NIE RADZE SOBIE ZE SPASTYKĄ
#1
Napisano 23 maj 2008 - 13:47
Karina wspominała o małym drinku-to też działa;-)
Ale są też takie dni,kiedy te sposoby nie działają.
Wtedy pozwalam koleżance spastyce trochę zaszaleć;-)
Bo jak już wspominali przedmówcy-trzeba mieć dystans;-)
#2
Napisano 17 maj 2005 - 18:18
Piotr Bukartyk.
#3
Napisano 18 maj 2005 - 10:52
spastyka...Tak naprawdę to dopiero niedawno nazwałam to "coś", co zawsze było częścią mnie i może dlatego niezauważone.
Nie mam dla Ciebie gotowej recepty. Może jedynie sugestię, by zaakceptować naszą podstępną "towarzyszkę", a w chwilach, gdy daje znać o sobie umieć z niej zażartować, bo dystans do samej siebie, do swojej choroby to podstawa.
Zawsze "spinałam się", gdy znalazłam się w towarzystwie większej ilości osób, a gdy te osoby były obce to już była katastrofa. Ale powoli zaczęło się to zmieniać. Gdy przebywałam i poznawałam coraz to nowych ludzi. A teraz, gdy moja praca, wymaga tego, bym to ja przejęła inicjatywę w kontaktach międzyludzkich, jest coraz lepiej. Choć i tu nieraz spastyka płata figle.
Ale pojawia się w chwili, w której jestem rozluźniona, szczęsliwa i zadowolona. Wtedy mój Ukochany wie, że ścisnęłam Go mocno za rękę nie z czystej złośliwości tylko, że coś się moim mięśniom i nerwom pokiełbasiło
Życzę powodzenia. Pamiętaj, że fizyczność to nie wszystko, ważne jest to, co się ma w głowie i w sercu
#4 Gość_Karina_*
Napisano 18 maj 2005 - 16:18
Ale sa sposoby ktore ja lagodza. masaz tak w 1ej kolejnosci :-P a czasem (choc nie zawsze) pomaga mi maly drink . Ale tu zalecam ostroznosc bo czasem potrafi zadzialac tez w 2gą strone czyli jeszcze zwiekszyc napiecie :!: Musisz po prostu wyczuc sytuacje. Jesli napięcie nie jest hipersilne to niekiedy pomaga mi nasmarowanie >zaatakowanych> organów żelem rozgrzewającym (np. Fastum) Ale tak czy inaczej stwierdzam niestety, ze leku nie ma i trzeba po prostu zacisnac zeby i to przeczekac i przecierpiec. Pozdrawiam Cię Kasiu i życze jak najrzadrzych >spotkań> ze spastyka
#5
Napisano 19 maj 2005 - 21:05
Na spastyke polecam lek o nazwie Beklofen oraz cwiczenia rechabilitacyjne , oraz dobry udany seks
#6 Gość_Karina_*
Napisano 21 maj 2005 - 10:32
OOOOOOOOOOO ciekaweNa spastyke polecam dobry udany seks
Jak to mówią > Przyjemne z pożytecznym>
Nie stosowałam, ale wszystkiego należy spróbować :-P
#7
Napisano 21 maj 2005 - 20:21
Efekt murowany
#8
Napisano 23 maj 2005 - 20:29
Gorąco polecam
Efekt murowany
ale do tanga trzeba dwojga.....
#9
Napisano 23 maj 2005 - 21:50
#10
Napisano 24 maj 2005 - 19:45
Proponuje koledze poszukanie tej jedynej
ba, wista wio łatwo powiedzieć. Poszukać....
#11
Napisano 25 maj 2005 - 22:06
Po prostu też trochę o spastyce i próbie wyeliminowanie go.
#12
Napisano 22 czerwiec 2005 - 14:02
spastyka...Tak naprawdę to dopiero niedawno nazwałam to "coś", co zawsze było częścią mnie i może dlatego niezauważone.
Nie mam dla Ciebie gotowej recepty. Może jedynie sugestię, by zaakceptować naszą podstępną "towarzyszkę", a w chwilach, gdy daje znać o sobie umieć z niej zażartować, bo dystans do samej siebie, do swojej choroby to podstawa.
Zawsze "spinałam się", gdy znalazłam się w towarzystwie większej ilości osób, a gdy te osoby były obce to już była katastrofa. Ale powoli zaczęło się to zmieniać. Gdy przebywałam i poznawałam coraz to nowych ludzi. A teraz, gdy moja praca, wymaga tego, bym to ja przejęła inicjatywę w kontaktach międzyludzkich, jest coraz lepiej. Choć i tu nieraz spastyka płata figle.
Ale pojawia się w chwili, w której jestem rozluźniona, szczęsliwa i zadowolona. Wtedy mój Ukochany wie, że ścisnęłam Go mocno za rękę nie z czystej złośliwości tylko, że coś się moim mięśniom i nerwom pokiełbasiło
Życzę powodzenia. Pamiętaj, że fizyczność to nie wszystko, ważne jest to, co się ma w głowie i w sercu [/quote :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D : :-D :-D
Moniczko to prawda w zdenerwowaniu moje mieśnie też zupełnie gupieją . Jestem wtedy jak lalka na sznurkach tylko tymi sznurkami nie dryguje ja tylko jakaś nie znajoma osoba - złośliwa osoba no coż tak jest u mnie żę stresów teraz mi nie brakuje. Spastyka czasem atakuje mnie nie wiadomo skąd i dlaczego. Dzieki Moniczko za radę masarz - nie mam niestety Pana masarzysty,a szkoda moze ta twoja rada miala by zastosowanie .Wodne wirówki spróbuje dzieki. Z mojego doświadczenia na mnie działa rozlużniająco goraca kompiel z dodatkiem soli iwonickiej i kropelek z płatków róży i relaksująca muzyka np.
instrumentalna /romantyk/ lub piosenki Eleni a potem łóżeczko.To mi zawsze pomaga moze coś kiedyś dojdzie nie wiem . Na razie się tym ratuje co mam pod ręką .To tyle z mojej strony. Pozdrawiam gorąca i serdecznie. Moniczko dla Ciebie i Twojego chlopaka moc uścisków i buziaczki.
ps,
Po Katowicach Moniczko zrobiłam milowy krok. Cieszę żę Cię poznałam stałaś się dla mnie bardzo bliska. całuski pa Moniczko
#13
Napisano 07 listopad 2005 - 01:47
Gorąco polecam
Efekt murowany
A co jeśli sex nie pomaga na spastykę ?? :?
#14 Gość_Tygrysek_*
Napisano 07 listopad 2005 - 13:42
... by zaakceptować naszą podstępną "towarzyszkę"
Zgadzam się z Monią. Też mam MPD (lewostronne porazenie). Najcześciej spinam lewą reke. Gorzej jest jak usze wystąpić przed ludźmi np. z referatem. Tak często zdarza się na uczelni. Chociaz kilka referatów mam już za sobą i wiem że nie mam się czego wstydzić bo jestem akceptowany, to zawsze zdarza się spiecie. Niekiedy nawet zaczyna mnie aż boleć ręka takie mam spiecie mięśni. Próbuję wtedy głęboko oddać i wmawiać sobie ze wszytko jest dobrze i nic mi nie przeszkodzi. Pomaga mi chociaż nie jest mi z tym łatwo.
Wszystko dzieje sie w naszej głowie, nawet jak tego nie chcemy lub nie czujemy się źle.
#15
Napisano 09 listopad 2005 - 10:44
Gorąco polecam
Efekt murowany
A co jeśli sex nie pomaga na spastykę ?? :?
Może nie sex, ale jego finał, czyli orgazm - napewno pomaga na jakiś czas. Życzę życia bez spastyki.
#16
Napisano 09 listopad 2005 - 15:02
a mimo to mojemu partnerowi nie pomaga na spastykę ...
Gorąco polecam
Efekt murowany
A co jeśli sex nie pomaga na spastykę ?? :?
Może nie sex, ale jego finał, czyli orgazm - napewno pomaga na jakiś czas. Życzę życia bez spastyki.
#17
Napisano 11 listopad 2005 - 12:40
#18
Napisano 02 grudzień 2005 - 12:16
Pozdrawiam.
#19
Napisano 04 lipiec 2006 - 20:43
#20
Napisano 04 lipiec 2006 - 22:56
Strasznie wyrąca mnie to z rownowagi, wydaję mi się że noga zesztywnieje ,kroku nie zrobię i lężę .... Strach ma wielkie oczy, ale siedzi w mojej głowie niestety..... Do szalu doprowadzają mnie podkurczone palce stóp gdy się zdenerwuję, zepnę .........Pomaga wiele sposobów[ ćwiczenia, masaże , wirówki} ale gdy się zepnę wtedy Ją widać, NIENAWIDZę JEJ []spastyki]
gen. Maximus
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych