Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

"Coś"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
40 odpowiedzi w tym temacie

#21 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 03 luty 2005 - 22:01

zabliźnią się rany
i skrzydła
znów rozłożę
wierząc
w nieostrożne słowa
spadające na papier
z niebezpiecznej
wysokości moich myśli

... tylko wróć


merkury
  • 0

#22 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 03 luty 2005 - 22:09

Wybiegłem Ci na spotkanie
I upiłem się Twoją bliskością
Zanurzyliśmy się w sobie
I spadliśmy zadziwieni
Trwając w tym radosnym upojeniu
Nie mogąc znaleźć sobie miejsca
W łożu naszego rozbawienia

Drżałaś jak liść
W porywie wiatru, którym byłem
Z zimna i przestrachu
Przed burzą, którą na Ciebie spadłem
Przylegnęłaś do mnie
Jakbyś chciała ukryć się we mnie
A ja drżałem jeszcze mocniej
Błagając o wiecej...

merkury
  • 0

#23 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 03 luty 2005 - 22:12

trudno jest pisać o szczęściu
temu,
kto nie przemierzył
głębokiego oceanu metafor
bo jego łódź
ze zwiniętym żaglem pióra
dryfuje jeszcze przy kei
w płytkich jak kałuża
pod moim oknem
wodach
niedoskonałych porównań


to "coś" jest dla odmiany;))
merkury;)
  • 0

#24 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 03 luty 2005 - 22:21

Każdy krok wybiega w przyszłość,
Która wciąż jest tylko chwilą
Dla której żyjemy
Więc upewniam się
Że jesteś, że czekasz
Na ten moment
Kiedy znów, przesłonisz mi świat
I zobaczę tylko
Uśmiech Twych oczu...
Czekam na mrok
Z którego wyjdziesz
Bym mógł zabrać Cię
Do wnętrza Swej duszy...
Czekam na Twe dłonie
Które porwą mnie do ognia
W którym spłoniemy
Kiedy znów pochłonie nas
Taniec naszych serc...

merkury
  • 0

#25 Mamuska

Mamuska

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 03 luty 2005 - 22:25

Merkury dziękuje,więcej nie moge powiedzieć przedostatni wiersz cholera ups sorki ale..... dziękuje i tyle
  • 0

#26 Mamuska

Mamuska

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 03 luty 2005 - 22:28

nie przedostatni tylko ten z 3.02 z godz 23.09 za ten w szczególności dziękuje
  • 0

#27 _Ayla_

_Ayla_

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 277 postów

Napisano 04 luty 2005 - 11:11

Witaj Merkury...

Trafiłam tutaj i zatrzymałam się na dość długą chwilę.

Gratuluję :)

Ayla
  • 0

#28 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 10 luty 2005 - 20:32

Przychodzi taki dzień i chwila
Czy ja jeszcze jestem sobą
człowiek marzy a coś przemija
może mi nie wychodzi z Tobą
życie płynie sobie swoimi torami
myślalem, marzyłem i analizowalem
a my zostajemy z problemami
lecz teraz wiem ja przegrałem
świat kroczy dalej duzymi krokami
czy za dużo od Ciebie chcialem...
my stajemy w miejscu tylko że załamani
przeciez ja Cię naprawdę kochałem
chyba że ktoś rozświetli Ci twarz...
jesteś już tak daleko ode mnie
i juz inną prespektywę na życie masz
beze mnie...

merkury
  • 0

#29 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 10 luty 2005 - 21:48

Teraz dla dzieci:

Raz wróbel się zakochał
srodze.
Fantazji swojej popuścił
wodze.
Popisów męstwa czyni
cuda.
A okiem zerka czy mu
się uda.
Puma kot z sąsiedztwa
to leń i maruda.
W słońcu się wygrzewa
bo powala ta nuda,
W tło ściółki leśnej
prążki tygrysie
kot
wkomponował też należycie.
Pieśń wróbla godowa to
tanie ćwierkanie.
Za pobudkę drapieżcy dostanie
tęgie lanie.
Puma oko otwiera i wróbla
obserwuje.
I nagle jednym ruchem skoku
dokonuje.
Wszystko chytrze obliczone
lecz skok był chybiony.
Zapomniał kot po prostu że
był zbyt objedzony.
A wróbel wysportowany pannę
uratował i na gałęzi sosny
bezpiecznie ulokował.
Teraz z wyskości patrząc
kotu na dziobie przygrywa.
Puma zaś zawstydzona pod
liścmi się ukrywa...

merkury
  • 0

#30 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 22 luty 2005 - 21:44

Zatopiony w beznamiętnej ciszy
oddycham bezszelestnie, by wiatr
mógł grać w liściach...
Odgłosy kruszonych gwiazd
w Twoich oczach staram się zapamiętać...


Zasypiając wciąż czekam...

**********

Na półce z książkami rudego kota futro
Motyl się zaplątał w siateczkę firanki
Lustro tęczą się mieni, ukazując jutra
Kolejne poranki

Kawa pachnie kawowo, Tobą - twoje ciało
Liść zaschnięty tkwi nadal na dziesiątej stronie
Czytam w ciszy Ducasse'a i patrzę nieśmiało
Na splecione nad głową Twoje dlonie

Na piersi pokryte oliwkowym tiulem
Skradzionym z Hansa-Haus w Akwizgranie
I językiem myśli dotykam ich czule
Na powitanie.


merkury
  • 0

#31 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 22 luty 2005 - 22:15

Ona umarła dziś o poranku
w wiecznym snie oczy zamknęła,
zawsze marzyła o księciu- kochanku
lecz z wielkiej miłości do szczętu spłonęła.

Był taki ktoś jeszcze za życia,
choć to nie była miłość zażyła,
co jej podarował garść uczucia,
a ona mu wtedy nie uwierzyła.

Ona umarła dziś o poranku,
zgubiła swą miłość... choć jej pragnęła,
róże czerwone zostały na ganku,
a książę?- nigdy się niem nie nacieszyła...


merkury
  • 0

#32 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 26 luty 2005 - 21:23

I Ty otarłaś się o brzeg mego serca
Odłamując mi go kawałek
Jak każdy, kto podjął się ze mną
Tej gry pozorów
Więc zostaw mnie
Nie dla Ciebie już, oddycham i czuję
I wiem , że nie zostało już nic,
Prócz ciszy między nami...

merkury
  • 0

#33 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 26 luty 2005 - 21:59

Pozytywka...
Błękitna skrzynka
Odległa nieba przestrzeń
Szukana wolność wieczna...
Chcesz się wznieś
Ponad kłopot życia
Chcąc do przodu iść
Drogą pośrod gwiazd
Odległy tamten świat
On jest tam, daleki
Ty jesteś tu sama
Pozytywka...


**************

Przypływ...
Zatonąłem
Nie ma świata
Jesteś Ty
A ja zginąłem
Choć zdążyłem uciec
Przed Twoją bliskością
Ale utopiłem się
W rozdartej tęsknocie
Za Tobą

**************

Zawiłe krajobrazy dłoni
czułe palce
zamykające cichością
wilgotne usta
wzgórza smukłych kości
pobielonych niecierpliwością
stukające o stół
obejmujące troskliwie
wieczorny kubek z herbatą
i cytrynowym księżycem
przeciętym na pół

Krajobrazy dłoni
zaklętych tkliwe gestów
załamania linii
życia i śmierci
wtulone w twarz
migdałowe paznokcie
dziesięciu przykazań
pomalowane ciepłem lata
i chłodem jesieni
drżące niecierpliwie

Krajobrazy dłoni
zamknięte pięścią
opadającą głucho na stół
w pół słowa
którego jeszcze nie zrodziła myśl
choć przeraża samym smakiem
poczęcia

Krajobrazy dłoni
tkwią
na twoich obrazkach
malowanych co dnia
mokrymi pastelami
niepewności...


merkury
  • 0

#34 _Ayla_

_Ayla_

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 277 postów

Napisano 27 luty 2005 - 15:08

I Ty otarłaś się o brzeg mego serca
Odłamując mi go kawałek
Jak każdy, kto podjął się ze mną
Tej gry pozorów
Więc zostaw mnie
Nie dla Ciebie już, oddycham i czuję
I wiem , że nie zostało już nic,
Prócz ciszy między nami...

merkury


Twoje wiersze budzą moje refleksje. Nie jestem literatem i nie znam się na poezji od strony technicznej na tyle, by Cię oceniać. Ja poezję po prostu czuję i reaguję na nią spontanicznie. Reakcje moje są różne - od zachwytu po przygnębienie. Najgorszy jednak jest brak reakcji na jakiś wiersz. Wtedy wiem, że jest nijaki.
A Twoje wiersze gdzieś we mnie trafiają. Jedne mniej , drugie bardziej ale wszystkie budzą refleksję. Jaką? Zaskoczę Cię.
Do kiedyś tam myślałam, że człowiek, który pisze piękne wiersze niemalże MUSI być dobry i wrażliwy. Kompletnie zapomniałam, że istnieje takie coś jak "fikcja literacka" i fakt, że autor może być po prostu mistrzem słowa. Ktoś mi o tym przypomniał i teraz, gdy urzekają mnie czyjeś wiersze, zastanawiam się jakim jest człowiekiem i ile w tych wierszach jest z niego, a ile w nich ułudy?
Niemniej sama sztuka pisania czy to o prawdzie czy też o fikcji jest już sama w sobie wartością... pod warunkiem, że autor pozostaje osobą obcą, nieznaną i nie ma szansy, by rozczarował jako człowiek...

Uch, merkury, tak sobie tu pomonologowałam... To przez Ciebie. ;)
Gratuluję i pozdrawiam

Ayla
  • 0

#35 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 10 marzec 2005 - 11:11

Nie musisz być przy mnie
Za rękę mnie trzymać
Nie musisz pocieszać
I słów miłych mówić
I słońca nie musisz
Przynosić dziś dla mnie
Nie musisz przytulać
Mnie w myślach i czekać
I serca nie musisz
Rozpalać by biło
I mi pokazywać
Co to znaczy miłość
Nie musisz rozumieć
Co mówię Ci w złości
I odwracać oczu
Od mojej nagości
Nie musisz też milczeć
Gdy mówię i mówię
A słuchasz spokojnie
Bo wiesz że to lubię
I ostatnie słowo
Zostawiasz wciąż dla mnie
Dajesz je powiedzieć
Choć myślisz że kłamie
Nie musisz mnie lubić
I kochać szalenie
Nie musisz jak anioł
Zstępować na ziemię
I łez mych ocierać
Lecz to wszystko robisz
Ty – moja...

merkury
  • 0

#36 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 10 marzec 2005 - 11:16

Martwy dom
Jest mym domem
Bez miłości
Jawnej...
Żadnego ognia
Głosi napis na drzwiach
A białe ściany
Tchną odorem smutku
Szare meble
Pamiętają gniew
Łzy zastygły smugami na szybach
Puste kąty skomlą żalem
Wydarto im ciepło rodziny
Z serc
Pozostawiając ciszę
Koszmarnie zimną
Jak lód zdrady
Nieżywe uczucia
Leżą pod dywanem
Ich słodki zapach
Rozkładu
Dusi życie...
Przechadzam się po pokojach
Przesączonych przeszłością
Martwy dom
Jest mym domem
Oddycha przez sen
Tuląc mnie
Zimnymi ścianami...

merkury
  • 0

#37 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 26 kwiecień 2005 - 19:51

wypija się senną kroplę
cierpkiej kawy
- źrenica szklanki
przygryzionej rano

chowasz usta zgniecione...

i już dzwonią zdyszane szyby
dzwonią skostniałe na mrozie
i już patrzą szyby
ciekawsko przez firankę ciemną
halkę nocną i lekką...


pokój pachnie
nocno złamanym światłem
pokój pachnie nim mocno
i światło...

w różowym dziąśle oka
w zagięciu ciepłym ucha
w głębokiej rysie cudzych warg

kaleczy jasne palce ciałem
i poranione ciemno pada
ścierpnięte kawą
na stół twardy
na jej stopy w kurz wczepione
na łóżko drżące
na poduszki
na ścianę lekko przechyloną

wrośnięty w deski
gubię słowa
myśli ostatnich senne krople
skapują wolno na podłogę
śliną gorzkawe
i mokre...



merkury
  • 0

#38 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 26 kwiecień 2005 - 20:30

cicha noc
niewyraźna noc
palcami wspinam się po Twoim oddechu
gorączka rozpycha ściany...
nawlekam na włosy drobne oczka potu
Przełykam ślinę...
zaraz...najciszej jak umiem... podniosę Twoje
pokryte pyłem powieki
rozprostuje Twoje płuca...
Z poduszki zetrę cień
i jak dziecko uspokoję Cie złotowłosą bajką...


pokój, wyciszony, przestanie trzepotać
sen zawaha się na linii warg...



merkury
  • 0

#39 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 26 kwiecień 2005 - 20:45

me serce przepełniasz
marzeniem napawasz je całe
... nie
nie kocham cię wcale

w snach moich jesteś
świtem się budzisz
księżyca blaskiem
me bóle łagodzisz
... a ja
zakrywam me oczy
łzami skąpane
... nie
nie kocham się w tobie
nie kocham cię wcale

lecz gdy w miłości
lustro zaglądam
widzę dwa serca
jedność tworzące
i myśl gdzieś w głębi
spowita kwiatami
... nie
nie kocham się w tobie
nie kocham cię wcale...




merkury
  • 0

#40 merkury

merkury

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 36 postów

Napisano 27 kwiecień 2005 - 15:31

opowiadałaś tamtą historię kolejny raz
zanurzając słowa w winie. chciało się
dotknąć kamieni. pod stopami ciepło
i w nas czas przeszły...

niewidoczny jestem obok żółtych ścian
i wspomnienia dni, a u nas mlecze mają
odcień słońca. tu fiolet rozświetla oczy,
gdy gwiazdy jak okruchy chleba na niebie
smakują wieczornie.

cichnie gwar w pośpiechu odchodzących
ludzi. w domach lampy ogarniają stoły.
a obok nas samotne krzesła jeszcze kuszą
spokojem wędrowców. znikam w mroku...

jak historia, której nie dokończyłaś nigdy.



merkury
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych