a ja jestem kaleka od 23 lat i mam gdzies taka wyjatkowosc!! wolalbym sobie chodzic na nogach isc gdzie bym chcial a co mi po tym ze jestem wyjatkiem? chce byc takim samym szarym czlowiekiem jak reszta :>
Dzieci dotkniete stygmatem Downa - co sprawia, iż są tak wyj
Rozpoczęty przez
Gość_konto_skasowane_*
, gru 16 2002 19:58
29 odpowiedzi w tym temacie
#21
Napisano 12 czerwiec 2005 - 12:50
#22
Napisano 13 czerwiec 2005 - 09:27
Troche "dziwne"
(E) gdy osoba niepełnosprawna mówi o sobie "kaleka" . Gdyby powiedziała to osoba sprawna pewnie byłoby z tego wielkie halo...
(E) gdy osoba niepełnosprawna mówi o sobie "kaleka" . Gdyby powiedziała to osoba sprawna pewnie byłoby z tego wielkie halo...
Cieszę się pięknem , choćby jego trwałość miała potrwać tylko jeden dzień...
#23
Napisano 13 czerwiec 2005 - 10:36
tak mowie kaleka bo piexxx poprawnosc polityczną
#24
Napisano 13 czerwiec 2005 - 12:45
Jeśli mówisz "tylko" o sobie to ok. masz do tego pełne prawo...choć nadal dla mnie jest to "dziwne" określenie (E) i nie sądze by (niepełnosprawność) była "poprawnością polityczną"
Cieszę się pięknem , choćby jego trwałość miała potrwać tylko jeden dzień...
#25
Napisano 02 lipiec 2005 - 18:13
...a dla mnie "kaleka", to jest ktoś, kto nie radzi sobie w życiu...
Uważam, że większość osób niepełnosprawnych nie jest "kalekami", za to sporo osób "zdrowych" można tak nazwać z powodu niezaradności życiowej
Uważam, że większość osób niepełnosprawnych nie jest "kalekami", za to sporo osób "zdrowych" można tak nazwać z powodu niezaradności życiowej
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
— Victor Hugo
— Victor Hugo
#26
Napisano 16 lipiec 2005 - 10:09
Kiciu w zupełności się z tobą zgadzam....Tak trzymać!!!!!
CZASEM TRZEBA DAC SIĘ ZGIĄĆ ŻEBY NIE DAĆ SIĘ ZŁAMAĆ. AGA
#27
Napisano 04 sierpień 2005 - 19:34
Idac tym tropem myslenia Rywin , SLD oraz Zarząd PKN Orlen to okazy zdrowia natomist kasjer z Biedronki to beznadziejny przypadek Choc w sumie masz troche racji - im bardziej człowiek jest bezwzgledny i cyniczny tym dalej zajdzie
#28
Napisano 13 styczeń 2006 - 20:33
WITAM
moja córka urodziła się z ZD
minęło trochę czasu,córka jest już dorosła rozmawiamy o wszystkim
córka nigdy nie nauczyła się czytać i pisać,nie pójdzie na studia,
nie będzie prowadziła samochodu,nie osiągnie tego co dla większości
z nasjest w życiu niezbędne dla poczucia spełnienia, bo i po co ?
ona już to spełnienie osiągneła,mimo że żyje w tych samych schematach
co my nie dostrzega ich za kurtyny swojej wyobrażni,to tylko złudzenie
że my jej pomagamy tak naprawdę to ona nas uzdrawia, uchylając
drzwi do swojego świata, takie życie nie jest dożywociem
TO JEST WŁAŚNIE WOLNOŚĆ
moja córka urodziła się z ZD
minęło trochę czasu,córka jest już dorosła rozmawiamy o wszystkim
córka nigdy nie nauczyła się czytać i pisać,nie pójdzie na studia,
nie będzie prowadziła samochodu,nie osiągnie tego co dla większości
z nasjest w życiu niezbędne dla poczucia spełnienia, bo i po co ?
ona już to spełnienie osiągneła,mimo że żyje w tych samych schematach
co my nie dostrzega ich za kurtyny swojej wyobrażni,to tylko złudzenie
że my jej pomagamy tak naprawdę to ona nas uzdrawia, uchylając
drzwi do swojego świata, takie życie nie jest dożywociem
TO JEST WŁAŚNIE WOLNOŚĆ
#29
Napisano 17 styczeń 2006 - 10:10
Bardzo poruszyła mnie Twoja wiadomość... Przyznaję, że już trzeci raz zabieram się za odpowiedź, ponieważ... nie wiem czy potrafię ubrać w słowa to, co poczułam w trakcie czytania...
Bo to, co napisałaś to jest po prostu prawda!
To my dusimy się w schematach, stworzonych dla nas i przez nas. To my wyznaczamy wartość osobowości człowieka , stosując kryteria konkretnych umiejętności, stanu posiadania... Coraz częściej zapominamy jednak, że osobowość - to coś zupełnie innego. Twoja córka jest wspaniałym człowiekiem, ma swój szczęśliwy świat, którym dzieli się z Wami!
Gdybyśmy częściej potrafili w ten sposób postrzegać innych - na świecie byłoby piękniej...
Dziękuję Ci za to, co napisałaś! Pozdrawiam. Ewa
Bo to, co napisałaś to jest po prostu prawda!
To my dusimy się w schematach, stworzonych dla nas i przez nas. To my wyznaczamy wartość osobowości człowieka , stosując kryteria konkretnych umiejętności, stanu posiadania... Coraz częściej zapominamy jednak, że osobowość - to coś zupełnie innego. Twoja córka jest wspaniałym człowiekiem, ma swój szczęśliwy świat, którym dzieli się z Wami!
Gdybyśmy częściej potrafili w ten sposób postrzegać innych - na świecie byłoby piękniej...
Dziękuję Ci za to, co napisałaś! Pozdrawiam. Ewa
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
#30
Napisano 04 luty 2006 - 20:08
Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią obiema rękami, Ewo.
Kiedyś przy innej okazji i na innym forum pozwoliłam sobie wziąć udział w dyskusji na temat niepełnosprawnych i ich życia napisałam, że ja - niepełnosprawna - JESTEM SZCZĘŚLIWA... po prostu... w odpowiedzi za parę chwil nadszedł post, że ... ja nie powinnam się wypowiadać na temat szczęścia, bo ja "żyję we własnym świecie i nie wiem, co to szczęście"...
Czy jednak ktokolwiek ma prawo decydować o tym i oceniać, czy ktoś inny jest szczęśliwy czy nie - niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajduje? :?
Kiedyś przy innej okazji i na innym forum pozwoliłam sobie wziąć udział w dyskusji na temat niepełnosprawnych i ich życia napisałam, że ja - niepełnosprawna - JESTEM SZCZĘŚLIWA... po prostu... w odpowiedzi za parę chwil nadszedł post, że ... ja nie powinnam się wypowiadać na temat szczęścia, bo ja "żyję we własnym świecie i nie wiem, co to szczęście"...
Czy jednak ktokolwiek ma prawo decydować o tym i oceniać, czy ktoś inny jest szczęśliwy czy nie - niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajduje? :?
". . . kiedy czegoś gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."
[you] bardzo mi miło Cię poznać
[you] bardzo mi miło Cię poznać
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych