie, w sumie jak temu Jankowi z Zielonej Góry stanie, to temu trzynastemu wróblowi w zasadzie jedna noga w powietrzu wisi i się buja...
Amerykanin na to:
- Nie będę was okłamywał, mamy tylko windy, które jeżdżą w pionie, w poziomie mamy dopiero w planach...
Na to Niemiec:
- No u nas te samochody, to jednak same nie jeżdżą, adres można wbić, ale kierowcy to one potrzebują...
Polak na to:
- Wiecie co chłopaki, ten Janek z Zielonej Góry, to on zasadniczo jest z Jeleniej Góry

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

To już oficjalnie wiadomo - regularne spożywanie Danonków przez dzieci w wieku przedszkolnym w istotnej mierze przyczynia się do zwiększenia wytrzymałości ich układu kostnego.
Sponsorowane przez firmę Danone badania przeprowadzone na grupie 867 maluchów wieku od 3 do 6 lat jednoznacznie dowiodły, że regularne spożywanie Danonków przez okres minimum 3 miesięcy znacząco zmniejsza podatność maluchów na złamania kości długich.
Wyniki badań były zbliżone dla wszystkich grup wiekowych i dowodzą, że kości dzieci regularnie spożywających badany produkt łamią się dopiero po przyłożeniu siły od 17,6% do 21,3% większej niż u dzieci z grupy kontrolnej.
  • 1

#46 Malcolm

Malcolm

    Sufler

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPip
  • 419 postów

Napisano 16 sierpień 2010 - 17:28

Para w łóżku.
Żona do męża:
- Kochanie, włóż od tyłu...
- Żółw.
  • 1
"Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej hołoty" - Umberto Eco

#47 DawidW

DawidW

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 7 postów

Napisano 17 sierpień 2010 - 10:44

dobry kawał......................................
  • 0

#48 Gość_Pudlarz_*

Gość_Pudlarz_*
  • Gość

Napisano 02 wrzesień 2010 - 09:41

Siedzi sobie dwóch żulików, piją bełty i jeden czyta na głos gazetę:
- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat, Stefan?
- 30.
- No widzisz, jakbyś nie pił, miałbyś teraz 60!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dlaczego huragany otrzymują kobiece imiona?
Bo najpierw są ciepłe i wilgotne a potem zabierają domy i samochody.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Człowiek uczył się podpatrując zwierzęta.
Tai-chi wymyślił mnich obserwujący walkę czapli ze żmiją.
Jogę z kolei wymyślił inny mnich, gdy zobaczył psa liżącego sobie jajka.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Był sobie raz pewien książę, który pewnego dnia spytał piękną księżniczkę, czy wyjdzie za niego za mąż.
W odpowiedzi usłyszał tylko krótkie: "Nie!"
I żył książę długo i szczęśliwie, jeździł na polowania i na ryby, każdego dnia spotykał się z kolegami, pił mnóstwo piwa i upijał się w sztok, grał w brydża, rozrzucał skarpetki po domu i nie opuszczał deski sedesowej, posuwał służki, sąsiadki i koleżanki, śpiewał pod prysznicem na cały głos, pierdział, kiedy miał na to ochotę, głośno bekał i drapał się po jajach.
  • 0

#49 bajeczka79

bajeczka79

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 45 postów
  • Skąd:Podkarpacie ;)

Napisano 02 wrzesień 2010 - 14:59

Otwierają się wrota piekła, a tu całe łany marihuany. Narkoman
napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła:
- No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane!
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna
przerzucać żeby schło. A tu diabeł:
- I po co suszysz, jak już tam ususzone!
I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty.
Skręca,
skręca, na co diabeł:
- I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane!
Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta
diabła:
- Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
- Byłby ogień - byłby raj!


- Cześć... Mateusz?
- Cześć, no Mateusz, a kto pyta?
- Twoja dziewczyna to Anka, tak?
- No tak, a co?
- Ty jej kupujesz tabletki antykoncepcyjne?
- No tak, ale o co chodzi i kim jesteś?
- Nieważne.. ja tak tylko... podziękować Ci chciałem.


Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.
  • 0

Szczęście to piórko na dłoni...zjawia sie kiedy za nim nie gonisz:)


#50 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 02 wrzesień 2010 - 18:01

Jak byłem młody, bardzo często wybierałem się w góry, żeby żyć w odosobnieniu przez kilka lat. Kiedyś lokalna telewizja dowiedziała się o mnie i młoda dziennikarka przyjechała na wywiad, i się pyta:
- Co pan tutaj tak robi samemu?
- A, poluję i ruch@m.
- A na co pan tak polujesz?
- Na coś do ruch@nia.


- Byłam dziewicą, aż do dnia w którym poślubiłam twojego ojca - mówi matka do córki - mam nadzieję, że ty będziesz mogła powiedzieć to samo swojej córce.
- Oczywiście mamo, nie wiem tylko czy uda mi się zachować tak samo kamienną twarz.



- Córuś, to myśmy z ojcem tyle w ciebie wsadzili, a ty odchodzisz od nas z pierwszym lepszym?!
- Mamo, żebyś ty wiedziała, ile ten pierwszy lepszy we mnie wsadził...
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#51 Gość_Pudlarz_*

Gość_Pudlarz_*
  • Gość

Napisano 10 wrzesień 2010 - 09:11

Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawiniętym bobasem na rękach do szczęśliwego ojca. Już ma mu przekazać bobaska, gdy nagle spuszcza niemowlaka na podłogę. Podnosząc zawadził jego główką o parapet, a następnie huknął nóżką o drzwi. Ojciec w szoku. A na to lekarz:
- Żaaartowaaałem, dziecko zmarło przy porodzie!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Przyjechał kogut ze wsi do miasta. Idzie sobie ulicą i widzi jak kurczaki kręcą się na rożnie. Patrzy tak na nie i mówi:
- No proszę, karuzela, opalanko, a na wsi nie ma co posuwać.
  • 0

#52 nieznajomaxxx

nieznajomaxxx

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1464 postów

Napisano 10 wrzesień 2010 - 22:15

Ładna dziewczyna, ubrana w seksowne ciuszki jedzie w metrze letnim popołudniem. Siedzący naprzeciwko facet po 40 pożera ją wzrokiem. Dziewczyna udaje, że tego nie zauważa, ale po pewnym czasie dosiada się do tego pasażera i szepcze mu na ucho: powoli może mnie Pan z powrotem zacząć ubierać, bo na następnej stacji wysiadam.
  • 0
Przyjaciel powie Ci w cztery oczy o co ma do Ciebie żal... Wróg wykrzyczy w cztery strony świata, by Cię zniszczyć...

#53 sucherro

sucherro

    Mistrz Ciętej Riposty

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 677 postów
  • Skąd:Nibylandia

Napisano 10 wrzesień 2010 - 22:49

nieznajomaxxx
Przepraszam ale jak dla mnie to lipa kawał :P
!!!
  • 0

[you] Jeżeli w piekle wózki inwalidzkie są napędzane złem to będziemy wszyscy nieźle z*********ć... :)


#54 nieznajomaxxx

nieznajomaxxx

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1464 postów

Napisano 10 wrzesień 2010 - 23:00

a co boisz się przyznać, że za często tak robisz ? Sucherro już Cię trochę poznałam :) :) :)ale nie przejmuj się już tak :) spłynęło to po mnie jak prysznic, który ostatni brałam :) nie ten chwyt :) pozdrawiam
  • 0
Przyjaciel powie Ci w cztery oczy o co ma do Ciebie żal... Wróg wykrzyczy w cztery strony świata, by Cię zniszczyć...

#55 Gość_Pudlarz_*

Gość_Pudlarz_*
  • Gość

Napisano 11 wrzesień 2010 - 08:28

Pracownik fabryki frytek popadł w dziwną obsesję.
- Mam nieprzepartą ochotę włożyć przyrodzenie w obieraczkę ziemniaków - zwierza się żonie.
- Absolutnie nie rób tego! - krzyczy kobieta.
Po kilku dniach facet wraca do domu blady:
- To było silniejsze ode mnie, zrobiłem to.
- Włożyłeś go w obieraczkę ziemniaków? I co?
- Zwolnili mnie z pracy.
- A co z obieraczką?
- Ją też zwolnili.
  • 1

#56 Singe

Singe

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2113 postów

Napisano 11 wrzesień 2010 - 16:48

Kobieta wpada do gabinetu ginekologa.
- Panie doktorze proszę mi pomóc!
- W zasadzie jest już po godzinach mojej pracy, więc proszę przyjść jutro.
- Ale panie doktorze ja nie wytrzymam, proszę mi pomóc!
- A co się stało?
- No więc mrówka weszła mi tam gdzie nie powinna i chodzi, łaskocze mnie, szczypie...no po prostu nie do wytrzymania! Proszę mi ją wyciągnąć!
- Wie pani jest już po godzinach, narzędzia wysterylizowane, nie bardzo mogę Pani pomóc...
- Ależ musi Pan coś wymyślić... Błagam! Doktor po chwili namysłu:
- No jest sposób, ale musi się pani zgodzić, bo sposób jest trochę niekonwencjonalny...
- Zgadzam się na wszystko, byle by ją tylko wyciągnąć!
- Pani się rozbierze i położy na leżance. Ja mam tu taki krem, który nałożę sobie na czubek penisa, wsunę go, mrówka się przyklei do kremu i ja ją wyciągnę.
- Dobrze niech Pan działa. Lekarz zrobił jak powiedział, krem, wsunął penisa i w tym momencie mówi:
- Wie Pani co zmieniłem zdanie, ja ją po prostu zatłukę.
  • 0
Jeśli miłość – to tylko prawdziwa * Jeśli przyjaźń – to tylko szczera.
Jeśli obecność – to tylko niewymuszona * Jeśli być kimś – to tylko sobą.
- Rafał Wicijowski

#57 bajeczka79

bajeczka79

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 45 postów
  • Skąd:Podkarpacie ;)

Napisano 11 wrzesień 2010 - 19:13

Górale spotkali się przy piwie, a ponieważ jeden z nich niedawno się ożenił, to padło pytanie jak mu poszło w noc poślubną.
- Ano, normalnie. Jak weszliśmy do sypialni to się od razu się rozebrałem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że się jej wstydzę. Potem dałem jej mocno w gębę, żeby sobie nie pomyślała, że jej się boję. Na sam koniec sam się zaspokoiłem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że jej potrzebuję.


W trakcie nocy poślubnej:
- Kochanie dużo miałaś kochanków przede mną?
Mija godzina, ona milczy
- Kochanie gniewasz się na mnie?
- Cicho liczę…


Przychodzi mężczyzna do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Moja żona…
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej “ty”.
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie “już się nie kochaliśmy ze dwa lata…”
A ja do niej:
- Chyba ty… ;) :D
  • 0

Szczęście to piórko na dłoni...zjawia sie kiedy za nim nie gonisz:)


#58 nieznajomaxxx

nieznajomaxxx

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1464 postów

Napisano 11 wrzesień 2010 - 22:57

Żona do męża przy obiedzie:
- Wiesz kochanie ostatnio szczęście się do mnie uśmiechnęło,
o jakie pyta mąż żony?
Idę rano ze śmieciami do zsypu patrzę, a tam para pantofelków leży,przymierzyłam na swoje nogi
pasowały jak ulał, więc wzięłam je sobie.
Maż po namyśle odpowiada:
- szczęściara z Ciebie !!!
Po paru dniach żona znowu mężowi przy kolacji mówi :
Nawet nie wiesz jakie mnie znowu szczęście spotkało,
- mąż trochę zdziwiony ale strasznie ciekawy więc pyta żonę?
Wyobraź sobie idę rano z zakupami do domu, patrzę a na naszym żywopłocie wisi futro z norek,
przymierzyłam je w domu, tak jak dla mnie byłoby to szyte więc je sobie wzięłam:
Mąż z wrażenia walnął w stół:
Wyobraź sobie, że ja takiego szczęścia nie mam, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę i o dziwo wyciągam bokserki, ucieszyłem się, szybko je przymierzyłem , a to k..wa nie mój rozmiar!!!.
  • 0
Przyjaciel powie Ci w cztery oczy o co ma do Ciebie żal... Wróg wykrzyczy w cztery strony świata, by Cię zniszczyć...

#59 Gość_Pudlarz_*

Gość_Pudlarz_*
  • Gość

Napisano 22 wrzesień 2010 - 07:22

Dwóch wariatów kupiło sobie kotki. Bawili się nimi fajnie, dopóki nie natrafili na problem, który kotek jest czyj. Pierwszy wymyślił, ze swojemu kotu utnie ogonek. Bawią się dalej, ale drugiemu spodobał się kotek bez ogonka. Uciął więc swojemu ogonek i zaczęli myśleć, co zrobić, żeby je znowu móc rozpoznać. Więc pierwszy uciął swojemu przednia nóżkę. Bawili się jakiś czas, ale drugiemu spodobał się kotek bez nóżki, więc swojemu także uciął. Cały problem zaczął się więc od nowa. Po pewnym czasie pierwszy wariat wymyślił, ze utnie swojemu kotu druga z przednich nóżek. Drugiemu wariatowi spodobało się jednak, jak fajnie czołga się kotek tego pierwszego, więc swojemu tez uciął druga z przednich nóżek. Po pewnym czasie pierwszy wariat, chcąc wyróżnić swojego kotka, uciął mu dwie tylne nóżki. Kadłubek jego kotka tak się fajnie poruszał, ze drugiemu wariatowi oczywiście się to spodobało, i ze swojego kotka tez zrobił kadłubka. I teraz zaczął się już poważny problem, jak rozpoznać, który kotek jest czyj. Myślą, myślą, myślą, i w końcu jeden mówi:
- Wiesz, to ja wezmę białego, a ty czarnego...

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

O Rozmarynie:
Roz Marynie nie wystarczy

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Dresiarz beemką łapie na drodze gumę, zatrzymuję się zaczyna zmieniać koło
nadjeżdża drugi dresiarz mercem, zatrzymuje się obok i pyta
- Ty, co robisz?
- nie widzisz?, odkręcam koło
Na to drugi dresiarz bierze kamień i wali z całej siły w szybę beemki
- to ja biorę radio
  • 0

#60 oasis4

oasis4

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 0 postów

Napisano 22 wrzesień 2010 - 09:20

Witam.Jestem tu "nowa",chciałabym jakos zagaić,więc pomyślałam,że może tu.
Usłyszane słowa piosenki
Na melodię wiee, wiee (taki stary francuski przebój):
jee, jee, jee.bał komar muchę,
jee, jee, jee.bał przez poduchę,
jee, jee, jee.bał tak banalnie,
ale byyyłooo caaaałkiemmm fajnie....
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych