grzybek tybetański
#1
Napisano 07 czerwiec 2005 - 14:56
1 na co jest
GRZYBEK TYBETAŃSKI (jogów hinduskich)
1. Reguluje przemianę materii.
2. Leczy choroby serca i naczyń wieńcowych, zawały, rozkłada cholesterol w naczyniach tętniczych.
3. Leczy choroby wątroby, trzustki i śledziony.
4. Leczy choroby nerek i przewodu moczowego.
5. Leczy choroby dróg żółciowych, rozpuszcza kamienie żółciowe.
6. Leczy wszystkie choroby przewodu pokarmowego, wrzody żołądka i dwunastnicy.
7. Wytwarza antybiotyki i leczy wszystkie stany zapalne.
8. Obniża i reguluje ciśnienie krwi.
9. Wstrzymuje wzrost komórek nowotworowych.
10. Reguluje stany zmęczenia i wyczerpania.
11. Hamuje proces starzenia się komórek.
12. Posiada wszystkie niezbedne do życia witaminy.
Sposób użycia dla jednej osoby
2 łyżeczki tego grzybka w słoiku zalać 0,25l mleka nie gotowanego. Po 24 godzinach przecedzić przez niemetalowe sitko i mieszać niemetalową łyżeczką. Mleko wypić, a grzybek na sitku dobrze wypłukać pod bieżącą zimną wodą aż będzie biały i podobny do gotowanego ryżu. Grzybek zalać ponownie świeżym mlekiem na następne 24 godziny. Słoik nakryć gazą i przechowywać w temperaturze pokojowej.
Uwagi
Grzybek nie wypłukany po 24 godzinach i nie zalany mlekiem traci swoje właściwości i ginie, a zdrowy grzybek po 17 dniach podwaja się i można odstąpić go innej osobie. Jeżeli nie pije się tego napoju, należy codziennie zalewać go nowym mlekiem (tyle mleka aby grzybek lekko pływał). Mleko zmieniamy codziennie.
Sposób kuracji
Pić mleko przez 20 dni bez przerwy, najlepiej przed snem. Następnie zrobić 10 dni przerwy i znów pić przez 20 dni. W razie potrzeby kurację przeprowadzić kilkakrotnie. Ten skuteczny środek leczniczy zasługuje na uznanie i rozpowrzechnianie
do kupienia tanio na allegro od 15 do 20 zl swietnie dziala reguluje cisnienie , potwierdzam sparwdzone na mamie nie ma nadcisnienia , odchudza Takiego kefiru nie piliscie nie mozna go kupic w sklepie
jesli ma ktos problemy zaparcia , nieregularne wyproznienia wszystko minie i przywroci codzienny cykl.
wiecej mozna poczytac na www.allegro.pl i wpisac w szukanie grzybek lub grzybek tybetański Polecam
malcolm (ok)
#2
Napisano 08 czerwiec 2005 - 17:46
#3
Napisano 08 czerwiec 2005 - 19:37
Sa różne rodzaje tego "niby grzybka", róznie go ludzie nazywaja, jedni grzybkiem tybetanskim inni - krysztalkami japonskimi i jeszcze inaczej...
Niektórzy zalewaja go wodą, dodaja kilka rodzynek i troche cukru, inni słodkim mlekiem, ale takie "lekarstwo", które samo sie rozmnaża, powinno byc rozdawane za darmo!!
Pamietam, jak kilka lat temu, ludzie prosili sie, zeby ktos wzial grzybka, bo rozrastal sie bardzo szybko, a tu potrzeba tylko niewielka ilosc.
Ale Polacy potrafia zarobic na wszystkim :? nieładnie.. :/
Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni swego życia! Wracaj do nich ilekroć w twym życiu wszystko zaczyna sie walić.
#4
Napisano 14 styczeń 2014 - 15:12
Celowo odświeżam temat, bo dołączyłam do Was Po namowach pije, choć z sceptycznym (póki, co) nastawieniem. Zobaczymy, jak to będzie z czasem Pozdrawiam Was serdecznie
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#5
Napisano 15 styczeń 2014 - 09:20
Celowo odświeżam temat, bo dołączyłam do Was Po namowach pije, choć z sceptycznym (póki, co) nastawieniem. Zobaczymy, jak to będzie z czasem Pozdrawiam Was serdecznie
No to bez względu na efekty daj jakąś informację czy na Ciebie ten grzybek działa
Do malenstwo - jeśli ktoś sprzedaje grzybka poprzez allegro lub w inny sposób to z reguły po kosztach wysyłki plus do tego koszt jakiegoś opakowania na grzybka oraz koperty, więc chyba oczywiste jest, że musi jakieś pieniądze brać za tego darmowego grzybka, który tak szybko się rozmnaża.
... największym wrogiem wolnego człowieka jest system ...
#6
Napisano 15 styczeń 2014 - 11:08
Nie chcę nikogo zniechęcać, ale moja mama piła ten " cud " lek ładnych kilka lat. Nie pamiętam zasady ale jakiś czas trzeba było pić to co dziennie, później określona przerwa i wracało się do picia.
Czy grzybek pomógł, otóż tego bym nie powiedziała, szkodzić nie szkodził, ale nie miał wpływu na zdrowie. Mama też twierdziła, że to " cud lek " po którym czuje się lepiej, ale to działała jedynie podświadomość i wiara we właściwości mikstury. Badania lekarskie, nie wykazywały poprawy. Niestety, przez wiarę w tego grzybka, przez długi czas odmawiała przyjmowania tradycyjnych leków. Wiara to za mało aby powstrzymać rozwój choroby, kiedy w końcu musiała poddać się tradycyjnej metodzie leczenia, było już dużo za późno aby powstrzymać chorobę.
Moim zdaniem " cudowne leki od wszystkiego", są do niczego, ale każdy sam decyduje o sposobie leczenia siebie.
#7
Napisano 15 styczeń 2014 - 12:18
Czarny Aniele ja doskonale rozumiem, że jak jest coś do wszystkiego to najczęściej do niczego. Wieź jednak pod uwagę, że każdy z Nas jest inny i wówczas jednemu będzie pomagała dajmy na to malwa czarna, a drugiemu grzybek tybetański. Każdy orze, jak może. Skoro coś nie szkodzi to, przecież nie zaszkodzi. Wpływ na podświadomość w walce z jakąkolwiek chorobą jest chyba nie przesadzę, jak napiszę najważniejszy. Więc nie dajmy się zwariować w żadną ze stron, bo skrajności nie są dobre. Nie przyjmowanie leków z powodu grzybka tybetańskiego to prosty przykład zabójstwa na życzenie i skrajna nieodpowiedzialność. Dlatego wszystko warto robić z głową i odpowiednim dystansem do tego. Daj Boże, ażeby w życiu było więcej rzeczy, które Nam nie szkodzą niż szkodzą. W końcu każdy pragnie być silny, czy zdrowy i tego Wam oraz sobie życzę.
No to bez względu na efekty daj jakąś informację czy na Ciebie ten grzybek działa
Trybiku oczywiście dam znać. Póki, co czuje się świetnie i mam energii za trzech Pozdrawiam serdecznie
Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 15 styczeń 2014 - 12:21
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#8
Napisano 15 styczeń 2014 - 12:43
_Aniołku_ napisałam post, bo bardzo wiele osób robi tak jak moja mama, kiedy zaczynają leczyć się metodami naturalnymi, odstawiają leki tradycyjne. Czy to świadczy o skrajnej nieodpowiedzialności, raczej nie tyle o tym, co o zmęczeniu medycyną tradycyjną i ogromnej wierze w moc natury czy cudowne działanie. W przypadku mojej mamy ( bo tylko o nim mówię ), bardziej pomogła by jej zmiana trybu życia, niż grzybek.
Wniosek z tego taki, że do wszystkiego trzeba podchodzić z rozsądkiem oraz w żadnym wypadku nie rezygnować z konwencjonalnych leków..
Nawiasem mówiąc, osoby które biorą leki i piją ziółka, powinny zwracać uwagę, czy nie zachodzi interakcja niepożądana, która może mieć nie ciekawe skutki.
#9
Napisano 15 styczeń 2014 - 22:56
Milenko, a co masz, grzybka tybetańskiego, czy kryształki japońskie? Bo wbrew temu, co pisze Maleństwo, są to dwie różne kultury bakterii. Grzybka robi sie na mleku, a kryształki na wodzie.
Ale bez względu na to, co masz, jak Ci sie rozrośnie to pamiętaj, ze jestem pierwsza w kolejce
Użytkownik misshihi edytował ten post 15 styczeń 2014 - 22:56
"W iskier krzesaniu żywem , materiał to rzecz główna.
Trudno najtęższym krzesiwem
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .
#10
Napisano 16 styczeń 2014 - 09:56
Również chętnie przyjmę to, co się rozrośnie
No i to fakt - grzybek i kryształki to zupełnie co innego - miałam kiedyś obydwa, ale jak wyjechałam na wakacje, to osoba, która miała przepłukiwać kryształki - zmarnowała je
Co się stało z grzybkiem - nie pamiętam, bo to było bardzo dawno temu.
Ponadto, nie wyobrażam sobie kupowania tego na allegro lub w innej sprzedaży wysyłkowej, bo ten grzybek i kryształki muszą być płukane codziennie.
Użytkownik Kicia edytował ten post 16 styczeń 2014 - 09:58
— Victor Hugo
#11
Napisano 16 styczeń 2014 - 11:35
Ewo Moja Droga to jest grzybek tybetański. Tak, jak piszesz na mleku. Póki, co rośnie Z chęcią się podzielę, tylko wiecie, co zastanawiam się, jak ja Wam to dostarczę hihi Chyba będzie trzeba uruchomić przycisk z napisem "kombinowanie" ...
Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 16 styczeń 2014 - 11:38
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#12
Napisano 16 styczeń 2014 - 13:21
Ha ha, musisz przyjechać do Warszawy, nie masz wyjścia
A tak poważnie, to spotkamy się na zlocie (ja na ten nie jade, ale jakiś majowo-czerwcowy na 100% zaliczę) i wtedy mogłabys dać troche, to nie ciężkie, jakoś dostarczysz
Użytkownik misshihi edytował ten post 16 styczeń 2014 - 13:22
"W iskier krzesaniu żywem , materiał to rzecz główna.
Trudno najtęższym krzesiwem
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .
#13
Napisano 16 styczeń 2014 - 20:16
Gdyby zlot miał być w te wolne dni majowe lub czerwcowe, to ja mam już zaklepany urlop i może wreszcie uda mi się przybyć
Użytkownik Kicia edytował ten post 16 styczeń 2014 - 20:17
— Victor Hugo
#14
Napisano 17 styczeń 2014 - 11:03
Kiciu to tylko czekamy na pozytywny obrót sprawy i łaskawość Naszego Prezesa A ja tymczasem mnożę mojego grzybka, nie mylić z rozmnażam
Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 19 styczeń 2014 - 13:40
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#15
Napisano 27 styczeń 2014 - 23:58
Witajcie Iponki.
Dlugo mnie tu nie bylo, przez ten czas zmienilo sie tu troche.
Nie udaje mi sie wstawic cytatu, moze to wina mojej przegladarki.
Do Trybika: Koszty opakowania i wysylki oczywiscie pokrywa kupujacy, ale ceny na Allegro przekraczaja jedno i drugie.
Poza tym, jak napisala Kicia- Czy to grzybek czy krysztaki japonskie, oba gatunki musza byc codziennie przeplukiwane. Lepiej wiec wziac je od kogos osobiscie.
pozdrawiam serdecznie
Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni swego życia! Wracaj do nich ilekroć w twym życiu wszystko zaczyna sie walić.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych