- Doktorze, boli mnie tyłek.
- W którym miejscu?
- Przy samym wejściu.
- Dopóki nazywasz pan to miejsce wejściem, będzie bolało.
Tylko dla dorosłych
#401
Napisano 15 styczeń 2021 - 19:36
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#402
Napisano 02 luty 2021 - 07:19
Pewna niezależna, wyemancypowana kobieta przychodzi do weterynarza z kotem.
- Panie doktorze - kot źle słyszy!
Lekarz bada kota i stwierdza, że kot ma problemy ze słuchem, ponieważ ucho zarosło mu sierścią. Radzi posmarować kotu ucho kremem do depilacji.
Kobieta idzie do apteki i prosi o krem do depilacji.
Aptekarz podaje krem i radzi:
- Jeśli posmaruje pani nim swoje pachy, proszę nie używać dezodorantu przez dwa dni.
- Nie, nie będę go używała do pach - odpowiada kobieta.
- Jeśli posmaruje pani nim swoje nogi - kontynuuje farmaceuta - proszę nie zakładać rajstop przez dwa dni.
- Nie, nie potrzebuję go do nóg - odpowiada kobieta.
Aptekarz uśmiecha się pod nosem i mówi:
- W takim razie niech pani nie jeździ na rowerze przez najbliższe dwa dni...
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#403
Napisano 09 czerwiec 2021 - 09:16
Facet dzwoni do sąsiadki, ta odbiera, gość tłumaczy, że jest sprawa. Więc sąsiadka zjawia się u jego drzwi:
- Co tam, sąsiedzie? – pyta.
- Pamięta pani, jak naprawiłem pani kran, bo pani nie umiała?
- Jasne!
- A, pamięta pani, jak zainstalowałem te piękne kinkiety, bo panie nie miała wiertarki?
- Oczywiście, że tak!
- I pewnie pamięta pani, jak położyłem pani te niebieskie kafle w łazience, te duże, prawda?
- Wiadomo, że tak!
- Więc chciałbym, żeby teraz pani coś dla mnie zrobiła.
- Oooo, jasna sprawa! Upiec ciasto, ugotować rolady?
- Upiec ciasto to ja akurat potrafię. I rolady zrobić też. I tu jest sprawa, droga sąsiadko, bo loda, to ja sobie sam nie zrobię...
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#404
Napisano 30 listopad 2021 - 08:48
- Słyszałem, że poznałeś jakąś babkę?
- Tak, jest niesamowita w łóżku, a przy tym uległa, jak lubię. Wszystko robi, co zechcę. Bez wyjątków, bez tabu, bez uprzedzeń.
- A ile ma lat, jeśli to nie tajemnica?
- 51.
- O, to jak moja matka.
- Znaczy, już wiesz?
- Dam ci 100 zł, jak zdejmiesz teraz ubranie i będziemy się kochać!
- Marian, ku*wa, jestem twoją żoną! Pięć stów to minimum!
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#405
Napisano 05 lipiec 2022 - 06:21
Przekomarza się mąż z żoną:
– A ty masz małe cycki!
– A ty... a ty...
Żona gorączkowo przebiega zakamarki swojego umysłu: członka ma dużego, wynagrodzenie ogromne, super sylwetka, przystojniak, wielki erudyta, mnóstwo przyjaciół... Nie znajdując nic lepszego, w rozpaczy krzyczy:
– A twoja żona ma małe cycki!
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#406
Napisano 18 październik 2022 - 06:49
Ksiądz po kolędzie puka do drzwi, otwiera mu rozbawiony facet.
- Ooo, ksiądz Stanisław! Zapraszamy do środka!
Z tyłu słychać śmiechy i ksiądz zauważa panienkę z zawiązanymi oczami wkładającą rękę w majtki facetom stojącym w kółko, zgadującą po rozmiarze i kształcie ich imiona. Ksiądz zgorszony mówi:
- Drogi panie, ja tu jestem po kolędzie i do takiej imprezy nie pasuję...
- Nonsens - mówi gospodarz domu. - Gramy dopiero 15 minut, a imię „ksiądz Stanisław” padło już siedem razy.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#407
Napisano 06 grudzień 2022 - 07:11
Wchodzi totalnie zdołowany facet do baru. Znajomy barman pyta go, czemu jest taki smutny.
– Moja żona – odparł facet – ograniczyła mi seks do jednego razu na miesiąc!
– Ach, nie martw się aż tak – odpowiedział zadumany barman – znam tu kilku gości, którym w ogóle przestała dawać...
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#408
Napisano 03 styczeń 2023 - 08:31
W ramach akcji „Bezpieczne święta na drogach” zostałem zatrzymany przez policję. Policjantka zapytała mnie, ile alkoholu wypiłem w ciągu ostatniej doby. „Za mało, żeby cię przelecieć” okazało się błędną odpowiedzią.
– Mój były nie chciał zapłacić 35 dolarów za mego Ubera. Facet, którego potem poznałam, wydał 800 dolarów na samolot, żeby spotkać się ze mną na trzy dni. Morał tej historii – znaj swoją wartość.
– Facet, który przyleciał spotkać się z tobą, zapłacił 800, żeby cię przelecieć. Ten były, który już cię przeleciał, uznał, że to nie było warte nawet 35.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych