Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Świat według dzieci...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1 Slonko32

Slonko32

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 124 postów

Napisano 30 czerwiec 2004 - 09:26

Nie każdy wie ale dzieci mają własne prawa.Ich przestrzeganie jest bezwzględne,a nie stosowanie się do nich jest karane biciem grzechotką po głowie. ;)
Po niżej "Prawo własności" wg "Kodeksu Karnego dla bardzo nieletnich"pod redakcją (Andrzejka lat 5)...

$ 1.Jeśli mi się podoba,to jest moje.
$ 2.Jeśli mam to w ręce,to jest moje.

$ 3.Jeśli mogę Ci to zabrać,to jest moje.
$ 4.Jeśli miałem to już wcześniej,to jest moje.
$ 5.Jeśli to jest moję,to nie może nigdy wyglądać jakby było Twoje.
$ 6.Jeśli coś robię lub buduję,to WSZYSTKIE części są moje.
$ 7.Jeśli to wygląda zupełnie jak moje,to JEST moje.
$ 8.Jeśli pierwszy to zobaczyłem to jest moje.
$ 9.Jeśli bawisz się czymś i odłożysz to na bok,to automatycznie staje się moje.
$ 10.Jeśli to jest popsute,to jest Twoje.


Powyższy tekst to przedruk z mocno już zniszczonego skryptu z 1959 roku.Obecnie Andrzejek jest znanym i "szanowanym"przywódcą partii chłopskiej...Kodeks,którym dorosły już dzisiaj Andrzej się kieruje niewiele różni się od tego z lat dziecięcych.Są co prawda pewne zmiany dostosowujące go do życia w polityce.Jednak zasady są mniej więcej te same.Choć przyznać trzeba,że kodeks się wzbogacił o jeden nowy punkt;

$ 11.Balcerowicz musi odejść!
  • 0
CzAsEm SłoŃcE,cZaSeM dEsZcZ

#2 ozmo

ozmo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 456 postów
  • Skąd:Konin

Napisano 30 czerwiec 2004 - 17:17

Niech żyje Andrzejo niech żyje Mesje Leper :D
  • 0

#3 Andrea

Andrea

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 118 postów

Napisano 09 lipiec 2004 - 18:27

W szkole na lekcji historii pani zadała dzieciom pytanie:
- Dzieci kto wie coś o Napoleonie?
Parę dzieci zgłosiło się, a wsród nich Jasiu. Pani nie dowierzała bo Jasiu zawsze taki spokojny, nigdy nie zgłaszajacy się - a teraz wręcz wyrywał sie do odpowiedzi. Więc pani mówi :
- No proszę Jasiu powiedz co wiesz o Napoleonie.
A Jasiu jednym tchem:
- Najtańszy napoleon jest w Czechach.
  • 0
W każdym geniuszu jest odrobina szaleństwa

#4 Andrea

Andrea

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 118 postów

Napisano 09 lipiec 2004 - 18:44

Krzyś, 6 lat: Ale z pana dzieciak! Dzieci biorą się z brzucha mamy. A w brzuchu mamy są różne składniki. Komórki, ale nie takie do rozmawiania...

Julcia, 5 lat: Dzieci? Jakby Ci to powiedzieć? Z jedzenia się robią, z picia niektórego, z komórek... Jakich? Witaminowych. W kapuście są witaminy. W owocach też. Musi być dużo witamin.

Nikola, 6 lat: Żeby urodzić dziecko, trzeba się dobrze odżywiać. Jeść banany, śliwki, jabłka... aż brzuch bedzie duży. Ale żadnych słodyczy. Dlaczego? Bo wtedy się popsuje rączka.

Piotruś, 4 lata: Dzieci biorą się z gadania. Kiedyś mama mówiła do taty: "Ty nie gadaj tyle, tylko uważaj, bo z tego gadania będą dzieci". Ale tata chyba tak specjalnie się zagadał, bo na urodziny dostałem braciszka zamiast pieska.

Ola, 5 lat: Dzieci dostaje się za karę. Jak byłam na wakacjach u cioci, to ciocia mówiła do wujka: "Lepiej bądź dziś grzeczny, chyba, że chcesz mieć drugie dziecko". Wujek potem był cały dzień na grzybach.

Jaś, 6 lat: Na dziecko trzeba się zapisać do szpitala. Najpierw do szpitala idzie mama, a potem tata idzie z kwiatami. Tata musi mamę wypisać ze szpitala i wtedy, razem z mamą, dostaje od szpitala dziecko. A kwiaty zostają w szpitalu.

Justynka, lat 5: Dzieci się klonuje. Trzeba iść do parku na spacer, nazbierać tych motylków do przyklejania do nosa, wydłubać ziarenka i połknąć. I te klony potem rosną w brzuchu u mamy. U taty nie, bo tata nie ma czasu na spacery.

Mareczek, lat 6: Słyszałem, że dzieci się rodzą z plemników. Plemniki to takie ziarenka, które trzeba zasiać, a potem się czeka dziewięć miesięcy. Trzeba najpierw wstrzyknąć do pupy, najlepiej u lekarza.

Sonia, lat 5: A na podwórku mówili, że dzieci biorą się z seksu. Pan i pani idą na spacer, biorą sie za ręce, patrzą, potem dają sobie buzi. I to jest seks. A jak ten seks robi mama i tata, to potem jest dziecko.

Kasia, lat 6: Coś ty, to nie żaden seks, seks jest na golasa i z seksu nie ma dzieci. Mama i tata muszą być w ubraniu, to mogą się całować i wtedy jest miłość. I z tej miłości biorą się dzieci.
  • 0
W każdym geniuszu jest odrobina szaleństwa

#5 Liwia

Liwia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 540 postów

Napisano 09 lipiec 2004 - 18:48

Miłość w oczach dzieci:

Kiedy jest najlepszy czas, aby się ożenić?
"Kiedy tylko skończę przedszkole, zamierzam znaleźć sobie żonę."
(Tom,5lat)

Co ludzie robią na randkach?
"Na pierwszej randce ludzie zazwyczaj mówią sobie kłamstwa i są one tak ciekawe, że umawiają się na drugą randkę." (Mike, 9)

Kiedy można kogoś pocałować?
"Nigdy nie powinienieś całować dziewczyny zanim nie masz wystarczająco pieniędzy, żeby kupić jej duży pierścionek i video, ponieważ ona napewno będzie chciała mieć kasetę z waszego wesela." (Jim, = 10)

Dlaczego miłośc przytafia się właśnie tym dwóm określonym osobom?
"Nikt nie wie tego na pewno, ale słyszałem, że to ma coś wspólnego z tym, jak pachniesz. To dlatego perfumy i dezodoranty są popularne." (Jan, 9)

Do czego podobna jest miłość?
"To jest jak lawina, kiedy musisz uciekać, by ratować swe życie."
(Roger, 9)

Jaką rolę w miłości odgrywa wygląd?
"Jeżli chcesz być kochany przez kogoś, kto nie jest z twojej rodziny, to
bycie pięknym nie jest takie trudne."
(Jeanne,

"To nie zawsze jest kwestia wglądu. Spójrz na mnie, jestem przystojny
jak nikt, a jeszcze nie znalazłem nikogo, kto chciałby się ze mną ożenić."
(Gary, 7)

"Piękno jest powierzchowne i krótkotrwałe. Dlatego lepiej być bogatym,
bo majątek trwa dłużej."
(Christine, 9)

Dlaczego zakochani często trzymają się za ręce?
"Bo chcą mieć pewność, że ich obrączki się nie zsuną, bo przecież zapłacili za nie dużo pieniędzy."
(Dave,

Sekretne opinie na temat miłości:
"Ja jestem za miłością, dopóki nie przytrafia się ona kiedy w telewizji są kreskówki."
(Anita, 6)

"Miłość znajdzie cię nawet wtedy, kiedy próbujesz się przed nią schować.
Ja próbuję się przed nią ukryć odkąd skończyłem 5 lat, ale dziewczyny nie przestają mnie podrywać."
(Bobby,

Konieczne uzdolnienia do stworzenia udanego związku:
"Jedno z was musi umieć wypisać czek, dlatego, że kiedy bardzo się
kochacie, to musicie płacić duże rachunki."
(Ava,

Jak sprawić, by ktoś w nas się zakochał?
"Nie noś pachnących, zielonych tenisówek. Może zwrócisz na siebie uwagę, ale to nie to samo co miłość."
(Alonzo, 9)

"Jednym ze sposobów jest zaproszenie dziewczyny gdzieś na jedzenie.
Upewnij się, że jest to coś, co ona lubi jeść. W moim przypadku zazwyczaj działają frytki."
(Bart, 9)

Co myślą ludzie, kiedy mówią "kocham cię"?
"Taka osoba myśli: 'No, ja naprawdę go kocham. Ale mam nadzieję, że
przynajmniej raz dziennie bierze prysznic'."
(Michelle, 9)

Jak sprawić, by miłość przetrwała?
"Większość czasu spędzaj na kochaniu, zamiast na pracy."
(Tom, 7)

"Dobrze się całuj. Dzięki temu może twoja żona zapomni, że nigdy nie
wynosisz śmieci."
(Randy, 5)

Pozdrawiam
Liwia
  • 0

#6 Slonko32

Slonko32

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 124 postów

Napisano 28 lipiec 2004 - 15:30

Jasio wraca ze szkoły.Już od progu woła:
-Dzisiaj na matematyce tylko ja odpowiedziałem Pani na pytanie!
-A o co pytała?
-Kto nie odrobił lekcji?
...........................................................................................................
Rozmawiają dwaj chłopcy:
-Wiesz co?Wstyd mi za mojego Ojca.
-Ile razy Mama wyjeżdza On się boi i idzie spać do sąsiadki.
...........................................................................................................
Jaś i Małgosia na spacerze:
-Och,kochany nie potrafię nazwac tego uczucia,które targa moim wnętrzem.
Na to Jasio...
-Ze mną to samo.Nie powinniśmy byli popijać tych śliwek browarem.
...........................................................................................................
Jaś i Małgosia spotykają na spacerze całującą się parę.
Dlaczego Oni to robią?-pyta Jasio
-No nie wiesz?On Jej chce ukraść gumę do żucia.
...........................................................................................................
Jasiu wychodzi z domu z karabinem i w hełmie.
-Jasiu gdzie idziesz?-pyta Mama
-Idę na wojnę.Pozabijam paru Niemców i wrócę.
-A nie boisz się że Ciebie zabiją?!
-Mnie?A za co?
...........................................................................................................
-Jasiu dlaczego spóżniłeś się do szkoły?-pyta nauczycielka
-Bo pewnej Pani zginęło 50 zł.
-Aha!I pomogłeś Jej szukać?
-Nieeeeeee,stałem na banknocie i czekałem kiedy pójdzie.
...........................................................................................................
-Jasiu umyłeś już uszy?-pyta Mama
Nieeeeee,ale jeszcze słyszę!
...........................................................................................................
Jaś pyta się Pani w szkole:
-Czy dzieci moga mieć dzieci?
Ależ Jasiu!To jest zupełnie niemożliwe!
Jaś odwraca głowę i mówi:
-No widzisz!I czego się boisz głupia?
...........................................................................................................
  • 0
CzAsEm SłoŃcE,cZaSeM dEsZcZ

#7 Slonko32

Slonko32

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 124 postów

Napisano 14 sierpień 2004 - 12:05

Wypowiedzi dzieci nietylko o zwierzetach; ;) :) :-D :D

*Wiewiórka żywi się orzechami bardzo twardymi,bo gdyby nie jadła twardego pożywienia,to by jej zarosła paszcza.

*Porażonego prądem należy przede wszystkim wyciągnąć z kontaktu.

*Poznać można,że koń jest chory po tym,że traci swą naturalną wesołość i jest zamyślony.

*Las ten był tak brzydki,że wcale nie miał drzew.

*Najczęściej spotykanym ssakiem górskim jest góral.

*Znanym drapieżnikiem leśnym jest drapichrust.

*Szkielet utrzymuje nas na nogach.Gdyby nie było szkieletu to mięso ciągle spadałoby na ziemie.

*Ptaków nie należy potępiać.

*Ludzie nie mają ogonów,bo do odpędzania much wynależli packi.

*Żródłami mineralnymi nazywamy żródła,w których rozpuszczona jest sól,cukier,mleko i inne lekarstwa.

*W zimie należy dokarmiać zwierzęta,aby były smaczne na wiosnę.

*Człowiek rozmnaża się przez pączkowanie,tylko przyjemniej.

*U mrówki wyróżniamy nóżki,brzuszki,różki itd.

*Jaskółka jest zwierzęciem,tylko że w powietrzu.

*Gdyby nie szkielet to człowiek byłby workiem z mięsem i ze smalcem.

*Aby się nie zarazić,to trzeba myć wszystkie owoce i nie jeść na tej samej misce co pies.

*Kogut różni się od kury tym,że ma ostrogi,jest bardziej spadzisty,pieje i nie znosi jaj.

*Po skończonym wdechu odkładamy nasze usta na bok.

*Zając ma cztery nogi.Tylne ma dłuższe,a przednie krótsze i gdy leci to skacze.

*Krowa jak urwie koniczynę,to żuje i połyka,a owca odwrotnie i taka jest między nimi różnica.

*Porodem nazywamy wydalenie organizmu na powierzchnię ziemi.

*Ludzie pierwotni żywili się łonem natury.

*Grzyby są jadalne i trujące,mająć przez to dużo do powiedzenia w gospodarce.

*Opiszę psa.Ma nogi i ogon przyczepione do tułowia.

*Ptaki bardzo różnią się od gadów-lataniem i budową gęby.

*Wilki zaliczamy do zwierząt zębatych.

*Błony komórkowe spełniają bardzo ważną funkcję w życiu komórki:wiedzą kogo wpuścić,a kogo wypuścić,czyli funkcję celnika.

*Białe motyle,których dzieci żrą kapustę,nazywają sie kapuśniaki.

*Do chorób zawodowych zaliczamy:pylicę,grużlicę i rzeżączkę.

*Układ oddechowy służy do wydalania płuc z organizmu.

*Dziedziczność pozwala wyjaśnić;Dlaczego skoro Dziadek i Ojciec nie mieli dzieci,także i my będziemy bezdzietni.

*Ja nie wierzyłem w bociany,ale one są naprawdę,co widziałem w locie.

*W puszczy żyje duzo drapieżników,które moga człowieka pożreć,zadusić i zostawić.

*Najmniejszą częścią organizmu jest palec.

*W lesie rosną różne drzewa,a mianowicie wysokie,średnie i małe.

*Temat lekcji:Oglądanie ryb wodnych.

*Higiena polega na pomnażaniu dzieci w internatach i szkołach.

*Pingwiny nie moga latać,bo nie maja śmigieł.

*Ślimak ma jednocześnie płeć męską i żeńską,ale z tego nie korzysta.

*Dorsz to ryba wędzona.

*Królik składa się z głowy,nóg,brzuszka i kożuszka.

*Człowiek zjadłszy mięso z wągrem,przekształca się w tasiemca.

*Niedzwiedż staje na tylnych łapach i rzuca nimi we wrogów.

  • 0
CzAsEm SłoŃcE,cZaSeM dEsZcZ

#8 Liwia

Liwia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 540 postów

Napisano 14 sierpień 2004 - 14:06

Słoneczko, dzękuję. Uśmiałam się do łez... :-D :-D :-D
A te trzy to rewelacja! :D :D :D


*Ludzie nie mają ogonów,bo do odpędzania much wynależli packi.

*Ludzie pierwotni żywili się łonem natury.

*Dziedziczność pozwala wyjaśnić;Dlaczego skoro Dziadek i Ojciec nie mieli dzieci,także i my będziemy bezdzietni


Interesuje mnie tylko za co można potępiać ptaki? i do jakiej rodziny należa drapichrusty?
A to:

*W zimie należy dokarmiać zwierzęta,aby były smaczne na wiosnę.

powinno być reklamą kół łowieckich w całej Polsce ;)

Ten humor jest rewelacyjny :-D :-D :-D :oops:

Pozdrawiam
Liwia
  • 0

#9 Slonko32

Slonko32

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 124 postów

Napisano 22 sierpień 2004 - 17:01

Moja Mama nauczyła mnie wiele.Od wczesnej młodości sączyła we mnie wiedzę,która się nie śniła nawet filozofom...

Nauczyła mnie doceniać dobrze wykonaną pracę:
"Jeśli zamierzacie się pozabijać,zróbcie to na zewnątrz-przed chwilą skończyłam sprzątać!"

Nauczyła mnie religii:
"Lepiej się módl żeby na dywanie nie było śladu!"

Nauczyła mnie podróży w czasie:
"Jesli się nie wyprostujesz,strzelę Cię tak,że znajdziesz się w przyszłym tygodniu!"

Nauczyła mnie logiki:
"Dlaczego?Bo ja tak powiedziałam!"

Nauczyła mnie przewidywania:
"Tylko załóż czystą bieliznę,na wypadek gdybyś miał wypadek."

Nauczyła mnie ironii:
"Śmiej się,a zaraz dam Ci powód do płaczu!"

Nauczyła mnie tajemniczego zjawiska osmozy:
"Zamknij się i jedz kolację!"

Nauczyła mnie wiele o wytrzymałości:
"Będziesz tu siedział,póki nie zjesz tego szpinaku!"

Uczyła mnie meteorologii:
"Wygląda,jakby tornado przeszło przez twój pokój!"

Nauczyła mnie o zagadnieniach fizyki:
"Gdybym krzyczała,że spada na Ciebie meteor,czy byś raczył mnie wysłuchać?"

Nauczyła mnie hipokryzji:
"Powtarzałam Ci milion razy-nie wyolbrzymiaj!"

Nauczyła mnie modyfikacji zachowań:
"Przestań zachowywać się jak twój Ojciec!"

Nauczyła mnie zazdrości:
"Są miliony dzieci,które mają mniej szczęścia i nie mają takich rodziców jak ty!"
  • 0
CzAsEm SłoŃcE,cZaSeM dEsZcZ

#10 Slonko32

Slonko32

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 124 postów

Napisano 13 wrzesień 2004 - 00:17

Podobno autentyczne wypowiedzi...

Asia w 6-te urodziny przybiega do Mamy z krzykiem:
-Mamo!!Mamo!!Zęby mi uciekły!!
Mama sprawdza szczęki-wszystko w porządku.Okazało się że z pudełeczka wypadły mleczaki zostawione na pamiątkę.
;) (spin)
Magda nie może rano się dobudzić.Mama próbuje zachęcić ją do wstania:
-Zobacz jaki piękny snieżek pada!
Na to Madzia:
-Małe misie idą spać!Jak zima to zima.
;) (spin)
Trzyletni Bartek był nad jeziorem.Wszedł do wody,usiadł na pupę i fala go nakryła.Przybiegł do Mamy i mówi:
-Ale się zgłęboczyłem!
;) (spin)
Kiedy Jaś marudził,Babcia zwyła była mówić:Jasiowi nie weszło żółteczko.Pewnego razu Mama usiłowała ubrać Jasiowi skarpetki trzymając go na kolanach.Chłopiec marudził,więc aby go zająć dała mu co miała pod ręką,a był to woreczek foliowy ze skarpetkami zwinietymi w kuleczki.Jedne z nich miały jaskrawy żółty kolor.Niestety i to nie pomogło Jaś był marudny i płaczliwy.Babcia widząc to jak zwykle skomentowała:-Jasiowi nie weszło żółteczko.A Jaś na to pokazująć żółte kuleczki:
-Zółtecko wpadło mi do wolecka.
;) (spin)
Mama kupiła Jasiowi zabawkę.Konika z wozem drabiniastym.Chłopcu tak bardzo się spodobała,że zaraz ją połamał a koniki połączone na sztywno z wozem były osobno.Minęło kilka dni...Sianokosy...Przed stodołe zajechała fura z sianem.Gospodarz konia wyprzągł i puścił na ogród.Widząc to Jasio szybko przybiegł do domu krzycząc:
-Mamo!!Mamo!!Koń się zepsuł!
;) (spin)
Siedzi Synek wygodnie w fotelu,ogląda TV i woła:
-Mamo przynieś mi coś do picia!
Mama na to:
-Sam sobie przynieś!
Syn:
-A co to ja jestem,Twój służący?
;) (spin)
Chłopcy Jaś i Bartek z zainteresowaniem oglądają w TV zawody lekkoatletyczne.Niedługo 6-go grudnia przychodzi do nich św.Mikołaj i pyta:
-Grzeczni byliście chłopcy?
-Grzeczni-odpowiadają zgodnie.
-A paciorek umiecie?-pyta dalej Mikołaj.
-Umiemy!
-No to klekajcie!-mówi-A na to Jaś:
-Do startu gotowi!Start!-i buch na kolano.
-W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego!
;) (spin)
Krysia razem z Mamą oglądają reklame filmu,który ma być grany w kinach.Mama pyta:
-Krysiu,chciałabyś pójśc do kina na ten film?
-Tak Mamusiu a kiedy to będzie?-pyta:
-Za kilka dni.Krysia po kilku chwilach zastanowienia:
-Mamusiu,a gdzie jest ten kin?
;) (spin)
Madzia odbiera telefon i po paru chwilach rozmowy mówi do Mamy:
-Alu Twój żon dzwoni.
;) (spin)
Na małego Karolka Tato mówił piesczotliwie:
-Ty mój mały taboreciku...
Pewnego dnia Mama rozmawiała z Babcią,kiedy spostrzegła,że taboret kuchenny się rozkleił i mówi:
-Taboret się rozkraczył.A Babcia na to:
-Taboret czy dziecko?
;) (spin)
Adaś siedzi sobie na stołeczku i je kanapki mówiąc do Mamy:
-Mamuś przekrój mi te kanapkę bo mi się kłamie!Mama odpowiada:
-Nie mówi się kłamie tylko łamie.hym...A co to znaczy kłamie?-pyta:
-To tak jak ktoś nie mówi prawdy.
Aha...To przekrój mi te kanapkę bo mi się prawda.
;) (spin)
:D :D :D
  • 0
CzAsEm SłoŃcE,cZaSeM dEsZcZ

#11 Slonko32

Slonko32

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 124 postów

Napisano 20 październik 2004 - 23:01

Prawdopodobnie zwróciłeś/aś uwagę,że większość trzylatków jest szczupła.Teraz przepis na ich sukces w tej dziedzinie staje się dostępny dla wszystkich.Przed rozpoczęciem diety wskazana jest konsultacja z lekarzem,w przeciwnym razie i tak będziecie się musieli z nim zobaczyć po jej zakończeniu.POWODZENIA!

Dzień pierwszy:
Śniadanie:Jajecznica z jednego jajka,jedna grzanka z dżemem z winogron.Zjedz dwa kęsy jajecznicy przy pomocy palców,zrzuć resztę na podłogę.Jeden raz ugryż grzankę,następnie dżem rozsmaruj po swojej twarzy i na obrusie.
Drugie śniadanie:Cztery woskowe kredki(dowolnego koloru),garść ziemniaczanych chipsów i szklanka mleka(tylko reszte proszę rozlać)
Obiad:Suchy patyk,dwie groszówki i jedną złotówkę,cztery łyki rozgazowanego Sprite.
Zagryzka przed snem
:Rzuć grzankę na podłodze w kuchni.
Dzień drugi:
Śniadanie:Podnieś z podłogi wczorajszą wyschniętą kanapkę i zjedz ją.Wypij pół butelki wyciągu z wanilii lub jedną buteleczkę farbki do kolorowania jedzenia.
Drugie śniadanie
:Połowę szminki w jaskrawym różowym kolorze i garść suchej psiej karmy,jedną kostkę lodu jeśli masz na to ochotę.

Obiad
:Mały kamyk lub nieugotowane ziarnko grochu wepchnij do lewej dziurki w nosie.Wylej sok z winogron na ubite ziemniaki,zjedz łyżeczką.
Poobiednia przekąska:Liż tak długo lizaka aż stanie się klejący,zabierz na dwór,upuść na piasek.Podnieś i liż tak długo aż stanie się czysty.Wtedy wnieś go do domu z powrotem i upuść na dywan.
Dzień trzeci:
Śniadanie:Dwa naleśniki z dużą ilością syropu,zjedz jeden palcami,wetrzyj syrop we włosy.Szklanka mleka,włóż drugiego naleśnika do reszty mleka w szklance.Po śniadaniu podnieś wczorajszego lizaka z dywanu i zliż włoski.Połóż na siedzeniu najlepszego wyściełanego krzesła.
Drugie śniadanie:Trzy zapałki,kanapkę z masłem orzechowym i dżemem.Wypluj kilka gryzów na podłogę.Wylej szklankę mleka na stół i wypij chlipiąc.
Obiad:Miseczka lodów,garść chipsów,trochę czerwonego ponczu.Spróbuj wyśmiac trochę ponczu przez nos jeśli dasz radę.

...ostatni dzień:
Śniadanie:Ćwiartke tubki pasty do zębów(jakiegokolwiek smaku),kawałek mydła,oliwkę i szklankę mleka dodaj do miseczki z płatkami owsianymi.Posłodz do smaku.Gdy płatki zmiękną wypij mleko a resztą nakarm psa.
Drugie śniadanie
:Zjedz okruszki chleba z podłogi w kuchni i dywanu w pokoju gościnnym.Znajdż lizaka i zjedz go do końca.

Obiad
:Połóż spaghetti na grzbiecie psa,włóż klopsy mięsne do uszu.Włóż budyń do soku i wyssij przez rurkę.

POWTÓRZ DIETĘ JEŚLI POTRZEBA!!! :oops: (spin) ;) :P
  • 0
CzAsEm SłoŃcE,cZaSeM dEsZcZ

#12 Slonko32

Slonko32

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 124 postów

Napisano 28 listopad 2004 - 22:33

-Dlaczego bijecie tego chłopca?
-Bo źle napisał dyktando.
-A co to was obchodzi?
- Bo myśmy od niego ściągali.
*
-Dlaczego jeszcze płaczesz? Chciałeś okręcik, masz okręcik. Czego jeszcze chcesz?
-Morza!!!
*
-Jakie włosy ma twój ojciec?
-On ma tylko głowę.
*
-Zaprowadź, Jasiu, panów geologów w miejsce, gdzie znalazłeś te piękne kamienie.
-Teraz to niemożliwe.
-Dlaczego?
-Bo dzisiaj muzeum jest zamknięte.
*
-Kiedy byłem mały tatuś bardzo szybko mnie usypiał.
-W jaki sposób?
-Brał mnie na ręce i podrzucał mnie do góry.
-I to cię usypiało?
-Tak, sufit był bardzo nisko.
*
-Mamusiu? Co najpierw tacie pokażemy: dziurę w dywanie, twój nowy kapelusz, albo mój dzienniczek?
*
Ojciec do syna: -Najlepszym prezentem od ciebie będą twoje dobre stopnie.
-Nic z tego tato. Już ci kupiłem skarpetki.
*
- Czy ty poprawisz wreszcie tę dwóję z matmy?
- Nie mogę, tato. Nauczyciel nie wypuszcza dziennika z rąk.
*
- Przyznaj się, że ściągałeś od Tomka.
- Tak proszę pani, skąd pani wie?
- Bo przy pytaniu piątym Tomek napisał: "Nie wiem" a ty: "Ja też"
*
Tato śpiewa kołysanki.
- Tatusiu, czy ja już mogę iść spać, czy jeszcze będziesz śpiewał?
*
Katechatka: - Dziś opowiem wam jak powstał człowiek.
Klasa: - Wolelibyśmy posłuchać, jak powstał trzeci.
*
Do policjanta podbiega Jasio:
- Panie władzo! Tam za rogiem ktoś bije mojego tatę.
Policjant przychodzi na miejsce i widzi dwóch facetów okładających się pięściami.
- Który z nich jest twoim tatą, chłopczyku?
- Oni właśnie to sobie wyjaśniają.
*
- Czy twój braciszek umie chodzić?
- Nie, ale już ma nóżki.
*
- Tato, co ci kupić na urodziny?
- Nic. Nie mam pieniędzy.
*
- Kaziu, dlaczego rzuciłeś w tego chłopca jeszcze drugim kamieniem?
- Bo pierwszym nie trafiłem.
*
  • 0
CzAsEm SłoŃcE,cZaSeM dEsZcZ

#13 Slonko32

Slonko32

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 124 postów

Napisano 11 styczeń 2005 - 13:55

Miłość oczami dzieci cd...

Jaki jest pewny sposób, żeby ktoś się w Tobie zakochal?
Powiedz mu, że jestes wlascicielką sieci cukierni.” (Dagmarka, lat 6)
Poruszaj biodrami i licz na szczęście.” (Kamilka, lat 9)
Wykrzycz, że ją kochasz z całej siły... i nie przejmuj się, jeśli jej rodzice stoją obok.” (Mareczek, lat 5)

Po czym poznać, że dwóch dorosłych w restauracji jest w sobie zakochanych?
Trzeba zobaczyć kto płaci za rachunek. Po tym najłatwiej.” (Bartuś, lat 9)
Zakochani będą sobie patrzeć w oczy i wystygnie im jedzenie. Inni ludzie w restauracji będą woleli jeść ciepłe.” (Michaś, lat 9)
Romantyczni dorosli z reguły ładnie się ubierają. Jesli mają na sobie dzinsy to albo się nie kochają albo wlaśnie ze sobą zerwali...” (Sandra, lat 9)
Zobacz czy facet ma szminkę na twarzy.” (Zuzia, lat 7)
“Jeśli zamówią ten płonący deser. On jest jak ich serca - płonie i dlatego go zamawiają.” (Krysia, lat 9)

Jak wymyślono całowanie?
Ja wiem jak to było... Jak całujesz to jest Ci cieplej, a wtedy nie było kaloryferów.” (Zosia, lat 7)

Jak można nauczyć się dobrze całować?
Możesz poćwiczyć na Barbie lub Kenie.” (Zuzia, lat 7)
Nie można - to robi się samo jak tylko masz się pocałować.” (Boguś, lat 7)
Trzeba ogladać dużo seriali w telewizji.” (Sandra, lat 9)

Kiedy można kogoś pocałować?
Kiedy jest bogaty.” (Zuzia, lat 7)
Nigdy nie wolno całować chłopaka! Oni są zawsze brudni - dlatego ja przestałam to robic.” (Gosia, lat 7)
Jeśli to jest Twoja mama, możesz ją całować kiedy chcesz. Ale jeśli jest to obca osoba, to musisz poprosić o pozwolenie.” (Robercik, lat 6)
Ja to widzę tak: Całowanie się jest ok jeśli to lubisz. Ale nie
wolno nikogo do tego zmuszać, bo to wolny kraj... Tak slyszalem...&#
8221;
(Andrzejek, lat 6)

Jak ważna jest milość?
Bardzo ważna! Prawie tak ważna jak pilka nożna!” (Bartuś, lat 6)
  • 0
CzAsEm SłoŃcE,cZaSeM dEsZcZ


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych