Witam nawet nie wiecie jak ja was kocham za to ,ze jesteście dla mnie nadzieją. Mam córkę 10 lat z roszczepem na wózku. zawsze myśle czy będzie kiedyś mogła załozyć rodzinę , być , samodzielną, a przedewszystkim długo, długo życ. Moja Klaudia bardzo cierpi z powodu silnych bóli kręgosłupa. wystepują one wczasie gorączki lub problemów z zastawką. Proszę opowiadajcie o sobie, o swoim życiu, jesteście dla mnie wzorem.Pokażcie nam jak mamy zyc.Obecnie bardzo dużo dzieci rodzi się z tym schorzeniem. odwiedzcie też forum dar życia tam jest wiele młodych mam, które czekaja na jakieś nadzieje, wiadomości, doświadczenia osób dorosłych.
Witam.Też to mam.Podonie jak u kogoś z piszących tu ,mnie rónież lekarze nie dawali żadnych szans na chodzenie.Pomylili się.
Lekarz widzący mnie idącego nie mógł uwierzyć.To było wbrew ich ograniczonej wiedzy .
Nie mam żadnych bóli.Pozostał częściowy brak czucia w nogach co nie przeszkadza mi w normalnym życiu. Mam dzieci,miałem żonę ,kocham jak każdy i jak każdy mam swoją Różę jak ze snu .Jeżdżę po całym kraju, jak trzeba.Staram się normalnie żyć.Co do zniszczonych nerek o czym ktoś pisał. Nie musiało do tego dojść , wystarczy zrobić odpowiedni zabieg.Tylko to już nie jest temat na publiczną dyskusję.Jeśli to komuś w czymś pomoże, to chętnie podzielę się własnymi doświadczeniami.
Użytkownik Mały książe edytował ten post 12 styczeń 2013 - 14:08