40 odpowiedzi w tym temacie

[merkury]

leży złożona
dusza wymięta
ledwo wzruszona
w żal już wetknięta
bólem gnieciona
kropiona łzami
w szafę wtłoczona
między rzeczami
kryje westchnienie
szuka wspomnienia
pieści zdziwienie
chce ocalenia
płacze nieśmiało
pragnieniem ciszy
wzięła za mało
nic już nie słyszy
rok znów upłynął
szafa wydana
czas żalu minął
dusza sprzedana...

merkury

[merkury]

Róże straciły swój zapach
Kwiaty lotosu swój smak
Z ust namiętność odeszła
Woda nie gasi pragnień
Drzewa już nie są olbrzymie
Zmysły umilkły na zawsze
Piękno straciło oblicze
Pozostał jedynie żal
Pamięć ogarnęła błękit
Niebiański zamglony bal
Staję się melancholią wieczystą
Snem wśród niekończących sie jaw...

merkury

[merkury]

Kim jesteśmy siedziąc w studni
Bez dna i wieka?
Czy tylko marnym życiem
Czy raczej losem człowieka?
Czy tak jak pazór pióra
Rozłożysz życie dumnie?
Czy może ukradkiem
Łzę otrzesz rękawem
I czoło zmarszczysz pochmurne
W trosce o miłość
Kochanie... poziomki
Co kwiatem sypiąc
Roszą twoje serce-
Jak krople rosy
niewinność nagiej łąki...

**********
Gdy byłaś przy mnie
Oddychałem
Paliłem się by żyć
Uśmiechać
Chciałem Ci podarować świat
Lecz świat już nie chciał
Na nas czekać
Uciekł do przodu
Ty razem z nim
W niezrozumiały układ słów
Ja taki wierny, prosty i ufny
Nie nadążałem do Twych snów
Nic nie rozumiesz, straciłeś "więź"
Ty taki mądry- wyrzucasz mi
Nie, nie rozumiem
Bo kocham jasno
Bez kłamstwa i zdrady- odpowiem Ci...

merkury

[Liwia]

Merkury, witamy na forum, mam nadzieję, że będzie nam dane przeczytać jeszcze nie jeden Twój wiersz.

Pozdrawiam
Liwia

[merkury]

Pukam do twego serca
Wpuść mnie
Kropelkami łez
Delikatnie wejdę
W kąciku cichutko
Przycupnę
Ptaka świergotem
Dam znać że jestem
Azalii czerwienią
Zakwitnę
Iskrami kominka
Ogrzeję
Zadziwieniem radości
Obejmę cię w tańcu
Szalonym
Pukam do twego serca
Boję się że otworzysz...

..........

Chrystusie, noc cicha się zbliża,
Sen morzy me dzienne czuwanie
Klęczę u stóp Twego Krzyża
I proszę- wysłuchaj mnie Panie!
Wśród zgiełku, hałasu dzień płynie,
Prócz przekleństw nic nigdy nie słyszę
Śnić chciałabym o ciszy krainie...
Daj Panie choć we śnie tę ciszę
Gdy za dnia głos wpadnie w me uszy
Szyderstwem mi serce kaleczy,
Twój spokój tak drogi mej duszy,
Że rany mi na nim wyleczy
Więc usłysz mą prośbę o Boże
Daj duszy zbłąkanej wytchnienie
Daj ciszę głęboką, jak morze
Daj cisze kojącą, jak...

hm... chyba malo tematycznie, ale "coś)
merkury

[Liwia]

Pukam do twego serca
Wpuść mnie
Kropelkami łez
Delikatnie wejdę
W kąciku cichutko
Przycupnę
Ptaka świergotem
Dam znać że jestem
Azalii czerwienią
Zakwitnę
Iskrami kominka
Ogrzeję
Zadziwieniem radości
Obejmę cię w tańcu
Szalonym
Pukam do twego serca
Boję się że otworzysz...

Teraz mnie zauroczyłeś...

Pozdrawiam
Liwia

[magnolia]

Trudno jest powiedziec"cos" na tak wiele sposobow...
Zaleta ktora posiadasz...

[merkury]

Dla nich mogłem znosić
Rozstania boleść i cierpienie
Udawać tylko lekki smutek
Owiany nutką nostalgii
Lub zbywać nasze rozdzielenie
Banalną szczyptą codzienności
Wciąż przekonywać się
Że tylko dobro dajesz mi
A troski, smutek i cierpienie
Zanosisz już pod inne drzwi
Dla nich wzruszylem zapomnienie
O nocach nie przespanych, złych
Gdy sen- jak patron
Do mego życia nie chciał przyjść
Dla chwil tych
Życie mi kapało
W oczekiwaniu na postoju
By byle czym dojechać szybko
Z burzliwym szczęsciem do spokoju...

merkury

[merkury]

Słońce rozlało jeziorem
Linię horyzontu
Z kątów pierzchają
Cienie komet
Jeszcze niedawno
Chwytanych za warkocze
Świta...
Wdycham wszechświat
Zaklęty w kryształkach rosy
Rzeźbiona krokami cisza
Powoli otwiera dzień
Świta...
Jeszcze chwila
Rozsunę kurtynę Twoich włosów
Rozpostartych żaglem na poduszce
Błyśnie niebo
Kropla po kropli
Zaczniemy pić wino słów
Świta...
Marzenia są tak blisko
Pieszcząc oddechem dłonie
Spoglądam w roześmiane
Białe okręty obłoków
Wypływających w błękit
Świta...
I wszystko byłoby w porządku
Gdyby nie ta nachalna
Metafora klepsydry
W każdym moim kroku

**********

Ona...
kiedyś bliska tak Tobie
nie wie...
o czym teraz Ty śnisz
kochać...
nauczyłeś ją Ty
pamięć...
tamtych nocy i dni
pozostanie...
w głębi dusz na dnie myśli
obraz...
czasem Twój jej się przyśni
miłość...
tak subtelna jak kwiat
wczoraj...
przesłoniła nam świat
dzisiaj...
skończył się tamten akt
czuję...
jakże Ciebie mi brak!

**********

Czuję jak rozprowadzasz swymi dłońmi
ciepło
na każdej powierzchni
pulsującego we mnie życia.
Zapalasz słonce spokoju
delikatną pieszczotą ust.
Zamykasz mój lęk przeszły
w cieniu twoich rzęs.
Coraz bliżej i silniej
otaczasz wokół mnie siebie.
Ja w rytm uderzeń twego serca
istnieję, kocham
i rozświetlony jestem twoim bytem
od uśpionych oczu
do zmęczonych stóp.


merkury

[Mamuska]

ciesze sie że mogłam to przeczytać,trafiłeś do mnie całkowicie,dziękuje

[Liwia]

Piękne i wzruzacące :oops:

Pozdrawiam
Liwia

[merkury]

Skrzydła złamał wiatr
Goniąc chmury po niebie
Słowa wytarł czas
W pierwszym liście do ciebie
Tak wiele lat
Rozdziela nas
Księżyc nocą wiesza w szatni swój płaszcz na mym niebie ...

Tańczy z ogniem dym
Sieje iskry po niebie
Myśli lecą z nim
Kolorowe do ciebie
Tak wiele lat
Rozdziela nas
Słońce myje w deszczu sobie ręce na mym niebie ...

Tylko miłość trwa
Jedna ważna pod niebem
Wokół wiary brak
Ludzie żyją dla siebie
Tak wiele lat
Ty obok mnie
Lato pejzaż wspomnień znów maluje na mym niebie ....

merkury

[merkury]

Samotna róża na piasku
Na brzegu oceanu...
Przez wichry losu rzucona
Stoi, czeka na księcia...
Kochanka nienasycona.
Tajfuny ją zdarzeń smagają,
Fale życia obmywają
I piasek ciska się w oczy,
Tęsknota jej kibić toczy.
Czasami promyk nadziei
Przez ciemne chmury przebłyśnie
Już płatki swe rozchyla,
Już prawie go pochwyca
Zgasł...
Pozostaje samotna
Znów na pustyni życia.
Odszedł tylko na chwilę,
A lat minęło już tyle.
Przeszła niejedną burzę,
Nie jeden sztorm przetrzymała.
Mała czerwona róża
Kiedyś tak bardzo kochała.
Płatki jej poszarpane,
Liście porozrywane,
A ona cierpliwie czeka...
Na szczęście...
Na księcia swego- kochanka.


merkury

[merkury]

Wciąż Cię szukam
Stale tęsknię
Zasłuchany w ciszę
Swoje małe smutki
I słodkie radości
Odbijam się od was
Zdarzeń dnia i nocy
By stawać znów
Przed ścianą
Milczącej samotności
Zamkniętej gdzieś
Tam , w samym środku
Głuchej na słowa
Niepewnej nikogo
Niechcącej niczego
Oderwanej od świata
Doskonałej i pięknej
W swych nadziejach...

merkury

[merkury]

Pamiętasz....

Mieliśmy przez burzę iść razem...
bez parasola, bez płaszcza,
deszcz miał nas po twarzy głaskać,
otulić nas miała mgiełka...
Patrz, mokra Twoja sukienka
i moja koszula biała
też barwy mokrej dostała.
Nogi nas same poniosą,
zdejmiemy buty i boso...
pójdziemy przez deszczu ulice,
Twoim się ciałem zachwycę.
Siądziemy pod białym kasztanem
ja, mokry pan z moją Panią.
Zmokniemy do suchej nitki
i oddech nasz będzie płytki,
gdy pocałunków rosa
uniesie nas pod niebiosa.
Moc pocałunków jest wielka...
po co Ci Twoja sukienka,
Me pocałunki namiętne
zastąpią Twoją sukienkę,
ja w nich się cały otulę,
a Twoje moją koszulę
uszyją z deszczu na nowo.
Nie baw mnie dzisiaj rozmową,
rozmową są nasze ciała...
Wiesz, burza je dziś widziała
gdy się tuliły do siebie,
lecz gdzie są teraz nikt nie wie...
Tylko marzenia...

Tęsknię za Tobą...


merkury

[Kicia]

Merkury jestem zauroczona Twoimi wierszami, wręcz zatapiam się w słowach i uczuciach. Proszę o jeszcze...

[merkury]

Zakołysałem gałęziami
Drzewa bez korzeni
Wolnego pośród przestrzeni
Przyzywających je do lotu
Z każdym dniem
Jego korona rośnie
Wyzwalając się z ucisku
Gorsetu Młodości
Tak by zaszumieć
Jak najgłośniej
Przyzywając kochankę
Dla której żyje
Dla której tańczy
Dziki taniec natury
Pośród wzgórz skalistych
Razem z wiatrem
Grającym na falach
Melodie uniesień
Wołam Cię
Moja kochanko
Pośród nocy
Wołam Cię
Szumem wiatru
Wołam Cię
Krzykiem sztormu
Byś rozbiła się
Na tej wyspie
Gdzie czekam
Jeśli zechcesz
Będę Topolą
Tak bym mógł
Opleść Cię swymi ramionami
Abyś usłyszała
Melodię ptasich skrzydeł
Trzepoczących wśród gałęzi.
Jeśli zechcesz
Będę skałą
Do której przybijesz
Szukając schronienia
Po długim rejsie
Tak bym mógł
Przygarnąć Cię
Odsłaniając wszystkie jaskinie
W których będziesz mogła zasypiać
Możesz być odkrywcą
Możesz wędrować
Po pulsujących dolinach i wzgórzach
Możesz zdobyć każdy ze szczytów
Możesz odnaleźć drogi do ognistej groty
A ja odczuję każdy Twój ruch
Będziesz dotykać mnie
Dźwiękami muzyki
Którą poczujesz w sercu
Będziesz najlepszą pianistką
Która zagra na mnie
Pieśń Budzących się do Życia
Wołam do Ciebie
Moja kochana
Stojący na skale,
Wpatrzony w Ocean
Ubrany w świeżość
Z babiego lata i mgły
Wołam pełen nadziei
Że trafisz na tą wyspę
Gdzie czekam...

hm... cicha dedykacja dla...
pozdrawiam
merkury

[merkury]

Zatopiony przez Ciebie
Na wieki
Stałem się muszlą
Zasłuchaną, czekającą
Przypływu
Byś zabrała mnie
W głąb siebie
Zachłyśnięty
Ogromem Twej Miłości
Oceanie Mój
Najwszeteczniejszy


Każda droga
Która oddala
Od Ciebie
Jest błędna
Każda chwila
Nawet najweselsza
Z dala od Ciebie
Jest stracona
Bo tylko Tyś
Mą Miłością
I Szczęściem Mym
Najistotniejszym

Więc czekam
Zawracając wciąż
Z błędnych dróg
Którymi kroczę
Chcąc na chwilę
Wydostać się
Z Twojej Mocy
Nadaremnie
Kiedy Księżyc też
Podpowiada mi Słowa,
Żem Twój
Jak mógłbym
Nie uwierzyć Mu?
Kiedy i serce me
Same śmieje się
Do tych najsłodszych
Z Przepowiedni
Jak mógłbym
Nie ufać sercu
Które same krzyczy
O Ciebie, i wie
Że to Ty właśnie !?

merkury

[merkury]

coś umkneło mi, tak szybko przeleciało, myślałem o jutrze nie patrząc na dziś , dlatego tak bolało...
odeszłaś pospiesznie rzucając coś o dzwi, a ja tak bardzo chciałem żebyś tym przelotem to była Ty...
wczorajsze noce wspominałem i wybiegałem w przyszłość a Ty teraz byłaś... właśnie teraz... mówiłaś mi to tyle razy lecz nie słuchałem chciałem mieć już biały płot i drzewo w sadzie...
a teraz nie ma już nic bo dzieciństwo mineło a przyszłość odeszła wraz z Tobą...
jak ma teraz żyć, skoro teraz jest teraz a ja zawsze byłem jutro?...

merkury